TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Test Hercules All-In-Wonder 9800SE |
|
|
|
Test Hercules All-In-Wonder 9800SE Autor: Kris | Data: 23/01/04
|
|
Odblokowanie strumieni renderowania
Tym, co różni testowanego Herculesa AiW9800SE od innych kombajnów multimedialnych z układami ATI, jest teoretyczna możliwość potężnego zwiększenia mocy 3D przez ominięcie blokady wydajności, jaką na kartę nakładają sterowniki ATI. Skąd to się bierze i jak działa? Pisałem już o tym więc teraz tylko przypomnę. Z powodów handlowych (chęć "zagospodarowania" wadliwych rdzeni, poszerzenie oferty itd.) producenci przygotowali karty oparte na tym samym, klasycznym hardware ATI, ale tańszych i dysponujących mniejszą mocą. Sztuczka tkwi w samych sterownikach. Na podstawie ID karty zapisanego w jej BIOS sterownik podejmuje decyzję o omijaniu, w czasie renderingu, połowy z dostępnych potoków teksturowania. Dodatkowo, aby nie można było oszukać sterownika przez najzwyklejszy reflash BIOS (zmiana ID na odpowiednik karty "pełnosprawnej"), jeden z bitów ID ustalony jest na "sztywno", za pomocą opornika, przylutowanego do obudowy układu graficznego. Oczywiście zmiana jego położenia wraz ze zmianą BIOS spowoduję, że blokada przestanie działać, bo dla sterownika będzie to już hardware, któremu nie należy się ingerencja w potoki. Przelutowanie opornika nie jest zagadnieniem trywialnym z uwagi na jego niewielkie rozmiary i co gorsze, wiąże się z utratą gwarancji na sprzęt. Dodatkowo, samo oszukanie sterownika nie gwarantuje sprawnego działania karty ponieważ u podstawy stworzenia takich kastrowanych wersji leży, między innymi, wykorzystanie uszkodzonych lub nie gwarantujących pewności działania, rdzeni (np. z zewnętrznych obszarów wafla krzemowego).
Kliknij, aby powiększyć zdjęcie w nowym oknie.
Wysoce prawdopodobne jest, że trafimy na egzemplarz, który nie będzie działał prawidłowo na wszystkich potokach i zmusi nas to do kolejnego przelutowania opornika, aby wrócić do pierwotnego ID i oryginalnego BIOS. Stracimy czas i gwarancję a efektu wydajnościowego brak. Na szczęście grupa zapaleńców postanowiła "ugryźć" temat od strony programowej. Skoro sterownik blokuje strumienie na podstawie ID karty to przecież można go delikatnie zmodyfikować tak, aby nie zaprzątał sobie tą czynnością cennego czasu. Jeśli modyfikacja sterownika zrobiona jest we właściwy sposób to efekt będzie dokładnie taki, jak operacja lutownicą i flasherem, ale gwarancji nie utracimy.
Aktualnie są dwa sposoby na odblokowanie karty, a właściwie sterownika. Można użyć sterowników Omega, zaopatrzonych w odpowiednią funkcję (w czasie instalacji wybieramy opcję "soft-mod R9800"), albo za pomocą skryptu Riva Tunera modyfikujemy referencyjne Catalysty ATI. Ta druga czynność jest zdecydowanie bardziej skomplikowana (sterowniki trzeba rozpakować do katalogu, przeprowadzić proces modyfikacji pliku, skrypt musi być kompatybilny z daną wersją sterowników, nie zawsze sterownik przyjmuje zmodyfikowany plik ati2mtag.sys itd.). Natomiast mamy z kolei zaletę stosowania "oryginalnych drajwerów". Osobiście wolę się "bawić" Riva Tunerem, bo jako toster, przepraszam: tester - określam zgodność z oprogramowaniem zawsze na podstawie sterowników, które programistom służyły do przygotowania gry. Natomiast większości polecam Omegi, bo efekt jest w zasadzie wręcz banalnie prosty do uzyskania. Co najwyżej można zrezygnować z szeregu dodatkowych tweakerów, którymi je nafaszerowano (do tego typu oprogramowania mam z reguły sporo zastrzeżeń).
Skuteczność modyfikacji można łatwo potwierdzić korzystając z funkcji informacyjnej programu Riva Tuner. Natomiast rezultaty jego działania przedstawię w kolejnym rozdziale. W tym miejscu chciałbym po raz drugi podziękować Kolegom (szczególnie Arturowi) z serwisu dystrybutora za pomoc, tym razem w odnalezieniu zdatnego do modyfikacji egzemplarza. Dopiero za czwartym podejściem udało się trafić na odpowiednią kartę (trochę pechowo bo procentowo, w pierwszej dostawie więcej było "sprawnych" rdzeni).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|