Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test słuchawek dla graczy - SteelSeries 3Hv2 oraz 5Hv3
    

 

Test słuchawek dla graczy - SteelSeries 3Hv2 oraz 5Hv3


 Autor: NimnuL | Data: 03/12/13

Kosmetyka i praktyka

BOX SteelSeries 3Hv2 i 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

Producent zadbał o estetyczne zaprojektowanie pudełek, na ich ściankach znajdziemy wszystkie istotne informacje na temat wyposażenia, funkcjonalności oraz specyfikacji technicznej.

- SteelSeries 3Hv2

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 3Hv2
(kliknij, aby powiększyć)

Dwie rzeczy natychmiast rzucają się w oczy: rozmiar oraz wyposażenie. Oba malutkie. Oprócz karteczki informacyjnej, firmowej naklejki oraz adaptera (dł. 7cm) nic więcej nie dołączono. Jedynym sensownym uzasadnieniem dla poskąpienia sztywnego pokrowca do przenoszenia tych słuchawek jest możliwie mocne trzymanie ceny w ryzach. Według mnie ta sztuka udała się bardzo dobrze, bo obecnie można te słuchawki nabyć za niespełna 130zł – a to na pierwszy rzut oka zdaje się być kwotą bardzo rozsądną.

Zastosowano tutaj bardzo sprytny system składania słuchawek. Pałąk w połowie ugina się na zawiasach, natomiast muszle odginają się do wewnątrz. Po złożeniu, całość tworzy zwartą konstrukcję, dosłownie mieszczącą się na dłoni. Całość jest też bardzo lekka – 147g bez przewodu oraz 170g z pomarańczowym ogonem wychodzącym z prawej słuchawki. Ale to jeszcze nie wszystko. Bardzo sprytnie zaprojektowano również mikrofon, który to chowa się do wnętrza lewej obudowy. Jest on wykonany z bardzo elastycznego, metalowego szkieletu, który pozwala na wysunięcie główki mikrofonu na odległość 9cm – w okolice naszych ust. Pałąk pozwala natomiast na bardzo oporną regulację po 10 skoków (2,5cm) na stronę. Niestety okazało się, że w moim przypadku pozycja maksymalna dopasowana była na styk dla moich potrzeb. Ostrzegam zatem osoby o nieco większej głowie - 3Hv2 zdają się być zaprojektowane raczej dla młodszego grona odbiorców. Siła docisku jest tu dobrana we właściwy sposób, choć samo dopasowanie słuchawek do głowy wymaga dłuższej chwili przyzwyczajenia. Wspomniane już poduszki są dość cienkie i niezbyt miękkie, a konstrukcja dość sztywna i niechętna do natychmiastowego dopasowania się do linii szczęki. Po kilku poprawkach odnalazłem jednak właściwe dla siebie położenie. 3Hv2 dobrze trzymają się głowy i pomimo, że nie są one przeznaczone do odsłuchu poza domem, to na miasto mogłyby się nadać. Mogłyby gdyby nie fakt bardzo kiepskiej pasywnej izolacji akustycznej. Tłumienie jest tak słabe jak w słuchawkach o konstrukcji otwartej. Warto wziąć to po uwagę, jeśli miałyby służyć np. podczas głośnego LAN party lub zapewnić rozrywkę podczas śpiącej obok nas królewny. Kwestia wentylacji ucha przedstawia się bardzo dobrze, ale nic w tym dziwnego. Niska siła docisku oraz niewielka powierzchnia poduszek idealnie temu sprzyja.

W bulwiasty pilot - długi na 6cm, a umieszczony 40cm od słuchawek, wbudowano analogowy potencjometr głośności oraz niewielki przełącznik wyciszający mikrofon. Nic nadzwyczajnego, ale działa sprawnie.

Jak już wspomniałem na wstępie, 3Hv2 to konstrukcja słuchawek nausznych, przez co ich poduszki są stosunkowo niewielkie. Dość twarda w dotyku pianka pokryta jest przyjemną w dotyku imitacją skóry. Pady słuchawek ukształtowano w nieregularny owal o maksymalnych wymiarach zewnętrznych wynoszących: 83x60mm oraz wewnętrznych: 47x23mm. Głębokość poduszki nie przekracza natomiast 14mm.

Plastiki, z których odlano wszystkie elementy dobrano we właściwy sposób – nie budzą moich zastrzeżeń co do ich jakości lub trwałości. Cała konstrukcja odznacza się sporą sztywnością i pomimo lekkości, i wielkości wzbudza pozytywne odczucia. Producent dość wybiórczo podszedł do detali oraz jakości ich wykończenia. Z jednej strony przewód z miedzi beztlenowej powleczono pomarańczową, bardzo miękką i sprężystą osnową, a kilkanaście centymetrów przed jego końcem znalazło się estetyczne rozgałęzienie zakończone dwoma pozłacanymi wtykami Jack 3,5mm. Do tego elegancki adapter. Mucha nie siada – jakościowo pasuje to do znacznie droższych słuchawek. Natomiast już zawias na pałąku oraz zagłębienie, w którym poprowadzono przewód do lewej słuchawki wygląda jak niedokończony projekt. Doszukałem się tu krawędzi, które nie są do końca obrobione, a nawet nieco ostre. Sam zawias ze strony wizualnej sprawia wrażenie jakby miał pęknąć po pierwszym użyciu. Bliższe przyjrzenie się temu elementowi odkrywa jednak metalową ośkę w jego wnętrzu. Wielokrotne próby wytrzymałości, podczas których mocno wyginałem, szarpałem oraz wykręcałem słuchawki nie zrobiły na nich żadnego wrażenia.

Z tego też względu jestem w stanie przymknąć oko na brak sztywnego pokrowca mając na uwadze solidność konstrukcji oraz ogólną cenę końcową.

- SteelSeries 5Hv3

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

SteelSeries 5Hv3
(kliknij, aby powiększyć)

Nieco lepiej pod względem wyposażenia wypada większy przedstawiciel słuchawek SteelSeries. Znajdziemy tutaj aż trzy przewody dodatkowe: dwumetrowy przedłużacz oraz dwa adaptery (9cm każdy). Wyposażenie standardowe zamyka naklejka oraz kartka z piktogramami informującymi o możliwych kombinacjach podłączenia słuchawek. Tym razem pokręcę jednak nosem na brak sztywnego pokrowca do przenoszenia 5Hv3. Otóż jak widzicie na zdjęciach, zastosowano tutaj dość nowatorskie rozwiązanie, pozwalające na szybkie rozłożenie słuchawek na 3 części. Słabo widzę przenoszenie tych klocków luzem np. w plecaku. Co ciekawe – w żadnym miejscu nie napisano w jaki sposób podzielić słuchawki na trzy części i gdyby nie wzmianka o tej możliwości na pudełku, nigdy bym się tego nie domyślił. W praktyce wystarczy nacisnąć plastikową zapadkę po wewnętrznej części słuchawek i pociągnąć. Dziwi mnie, że producent nie zdecydował się na dostarczanie słuchawek w postaci rozłożonej. Zmniejszyłby się przynajmniej karton, a i podanie byłoby wyjątkowe.

Wrócę jednak do samego przewodu, bo warto się nad tym chwilę pochylić. Opleciono go nylonowym materiałem, w praktyce zwiększając odporność sznura na przerwania oraz plątanie się. Sznur wychodzi z lewej słuchawki - jest tam zamontowany na stałe, a 60cm od słuchawek znajduje się elegancki kontroler w postaci niewielkiej kostki 3x2cm. Gumowe pokrętło analogowego potencjometru reguluje głośność, a szeroki suwak wycisza mikrofon. Przewód kończy nietypowe gniazdo podobne do microUSB, do którego można podłączyć dwa, wspomniane już adaptery: 2x Jack 3,5mm lub jeden czterostykowy Jack 3,5mm. I ponownie na tych elementach mucha nie siada – gniazda i wtyczki są jakościowe, i oznaczone odpowiednimi ikonami, a połączenia z ich udziałem – solidne.

Dobrze, pogadałem o drobiazgach, czas na meritum. 5Hv3 wizualnie sprawiają wrażenie dość pancernych i ciężkich. W rzeczywistości ich waga wynosi zaledwie 220g + 15g doczepiony przewód. W stosunku do poprzedniej wersji (5Hv2) producent pokusił się jedynie o drobne zmiany kosmetyczne oraz wymienił poduszki (były welurowe). Tutaj również zastosowano analogiczny jak u poprzednika system chowania mikrofonu, który to wysuwa się ze słuchawki na odległość 12cm. SteelSeries 5Hv3 są dość duże, niemal dokładne przeciwieństwo 3Hv2, bo aby poprawnie dopasować się do mojej głowy wystarczyło zwiększyć ich rozmiar o 1 ząbek z każdej strony (8 możliwych = 3cm). A więc tym razem ostrzeżenie dla małych głów. Skoro już jestem przy dopasowaniu, rozwinę ten temat. Siła docisku do głowy jak na mój gust mogłaby być nawet nieco większa. To w połączeniu z miękkimi padami i wielokierunkowym dopasowaniu sprawia, że słuchawki znikają z głowy natychmiast po ich założeniu. Niewielki docisk skutkuje natomiast pogorszonym tłumieniem dźwięków dochodzących z otoczenia. W moim odczuciu jest to przeciętny poziom jak na wokółuszne słuchawki zamknięte i zdecydowanie poniżej oczekiwań dla konstrukcji przeznaczonej do używania np. w głośnym środowisku podekscytowanych graczy. 5Hv3 z pewnością nie zapewnią nam całkowitego sam-na-sam ze światem w grze. Ma to swoje zalety - niska waga wraz z delikatnym dociskiem do głowy sprzyja długiemu użytkowaniu bez przerw. Poduszki mają bardziej regularny kształt, choć nie są jeszcze idealnie okrągłe – ich wymiar zewnętrzny to 9x8cm, a głębokość 2,2cm. Otwór wewnątrz słuchawki wynoszący 5,2x4cm, a więc pomieści nawet większe uszy. Bardzo miękkie poduszki pokryto sztuczną skórą – dość przyjemną w dotyku. Całkowitym rozczarowaniem okazała się reszta użytych materiałów. Plastiki sprawiają wrażenie bardzo lekkich i delikatnych, a przez to tanich. Ich stuknięcie lub pocieranie powoduje pusty odgłos. Jeszcze gorzej przedstawia się coś, czym pokryto wewnętrzną stronę pałąku – na oko: cienki skaj, na dotyk: plastikowa folia. Okropne.

Lepiej niż w 3Hv2 przedstawia się tutaj obrobienie krawędzi – nie doszukałem się niedoróbek. Cała konstrukcja jest jednak dość chybotliwa, szczególnie gdy zwiększymy rozmiar pałąku o co najmniej 5 ząbków. Pomimo dość odważnego traktowania słuchawek nie miałem obaw, że coś za chwilę chrupnie. Mimo wszystko nie mam pełnego przekonania co do ich wytrzymałości na dłuższą metę, choć zbędnych luzów czy skrzypiących elementów nie odnalazłem.

Porównanie SteelSeries 5Hv3 i 3Hv2 z Creative
(kliknij, aby powiększyć)









Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test słuchawek dla graczy - SteelSeries 3Hv2 oraz 5Hv3
 
 » Technika
 » Kosmetyka i praktyka
 » Rozgrywka
 » Koniec gry?
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »