Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Recenzja Doom 3 "BFG Edition"
    

 

Recenzja Doom 3 "BFG Edition"


 Autor: Przemysław Rel | Data: 05/11/12

The Lost Mission

Niejako na osłodę oraz na zachętę dla osób, które już w Dooma 3 grały, edycja BFG wzbogacono o nowy dodatek - The Lost Mission. Wcielamy się w nim w członka zespołu, który widzimy w formie przerywnika w podstawowej wersji gry. Zespół zostaje zaatakowany przez demony - okazuje się, że jeden z żołnierzy przeżył atak.

  

  
(kliknij, aby powiększyć)

Akcja The Lost Mission odbywa się zatem w trakcie wydarzeń z Dooma 3. Początkowo uważano, i wskazywała także na to nazwa dodatku, że są to etapy, które wycięto z oryginalnej wersji gry, a teraz po prostu wrócono do tych map i rozwinięto je. W późniejszych wywiadach powiedziano jednak, że są to zupełnie nowe mapy, stworzone przez nowych ludzi w id Software. Pamiętajmy, że studio to zawsze było małe i składało się z kilku, kilkunastu osób. Dopiero po kupieniu id Software przez firmę Zenimax i umieszczeniu go pod opieką Bethesda Softworks, w trakcie prac nad Rage, firma rozrosła się. Zatrudniono dużą liczbę nowych artystów - dokładne liczby nie są znane, ale pozwoliło to na równoczesną pracę nad Rage oraz Doom 4 (prace nad kolejną odsłoną serii ogłoszono w 2008 roku. Gra Rage wyszła w roku 2011, a zespół nad nią pracujący został przeniesiony do grupy D4).

  
(kliknij, aby powiększyć)

The Lost Mission nie wnosi niczego nowego do Dooma 3, poza tym, że są bardziej nastawione na klasyczną akcję "korytarzowej" strzelaniny. Rozgrywka polega zatem na pokonywaniu kolejnych korytarzy marsjańskiej bazy, szukaniu sposobów na otwarcie zamkniętych drzwi oraz, oczywiście, eliminowaniu hordy ciągle teleportujących się demonów. Początkowo owa teleportacja sprawia negatywne wrażenie - konstrukcja map przypomina dawne czasy, kiedy grało się np. w Quake 2, jednak tam nie było mowy o pojawiających się znikąd potworach. Mogliśmy wchodząc do nowej lokacji często obserwować spacerujących obcych, którzy jeszcze nie zdali sobie sprawy, że są obserwowani i że czeka ich zguba.

  
(kliknij, aby powiększyć)

Rozgrywka jednak okazuje się być po chwili bardzo wciągająca. Skonstruowane mapy są ciekawe i wyglądają naprawdę nieźle - nie skorzystano jednak z żadnych nowatorskich rozwiązań, nie użyto nowych tekstur, efektów, jednak z dostępnych materiałów stworzono świat, który nie ma czego się wstydzić, kiedy porówna się go z dzisiejszymi produkcjami. Efekty światła i cieni użyto w na tyle dobry sposób, że gra wygląda po prostu świetnie. Na początku można zauważyć standardowe dla Dooma 3 cienie o idealnie ostrych krawędziach. Cienie, które przy niewielu źródłach światła nierzadko są całkowicie czarne. Po chwili jednak przestaje się zwracać na to uwagę i można zastanowić się, co by było, gdyby pomysł Johna Carmacka na tzw. zunifikowany model oświetlenia, był dalej rozwijany. Gdyby rozszerzono go o symulację odbić światła od powierzchni, wygładzono cienie i dodano efekt półcieni, mielibyśmy grafikę nawet lepszą od dziś stosowanych metod renderingu, jak np. "deferred rendering".

  
(kliknij, aby powiększyć)

Niestety, te dodatkowe siedem map można przejść dość szybko, choć nie spoglądałem co chwilę na zegarek, by sprawdzić jak długo dokładnie zajęło mi jego ukończenie. Zapaleni gracze z łatwością ukończą go za jednym posiedzeniem - gracze, którzy lubią eksplorować każdy zakątek mapy skorzystają z dłuższej rozgrywki.

  
(kliknij, aby powiększyć)

Ostateczny werdykt? Jeśli posiadacie Dooma 3 i nie widzi Wam się zakup nowej edycji tylko po to, by zagrać w ten dodatek... po prostu go nie kupujcie. Choć autor niniejszej recenzji bawił się wyśmienicie, to wydatek ponad 100zł tylko dla Lost Mission nie ma sensu.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Recenzja Doom 3 "BFG Edition"
 
 » Wstęp
 » Powrót w zamierzchłą przeszłość: Doom 1 & 2
 » Zmienione niemal nie do poznania? Doom 3 i Resurrection of Evil
 » The Lost Mission
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »