Grecki sąd już podczas pierwszej rozprawy odrzucił prawo zabraniające używania gier elektronicznych (o czym pisaliśmy), jako niezgodne z konstytucją. Prawo to było wprowadzone w celu ukrócenia nielegalnego hazardu pod przykrywką kawiarenek internetowych. Zostało ono jednak tak sformułowane, że dotyczyło wszystkich gier elektronicznych, włączając GameBoya i gry w zegarku czy telefonie komórkowym. Problem wynikał z tego, że wielu naiwnych ludzi straciło majątki na maszynach, które były odpowiednio sterowane przez personel lokali. 'Maszyny' te są zwykłymi pecetami opakowanymi w odpowiednią obudowę. Grecy próbowali więc ograniczyć ten proceder, blokując jednocześnie wszelkie formy rozrywki elektronicznej. Jak widać rząd grecki będzie musiał jeszcze raz przemyśleć sprawę i doprecyzować ustawę.