Najnowszy sposób na piratów wg. Microsoft - Windows Product Activation - może w pewnych przypadkach doprowadzić użytkowników do furii i skierować ich do produktów konkurencji (lub wersji pirackich...). Jak bowiem donosi Joe Wilcox na ZDNet News produkty z Redmont mogą "upgrade" sprzętu lub zmianę jego komponentów uznać za nielegalne przekopiowanie na inny komputer lub próbę ominięcia zabezpieczeń antypirackich i nagle odmówić pracy. W dodatku konieczność informowania Microsoft o modernizacji sprzętu, obok innych niedogodność, słusznie uważane jest za naruszenie prywatności. Tom Bailey z Microsoft potwierdza że wymiana pamięci, karty graficznej lub innych komponentów może czasami zablokować PeCeta, co wymaga zadzwonienia do Microsoft (a nie połączenia internetowego jak w przypadku wygaśnięcia licencji!), podania danych z certyfikatu licencyjnego i uzyskania jednorazowego 44 znakowego kodu (telefonicznie!) reaktywującego. Szczególny problem mają posiadacze notebooków gdzie zmiana konfiguracji jest dość częsta a możliwe miejsca użytkowania mogą nie pozwolić na kontakt z Microsoft. Na razie jednak nie słuchać, aby Microsoft planował zmianę swojej polityki.
K O M E N T A R Z E
Jeszcze nikt nie napisał komentarza.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.