Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2
    

 

Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2


 Autor: NimnuL | Data: 07/03/07

Kilka słów od użytkownika

Skoro zapoznaliśmy się ze stroną techniczną oraz wydajnością obu maszyn, warto spojrzeć na nie pod kątem wygody użytkowania. Według mnie właśnie to jest sprawą najistotniejszą w komputerze przenośnym.

Wydajność obu maszyn jest wystarczająca do komfortowej pracy nie tylko w zadaniach biurowych ale również podczas pracy w środowisku programistycznym (np. NetBeans 5.5) czy w programach graficznych (np. Photoshop + kilka opasłych RAWów). Nie powinniśmy odczuć braku pamięci operacyjnej, a dzięki wydajnym dyskom twardym komputer nie każe nam długo czekać na uruchamianie się programów. Efekt tzw. mulenia systemu według mnie nie jest zauważalny. Generalnie oba Paviliony już w podstawowej wersji oferują wystarczającą wydajność. Szkoda tylko, że pamięć RAM została podzielona na dwie kości po 512MB każda, przez co nie ma wolnego banku na ewentualne poszerzenie pamięci.

Szum wentylatorów w Pavilionach jest znikomy. To bardzo miłe zaskoczenie szczególnie, że obie maszyny są przecież wyposażone całkiem bogato. Podczas pracy biurowej (karta graficzna oraz CPU na najniższych obrotach) wentylator dość rzadko się uruchamia, zwykle na kilka minut co około pół godziny. Jeśli wiatrak już zacznie pracować to wydaje z siebie jedynie cichy pomruk niepodobny do świstu czy szumu spotykanego w innych notebookach.

Temperaturę podzespołów sczytałem z programu Everest. Niestety odczyt danych z czujnika CPU zdaje się nie działać poprawnie w przypadku Turiona. Temperatura niezależnie od obciążenia nie zmienia się. Oba komputery nagrzewają się w nieznacznym stopniu. Spodnia część obudowy nie staje się gorąca i nie parzy nawet gdy komputer jest w pełni obciążony. Gdy natomiast notebook pracuje na najniższych obrotach spód jest ledwie letni. Jedynie do czego mogę się przyczepić to fakt, iż mocno obciążony dysk szybko zaczyna wyraźnie podgrzewać górną część obudowy w okolicy touchpada.

Dysk twardy podczas pracy jest jednak niemal niesłyszalny, zarówno silnik jak i pracujące głowice nie zwracają na siebie uwagi.

Warto dokładnie przyjrzeć się monitorom zainstalowanym w Pavilionach. Dodam tylko, że oba modele wyposażono dokładnie w ten sam, panoramiczny ekran o przekątnej 15,4’’ i rozdzielczości 1280x800. Dodatkowo, na nieszczęście, powleczono go błyszczącą powłoką nazwaną Bright View. Niestety osobiście nie należę do zwolenników monitorów polerowanych na wysoki połysk więc fakt ten nie przypadł mi do gustu. Odbicia podczas pracy są znaczne co bardzo mocno obniża komfort użytkowania i szybko męczy. Zastosowana tutaj rozdzielczość zapewnia dobrą jakość czcionek i wystarczający obszar roboczy. Choć nie ukrywam, że rozdzielczość o oczko wyższa byłaby tutaj jak najbardziej wskazana. Kolory wyświetlane przez ekrany Pavilionów są bardzo żywe, a obraz jest bardzo jasny. Możliwości odchylenia monitora kończą się dość szybko.


(kliknij, aby powiększyć)

Nie będziemy mogli położyć ekranu na płasko, ale z drugiej strony czy komuś to potrzebne? Niestety kąty widzenia w pionie nie są mocną stroną monitorów.


(kliknij, aby powiększyć)

Choć sytuacja nie przedstawia się tutaj tak tragicznie jak w Toshibach to jednak należy dbać o to by pochylenie monitora odpowiadało naszemu położeniu. Już niewielkie odchylenie ekranu do tyłu powoduje pociemnienie obrazu, natomiast pochylenie go do przodu wyraźnie obniża kontrast.

Zawiasy monitora stawiają wyraźny opór zapewniając dobrą stabilność ekranu. Nietypowym i jednocześnie niezbyt udanym (według mnie) rozwiązaniem jest fakt iż monitor nie jest zamykany na żadne zatrzaski. Nic nie zabezpiecza go przed niekontrolowanym otwarciem przez co istnieje niebezpieczeństwo, że w torbie monitor się uchyli, a do środka dostanie się coś co porysuje ekran.

Słabym punktem Pavilionów okazał się być także zainstalowany akumulator. Dołączony do zestawu zasilacz ma moc 90W co daje orientacyjne pojęcie o apetycie na energię obydwu notebooków. Sześciokomorowe ogniwo LiIon o pojemności 43Wh zapewnia zbyt krótki czas pracy komputerów. Bez obciążenia gdy na komputerze edytowałem tekst i przeglądałem internet Pavilion 6140 pozwolił na pracę przez 2h, a model 6150 na 2h i 20 minut. Oglądanie filmów DVD w obu modelach skróciło czas pracy o około 25 minut. Natomiast pełne obciążenie systemu wyssało energię z akumulatora już w ciągu 50 minut w modelu 6140 i 45 minut w modelu 6150.

Klawiatura jest dość wygodna, choć przyciski według mnie działają nieco ze zbyt mało wyczuwalnym skokiem i ciut za głośno. Na szczęście położenie klawiszy ctrl, alt czy shift nie zostało zmienione. Co więcej, klawiatura pomimo 86 przycisków zgodna jest ze standardem 101 klawiszy m.in. za sprawą klawiatury numerycznej uaktywnianej przyciskiem Fn.

Touchpad umieszczono w niewielkim zagłębieniu. Jest precyzyjny i oferuje spory obszar aktywny. Choć mi osobiście nie przypadł fakt, że powierzchnia płytki jest wypolerowana. Wypukłe przyciski są za to bardzo wygodne. Dodatkowo tuż nad touchpadem znajduje się mały przycisk dezaktywujący jego działanie.

Wykonanie Pavilionów stoi na wysokim poziomie. Sztywność konstrukcji jest bardzo dobra, choć górna cześć obudowy w okolicach nadgarstków nieznacznie się ugina. Zamknięty komputer stanowi bardzo twardą i solidną bryłę.

Generalnie jednak widać, że producent zadbał nawet o drobne szczegóły czego efektem jest wrażenie, że komputer stoi co najmniej o klasę wyżej niż w rzeczywistości. Co się natomiast tyczy drobnicy.

Wbudowane głośniki nie zachwycą, ale chyba nikt nie oczekiwał czegoś nadzwyczajnego. Grają głośno i wyraźnie, całkiem nieźle jak na wbudowane piszczałki.

Kamera internetowa zainstalowana na szczycie monitora zapewnia wystarczającą jakość obrazu, ale tylko gdy w otoczeniu jest jasno. W przeciwnym razie obraz zaczyna mocno smużyć.

Fajną sprawą jest także oprogramowanie QuickPlay Direct. Otóż podczas gdy komputer jest wyłączony wystarczy dotknąć odpowiedni przycisk na panelu by uruchomił się program QuickPlay. Istotne jest to, że podczas tego system Windows nie zostaje w pełni uruchomiony co znacznie przyspiesza cały proces. Uruchomienie programu trwa więc około 15 sekund. Oprogramowanie to pozwala na oglądanie filmów DVD, słuchanie muzyki czy też przeglądanie zdjęć. Według mnie to bardzo użyteczny dodatek.

Czy jest coś czego mi w Pavilionach brakuje?

Owszem. Skoro są to notebooki multimedialne, stworzone z myślą o rozrywce to miłym i sensownym dodatkiem byłby wbudowany tuner TV. Najlepiej hybrydowy. Karta graficzna z wejściem video także byłaby tu mile widziana. Brak slotu PCMCIA II także uważam za nieuzasadniony. Można by przecież wsunąć tam brakujący tuner TV.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test notebooków HP @ Core Duo i Turion 64 X2
 
 » Parametry techniczne
 » Wygląd
 » Platforma testowa
 » Testy: rozrywka
 » Testy: użyteczność
 » Kilka słów od użytkownika
 » Słowo na koniec
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »