Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy
    

 

Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy


 Autor: NimnuL | Data: 12/04/07

Doznania muzyczne

Podczas odsłuchu muzyki za źródło posłużyła, prócz wymienionych wcześniej kart dźwiękowych - typowa miniwieża. Przed przystąpieniem do oceny dźwięku słuchawki przeszły około 50. godzinny cykl wygrzewania.

Szkoda, że producent nie dorzucił do kompletu przejściówki z małego jacka (3,5mm) na dużego (6,3mm). Byłby to ukłon w stronę graczy lubiących po godzinach wyciszyć się przy muzyce.

Na wstępie przypomnę, że nie są to słuchawki klasy high-end przeznaczone dla melomanów ceniących sobie dźwięk najwyższej jakości, zatem podczas ich oceny potraktuję je nieco łagodnie.

Postarałem się by repertuar użyty do testu był zróżnicowany. W słuchawkach zagościły utwory począwszy od Michaela Jacksona, Joss Stone oraz Massive Attack przez Metallicę, AC/DC, a na muzyce symfonicznej skończywszy.

Po kilku godzinach odsłuchu piszę co następuje. Nie ma się co oszukiwać, S-500 nawet w przybliżeniu nie grają naturalnie. Jak już wspomniałem we wcześniejszym rozdziale, S-500 charakteryzują się wyraźnie ocieplonym dźwiękiem (podbitym szczególnie w okolicy wysokiego basu).

Miłośnicy bardzo dużej ilości tonów niskich powinni być tymi słuchawkami oczarowani i w pełni usatysfakcjonowani. Co prawda według mnie dźwięk jest tu nazbyt misiowaty, jednak jego jakość jest przyzwoita. Tony niskie są wyraźnie miękkie i stosunkowo wolne przez co tracą na swojej precyzji. Taka charakterystyka dźwięku znakomicie sprawdza się w grach, jednak w muzyce nie koniecznie. Choć to mocno zależy od repertuaru oraz preferencji słuchacza.

Czy to oznacza, że S-500 grają kiepsko? Absolutnie nie. Szczerze powiedziawszy po niezbyt dobrym, pierwszym wrażeniu wizualnym spodziewałem się znacznie gorszych rezultatów.

Pomimo, że Everglide S-500 nie zostały stworzone z myślą o muzyce to w tym zadaniu radzą sobie całkiem nieźle. Okazują się być dość szczegółowe w średnim i wysokim zakresie pasma. Grają przy tym czysto. Dynamika nie ulega natomiast znaczącej kompresji podczas szybkich partii utworów. Wokale brzmią dźwięcznie, choć głos żeński jest według mnie wyraźnie postarzony.

Scena jest jednak ulokowana bardzo blisko słuchacza i nieco wąska, nawet jak na konstrukcję zamkniętą. Czasem odnosiłem wrażenie jakby dźwięk wydobywał się z głębokiej studni. Cała reprodukcja dźwięku odbywa się niemal wewnątrz naszej głowy. Mi taka charakterystyka nie odpowiada, jednak to już rzecz gustu. To w połączeniu z zamkniętą konstrukcją słuchawek daje wyraźny efekt izolacji od otaczającego nas świata. Wielu osobom tak grające słuchawki z pewnością przypadną do gustu.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy
 
 » Od strony wizualnej
 » Specyfikacja
 » Komfort użytkowania
 » Roz(g)rywka
 » Doznania muzyczne
 » Konkluzja
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »