Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2
    

 

Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2


 Autor: NimnuL | Data: 07/03/07

Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2Dwa Paviliony w jednym stały domu... Dzisiaj gromadzimy się tutaj wspólnie wokół dwóch nowych notebooków. Tym razem przyjrzymy się serii Pavilion marki Hewlett-Packard. Komputery te zostały stworzone głównie z myślą o szeroko pojętej rozrywce. Ciekawy design oraz dobre parametry w połączeniu z niewygórowaną ceną powinny przyciągnąć uwagę sporej liczby osób. Dodatkowo bogate wyposażenie i spora wszechstronność pozwalają wyróżniać się Pavilionom wśród tłumu. W niniejszej recenzji przeanalizuje zatem dwa modele różniące się przede wszystkim zainstalowanym procesorem. W jednym komputerze czai się Core Duo Intela, natomiast w drugim Turion 64 X2 marki AMD. Co wyniknie z tego pojedynku? Sprawdźmy.

Parametry techniczne

Jak widać z powyższej tabeli podstawowa różnica tkwi w zainstalowanym procesorze. Model 6140 wyposażono w dwurdzeniowy układ Intela, natomiast wewnątrz Paviliona 6150 tkwi analogiczny układ marki AMD. Poza tym różnic można dopatrzyć się w układzie graficznym. Notebook z oznaczeniem 6140 wyposażono w nVidia GeForce Go 7400 z 256MB własnej pamięci, natomiast we wnętrzu HP 6150 tkwi GeForce Go 7200 z 256MB pamięci współdzielonej. Pozostałe różnice to już tylko detale. Inny producent dysku czy napędu optycznego, a także inna wersja systemu operacyjnego nie sprawią wyraźnej różnicy w użytkowaniu.

Zanim przejdziemy do sprawdzenia co te maszyny potrafią w praktyce, rzućmy okiem jak prezentują się od strony wizualnej.



Wygląd

Oba Paviliony pod względem wizualnym prezentują się identycznie, zatem w tym akapicie omawiane będą jak jeden model.


(kliknij, aby powiększyć)

Notebooki wyposażono w taki sam zestaw akcesoriów. W jego skład wchodzi instrukcja obsługi, zasilacz, przewód telefoniczny, a także pilot zdalnego sterowania.

Oprogramowanie mieści się natomiast na wydzielonej partycji systemowej. Prócz systemu operacyjnego Windows Xp Home (wersja Media Center dla notebooka 6150) znajdziemy tutaj także Microsoft Works 8.0, Norton Internet Security 2006 wraz z 60 dniową subskrypcją, a także nieco drobnicy takiej jak np. Sonic RecordNow, Sonic MyDVD czy HP Photosmart Premier. Słowem, podstawowy wachlarz softu, który na początek powinien wystarczyć.


(kliknij, aby powiększyć)

Wspomniany wcześniej pilot jest bardzo mały i płaski. Za jego pomocą obsłużymy np. oprogramowanie QuickPlay lub MediaCenter. Gdy pilot nie będzie używany można go schować do bocznego slotu ExpressCard. Wygodne i praktyczne.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Według mnie zamknięty Pavilion prezentuje się niezwykle elegancko. Wypolerowana na lustro powierzchnia w kolorze czarnym ze srebrną listwą przebiegającą przez środek nadaje notebookom wyraźnej nutki prestiżu. Nie da się ukryć, że połyskująca powierzchnia nie u wszystkich znajdzie zwolennika. Cóż, o gustach się jednak nie dyskutuje.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Po otworzeniu komputera naszym oczom ukaże się panoramiczny monitor o przekątnej 15,4’’. Nad nim zainstalowano natomiast kamerę internetową o rozdzielczości 1,3Mpix wraz z mikrofonem. Na przedniej krawędzi zostały umieszczone dwa wyjścia słuchawkowe z czego jedno to także SPDIF, wejście mikrofonowe oraz odbiornik IR do sterowania pilotem. Co więcej. Znajdziemy tu także przełącznik uaktywniający kartę WiFi oraz trzy diody sygnalizacyjne.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Zainstalowana tutaj klawiatura zawiera typowy zestaw 86 klawiszy, ale jest zgodna z układem 101 klawiszy. Nad klawiaturą znajduje się panel dotykowy z szeregiem przycisków sterujących odtwarzaczem multimediów. Na rogach, za maskownicą ukryto natomiast stereofoniczne głośniki, pod którymi podpisała się firma Altec Lansing. Zainstalowany tutaj touchpad oferuje aktywną powierzchnię całkiem sporych rozmiarów. Dodatkowo niewielki przycisk pozwala na szybką dezaktywację płytki.


(kliknij, aby powiększyć)

Na bokach komputera znajduje się całkiem zwyczajny widok. Z jednej strony umieszczono wyjście Svideo oraz VGA, a także porty dwa porty USB oraz po jednym RJ11, RJ45 i firewire. Dodatkowo jest tu również czytnik kart pamięci. Na przeciwległym boku zainstalowano gniazdo zasilania, port USB, napęd DVDRW oraz slot ExpressCard. Dziwi mnie jednak brak wejścia dla kart PCMCIA, które w dzisiejszych czasach może się przydać.


(kliknij, aby powiększyć)

Z tyłu prócz wylotu wentylacyjnego nie znajdziemy nic więcej. A szkoda, bo producent mógł się pokusić np. o dodatkowy port USB w tym miejscu.


(kliknij, aby powiększyć)

Pod spodem znajdziemy komorę mieszczącą akumulator o pojemności 43Wh, a także kratkę wentylacyjną oraz zaślepki zabezpieczające dostęp do pamięci RAM czy dysku.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Wszystko tutaj jest polerowane na wysoki połysk. Począwszy od pokrywy monitora poprzez sam monitor, a na obudowie otaczającej klawiaturę i sam touchpad skończywszy. Z jednej strony takie wykończenie stanowi element wyróżniający na rynku notebooków, z drugiej strony może odstraszyć niektórych użytkowników. Cóż – gusta. Jedno jest pewne, utrzymanie takiego notebooka w nieskazitelnej czystości przysporzy sporo problemów.



Platforma testowa

Informacja: procedury testowe są identyczne do tych jakie przeszły inne dotąd testowane przeze mnie notebooki (linki znajdują się w dziale RECENZJE). Zatem dla punktu odniesienia będę do nich nawiązywał. Gdzieniegdzie gościnnie wystąpi też IBM T43, aby móc ocenić postęp techniczny jaki się dokonał na rynku procesorów.

Oba notebooki HP dostarczone były z systemem operacyjnym Microsoft Windows XP Home (model 6150 z wersją Media Center). Zadbałem o to by sterowniki były możliwie najświeższe. Dyski zostały zdefragmentowane, natomiast system operacyjny oczyściłem ze zbędnego oprogramowania, które mogłoby negatywnie wpłynąć na ogólną wydajność.

Powyżej znajduje się podstawowa specyfikacja komputerów, do których będę w teście nawiązywał.



Testy: rozrywka

W niniejszym akapicie przyjrzymy się jak oba komputery radzą sobie w ogólnie pojętej rozrywce, czyli po prostu zbadamy wydajność maszyn w popularnych aplikacjach 3D.

3DMark 2003, 3DMark 05, 3DMark 06

Na pierwszy sort tradycyjnie idą 3D Marki, które pozwolą oszacować i przede wszystkim porównać wydajność poszczególnych komputerów. Poniższe tabele pokazują rezultaty dla ustawień domyślnych oraz maksymalnych (filtrowanie anizo x16, AA x6, mipmap max).


3DMark 2003 (kliknij, aby powiększyć)


3DMark 05 (kliknij, aby powiększyć)


3DMark 06 (kliknij, aby powiększyć)

Z najnowszą wersją benchmarka nie radzi sobie żaden z omawianych tutaj notebooków. Generalnie jednak znacznie wydajniejszym zestawem okazuje się być Pavilion 6140, głównie za sprawą 256MB własnej pamięci dla karty graficznej.

Codecreatures Benchmark Pro


Codecreatures (kliknij, aby powiększyć)



Aquamark 3



Half-Life 2

Wszystkie opcje graficzne na najwyższych ustawieniach.

Na obu komputerach można dość komfortowo pograć w nieco starsze tytuły, ale bez włączonych efektów poprawy jakości obrazu. Jednak wyraźniejszą przewagę, bo rzędu 20% wykazuje Pavilion 6140. Pytanie tylko czy jedynie za sprawą mocniejszego układu graficznego czy może zainstalowany procesor także jest wydajniejszy? Sprawdźmy.



Testy: użyteczność

Rozrywkę odłóżmy na bok i zajmijmy się poważniejszymi zadaniami.

DVD -> XviD

Duża moc obliczeniowa przydaje się nie tylko w grach. Kompresja materiału video ma niepohamowany apetyt na wydajność procesora. Drugi etap testu otwiera więc kompresja materiału DVD do pliku XviD przy pomocy programu Auto Gordian Knot 2.27. Kodowane były dwa materiały filmowe. Oto jak testowe konfiguracje poradziły sobie z tym zadaniem.


DVD->XviD (kliknij, aby powiększyć)

  1. Film: DVD 4,02GB trwający 1h, 40m kompresowany do pliku XviD 1400MB (2x 700MB), 720x416 z dźwiękiem MP3 VBR 160kbps.
  2. Film: DVD 5,4GB trwający 1h, 25m, 16s ripowany do pliku XviD 700MB, 640x368 z dźwiękiem MP3 VBR 128kbps.
Tutaj różnice zaczęły się zacierać. Intel Core Duo jest tu jedynie minimalnie wydajniejszy (a jest wyżej taktowany). Ciekawie wygląda jednak porównanie dwóch tak samo taktowanych Turionów. Dwurdzeniowy model okazuje się być o ponad połowę wydajniejszy w tym zadaniu.

CD -> MP3/OGG

Kompresja płyty Pink Floyd – The Division Bell (11 utworów, łącznie 1h, 6m, 30s) przy użyciu programu Foobar 2000. Przed kompresją płyta CD została zrzucona na dysk w postaci plików WAV.

Podczas kompresji muzyki sytuacja Turiona nieco się pogarsza. Tutaj procesor zainstalowany w Pavilionie 6140 osiąga przewagę rzędu 30%. Ponownie warto jednak porównać wyniki jedno- oraz dwurdzeniowego Turiona. Widać niesamowitą poprawę wydajności sięgającą 80%!

DVD -> HDD

Odczytu danych z napędu DVD dokonywałem przy użyciu programu DVD Decrypter, a wyniki porównałem także z napędem przeznaczonym do komputerów stacjonarnych (LG GSA-4116B).

W Pavilionie 6140 zainstalowano napęd marki LG, taki sam z jakim mięliśmy do czynienia w notebooku Toshiba L100-121. Natomiast wewnątrz Paviliona 6150 kryje się nagrywarka marki TSSTcorp (Toshiba Samsung Storage Technology).

Dane techniczne LG GMA-4082N:
  • DVD-ROM – odczyt: 8x
  • DVD-R/RW - odczyt: 8x/6x; zapis: 8x/4x
  • DVD+R/RW – odczyt: 8x/6x; zapis: 8x/4x
  • CD-R/RW – odczyt: 24x/24x; zapis: 24x/16x
  • CD-ROM – odczyt: 24x
Dane techniczne TSSTcorp TS-L632D:
  • DVD-ROM – odczyt: 8x
  • DVD-R/RW - odczyt: 8x/8x; zapis: 8x/6x
  • DVD+R/RW – odczyt: 8x/8x; zapis: 8x/8x
  • DVD+R DL – odczyt: 8x; zapis: 6x
  • CD-R/RW – odczyt: 24x/24x; zapis: 24x/24x
  • CD-ROM – odczyt: 24x
Nagrywarka DVD zainstalowana w Pavilionie 6150 nie tylko na papierze okazała się wydajniejsza. Praktyka pokazała, że odczyt danych kształtuje się nawet dwukrotnie lepiej niż w napędzie LG. Jednocześnie napęd TSSTcorp okazał się najwydajniejszym czytnikiem zainstalowanym w notebookach jakie dotąd testowałem. Pod względem parametrów blisko mu do napędów instalowanych w desktopach.

HD Tach

HD Tach w wersji 3.0.1. pokazał takie wykresy:


HD Tach (kliknij, aby powiększyć)

Dysk zaszyty w Pavilionie 6140 zdaje się być zauważalnie wydajniejszy od tego z modelu 6150. To jednak tylko benchmark syntetyczny. Jak ta sytuacja kształtuje się w praktyce?

HDD -> HDD

W tabeli poniżej znajdują się wyniki transferu podczas kopiowania danych w obrębie tej samej partycji.

  • Próba 1 – jeden plik o wadze 700MB.
  • Próba 2 – katalogi z muzyką (95 plików) o łącznej wielkości 708MB.
Tym razem wyniki z HD Tach zostały potwierdzone w praktyce. Dysk Seagate nie tylko okazał się wydajniejszy od Toshiby, ale także jest najwydajniejszy ze wszystkich dysków montowanych w notebookach jakie testowałem.

SuperPI

W tym teście procesor Core Duo nie sprawił żadnej niespodzianki. Po teście notebooków Toshiba z procesorami z dwurdzeniowej rodziny Intela wiedziałem czego oczekiwać. Natomiast mocno zawiódł mnie procesor AMD. Poprawa wydajności w stosunku do poprzedniego Turiona jest minimalna. Warto jednak zauważyć, że program SuperPI nie wykorzystuje mocy dwóch rdzeni.

Uruchamianie OS

Oba komputery uruchamiały się tak samo szybko. Od momentu naciśnięcia guzika do momentu pełnej gotowości komputera mija około 45 sekund, zatem to dość typowy wynik.

Przypominam, że na obu komputerach zainstalowany był Windows XP z pakietem typowego oprogramowania biurowego i narzędziowego.

WinRAR 3.51

  • Katalog 1 - 625MB, 821 plików (pliki tekstowe, multimedia, zdjęcia, dokumenty, programy) w 46 folderach
  • Katalog 2 – 347MB (6 dokumentów tekstowych)
Wyniki obu komputerów w kategorii kompresji danych przy użyciu WinRAR kształtują się na spodziewanym poziomie. Choć warto zauważyć, że w tym wypadku na poprawę wydajności z pewnością wpłynęła większa liczba pamięci RAM w obu Pavilionach. Dzięki temu model 6140 pomimo słabszego procesora niż w Toshiba L100-121 okazał się nieco wydajniejszy. AMD Turion 64 X2 tylko nieznacznie odstaje od zegarowo szybszych Core Duo.

Everest 2.20

Na koniec testów wydajnościowych spójrzmy na wyniki pamięci uzyskane w programie Everest.





Kilka słów od użytkownika

Skoro zapoznaliśmy się ze stroną techniczną oraz wydajnością obu maszyn, warto spojrzeć na nie pod kątem wygody użytkowania. Według mnie właśnie to jest sprawą najistotniejszą w komputerze przenośnym.

Wydajność obu maszyn jest wystarczająca do komfortowej pracy nie tylko w zadaniach biurowych ale również podczas pracy w środowisku programistycznym (np. NetBeans 5.5) czy w programach graficznych (np. Photoshop + kilka opasłych RAWów). Nie powinniśmy odczuć braku pamięci operacyjnej, a dzięki wydajnym dyskom twardym komputer nie każe nam długo czekać na uruchamianie się programów. Efekt tzw. mulenia systemu według mnie nie jest zauważalny. Generalnie oba Paviliony już w podstawowej wersji oferują wystarczającą wydajność. Szkoda tylko, że pamięć RAM została podzielona na dwie kości po 512MB każda, przez co nie ma wolnego banku na ewentualne poszerzenie pamięci.

Szum wentylatorów w Pavilionach jest znikomy. To bardzo miłe zaskoczenie szczególnie, że obie maszyny są przecież wyposażone całkiem bogato. Podczas pracy biurowej (karta graficzna oraz CPU na najniższych obrotach) wentylator dość rzadko się uruchamia, zwykle na kilka minut co około pół godziny. Jeśli wiatrak już zacznie pracować to wydaje z siebie jedynie cichy pomruk niepodobny do świstu czy szumu spotykanego w innych notebookach.

Temperaturę podzespołów sczytałem z programu Everest. Niestety odczyt danych z czujnika CPU zdaje się nie działać poprawnie w przypadku Turiona. Temperatura niezależnie od obciążenia nie zmienia się. Oba komputery nagrzewają się w nieznacznym stopniu. Spodnia część obudowy nie staje się gorąca i nie parzy nawet gdy komputer jest w pełni obciążony. Gdy natomiast notebook pracuje na najniższych obrotach spód jest ledwie letni. Jedynie do czego mogę się przyczepić to fakt, iż mocno obciążony dysk szybko zaczyna wyraźnie podgrzewać górną część obudowy w okolicy touchpada.

Dysk twardy podczas pracy jest jednak niemal niesłyszalny, zarówno silnik jak i pracujące głowice nie zwracają na siebie uwagi.

Warto dokładnie przyjrzeć się monitorom zainstalowanym w Pavilionach. Dodam tylko, że oba modele wyposażono dokładnie w ten sam, panoramiczny ekran o przekątnej 15,4’’ i rozdzielczości 1280x800. Dodatkowo, na nieszczęście, powleczono go błyszczącą powłoką nazwaną Bright View. Niestety osobiście nie należę do zwolenników monitorów polerowanych na wysoki połysk więc fakt ten nie przypadł mi do gustu. Odbicia podczas pracy są znaczne co bardzo mocno obniża komfort użytkowania i szybko męczy. Zastosowana tutaj rozdzielczość zapewnia dobrą jakość czcionek i wystarczający obszar roboczy. Choć nie ukrywam, że rozdzielczość o oczko wyższa byłaby tutaj jak najbardziej wskazana. Kolory wyświetlane przez ekrany Pavilionów są bardzo żywe, a obraz jest bardzo jasny. Możliwości odchylenia monitora kończą się dość szybko.


(kliknij, aby powiększyć)

Nie będziemy mogli położyć ekranu na płasko, ale z drugiej strony czy komuś to potrzebne? Niestety kąty widzenia w pionie nie są mocną stroną monitorów.


(kliknij, aby powiększyć)

Choć sytuacja nie przedstawia się tutaj tak tragicznie jak w Toshibach to jednak należy dbać o to by pochylenie monitora odpowiadało naszemu położeniu. Już niewielkie odchylenie ekranu do tyłu powoduje pociemnienie obrazu, natomiast pochylenie go do przodu wyraźnie obniża kontrast.

Zawiasy monitora stawiają wyraźny opór zapewniając dobrą stabilność ekranu. Nietypowym i jednocześnie niezbyt udanym (według mnie) rozwiązaniem jest fakt iż monitor nie jest zamykany na żadne zatrzaski. Nic nie zabezpiecza go przed niekontrolowanym otwarciem przez co istnieje niebezpieczeństwo, że w torbie monitor się uchyli, a do środka dostanie się coś co porysuje ekran.

Słabym punktem Pavilionów okazał się być także zainstalowany akumulator. Dołączony do zestawu zasilacz ma moc 90W co daje orientacyjne pojęcie o apetycie na energię obydwu notebooków. Sześciokomorowe ogniwo LiIon o pojemności 43Wh zapewnia zbyt krótki czas pracy komputerów. Bez obciążenia gdy na komputerze edytowałem tekst i przeglądałem internet Pavilion 6140 pozwolił na pracę przez 2h, a model 6150 na 2h i 20 minut. Oglądanie filmów DVD w obu modelach skróciło czas pracy o około 25 minut. Natomiast pełne obciążenie systemu wyssało energię z akumulatora już w ciągu 50 minut w modelu 6140 i 45 minut w modelu 6150.

Klawiatura jest dość wygodna, choć przyciski według mnie działają nieco ze zbyt mało wyczuwalnym skokiem i ciut za głośno. Na szczęście położenie klawiszy ctrl, alt czy shift nie zostało zmienione. Co więcej, klawiatura pomimo 86 przycisków zgodna jest ze standardem 101 klawiszy m.in. za sprawą klawiatury numerycznej uaktywnianej przyciskiem Fn.

Touchpad umieszczono w niewielkim zagłębieniu. Jest precyzyjny i oferuje spory obszar aktywny. Choć mi osobiście nie przypadł fakt, że powierzchnia płytki jest wypolerowana. Wypukłe przyciski są za to bardzo wygodne. Dodatkowo tuż nad touchpadem znajduje się mały przycisk dezaktywujący jego działanie.

Wykonanie Pavilionów stoi na wysokim poziomie. Sztywność konstrukcji jest bardzo dobra, choć górna cześć obudowy w okolicach nadgarstków nieznacznie się ugina. Zamknięty komputer stanowi bardzo twardą i solidną bryłę.

Generalnie jednak widać, że producent zadbał nawet o drobne szczegóły czego efektem jest wrażenie, że komputer stoi co najmniej o klasę wyżej niż w rzeczywistości. Co się natomiast tyczy drobnicy.

Wbudowane głośniki nie zachwycą, ale chyba nikt nie oczekiwał czegoś nadzwyczajnego. Grają głośno i wyraźnie, całkiem nieźle jak na wbudowane piszczałki.

Kamera internetowa zainstalowana na szczycie monitora zapewnia wystarczającą jakość obrazu, ale tylko gdy w otoczeniu jest jasno. W przeciwnym razie obraz zaczyna mocno smużyć.

Fajną sprawą jest także oprogramowanie QuickPlay Direct. Otóż podczas gdy komputer jest wyłączony wystarczy dotknąć odpowiedni przycisk na panelu by uruchomił się program QuickPlay. Istotne jest to, że podczas tego system Windows nie zostaje w pełni uruchomiony co znacznie przyspiesza cały proces. Uruchomienie programu trwa więc około 15 sekund. Oprogramowanie to pozwala na oglądanie filmów DVD, słuchanie muzyki czy też przeglądanie zdjęć. Według mnie to bardzo użyteczny dodatek.

Czy jest coś czego mi w Pavilionach brakuje?

Owszem. Skoro są to notebooki multimedialne, stworzone z myślą o rozrywce to miłym i sensownym dodatkiem byłby wbudowany tuner TV. Najlepiej hybrydowy. Karta graficzna z wejściem video także byłaby tu mile widziana. Brak slotu PCMCIA II także uważam za nieuzasadniony. Można by przecież wsunąć tam brakujący tuner TV.



Słowo na koniec

Oba Paviliony bez większych przeszkód dotarły do mety. Co można o nich powiedzieć? Różnica w cenie pomiędzy dv6140ae oraz dv6150eu sięga zaledwie 100zł, natomiast różnice w użytkowaniu są wyraźnie większe. Pavilion 6140 okazał się zauważalnie wydajniejszy w grach i minimalnie szybszy w innych zastosowaniach. W zamian krócej pracuje na baterii, choć tutaj i konkurent nie ma się czym pochwalić. Oba komputery z całą pewnością są jednak produktami udanymi. Solidnie wykonane, ciche, wydajne, wygodne i eleganckie, a na dodatek nieźle wyposażone. Niestety według mnie piętę achillesową stanowi monitor LCD, który w tej klasie komputerów powinien być lepszy. W obliczu użytkowych różnic oraz ceny ciekawszą propozycją ze strony HP jest jednak model dv6140ae. Cena za Paiviliona opartego na Turionie powinna zejść do 4000zł, wtedy kupno tego zestawu miałoby uzasadniony sens.
  • HP Pavilion dv6140ae – sugerowana cena 4599zł
  • HP Pavilion dv6150eu – sugerowana cena 4498zł