Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Recenzja kart Radeon HD 6900 - część 1 [teoria]
    

 

Recenzja kart Radeon HD 6900 - część 1 [teoria]


 Autor: Zbyszek | Data: 15/12/10

Recenzja kart Radeon HD 6900 - część 1 [teoria]Firma AMD wprowadza dziś na rynek swoje najnowsze flagowe karty graficzne - Radeon HD 6950 oraz Radeon HD 6970. Nowe karty są bezpośrednim następcą dotychczas oferowanych Radeonów HD 5800 i mają podjąć walkę z konkurencyjnymi produktami Nvidii, opartymi o architekturę Fermi. Sercem kart są nowe układy graficzne o nazwie Cayman, które stanowią największy od 4 lat przełom w budowie wewnętrznej układów graficznych firmy AMD. Co dokładnie zmieniono, w jakie funkcje i rozwiązania zaopatrzono nowe karty? O tym w niniejszej recenzji. Zapraszamy.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Recenzja kart Radeon HD 6900 - część 1 [teoria]
 
 » Wstęp
 » Nowa architektura układów i procesorów strumieniowych
 » Wydajność teselacji
 » Bardziej wydajne jednostki RBE i przetwarzanie GPGPU
 » Poprawione skalowanie CrossFire i Dual BIOS
 » Nowinki znane z serii HD 6800
 » PowerTune - nowy sposób zarządzania energią elektryczną
 » Karty Radeon HD 6950 i 6970
 » Nowe Catalysty
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu
 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Mam prośbę do tesującego... (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 12:11)
    Czy możliwe jest, że Wasze testy będą przeprowadzone z najnowszymi, dostępnymi Catalystami dla Caymanów?

  2. Prośba do testujących (autor: Wujofefer | data: 15/12/10 | godz.: 12:14)
    Czy możecie zrezygnować z benchmarków na rzecz gier, szczególnie interesują mnie Total Wary, StarCraft 2, CrySis i coś na silniku Unreal 3.
    Będzie to znacznie bardziej miarodajne niż benchmarki FF czy Mafii.


  3. Wujofefer (autor: Markizy | data: 15/12/10 | godz.: 12:24)
    zapomniałeś żeby wyniki sporządzić na postawie fragmentu normalnej gry i użyć momentu który uznajecie za bardzo wymagają.

  4. @2, @3 (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 12:33)
    podpisuje się pod prośbą 'obiema rencami i nogami' - takich 'newralgicznych' miejsc można znaleźć dużo zależnie od gry - np nowy MOH i misja, gdzie zdobywamy lotnisko (jazda terenowka w srodku i "za zekaemem")

  5. Czesc 1 jest ciekawsza (autor: morgi | data: 15/12/10 | godz.: 12:35)
    od nastepnej/ych, jesli za duzo papieru do czytania to w celu przykrycia niemych wykresow i slupkow. Mniej pisaniny, krotka konkluzja, a wynik oczywisty. Na efekty nie trzeba czekac, mimo wysokich cen gf110 jest out of stock i znika na pniu. Po nowym roku mam nadzieje, ze sytuacja poprawi sie z cenami i Nvidia zaszachuje juz kompletnie rynek.

  6. @Zbyszek (autor: krzysiek_mil | data: 15/12/10 | godz.: 12:59)
    czy mógłbyś przeprowadzić testy w rozdzielczości powyżej Full HD oraz odpuścić benchmark Mafii, natomiast przeprowadzić test w określonych miejscach testowych tej gry?

  7. ... (autor: Wujofefer | data: 15/12/10 | godz.: 13:05)
    morgiego jak zwykle ignorujemy przechodząc dalej...
    Już od dawna słychać narzekania w komentarzach na masę benchmarków, mam nadzieję, że ten test nie będzie się na nich opierał. W końcu nie gramy w benchmarka mafii ale w samą mafie, podobnie z crysisem no i masa jest gier na unreal engine a total war to już w ogóle wyciśnie ostatnie soki z kart :)


  8. @7. (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 13:31)
    Dużo jest ciekawych gier, którymi można testować karty - MOH, o którym wposmniałem w SP jesj na UE, w MP na FROSTBITE ;) Dorzuciłbym Civilisation V, Metro 2033 (zarzyna ładnie sprzęt i mamy DX11), Call of Duty - ze względu na ilość gier z całej serii COD bazującej na tym samym silniku, F1 2010 bądź DIRT2, jakiś RPG - np Arcania, Mass Effect 2 (też UE), bądź nasz polski Two Worlds 2, wspomniany Total War (szkoda że nie ma jeszcze shoguna 2 - bo gra w ruchu prezentuje się genialnie, szczególnie efekty pogodowe), AVP, oczywiście nieśmiertelny Crysis a w OGl do czasu Rage zostaje chyba leciwy Wolf na IDTech4... tyle koncertu życzeń ;P

    Miło byłoby gdyby nasze postulaty zostały rozważone...


  9. @ Jarek84 (autor: Rajq | data: 15/12/10 | godz.: 13:42)
    Masz te testy z realnych gier a nie timedemo i benchmarkow na nvision. Caymany rozsmarowala 570-ka.

  10. @ nie tylko na NVISION (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 13:45)
    na większości szanujących się zachodnich portali mamy podobnie - pomijając już flame pod każdym newsem i recenzją, chciałbym (i na pewno nie tylko ja) żeby te ostatnie trzymały poziom jak i były jak najbardziej miarodajne.

  11. buhahahaha (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 13:53)
    HD6970 jak pisałem od tygodnia jest równy wydajnością GTX570 a co lepsze pobiera więcej energii nie mając takich fiuczersów jak fizyks i jest droższy... całkowita porażka AMD i dalsze prowadzenie polityki mniejsza wydajność od konkurencji za większą cenę.

  12. 6950 (autor: Lolo64_EX1_rev2.1 | data: 15/12/10 | godz.: 13:57)
    Ta karta wymiata. Stosunek cena/wydajność MIAŻDZY. NVIDIA W TARAPATACH.

  13. dodam (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 14:03)
    że HD6970 się nie podkręca jest gorąca i głośna. GTX580 i nVidia liderem wydajności i opłacalności.

  14. @Lolo64_EX1_rev2.1 (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 14:06)
    ta teraz już tylko HD6950 ma "miażdżyć"? sądząc po awaryjności radeonów w moim przypadku 100% to zaraz zaroja się fora "radeon problem". Za chwilę wyjdzie GTX560 który stanie się opłacalniejszy od HD6950.

  15. ... (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 14:07)
    puki co nowe radeony zaskakuja ale na minus...

    nie warto testowac COD... wiadomo że to pójdzie nawet na GTS250... gry na silniku U3 pójda na GTX260 a gier na U3.5 nie ma :D

    przetestujcie wydajnosc GPGPU aby morgiemu mina zrzedła :D

    weście po 2 najpolularniejsze :
    strzelanki
    wyścigówki
    symulatory lotu
    RPGi
    zręcznościówki
    10 testów :D


  16. HD 6900 (autor: efe | data: 15/12/10 | godz.: 14:08)
    nie ma czym się podniecać. Na razie te karty wcale tanie nie są. Również wydajność może pozostawiać wiele do życzenia. Architektura też świetna nie jest. Powierzchnia GPU dużo mniejsza od Fermi, a jednak pobór energii tylko nieznacznie niższy. Brak fizy zaletą również nie jest i można sobie twierdzić, że physx to zbędny dodatek, ale strzelanina w Mafii 2 z fizyką i bez niej to zupełnie inna bajka.
    Nowy układ od AMD nie potrafi pokonać, tzw. odgrzewanego kotleta od NV i sukcesu nie ma.
    Miało być jakieś miażdżenie NV a jednak na to się nie zanosi. Gdyby faktycznie nowe Radeony kosztowały tyle ile zasugerował producent, to jeszcze można się zastanawiać, chociaż i tak wybór nie byłby jednoznaczny.


  17. errata (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 14:09)
    up druga część mojej wypowiedzi z @10 traktuje o powyższym, a co do tego rozsmarowywania to widzę że jesteś kolejnym użytkownikiem który zdanie wyrabia sobie na podstawie jednego li tylko portalu - gratuluję. Dziwne że jakoś w innych testach to AMD wygrywa (ale nie rozsmarowuje :E ) - ba robi to nawet w DX11.

  18. kotlety (autor: mynamemarek | data: 15/12/10 | godz.: 14:15)
    HD6970 jest podkrecony na maxa i tylko dzieki temu AMD nie skompromitowało sie całkowicie a to zaledwie poziom gtx 570 :) hehehe
    czekam teraz na gtx 560 to bedzie gwożdz do trumny dla kart AMD.


  19. @17 (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 14:15)
    było do @9.

    i kończąc:
    cena - jaka w Polsce jest każdy widzi
    co do poboru - już pisałem, fajnie dobieracie testy - wydajność NVision, pobór i głośność PCL :D
    in4 nie ma, TPU nie ma, Ananda nie ma, HC nie ma, xbita pewnie też nie będzie - wszystkich testów na nowych oficjalnych Catalystach z obsługą HD69xx też nie będzie...


  20. nVidia tonie - HD 69xx górą (autor: rookie | data: 15/12/10 | godz.: 14:29)
    No to nVidia tonie. Powtórka sukcesu linii 4000 gwarantowana :)
    Pytanie: kto kupi gtx580 (1900PLN) skoro taniej i wydajniej wychodzą dwa radki 6850 (1300 PLN) w crossfire. http://en.inpai.com.cn/...?id=7938&pageid=7661

    Radki 69xx są szybsze we wszystkich testach od gtx570, w niektórych szybsze od gtx580:
    http://nvision.pl/...-Articles-402-ndetails-9.html
    http://nvision.pl/...Articles-402-ndetails-14.html
    Test PClab'a pokazuje wyraźnie przewagę nad gtx570:
    http://pclab.pl/art44149-13.html
    ''Walka Radeona HD 6970 z GeForce'em GTX 570 jest bardzo wyrównana i raz wygrywa jedna, a raz druga karta. Mimo to nowy Radeon średnio jest o kilka procent wydajniejszy od swojego konkurenta. Widać wyraźną tendencję, że nowy Radeon radzi sobie tym lepiej na tle konkurencji, im wyższa jest ustawiona rozdzielczość''


  21. @rookie (autor: kwasior500 | data: 15/12/10 | godz.: 14:58)
    Wybrałeś jedyny test w którym 6970 jest szybszy, a w drugim ograniczeniem jest procesor. Jesteś ZABAWNY.

  22. Po przeglądnięciu testów nowych Radków (autor: Marcel | data: 15/12/10 | godz.: 15:11)
    ciekaw jestem jak wypadną te karty na TPC. Jeśli tak jak zwykle (tzn będą miały dziwnie niższą wydajność niż na innych portalach konkurując ledwie z GTX460) to chyba przestanę odwiedzać ten portal a robiłem to niemal codziennie od prawie 9-ciu lat.

  23. @kwasior (autor: rookie | data: 15/12/10 | godz.: 15:17)
    Mógłbym zapodać tu ogromną liczbę testów, ale podam przykładowy jeden z TomsHardware:
    http://www.tomshardware.com/...cayman,2818-11.html
    Bardzo wydajne jest też crossfire - rozwala fermiego w Just Cause 2 :)
    http://www.tomshardware.com/...cayman,2818-20.html


  24. @Marcel (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 15:18)
    czasami konfrontacja z prawdą jest bolesna. Musisz się zastanowić nad swoją stronniczością proAMD.

  25. @emuX (autor: pebal | data: 15/12/10 | godz.: 15:24)
    Czaruj, czaruj, bo już tylko to Ci pozostało.

  26. Jaka jest różnica pomiędzy (autor: pomidor | data: 15/12/10 | godz.: 15:24)
    fanbojem Intela i fanboja AMD ?
    Fanboj Intela wychwala produkty które są w sprzedaży. Zaś fanboj AMD wychwala produkty które jeszcze nie miały premiery.


  27. @pomidor (autor: rainy | data: 15/12/10 | godz.: 15:29)
    Słabiutka analogia (jak zwykle u Ciebie) - pewnie dlatego, co chwila słyszymy jaki to SandyBridge jest świetny.

  28. pomidor (autor: morgi | data: 15/12/10 | godz.: 15:34)
    Zasadnicza roznica, to wyszukiwanie wpadek testerskich, tam gdzie ich nie ma mamy oczywiste fakty, np. Intel w procesorach i Nvidia w gpu. Tron nalezy sie liderom, a nie slajdolgarzom.

  29. @emuX (autor: Wujofefer | data: 15/12/10 | godz.: 15:54)
    Tak tak emuX, nowe jednostki FFC... Fiuczer Fiziks Core. xD
    Twoja wyobraźnia nie zna granic. :P


  30. @Wujofefer (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 16:15)
    źle mnie zrozumiałeś i powtarzasz brednie pod swoją ideologię.

  31. pewnie już widzieliście (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 16:20)
    jak zareagowała nVidia na nowe Radeony?

    http://img254.imageshack.us/img254/4584/lafp.jpg

    :)


  32. @31 (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 16:23)
    mi się zdawało, że to przeglądali posty na TPC i natrafili na mityczne 'Physx cores inside' by emux/Piotruś/SandyBridge.... :E

  33. @Trolliki(morgi, emuX, pomidor) (autor: lamik91 | data: 15/12/10 | godz.: 16:42)
    HD6970 jest szybszy od GTX'a 570 i nic na to nie poradzicie a najszybszą kartą graficzną na świecie jak był tak jest Radeon HD5970
    Dziękuję
    do widzenia :)


  34. @1. (autor: RoXall | data: 15/12/10 | godz.: 16:54)
    Nie jest to możliwe, bo te najnowsze nie mają wsparcia dla Caymanów!

  35. lamik91 (autor: morgi | data: 15/12/10 | godz.: 17:08)
    Taaa, jak zwykle real zweryfikowac lgarstwa slajdowe w procentach mialo byc ubite 480 i 470 o 15 i 20 tymczasem wiadomo, ze to marketing bredni od minimalnych nie dosc, ze przewagi sa znacznie o polowe mniejsze jesli nie brakuje pamieci, to zdarza sie im oberwac, cos niebywalego, ale odpornosc na machinacje firemki mnie utrzegla.

  36. jarek (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 17:08)
    ale co sie smiejesz... jednostki odpowiedzialne za fizykę sa w FERMI... widziałem na oczy własne... tam pomiędzy cashe a kontrolerem pamięci są... ale musisz się przyjrzeć dokładnie... i nie pisz bzdUr, że ich nie MA jak są...w końcu emuX też je widział... nawet badał organoleptycznie i porównał do landrynek... XD

  37. morgi :D dam ci zarobić :P (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 17:22)
    te piękny a twój koment nie miał czasami tak wyglądać?

    Taaa jak niezwykle łatwo Tesco zweryfikować!!! łgarstwo slajdowe w promilach, miało być Ubite 480L piany o 15:20!!! Tymczasem wiadomo,że to marketing brodzi u minimalnych , nie dość że Lagi o połowe mniejsze mam to już nie pamiętam, bo zdażało mi się oberwać,itp itp itp... i na końcu tajemniczy wyraz " U T R Z E G L A" wtf ?


  38. AND THE WINNER IS... (autor: Lolo64_EX1_rev2.1 | data: 15/12/10 | godz.: 17:24)
    Radeon HD 5890. Najszybsza na rynku karta graficzna. Zobaczcie jak AMD niszczy NV. Pomimo, że karta starszej generacji, wciąż depcze na miazgę najszybsze GeForce. Modele HD6970 rozwalają GTX570, a 6950 rozwalają GTX 470. Zwycięzcą jest firma AMD z rewolucyjną architekturą VLIW4 oraz superwydajnym silnikiem HD - UVD3.0. Karta co prawda bierze trochę prądu, ale pożytkuje go na 120%. Radeon HD6900 to hit tej zimy!!! A na wiosnę rusza HD6990 i nie ma ch**a we wsi, szykuje się armageddon. To będzie istny zapie***dol. Bulldozery AMD zmiotą w kąt podeptane zgliszcza czegoś co się kiedys nazywało GeForce. Zielony moloch upadnie na kolana błagając o życie. Ale na pożegnanie dostanie z kopa w zada, a potem już wiadomo - Bulldozer rozjedzie tą pluskwę na miazgę. TAK BĘDZIE.

  39. od dziś (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 17:25)
    nie napiszę żadnego sensownego komentarza w dziale Procesor/ K grafiki.

    nie ma sensu pisać coś na serio lepiej sobie jaja porobić i się trochę pośmiać :D


  40. lolo64 (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 17:29)
    superwydajne silniki to raczej inna branża :P zalezy tez wiele od skrzyni biegów i sprzegła... najlepiej bezsprzęgłowa przekładnia DSG do jakiegoś twinTurbo powiedzmy V8 :D

  41. @cyferluu (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 17:39)
    Skrzynie biegów i sprzęgła to dwa bardzo awaryjne, bardzo drogie w produkcji i w projektowaniu podzespoły ograniczające możliwości silników w autach, oraz przeniesienie napędu... wg mnie elektryczne silniki asynchroniczne są już wystarczająco sprawne względem swej masy i gabarytów aby zastąpić cały układ przeniesienia napędu i w osobówkach i w autobusach i w ciężarówkach... Zamiast rozrusznika+alternatora+sprzęgła+skrzyni biegów - bardzo mocny silnik elektryczny spełniający wszystkie powyższe funkcje, a przy każdym kole mały silnik wspomagający hamulce i działający jako napęd danego koła... nie dość że byłoby to strasznie niezawodne rozwiązanie to jeszcze bez problemu mogłoby być bardzo szybkie i bezpieczne... tani napęd na wszystkie koła, odzyskiwanie energii hamowania... Dodatkowo buforując prąd w obwodzie za pomocą baterii kondensatorów silnik spalinowy nie musiałby zwiększać obrotów do zasilania krótkich przyspieszeń... No cóż rozmarzyłem się... fakt niezawodności takiego rozwiązania automatycznie eliminuje je z produkcji masowej... bo kto kupiłby po 2-3 latach nowe auto ;/

  42. jeżeli bylo by (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 18:02)
    to rozwiązanie relatywnie tanie np. to można było by auta wymieniać co 2 -3 lata lecz jeżeli koszt takiego auta nie przekroczyłby powiedzmy 10.000zł. Od nowego auta oczekujemy ,że posłuży nam przynajmniej 10 lat . wiec kupując auto nowe lub lekko używane dajmy 2 letnie za 50.000zł to na jedno wyjdzie czy auto spalinowe zawodne i awaryjne czy auto elektryczne niezawodne oszczędne i bezpieczniejsze( kontrola trakcji każdego koła z osobna)

  43. oj AMD, (autor: Metal Machine | data: 15/12/10 | godz.: 18:03)
    no cóż się troche rozchamili, bo to co zyskali serią 48xx(bardziej) i 58xx to teraz tracą. Cenami nie powalczą(co pokazali przy 58xx) i będziemy mieli niewybijające się propozycje od obu firm. Szkoda wielka szkoda. Liczyłem na powtórke z 48xx a tu takie rzeczy

  44. bezrobocie rosnie, depresja sie nasila (autor: Sony Vaio | data: 15/12/10 | godz.: 18:28)
    a nowe radki nie pomagaja, pograza kraj jeszcze bardziej. Zaciagniete kredyty, liczniki przekrecone, cieplo ucieka przez szpare pod drzwiami, tak oto Kujman wita nowy rok. Na szczescie jest GTX580 i GTX 570 na strazy macierzy.

  45. ... (autor: Wujofefer | data: 15/12/10 | godz.: 18:39)
    Ręce opadają jak się niektórych czyta.

  46. @ Wojoforfiter tez tak mysle (autor: Sony Vaio | data: 15/12/10 | godz.: 18:45)
    wystarczy poczytac wypociny maniakow amd, narkotyki to jedyne wytlumaczenie.

  47. ... (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 18:48)
    Właśnie jem jogurt, a Wy?

  48. super oferta od amd (autor: emuY | data: 15/12/10 | godz.: 18:51)
    nic tylko kupować - zejdą jak świeże pączusie :)

  49. kupować (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 18:55)
    kupować jogurt oczywiście... :D ale mnie się nudzi dziś... robota w ogóle coś dziś nie idzie... masakra. to chyba na pogodę.

    wujo... tutaj poważni ludzie się nie wypowiadają :D
    czego oczekujesz :D

    a nawet jak jeden lub dwoch coś powie to i tak zniknie to wśród setki bełkotu pseudo AMD/NVIDIowego...


  50. @cyferluu wez sie do roboty (autor: Sony Vaio | data: 15/12/10 | godz.: 19:00)
    a nie spamujesz na forum :D

    wisly kijem nie zawrocisz, co najwyzej mozesz nim nasikac, a mimo to GTX i tak bedzie szybszy od amd.


  51. @Sony Vaio (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 19:04)
    Te, tekst ceferluu o bełkocie AMD/NVIDIowym Ciebie się tyczym więc co się oczyszczasz i umywasz rączki, co chłopocku?

  52. Totalna MIAZGA! (autor: Gigant | data: 15/12/10 | godz.: 19:08)
    HD6970 pokonuje GTX580 w Alienie.
    http://images.hardwarecanucks.com/...HD6900-43.jpg

    Zaskoczyło mnie AMD niesamowitą mocą tego GPU.


  53. @cyferluu (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 19:10)
    "Od nowego auta oczekujemy ,że posłuży nam przynajmniej 10 lat ."

    W Polsce tak, ale nasz rynek motoryzacyjny jest żałośnie mały. Na zachodzie 3 latki to auta stare, a chętnych na nie jest bardzo mało dlatego są tam bardzo tanie i po "otwarciu granic" zalały nasz rynek używanych na niespotykaną dotąd skalę ;>
    Co do tamtego "na jedno wyjdzie" > wolałbym jednak to lepsze auto ;) W sumie był nawet prototyp lancera evo X właśnie z takim napędem ale niestety nie wszedł do produkcji...


  54. @cyferluu (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 19:22)
    "Od nowego auta oczekujemy ,że posłuży nam przynajmniej 10 lat ."

    Dzisiaj producenci aut wychodzą z założenia, że na samochodzie można dwa razy zarobić więc projektują swoje samochody tak aby były bezawaryjne tylko w czasie gwarancji. Później samochody psują się na potęgę i jak ktoś chce mieć wciąż ten samochód to musi remontować i duuuużo płacić. Głowice ze zbyt cienkimi ściankami, samochody bez pasków klinowych tylko na łancuszkach, gdzie koła zębate ścierają się do zera po 200 tys km. Kół zębatych oczywiście samych nie kupi się. Do tego padające na potęge turbiny, delikatne wtryski i układy wtryskowe, które prowadzą do problemów z odpaleniem praktycznie nowego samochodu w zimę!
    Idiotyzm.
    Wszędobylska elektronika, rozbiegane diesle, koszmar. Mając nowy samochód nigdy tak naprawdę nie wiesz czy dowiezie Cię bezawaryjnie na miejsce, czy np. nie padnie czujnik położenia wału i ECU załapie "notlaufa" czyli tryb awaryjny...
    Dobre samochody skończyły się mniej więcej w 1996r wraz z przejściem na emeryturę takich rarytasów niemieckiej myśli technicznej jak Audi A6 w budzie C4 z silnikiem 2.5 TDI R5 140KM o oznaczeniu AEL (nie mylić z 2.5 TDI v6 bo to ścierwo a nie silnik) oraz Mercedesem W124, który był ostatnim Mercedesem zaprojektowanym i wyprodukowanym od początku do końca w Niemczech. Ehh.... to se ne wrati. Dzisiaj są zabaweczki a nie samochody ;/


  55. @cyferluu (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 19:26)
    Moim marzeniem jest kupić sobie nie bite A6 2.5 TDI C4 i kupić do niego w ASO bądź IC silnik na części (blok, głowicę, tłoki, panewki, wał), zrobić i jeździć bezawaryjnie przez 15-20 lat. Wielki krążownik szos, który zawsze dociera na miejsce i odpala w każdych warunkach.
    Chyba nie muszę mówić, że wśród diesli bezpośredni wtrysk na wirowej pompie wtryskowej najlepiej znosi siarczyste mrozy. -30*C to nie problem dla takich silników. PD też dobrze odpala ale ten sposób zasilania to pomyłka na dłuższą metę a CR przy dużych mrozach ma problem z uzyskaniem odpowiedniego ciśnienia na wtryskach. Do tego piezoelektryczne wtryski są dobre, do czasu ;-)


  56. Mariosti (autor: piwo1 | data: 15/12/10 | godz.: 19:39)
    e tam.silnik elektryczny to nudny dzwiek.zero warczenia czy buczenia.poza tym waga nieresorowana kol by wzrosla tak ze auto wogole by sie nie prowadzilo.ok do krazownikow szos typu mercedes gdzie to wogole nie musi skrecac bo prowadza te auta dziadkowie moze by sie zdalo ale nie dla kierowcow ktorzy kupuja auto by sprawialo im radosc z prowadzenia.dla mnie lipa totalna.tak samo jak jakies wynalazki typu diesel czy lpg.oszczednosc kosztem przyjemnsoci.totalna porazka przeznaczona dla statecznych tatusiow ktorym blizej do trumny niz czerpania radosci z zycia.

  57. @piwo1 (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 19:45)
    Oj mało znasz się na dieslach, diesle są lepszym materiałem do kręcenia w domowych warunkach niż benzyna :D
    Szczegółnie te stare, mechaniczne diesle. Kręcisz śrubkami i masz o 50% więcej kuni. Wymieniasz pompę wtryskową na większą, turbina większa, fmic, wydech 2.5 cala, przelotówka i z 80KM robi Ci się nagle 170KM ;-)


  58. hehehe (autor: piwo1 | data: 15/12/10 | godz.: 19:49)
    sory akurat troche sie znam.projekt turbo samemu poskaldany samemu wystrojone autko,turbonka calkeim spora i moc ponad 200 kunia przy tonie wagi.co do diesla ma dwie powazne wady.jest ciezki i ma male obroty.male obroty czyli dluzsze przelozenia skrzyni biegow co przeklada sie na nizszy moment na kolach.wagi silnika niczym nie da sie zredukowac.a kazdy kg to gorsze prowadzenie gorsze hamwoanie gorsdze przyspeiszenie czy wieksze spalanie.wogole obled teraz robia jakeis pierdoly typu poduszki poweitrzne i inne klimatyzacje zamiast zmniejszac wage w imie ekologi i ducha sportowego :)

  59. @piwo1 (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 19:53)
    A jak odprężyłeś silnik? Drążyłeś tłoki czy podkładka pod uszczelkę pod glowicę z celu zwiększenia komory spalania?

    Toż ja mówię o mechanicznych dieslach, z komorami wirowymi, one spokojnie do 6000 obrotów się kręcą ;-) Później ogranicza je niestety prędkość spalania mieszanki paliwowej ;/

    Jak to mówią: "nie ma ognia bez dymu" ;-) Tak, jestem zwolennikiem dieslów bo te silniki do mnie przemawiają. Samozapłon, pompy wtryskowe (modyfikacje), wtryski i ciśnienia otwarcia, rozpylanie ON, dynamiczny kąt wyprzedzenia wtrysku itp.


  60. Diesel jest dobry- w traktorze (autor: Michał_72 | data: 15/12/10 | godz.: 19:57)
    prawdziwe samochody są zasilane benzyną.

  61. @piwo1 (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 19:59)
    Ale przecież przy każdym kole silnik elektryczny nie musi być zintegrowany z piastą... to byłoby nieco bez sensu bo jak sam wspomniałeś strasznie zwiększyłoby masę nieresorowaną, zmalałaby też ilość miejsca na układ hamulcowy, sensownej mocy silniki wymagałyby bardzo dużych felg, no i przepływ powietrza wewnątrz felgi byłby mocno ograniczony (kwestia nieprzegrzewania się hamulców np w górach).

    Owszem dźwięku szkoda, ale takie auto byłoby po prostu szybsze, lepiej by się prowadziło, byłoby oszczędniejsze, bardziej niezawodne, bardziej komfortowe.

    Alternatywnym bardzo podobnym rozwiązaniem jest używanie silnika spalinowego jako kompresora azotu, a azotu pod ciśnieniem jako napędu hydraulicznego przeniesienia napędu... ogólnie podobne zalety co przeniesienie elektryczne, ale w tym przypadku konieczna jest duża ilość miejsca na akumulator ciśnienia hydrauliki...


  62. @ trepcia (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 20:08)
    " -30*C to nie problem dla takich silników."
    Dla silników zwykle nie, ale dla samego paliwa tak, przy tej temperaturze z diesla wytrąca się parafina zatykają pompę paliwa...
    A co do 6tys rpm w dieslu... nawet jeśli jest tyle w stanie technicznie osiągnąć to ciekaw jestem jak wygląda wykres z hamowni... wątpię aby co do mocy był sens przekraczać 5tys, podczas gdy od wielu lat nieco bardziej wysilone benzynówki nie mają użyteczne obroty nawet do 8-9tys, a z podwójnym doładowaniem ich elastyczność jest doskonała powodując że już przy ok 2tys są bardzo dynamiczne.

    Co do odprężania silnika... zależy co chcesz osiągnąć i jakim doładowaniem zasilić dolot... zwiększenie stopnia sprężania nie jest niekorzystne... przynajmniej w rozsądnych granicach.


  63. @Mriosti (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 20:19)
    "zwiększenie stopnia sprężania nie jest niekorzystne..."
    Zwiekszyc to mozesz w silniku z malucha
    spróbuj powtórzyć manewr po zastosowaniu wiekszej dmuchawy ;)


  64. ... (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 20:26)
    http://www.dyna.co.za/...edes_Benz_350SE_Green.jpg

    http://i.telegraph.co.uk/...mw-m3-e30_1600475c.jpg

    to są dobre samochody... jeden wprawdzie sportowy co chleje ile mu wlejesz ale... jaka radość z jazdy. im mniej elektroniki tym mniejsza awaryjność. takie o moje zdanie.

    tak więc z jednej strony zatruwanie środowiska oraz globalny problem wyczerpania zapasów paliwa nie dotyczy elektronicznych silników, chociaz słowo silnik może jest nie na miejscu i raczej wypadałoby użyć słowa "napęd" pojazdu.

    z drugiej strony znowu mamy stertę elektroniki. Jak wiadomo z tym gorzej kiedy coś się posypie.

    wybaczcie,że nie odnoszę się do konkretów w waszych komentarzach lecz nie posiadam tak szczegółowej wiedzy o budowie silnika czy szczegółowym działaniu wtrysków.

    Zdolny mechanik niczego więcej nie potrzebuje... sam swoim dzieckiem sie zajmie i nawet model z 1980 roku posłuży mu jeszcze z 10 lat, gdyż wiele elektroniki tam nie ma.


  65. @culmen (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 20:29)
    Źle się wyraziłem, nie chodziło mi o stopień sprężania w sensie przełożenia pojemności maksymalnej do minimalnej cylindra, tylko o zwiększenie ilości mieszanki paliwowo-powietrznej spalanej w tej samej przestrzeni z tym samym stopniem sprężania, co odpowiada pośrednio znacznemu zwiększeniu stopnia sprężania silnika bez zwiększenia ciśnienia dolotu.
    "spróbuj powtórzyć manewr po zastosowaniu wiekszej dmuchawy ;)" - po to napisałem "w rozsądnych granicach", co innego podarować wolnossącemu silnikowi turbosprężarkę z ustawionym ciśnieniem dolotu ~0.4 bara a co innego z ~1.0barem.


  66. @mariosti (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 20:30)
    Pierwszy lepszy pacjent, 1.6 TD z gofra II, diesel z komorą wirową.

    http://zaprzal.info/td/images/w/holset.jpg

    Jak widac, powyżej 5700-5800 obrotów pompa tnie paliwo na maksa w celu nie przekręceniu silnika.

    Co do parafiny i ON - są zimowe paliwa, depresatory, uszlachetniacze oraz... benzyna. Tak, tak, dolanie benzyny do diesla jest bardzo dobrym sposobem aby nie wytrąciła się parafina przy -30*C. 5-10% benzyny w ON to bezpieczna granica, oczywiście dla diesli zasilanych pompami wirowymi. CR i PD wyciągnęłyby od tego kopyta...

    TwinTurbo to dobra rzecz, jednak przy moim tyraniu i olbrzymich rocznych przebiegach praktycznie wszystkie nowe silniki poszły by się paść po 2-3 latach. Aktualnie śmigam 15 letnim TDI na pełnym syntetyku, jeśli chodzi o olej. 1.9 TDI 90KM plus wtryski od wersji 110KM jest nie do zarżnięcia.

    Zakładając turbo do wolnossaka raczej chce się osiągnąć doładowanie większe niż 0.2-0.3 bar, dokładniej to myślę o 1.2-1.5 bar :-)
    Można zwiększać stopień sprężania w benzynie ale trzeba uważać, by nie doszło do spalania stukowego, bo to jak walenie młotkiem po tłokach ;/ Długo nie pożyje. Układ tłokowo-korbowy dostaje po dupie strasznie.


  67. @cyferluu (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 20:38)
    "tak więc z jednej strony zatruwanie środowiska oraz globalny problem wyczerpania zapasów paliwa nie dotyczy elektronicznych silników, chociaz słowo silnik może jest nie na miejscu i raczej wypadałoby użyć słowa "napęd" pojazdu."

    To akurat tylko propaganda bo spokojnie można benzynę zastąpić znacznie bardziej energetycznym, lepiej mieszającym się z powietrzem, czysto się spalającym i w praktyce nieograniczonym, czyli etanolem, już teraz wśród najbardziej egzotycznych aut sportowych pojawiają się modele które mogą być napędzane i etylinką i etanolem, oczywiście na tym drugim bez problemu osiągają 15-20% większą moc bez "brudnych spalin".

    Często wymyślany jest też aspekt globalnego ocieplenia o czym nie wspomniałeś, ale warto jednak zwrócić uwagę na to że jest to totalny bs i na skalę całej ziemi nigdy tak bardzo nie rozwinie się nasza cywilizacja aby mieć zauważalny wpływ na temperaturę atmosfery... a nawet jeśli to do tego czasu taki problem nie będzie zwyczajnie istniał.

    Co do napędu o którym mówię... nie chodzi mi o auto elektryczne, bo to jest bez sensowne, wymaga dużej ilości strasznie ciężkich i toksycznych akumulatorów, a wcale nie ma przy tym dobrego zasięgu i w najbliższej przyszłości nie przewiduję żadnej zmiany w tej kwestii.
    To o czym mówię to połączenie najlepszego z dwóch światów - dostępność etyliny (niedługo etanolu) i łatwość generowania z niej dużej mocy, oraz charakterystyki pracy silników elektrycznych które wielokrotnie upraszczają przeniesienie napędu i ogromnie zwiększają możliwości rozwoju wszelkich "wspomagaczy" kierowcy.


  68. a wiecie moze (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 20:38)
    co to za riff nr 7.

    http://www.youtube.com/watch?v=pNq94ZaZ0Yk

    lata mi teraz po głowie tytuł (niby znajomy a nie pamiętam) - jak podsłucham to się czyms ciekawszym zajmę niż przeglądanie forów ;P


  69. @trepcia (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 20:42)
    No to to faktycznie wyglądało ciekawie, 5.5tys było jeszcze całkiem użyteczne...
    Z drugiej strony dla nawet tego konkretnego przykładu... 1.4TFSI z podwójnym doładowaniem, fabrycznie osiąga nawet nieco wyższą moc niż 180KM i wyższy moment obrotowy od tego z wykresu... wszystko na gwarancji, z użytecznym zakresem 2-8tys i silnikiem ważącym zapewne dobre 100kg mniej.


  70. Mariosti (autor: piwo1 | data: 15/12/10 | godz.: 20:43)
    nie odprezalem silnika.zreszta wiekszy stopien sprezania tym lepszy dol i lepsza sprawnosc ogolna silnika. oczywiscie zwiekszony stopien sprezania to wieksza szansa na spalanie stukowe ale zawsze mozna stosowac paliow 100 oktanowe czy cofac zaplon i lekko zjechac z afrem pod 11.oczywiscie kazdy silnik jest inny i ciezko cos uoolniac.a ogolnie jak chcesz by ladowano silniki elektryczne nie w piastach?jakos poprzez polosie?ogolnie pomysl z elektrycznymi silnikami nie ejst zly.mozna idelanie przyspeiszac i zwalniac silniki na zakretach w zaleznosci od potrzeb uzyskujac nadsterownosc czy podsterownosc oraz lepsza skretnosc.dodatkowo mozna uzyskac lepszy niz uklad esp na ukladzie abs.zamiast przyhamowywac kolo gdy auto sie obraca mozna przeciwne przyspeiszac i uzyska sie ten sam efekt bez potrzeby wyhamowywania auta.

  71. @piwo1 (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 20:46)
    Tak, myślałem właśnie o takich krótkich półosiach, na dobrą sprawę taki silnik elektryczny mógłby być jednocześnie mocowaniem zawieszenia do nadwozia dla oszczędzenia wagi.

  72. Mariosti (autor: piwo1 | data: 15/12/10 | godz.: 20:49)
    tylko te minusy.waga dodatkowa na akumulatory oraz miejsce.dodatkowo powiedzmy 50kw silnik troszke wazy.pomnozyc razy 4 i mysle ze dodatkowe 120kg conajmniej na same silniki.a taka skrzynia biegow zwykla manulana wazy moze 50kg.no ale kghm poszlo by w gore :)

  73. @24 emuX (autor: Marcel | data: 15/12/10 | godz.: 21:08)
    Nie prosiłem takiego trolla jak ty o komentarz a do stronniczości "proAMD" mi daleko. Koniec konwersacji.

  74. @Marcel (autor: emuX | data: 15/12/10 | godz.: 21:36)
    sam jesteś trollem skoro oskarżasz test GTX570 na TPC.

    A tutaj masz wydajność HD6970 jest wolniejszy niż GTX570:

    http://tpucdn.com/...on_HD_6970/images/perfrel.gif


  75. @68 (autor: Jarek84 | data: 15/12/10 | godz.: 21:38)
    ehh alice coooper -ssarość nie radość... ;)

  76. marcel i po co to (autor: cyferluu | data: 15/12/10 | godz.: 21:48)
    i była dyskusja na poziomie... miała dużą wartosc merytoryczną, w końcu ludzie pisali konkretne wypowiedzi ( pierwszy raz ) a ty musiałeś go tu zawołać... ehhh

  77. ... (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 21:55)
    Wracając do alternatywnych paliw to sądzę, że etanol u nas w kraju się nie przyjmie. Po pierwsze (i najważniejsze) byłby dylemat - wlać do baku czy do gardła? A po drugie plaga pijanych kierowców by się niestety jeszcze bardziej rozprzestrzeniła...
    Z drugiej strony miłoby było, gdyby samochody były zasilane odnawialną energią. Mógłbym nawet płacić co miesiąc stały abonament, powiedzmy te 200zł jeśli mógłbym jeździć tyle, ile chcę.


  78. @piwo1 (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 21:57)
    Trzeba liczyć do skrzyni jeszcze wagę sprzęgła, wałów napędowych i dyferencjałów ;>

  79. @mariosti (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 21:58)
    I koła zamachowego tudzież dwumasu :-)

  80. @ad (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 21:59)
    no i alternatora i rozrusznika bo te wszystkie elementy zostałyby zastąpione przez elektryczne przeniesienie napędu

  81. @mariosti (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 22:02)
    No właśnie, przez elektrykę... a wiesz jak jest z tą elektryką ;-)
    Elektryka jest dobra, jak jest dobrze zrobiona (np. samochody Tesla) ale jak ma to być elektryka z Chin robiona w garażu za domem to ja podziękuję.


  82. @piwo1 (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 22:04)
    paliwo 100oktanowe do normalnej jazdy? ;)
    Jak ktos wczesniej wspominal najlepszy diesel na starej pompie i starych wtryskach. Sam obecnie używam avenis 2.0TD 90km (ropa+benzyna) i nie mam zadnych problemów mimo 440 kkm (planuje 500)


  83. I dalej (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 22:06)
    A sentymentem największym darze moja stara Corolle 87r 1.8D miała 440kkm cofany licznik nie wiem o ile. 0 awarii i napraw także 0 elektryki.

  84. @culmen (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 22:09)
    A później jaki samochód? Myślałeś już coś o tym?
    Ja kiedyś tak się zastanawiałem nad tym i powiem Ci szczerze, że z nowym to trudno cokolwiek znaleźć... I kiedyś chyba zrobię tak jak pisałem, kupię A6 z silnikiem 2.5 TDI 5 cylindrów 140PS i sobie wyremontuję ten silnik. No i tak 6-biegowa skrzynia, na trasie można nieźle pocisnąć z umiarkowanym spalaniem.


  85. Prawde mówiac korcą mnie 2 rzeczy (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 22:33)
    Mówię oczywiście o samochodzie do pracy
    Jazda po wioskach^ jako weterynarz
    1.9TDI nie ważne w jakiej budzie
    Lub kupno angola avensis w takiej samej budzie i silniku i przełożyć.


  86. @culmen (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 22:36)
    Jak 1.9 TDI to szczerze polecam kupić tego najsłabszego, czyli 1Z 90KM. Wersja 110KM posiada turbinę ze zmienną geometrią oraz nieszczęsnego dwumasa ;/
    A co do angola Avensisa - nie lepiej byłoby wyremontować silnik, który posiadasz? Wiedziałbyś co masz, a tak kupując drugi samochód tylko po to aby wziąć z niego silnik to trochę ryzykowne jest. A jak źle trafisz i wtopisz?


  87. @up (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 22:37)
    Nie dodałem, do 1Z wsadzić wtryski od wersji 110KM, lepiej rozpylają, lepsza sprawność a więc kilka KM więcej i o 0.5l mniejsze spalanie.

  88. ... (autor: Michał1988 | data: 15/12/10 | godz.: 22:40)
    Ja odniosę się wyłącznie do nowego CCC. Jak dla mnie nowe menu jest jak najbardziej dobre. Wszystko jest poukładane tak jak być powinno, jest czytelne, nie ma problemu ze znalezieniem poszukiwanej karty, czy to AA, czy Overdrive. Poszczególne "podmenusy" są pokazane u góry, więc to żaden problem przeskoczyć o menu wyżej, szczególnie, jeśli dane jest dosyć mocno rozbudowane. Tak więc jak dla mnie duży plus za cechy użytkowe.
    Co do samych sterów, trochę je potestowałem, jak na razie nie sprawiają problemów. Nie ma żadnych urojonych przez niektórych BSOD-ów, zawiasów itp. "cech" Catalystów, które niektórzy próbują na siłę wcisnąć w kometach :-)


  89. @Michał1988 (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 22:46)
    Pomyliłeś tematy, tutaj nie rozmawiamy o komputerach ;-)

  90. ... (autor: Michał1988 | data: 15/12/10 | godz.: 22:52)
    @trepcia - jeśli mowa o volkswagenowskich TDI, to akurat w temacie dieslów mogę coś powiedzieć. Pompowtryski poza tym, że są niby głośne (co i tak wyciszenie kabiny passata skutecznie niweluje), są dosyć oszczędne ( u mnie średnio 6,2-6,6 l/100 w jeździe mieszanej) to w dodatku posiadają i tak wystarczający, a często bardzo duży moment obrotowy, który pozwala na skuteczne rozpędzenie tego 1,5 tonowego kolosa. Moja 100-ka (B5FL) sprawuje się wyśmienicie, a kupla 130-ka ze skrzynią 6-biegową to już bajka :-)
    Aczkolwiek są jeszcze lepsze auta (i miałem okazję nimi jeździć) z silnikiem diesla - ot Ford Mondeo z silnikiem TDCi. Powiem tak, Modeo mk3 bije moim zdaniem passki na łeb na szyję, oprócz silnika posiada świetną skrzynię i kapitalne zawieszenie. A najnowszy Mondeo... No cóż, powiem tylko tyle, że zazdroszczę każdemu, kto to cudo może prowadzić :-)


  91. ... (autor: Michał1988 | data: 15/12/10 | godz.: 22:53)
    @trepcia, do obecnego tematu też się odniosłem, a wcześniej, ot mały "offtop" :-)

  92. są niezłe (autor: scoobydoo19911 | data: 15/12/10 | godz.: 23:00)
    ale szału niema

    http://nvision.pl/...Articles-402-ndetails-22.html

    "Konkurencja z kartami NVIDIA GeForce
    Na tym polu trudno popadać w zachwyt, jeśli chodzi o wydajność Radeonów HD 6900. Wyższy model, czyli HD 6970, generalnie wypada jednak słabiej od GeForce GTX 570. Oczywiście ostateczny rozrachunek zależy od doboru gier, które bierzemy pod uwagę, jak i wybranej rozdzielczości. Największą przewaga Radeona występuje w rozdzielczości 2560x1600, najlepiej z wygładzaniem krawędzi. Problem jednak w tym, że liczba użytkowników posiadających monitor zdolny obsługiwać taką rozdzielczość jest mniej niż śladowa (około 1 promil). Inną sprawą jest też to, że w mało której grze w takim trybie testowane karty zapewnią zadowalającą wydajność. Skoro w takim Crysisie w 1680x1050 z AA-x4 HD 6970 uzyskał 32,4 kl./s, to jaką płynność będzie miał w 2560x1600?

    Z całą pewnością na korzyść karty AMD przemawia wysoka wydajność wygładzania krawędzi oraz nowe metody jego realizowania. Zapunktować też trzeba dużą pojemność pamięci RAM – aż 2 GB! Przewagą jednak nie jest ilość pobieranej energii, bo w przypadku obydwu kart zapotrzebowanie jest porównywalne. Pozostaje jeszcze kwestia ceny.Obecny na rynku GTX 570 kosztuje około 1500 złotych, a więc o około 50 złotych więcej niż deklarowana cena karty AMD. Jeśli uda się zachować deklarowane ceny, to jest to po prostu alternatywa dla produktu „zielonych” i w zasadzie tylko osobiste preferencje, bądź specyficzne potrzeby (np. Eyefinity lub PhysX) zadecydują o ostatecznym wyborze. Nie ma jednak wątpliwości, że Radeon HD 6970 musi być tańszy, by móc stanowić konkurencję dla GeForce-a GTX 570."


  93. @Michał1988 (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 23:01)
    "ot Ford Mondeo z silnikiem TDCi"

    A to stary diesel oparty na rotacyjnej pompie wtryskowej ;-) zaden Common Rail.

    "kapitalne zawieszenie"
    Zwykły i prosty MacPerson z przodu jak i z tyłu, żadne cudowanie z wielowahaczowym zawieszeniem.


  94. @Trepcia (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 23:10)
    O silnik się nie boje. Raczej chodzi mi o nowsze mniej podrapane blachy. Mniej zjeżdżone zawieszenie. W moim silniku zmieniłbym jedynie misę olejowa bo oklepana strasznie.

  95. ... (autor: Michał1988 | data: 15/12/10 | godz.: 23:10)
    @trepcia - ja porównuję z passatami, a te moim zdaniem pod względem trakcji z mondeo, raczej wypadają gorzej. Wypróbowałem oba. Mondka nawet w ekstremalnych sytuacjach i nie zawiódł. To moje subiektywne odczucie :-)
    A co do silników - subiektywnie też mondeo ma lepszy silnik i oba nie są common railami. Tylko tu pojawia się pewien problem - przy szybszym ruszaniu szarpie kierownicą. I to moim zdaniem niestety w ich przypadku dyskwalifikuje przedni napęd.
    Tak czy inaczej i tak uważam, że Passaty w TDI to auta świetne. Świetna alternatywa dla zagazowanych benzyniaków mark wszelakich. W miarę oszczędne, a kiedy potrzeba przycisnąć, to posiadają do tego wystarczające osiągi :-)


  96. @trepcia (autor: culmen | data: 15/12/10 | godz.: 23:13)
    "Zwykły i prosty MacPerson z przodu jak i z tyłu, żadne cudowanie z wielowahaczowym zawieszeniem."
    Tak jak avenisis dodatkowo 0 alu
    czysta stal. Największa przewaga aut grupy VAG to to że Henio w budzie przy sraczu większość naprawi a części kupi na wagę.


  97. a teraz z cyklu... (autor: Rajq | data: 15/12/10 | godz.: 23:14)
    ... prjektujemy chlodzenie. To apropo tego ze brakowalo scalakow do zasilania i musimy przelozyc premiere ;)
    http://www.xtremesystems.org/...hread.php?t=263668


  98. @trepcia (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 23:20)
    Przypadkiem Ci w TDCI nie oznacza właśnie CommonRail injection?

    A już wspominając o pompowtryskiwaczach... obawiam się że nie są aż takie fajne, przez mechaniczny napęd marnują bardzo dużo mocy silnika (nawet 10%), osiągają znacznie mniejsze ciśnienie wtrysku od cr (przez co to silniki z cr są sprawniejsze), no a sam mechaniczny ich napęd powoduje że są faktycznie znacznie bardziej hałaśliwe od cr. Jedyna wada cr to mała odporność na słabej jakości paliwo i wysokie koszty ewentualnych napraw.
    Zastanowiłbym się jeszcze nad jednym aspektem... bo porównywana jest często niezawodność ~100 konnych ~2litrowych diesli z pompowtryskiwaczami do tej samej pojemności diesli ~170 konnych z cr. To niespecjalnie uczciwe porównanie w każdej kategorii ;]


  99. ... (autor: Michał1988 | data: 15/12/10 | godz.: 23:20)
    @culmen - otóż to jest największa moim zdaniem wada volksów, to aluminiowe zawieszenie. Kosztuje sporo, a dosyć szybko się zużywa na naszych drogach. Ot głupi komplet wachaczów do passka - 1400-1500zł. Oczywiście są tańsze, ale zazwyczaj "no-name" i dodatkowo każda część kompletu osobno. A do B5FL oryginalny komplet Loemforder'ów właśnie kosztuje ok. 1,5 kafla. I w dodatku to są części standardowo montowane w passkach po lifcie.

  100. ... (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 23:32)
    @culmen
    Koncern VAG produkował dobre auta do 1996r. (do czasów audi 80, audi a6 w budzie audi 100). Te wszystkie modele zaczynające się od literki a (prócz a3) to równia pochyła...
    Mam jeszcze w domu audi 80 b3 1.6 TD 22letnie, dziadek a zawsze zapali w zimę, zawsze dojedzie i prosty w naprawie jak cep. Wszystko sam robię, orginalny rozrząd kosztuje 96zł i składa się z dwóch elementów! Kupuję do tego samochodu same markowe części a są i tak tańsze od niemarkowych przy innych samochodach, żal się rozstawać poprostu. Ot, murzyn do czarnej roboty.

    @mariosti
    Masz rację, TDCI to common rail. Jednostka dobra ale do czasu a w mrozy odpala duuuuużo gorzej od mojej 22 letniej komory wirowej z przebiegiem 500 tys km (szwagier ma focusa 196tys przebiegu).

    Pompowtryski dają największe ciśnienia ze znanych mi układów, do 2200 bar co przy 600 bar w komorze wirowej i 900-1200bar w pierwszych TDI jest wartością wręcz kosmiczną. To właśnie to wysokie ciśnienie tak klekocze.


  101. @trepcia (autor: Mariosti | data: 15/12/10 | godz.: 23:38)
    Trick polega na tym że CR też operuje na ciśnieniu rzędu 2000bar

  102. @mariosti (autor: trepcia | data: 15/12/10 | godz.: 23:51)
    Powiem szczerze bez bicia, że nie wiem jak to jest przy wtryskach piezoelektrycznych, ale na sprężynkowych CR dobijał do 2000 bar choć ich nie przekraczał. Jeśli ktoś posiada informacje co do piezoelektryków to proszę się nimi podzielić, chętnie się dokształce :-)

  103. nowe karty AMD (autor: emuX | data: 16/12/10 | godz.: 00:06)
    to porażka inżynierska, nawet nie potrafią spasować chłodzenia na karcie, każda jest spiłowywana pilnikiem! ale wstyd.

    http://www.xtremesystems.org/...hread.php?t=263668


  104. @emux (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 00:13)
    Myślisz, że kogoś to interesuje, prócz Ciebie?

    Osz kurde, miałem się gówna nie tykać, a odpisałem...


  105. @104 (autor: Jarek84 | data: 16/12/10 | godz.: 00:18)
    Szklanką... po łapkach :D

  106. @Jarek84 (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 00:22)
    Jak już o samochodach rozmawiamy to tłokiem po łapkach :D

  107. @emuX (autor: Mariosti | data: 16/12/10 | godz.: 00:29)
    Nie dość że wydajne i dobrze wycenione w stanach to jeszcze z ręczną dbałością o szczegóły? Jaka inna karta graficzna może się czymś takim pochwalić? ;]

    A co do cr'a to najpopularniejsze obecnie 2gen osiągają około 1600barów, w nowo konstruowanych i pojawiających się silnikach gen3 osiąga właśnie 2000barów. Za kilka lat pewnie pojawią się praktyczne zastosowania z jeszcze większym ciśnieniem wtrysku paliwa. Tak czy siak nie można polegać tylko na tym jednym parametrze, bo co istotne dla czystości spalania i kultury pracy, cr potrafi w pojedynczym suwie pracy podać nawet 7 dawek paliwa podczas gdy pompowtryskiwacze tylko 2(z szybkości zmiany ciśnienia w cylindrach w czasie pracy wynika właśnie głośność ich pracy w porównaniu do cr'ów). Z mało istotnych dla fanów motoryzacji powodów... z cr'em łatwiej osiągnąć wyższe normy czystości spalin, a to jednak istotne dla producentów ;>


  108. @Mariosti (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 00:39)
    7 dawek, nieźle.
    Nie uważasz jednak, że urządzenie, które potrafi podać w przybliżeniu 430 dawek paliwa w ciągu sekundy (4000 obr/min * 7 dawek) może być awaryjne. Kurde, niezła to musi być precyzja i idealna czystość (płytki piezoelektryczne). Dokąd ta technika zmierza... To wszystko ma dobre jak i złe oblicza.


  109. @panowie (autor: popierdulka1234 | data: 16/12/10 | godz.: 01:03)
    od dawna nie czytałem tak pasjonującej lektury jak dziś tutaj. poczekajta na szefa on posprząta i wykropkuje wam merytoryczne wpisy

  110. popierdułka (autor: cyferluu | data: 16/12/10 | godz.: 01:13)
    ale da się prowadzić dyskusje na poziomie... no da się... oto i dowód!!!

    a adminowi polecam... wklejenie tego newsa do dzialu archiwum z przymrużeniem oka :D


  111. @popierdulka (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 01:16)
    Lepiej takie rozmowy niż rzucanie się błotem pod każdym newsem o AMD/Intelu/NV.

  112. @up (autor: popierdulka1234 | data: 16/12/10 | godz.: 01:52)
    w sumie dzieci już śpią więc coś ciekawego można poczytać

  113. @popierdulka (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 02:14)
    Ano, dobrze powiedziane. Dzieci już śpią więc jest cisza i spokuj :-)

  114. firemka (autor: DTOsman | data: 16/12/10 | godz.: 06:06)
    się nie popisała. http://www.anandtech.com/...hd-6970-radeon-hd-6950

    Dno wydajnościowe


  115. swoją drogą (autor: DTOsman | data: 16/12/10 | godz.: 06:09)
    tak fanboye AMD piały, że GTX 580 niby nie wyprzedza HD5970 to co tu o AMD powiedzieć. Sami nie potrafili pokonać własnej stareńkiej karty. Jaka szkoda :<

  116. @76 cyferluu (autor: Marcel | data: 16/12/10 | godz.: 08:05)
    Nie wołałem go, sam się przyplątał ;p
    Mógłbym mu jeszcze odpisać że nie oczerniam jego GTX570 (nie wiem skąd on to wynalazł?) bo to naprawdę udana karta tylko nie podoba mi się test HD68x0 gdzie tylko na TPC i na nVision dziwnie nisko te karty wypadły. Czyżby TPC źle skonfigurowało platformę/dobrali złe oprogramowanie czy też robiło się stronnicze? Oby nie...


  117. .....podsumowanie (autor: Marek1981 | data: 16/12/10 | godz.: 08:44)
    -hd6970 dobry (nawet na kiepskich sterach) ale jak na razie za drogi w Polsce.
    -hd6950 może namieszać tylko czy będą dość dostępne
    -czy testy były robione na wył ograniczniku poboru prądu??
    - 6970 jest tutaj znacznie lepszą opcją od GTX580 cenowo, wydajnościowo jak i przyszłościowo - kogoś kto kupuje takie grafiki nie wierze iż gra w rozdzielczości np x1024.
    - jak bym miał kupować to poczekałbym na niższy proces technologiczny.


  118. @trepcia i inni (autor: culmen | data: 16/12/10 | godz.: 08:48)
    Nie wiem czy znacie ale polecę wam bdb lekturę (według mnie) http://blogsilnika.blogspot.com/

    Btw.
    Ostatni raz kiedy ty rozmawiałem o silnikach była to rozmowa z Morgim któremu chciałem sprzedać silnik do F1 od Cosworth`a ;)


  119. ciekawostka (autor: Marek1981 | data: 16/12/10 | godz.: 08:51)
    http://pclab.pl/news44224.html

    w ramach dokończenia rewolucji brak, ewolucja jest.


  120. radeony (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 09:34)
    widząc temat zlałem wejście tutaj bo ... spodziewałem się totalnego syfu jak w podobnych tematach a tu całkiem fajna dyskusja ;)
    @trepcia - no pod wrażeniem jestem jeśli idzie o solidną wiedzę ;)
    @piwo - negował nie będę że potrafisz kunie wyciskać z benzyniaków ale ... za zależność drogi hamowania od masy wysłałbym do gimnazjum albo i podstawówki :))
    Co do aut jeszcze - z jednym się zgodzę, koniec solidnych aut to koniec lat 90tych :( Widzę to po wielu znajomych, sam zdzierałem rovera 620 (honda acord z blachą rovera), autem dzisiaj żona jeździ i było nie do zajechania, bezawaryjne autko a ja przesiadłem się do Rovera 75, masakra, nigdy nie wiadomo czy się wróci o własnych siłąch z trasy :(

    ps
    do DYD - skoro w tematach ATI/AMD/NVidia/Intel panuje tutaj akceptowany przez redakcję totalny syf robiony przez kilku-kilkunastu osobników (moim zdaniem może to być jedna z przyczyn że inne portale mają karty do testów Wy nie) to może zrobić by tak inne działy do pogawędek i dać kilku sensownym userom mozliwość wywalania nawiedzonych z tamtych działów?


  121. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 09:48)
    Dziękuję, bardzo jestem rad z Twoich słów.
    Jednak nie uważam się za chodzącą encyklopedię i jeszcze wieeeele mam luk w wiedzy i rozumowaniu. Jestem studentem nie związanym z mechaniką, samoukiem posiadający swój, prosty bo prosty, samochód.
    Rover 620 był zaprojektowany we współpracy z Hondą. Rover 75 to już niestety "gorsze" BMW. Nie jest dobrze teraz Panie z tymi nowymi samochodami...
    O! Jeśli jesteśmy przy temacie samochodów, słyszeliście jak to ostatnio u nas w kraju jakiejś Polce koncern Mercedesa wyremontował u siebie w kraju W124 bo kupiła go w salonie 25 lat temu i wciąż nim jeździ? Pierwszy właściciel i taki prezent. Heh, i przez kolejne ćwierć wieku nie będzie musiała nic koło samochodu robić. Wszystko nowe i orginalne.


  122. silniczki (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 09:56)
    Częstym argumentem jest "obroty benzyniaka" i niby jakaś elastyczność z tego oraz "wysoki moment obrotowy" ropniaków. A ja napisałbym że rozkład mocy lub momentu obrotowego od startu silnika do max obrotów, bardziej podoba mi się moc, powinna szybko iść w okolice max i tam trzymać w jak najszerszym zakresie obrotów, momet jako ze zależny liniowo od obrotów przy stosunkowo stałem mocy szybko pójdzie w górę na niskich obrotach a póxniej będzie spadał. To ładnie widać na tych wykresach z wirową komorą, tyle że te wykresy są dla mnie lipne jeśli chodzi o sensowną jazdę, cholernie mało elastyczne, ciekawa charakterystyka silnika od ok 3500-400 rpm do 5500 rpm co stanowi 25-30% zakresu pracy silnika, no może max 40% jeśli odejmiemy jałowe obroty.
    To jest fajne do ścigania się gdzie trzymamy non stop obroty. Ale jeśli zabrać diesla który max moment obrotowy i ok 70% max mocy osiąga już ponizej 2000 rpm a jego max obroty to 4000 rpm to otrzymujemy bardzo fajne auto do komfortowej jazdy z bardzo solidnym kopem w zakresie ponad 50% zakresu pracy silnika. Tu silniki D5 Volvo mi się podobają, to mamy w domu, chyba BMW podobnie się zachowuje.
    Dla maniaków obrotów i momentu - zapewniam każdego że jeśli silnik w danej sytuacji (np przyśpieszenie) ma 100 kM a auto jedzie z zadaną prędkością np 100 km/h to nie ma znaczenie czy te 100 kM zrobione na 1000 rpm czy na 5000 rpm, moment obrotowy na koła pójdzie dokładnie taki sam bo będzie on pochodną prędkości obrotowej koła i dostarczonej mu mocy a te są takie same.


  123. @up (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 10:03)
    No ale żeby przy 2000 obr mieć już 70% momentu obrotowego to trzeba użyć do tego turbiny ze zmienną geometrią bo zwykłe turbo bądź kompresor nie są w stanie zrobić takiego ciśnienia doładowania, by podlanie paliwkiem dało taki moment.
    Zresztą wysokie momenty na niskich obrotach nie są za zdrowe dla silnika i w dłuższym okresie czasu prowadzi to do luzów na tłoku i "chodzenia" na boki.


  124. @123 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 10:29)
    nie momentu 70% a 60-70% mocy max, moment na 2000 rpm ma mieć już 100% max tu masz wykresy pzred i po "boxowaniu", tak na szybko znalazłem
    http://www.godula.pl/...rta&run=det&id=642
    co prawda max moment podawany przy ok 2700 rpm i wynosi 432 Nm ale już poniżej 2000 rpm mamy ponad 420 Nm.
    silnik ładnie pracuje od ok 1800rpm do ok 3800 rpm, jeśli wywalimy z zakresu pracy silnika obroty jałowe to uzyskujemy bliski maxymalnemu moment obrotowy w przedziale ok 60-70% pracy silnika. W benzyniaku chyba nie do zrobienia.
    Tak, zmienna geometria i każde żyłowanie mocy czy to maxymalnej czy jej przebiegu w zależności od obrotów jest nieciekawe jeśli idzie o zywotnosć silnika ale ... albo mamy wolnossącego klekota który robi 1-1,5 mln km albo coś co zrobi 300-500 tys km i daje komfort jazdy beznzyniaka.


  125. silniczki (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 10:36)
    Natomiast przy wyścigach jest istotna jeszcze nazwałbym to bezwładnosc ukłądu, jego dynamika i tu diesel z benzyniakiem przegrywa. Jeśli dać benzyniakowi krótkie przełożenia i trzymać go na tych wysokich obrotach to dynamika przyśpieszeń będzie lepsza niż w dieslu o tej samej mocy. Ale to tylko ścigacze, komfort jazdy przy normalnym użytkowaniu to diesel moim zdaniem ze względu właśnie na przebieg momentu/mocy.

  126. @krzysiozboj (autor: pasior | data: 16/12/10 | godz.: 10:50)
    Wytłumacz mi "tępej masie" czemu większa masa nie ma wpływu (negatywnego) na drogę hamowania? Mi fizyka i doświadczenie życiowe (np droga hamowania pociągu) mówią co innego...

  127. @118 (autor: Jarek84 | data: 16/12/10 | godz.: 10:54)
    niestety downsizing silników dotknie i F1 od 2013 mamy mieć w królowej sportów motorowych silniki 4cylindrowe, przykrecone do 12k obr/min...

    Co do waszej dyskusji - poziom wiedzy mam mniejszy na pewno;) - ale po tym jak usłyszałem i zobaczyłem 6,1l Hemi w sprowadzonym przez kolege Chalengerze SRT to po prostu nie mogłem spać po nocach... ;)


  128. Ale już (autor: Adex1234 | data: 16/12/10 | godz.: 11:11)
    w formule były małe silniki - 1.5T :D (wczesne lata 90')

    Ciekawe jak im tam idzie piłowanie kart, czy wyrobią za popytem :D :D :D


  129. @126 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 11:11)
    Jeśli muszę coś takiego tłumaczyć to zawsze czuję jakiś niesmak, zwyczajnie krew mnie zalewa an poziom wykształcenia ale ...
    Droga hamowania zależy tylko i wyłącznie od prędkości i współczynnika tarcia. wyprowadzać mi się tego wzorkami nie chce ale na szybko: siła hamowania jest iloczynem siły nacisku i współczynnika tarcia, jeśli masa a wiec siła nacisku wzrośnie 10x to i siłą hamowania wzrośnie 10x, dalsze obliczenie że droga hamowania będzie te sama sobie daruję.
    I fizykę i doświadczenie masz lipne. Co by Ci podpowiedziało doświadczenie jeśli puścisz po metalowym podłożu dwa klocki metalowe, jeden o masie 1 kg a drugi o macie 100t z prędkością no 1m/s, obliczyłbyć który dalej ślizgając się "zajedzie"?
    I jeśli chcesz mi porównać hamowanie pociągu do auta to proponuję doświadczenie - puszczamy stalowy klocek o masie 1 kg po podłożu z metalu z V początkowe 1m/s i obok robimy drugi tor o podłożu betonu/asfaltu, robimy klocek z gumy o masie 1kg i puszczamy z V początkowe 1m/s.
    Nie będę odwalał lekcji fizyki za nauczyciela który za to kasę zabrał ale jak solidnie policzysz to co napisałem wyżej to będziesz wiedział od czego droga hamowania zależy


  130. uzupełnienie 129 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 11:16)
    niektórym "przeczucie, fizyka i doświadczenie" mówi że ciało o większej masie będzie szybciej spadało, analogia jest bardzo dobra bo i tu i tu mamy zmianę prędkości niezależną od masy a od siły która jest proporcjonalna do masy. A jak jest z tym spadaniem przedmiotów o różnej masie to już naprawdę baaaardzo dawno temu jeden mądry człowiek napisał :))

  131. @Krzysiozboj (autor: Marek1981 | data: 16/12/10 | godz.: 11:24)
    Ja usłyszałem kiedyś lepsze pytanie:
    "Dlaczego jabłko spadła z drzewa" osoba pytająca szybko odpowiedziała z zadowoleniem iż przyczyną jest grawitacja:) Spytałem się się tylko "czy jak wisiało to jabłko na drzewie to nie działała grawitacja??"....:)


  132. A ja mam pytanko czy do testów (autor: Marcel | data: 16/12/10 | godz.: 11:26)
    da radę dorzucić wyniki np 6850CF? Zerknąłem na testy na Benchmark i CF z 6850 wypadł bardzo ciekawie. Dodatkowo smaczku może dodać fakt, że 1536/4=2*960/5=384.
    Dałoby to obraz sytuacji wyników 6970 w starej architekturze VLIW5. Bo jakoś wydaje mi się że albo trochę AMD przesadziło z przebudową do VLIW4 (coś skaszanili) albo ze sterami do nowej architektury zawalili (i dopiero za 2-3 mies. poznamy prawdziwą wydajność serii 69xx)


  133. @131 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 11:35)
    ja znam powiedzenie ze nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi :))
    Cytując mądrego człowieka z przed lat "jeśli na ciało nie działają zadne siły lu działają siły równoważące się to ciało jest w spoczynku lub ...", tu siłę grawitacji równoważył konar drzewa ciągnąc jabłko do góry. Jeśli z jakichs powodów "ogonek" jabłka się urwał i znikał siła równoważąca tą wynikającą z grawitacji to mamy juz nieco inna zasadę dynamiki F=a x m lub a =F/m, w tym wypadku a będzie równe przyśpieszeniu grawitacyjnemu. Przy okazji jeśli mamy do czynienia z ruchem innym niż spadanie a=F/m, F=u(wsp tarcia) x Q, Q =m x g i poskracamy sobie co nieco to wyjdzie nam że a = u x g gdzie g stałe, jeśli opóźnienie w ruch stałe i nie zależy od masy to droga jazdy będzie zależała tylko i wyłącznie od wsp tarcia i prędkości początkowej - i tym samym odwaliłem lekcję fizyki


  134. @131 @133 (autor: krzysiek_mil | data: 16/12/10 | godz.: 11:42)
    To można też wytłumaczyć fizjologią roślin. Ale to wszystko i tak jest fizyką.

  135. Z recenzji na benchmark.pl (autor: rookie | data: 16/12/10 | godz.: 11:45)
    http://www.benchmark.pl/...-3508/strona/12508.html
    '' Premiera Radeona 6950 sprawiła, że starszy układ Radeon 5870 zostanie odesłany na emeryturę. W porównaniu do akceleratorów NVIDII, Radeon HD 6950 pod względem wydajności często zbliża się do droższych modeli, takich jak GeForce GTX 480, lub GeForce GTX 570. Biorąc pod uwagę różnice cenowe, produkt AMD jest wart uwagi.
    Czy Radeon 6950 jest wart polecenia?
    W swojej kategorii cenowej jest udanym produktem o dopracowanej architekturze. Oferuje dobrą wydajność w najwyższych trybach graficznych i jest energooszczędny. Trudno nie polecić takiej karty każdemu entuzjaście i wymagającemu graczowi, więc... Polecamy! :) ''


  136. Wpadka AMD,piłowanie radeonów :) (autor: mynamemarek | data: 16/12/10 | godz.: 11:49)
    http://pclab.pl/news44224.html
    hahaha fail


  137. @mynamemarek (autor: arn2 | data: 16/12/10 | godz.: 12:06)
    a widziałeś komentarz pod tym artykułem #39
    mało co nie spadłem z krzesła ze śmiechu:)


  138. hehe ktoś mówił o pociętym GTX (autor: Sony Vaio | data: 16/12/10 | godz.: 12:14)
    a tu pocięty radek dosłownie, Olej tradycję, porzuć karpie, kup se pilnik - potnij kartę. Catalyst mają nowy panel, radki pilnik, fan zabawę. Choinka świeci, święta w toku, pochwyć pilnik w nowym roku.

  139. @krzysiozboj (autor: Mariosti | data: 16/12/10 | godz.: 12:35)
    Mylisz się i to bardzo poważnie, współczynnik tarcia dla danej powierzchni styku danej mieszanki gumy w oponie jest zależny od nacisku tylko w pewnym stopniu. Zależność liniowa jest idealna i niespotykana w rzeczywistości. W rzeczywistości zwiększając masę większa jest energia kinetyczna auta która musi zostać wytracona przez opony i hamulce i tutaj mamy 2 aspekty: siła zaciskania się hamulców nie jest zależna od ciężaru auta tylko od układu hamulcowego. Im większa ta siła i masa auta tym większa szansa na to iż przy mocnym hamowaniu klocki się zapalą a tarcze zwichrują zabijając skuteczność hamowania. Dodatkowo rośnie wtedy zużycie opon, co zmniejsza ich przyczepność w dłuższym okresie eksploatacji. Tak czy siak im mniejsza masa auta tym krótsza droga hamowania przy użyciu tych samych opon i hamulców. To jest fakt, nie ma tu żadnej magii.

  140. @129,130,131 (autor: pasior | data: 16/12/10 | godz.: 12:46)
    Oj, naprawdę mądry jesteś ;) Fajnie też że zauważyłeś że nie ma głupich pytań ;)

    Hamowanie to wytracanie energii a nim większa masa tym przy tej samej prędkości tej energii więcej - to chyba nie podlega dyskusji.

    Układ tarcze + klocki jest w stanie rozproszyć tylko określoną ilość tego ciepła a jak się nagrzeje to zmieniają się jego właściwości fizyczne - w tym współczynnik tarcia.
    Nacisk klocków na tarcze od masy pojazdu oczywiście też nie zależy ale to pikuś.

    Kolejna sprawa że masa rozkłada się na wszystkie koła a hamują chyba tylko przednie - więc znów problem.

    Co się dzieje gdy koła stracą przyczepność tego niestety w mojej podstawówce nie uczyli ale mogę tylko przypuszczać że na suchym to opona nie wytrzymuje (ściera się - czyli pewnie jakieś tarcie wewnętrzne) a na mokrym to jakaś fizyka płynów - czyli magia.

    Reasumując: Przykłady z klockami które podałeś chyba nie bardzo przystają do problemu ;)


  141. @139 (autor: pasior | data: 16/12/10 | godz.: 12:48)
    No właśnie to miałem na myśli :)

  142. no i (autor: Diamond Viper | data: 16/12/10 | godz.: 13:11)
    z rozmowy o kartach okraszonej fanboyami przerodziło się w rozmowę o silnikach.. ja pierd.. ;P Nawet w tej kwesti nie możecie się dogadać widzę, każdy mądry na swój sposób;P

  143. @142 (autor: Mariosti | data: 16/12/10 | godz.: 13:15)
    Spokojnie, chodziło tylko o zderzenie się teoretycznej fizyki na poziomie liceum, z tą znacznie bardziej zaawansowaną która próbuje realistycznie odwzorować rzeczywistość.

    //z tego też wynika że wzór na przyspieszenie opadającego jabłka też jest błędny bo nie bierze pod uwagę oporu aerodynamicznego jabłka i wszelkich właściwości otaczającego powietrza jak jego prędkość, wilgotność...


  144. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 13:53)
    "Droga hamowania zależy tylko i wyłącznie od prędkości i współczynnika tarcia."

    Wiesz, tak mówi tylko fizyka na poziomie liceum :-)
    Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę rozgrzewanie się hamulcy, gotowanie płynu hamulcowego, przez co powstają w nim bąbelki i pogarsza się skuteczność nacisku klocków na tarcze, miejscowe rozgrzewanie opony, które może powodować zrywanie się zewnętrznych wiązań gumy itp, itd. Wiele zmiennych i niewiadomych do policzenia :-)


  145. @139 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 13:56)
    Zależność przeze mnie podana jst jak najbaedziej poprawna ale ... w odniesieniu do rzeczywistych układów zgodzę się że mocno uproszczona to po pierwsze.
    Po drugie nie róbcie ze mnie idioty i nie starajcie się mi wmówić że: jeśli droga hamowania malucha ze 100km/h wynosi 100m to po zapakowaniu do niego 2 ton ładunku ona wzrośnie i tym samym moja teoria pada. Jeśli piszę współczynnik tarcia to załóżmy stały. Bo równie dobrze ja mogę dać przekorny dowód że im większa masa tym droga hamowania krótsza i zestawić np 3 tonowe Audia*/BMW750 czy coś podobne an bardzo dobrych oponach i porównać to z maluchem na łysawych oponach. Wynik będzie tylko jeden możliwy - 3 tonowy kolos będzie miał krótszą drogę hamowania niż 700 kgramowe auto a proces rozumowania nie będzie dowodził że im większa masa tym droga hamowania krótsza a o tym że robiący ów wywód idiota albo manipulator. Które z tego dwojga sobie przypiszesz to już Twoja sprawa.


  146. @trepcoia (autor: ditomek | data: 16/12/10 | godz.: 13:57)
    przy uszkodzonym halu na wale ECU nie wejdzie w tryb awaryjny. Takie coś to tylko w przypadku czujnika temp. sondy lambda albo ...
    ... w Erze :)
    pozdrawiam


  147. ale szajs te karty (autor: Sony Vaio2 | data: 16/12/10 | godz.: 14:03)
    Nie wiem co kto się spodziewał , ale ja spodziewałem się shitu od samego poczatku , biorąc pod uwagę awaryjnośc kart AMD to moga je sobie w Doope wsadzić ,śmierdziele .
    Dno do samego dołu i tyle , syf .


  148. uzupełnienie 145 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 14:03)
    By rozpatrywać złozone modele, takie nieco bardziej zbliżone do rzeczywistych to nie można być totalnym ignorantem w podstawach.
    To że na jabłko działają też siły wynikające z oporu powietrza jak leci ono na dół to nie dowód iż prawa Newtona nie działają.
    Zaczynacie się rozpiswać nad drobiazgami typu opona i jej zachowanie na styku z asfaltem, nad przegrzewaniem się układu hamulcowego etc ale co to wnosi do pytania czy droga hamowania zależy od masy? ano nic. Bo można zestawić 10 aut o podobnej masie i będzie 10 różnych wyników. Czy to dowodzi ze droga hamowania zależna od masy? Bzdura, bo masa powiedzmy stałą, zależy tylko i wyłącznie od współczynnika tarcia (myśle że można go tak nazwać tutaj) a ten będzie zależał od opon, sprawności samego układu hamulcowego etc.


  149. dalej (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 14:09)
    myśle że dałbym rady tak dobrać 40tonowego tira by hamował nie gorzej niż maluch. To dowód na to że droga hamowania od masy zależy? Bzdura, tylko i wyłącznie na to że maluch ma do d...y hamulce.

  150. @krzysiozboj (autor: Mariosti | data: 16/12/10 | godz.: 14:10)
    Pytanie było "czy ode lżenie auta skróci jego drogę hamowania?" I odpowiedź jest jedna -> tak. Tak samo jakbyś porównał BMW750 z kierowcą vs takie samo BMW750 z kompletem pasażerów i bagażami -> droga hamowanie tego drugiego będzie zauważalnie większa.

  151. @krzysiozboj (autor: pasior | data: 16/12/10 | godz.: 14:21)
    "Jeśli muszę coś takiego tłumaczyć to zawsze czuję jakiś niesmak, zwyczajnie krew mnie zalewa na poziom wykształcenia ale ..." - tym oto cytatem proponuję zakończyć dyskusję o fizycznych aspektach wytracania prędkości ;)

  152. @150 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 14:27)
    Nawet w tym wypadku nie musi to być oczywiste, nawet powiedziałbym że w przypadku samochodów błędne.
    Je generalnie zadałem tezę że droga hamowania nie zależy od masy i to próbowano mi tu podważać ale nawet wróćmy do aut.
    1. Odciązenie - często może skracać ale nie musi. Musimy w trakcie hamowania zamienić energię auta na ciepło wydzielone przez hamulce (znów pewne uproszczenie) i jeśli sam układ hamulcowy jest przewidziany z zapasem, nie dostanie zadyszki przy pasażerach to nie powinno się nic zmieniać.
    2. Opony i zmiana nacisku. Ktoś kto bawił się w wyścigi wie że zazwyczaj im guma szybciej leci tym przyczepnosć zazwyczaj lepsza. Albo bardziej miękka mieszanka albo zwęzamy opony a tym samym zwiększamy jednostkowe naciski opona-podłoże. Więc jeśli układ hamulcowy ma spory zapas to zwiększenie masy może spowodować poprawę przyczepności opony. Ja jestem mechanikiem, u mnie zjawisko które opiszę niżej nazywa się chyba "tworzeniem klina smarnego". Mamy dwa elementy, jeden toczny - koło i drugi podłoże. Pomiędzy to wchodzi nam powietrze/woda/bryja snieżna w zależności od warunków. Jeśli będziemy odciążać auto to po jakimś czasie między oponę a podłoże ten trzeci czynnik zacznie wchodzić i zacznie działać jak poduszka smarna. Jeśli zwiększamy masę przy tej samej szerokości opony to opona lepiej przecina to co moze tworzyć poduszke smarną. Bryja śnieżna i woda będą tu dość dobrymi czynnikami, tu chyba nie muszę nikogo na siłę przekonywać ze szeroka opona wydłuży drogę hamowania a wąska ją zwęzi przy tej samej masie lub przy tej samej oponie zwiększenie masy może skracać drogę hamowania.
    To co wyżej napisałem w niczym nie zmzienia że droga hamowania nie zależe od masy a zależy osd współczynnika hamowania a wszystkie pierdoły opisywane które niby zmieniają długość hamowania są zmianą współczynnika hamowania.


  153. poprawka 152 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 14:30)
    sama końcówka nie współczynnika hamowania a współczynnika tarcia

  154. by nie być całkiem gołosłownym (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 14:43)
    http://www.prawko-kwartnik.info/hamowanie.html
    mozna sobie zobaczyć od jakich czynników zależy droga hamowania.
    I by mi tutaj nikt nie wciskał ze tam napisane iż przeciążenie może wydłużać bo to samo i ja piszę, jeśli spada sprawność ukłądu hamulcowego to musi tak być ale droga hamowania nie dlatego większa ze masa większa a dlatego ze układ hamulcowy nie wyrabia, że nieprzewidziany do większych mas.


  155. spoilery i powietrze (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 15:00)
    Jeśli jeszcze nieco rozbudujemy nasz model auta i jako siłę nacisku auta na jezdnię traktujemy sumę wynikającą z masy auta i z nacisku od spoilerów to cały wywód jeszcze inaczej wygląda. Wtedy droga hamowania mocno zalezy od masy i od siły generowanej od spoilerów ale tylko dlatego że nacisk nie wynika tylko z masy.
    Temat złożony jka diabli i masa czynników ale ja twierdzeń Newtona w razie czego będę i tak do upadłego bronił że słuszne ;)


  156. @DYD mógłbyś (autor: krzysiek_mil | data: 16/12/10 | godz.: 15:09)
    coś zrobić z komentarzem nr 147?

  157. krzysiozboj (autor: Sony Vaio2 | data: 16/12/10 | godz.: 15:11)
    a tam . pieprzysz kolego

  158. @krzysiozboj (autor: Mariosti | data: 16/12/10 | godz.: 15:13)
    Wszystko w porządku, ale problem postawiony był realny, nie teoretyczny, towarzysz piwo wspomniał o tym że znacznie większa waga silników diesla jest wadą bo w tym samym aucie pogarsza prowadzenie, wydłuża drogę hamowania i pogarsza osiągi. Tak właśnie jest, a sugerowałeś że jest na odwrót.

    A teraz pewna podpowiedź... jakie auta mają najkrótsze drogi hamowania? F1 - minimalna masa, bardzo szerokie opony, bardzo mocne hamulce, bardzo duży opór aerodynamiczny zwiększający dodatkowo docisk do podłoża bez zwiększania masy... Auto to nie jest drewniany klocek, większa masa = większy problem do wyhamowania.


  159. @158 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 15:37)
    Ja tylko napisałem że droga hamowania nie zależy tak prosto od masy jak niżej starano mi wcisnąć. Że zmniejszenie masy nie musi skracać drogi hamowania (może ale nie musi). Podałem przykład kiedy zwiekszenie masy może wręcz skrócić drogę hamowania.
    A co do F1 - napisałem wyżej, czynnik aerodynamiczny gdzie siłą nacisku to suma od masy i od spojlerów, napisałem też o oponach, o miękkich mieszankach, pisałem wcześniej o hamulcach które mogą być projektowane ze sporym zapasem. Ale to pójście w ekstremalny przykład i nie jest dowodem na to że droga hamowania zależy od masy, tak samo jak porównanie BMW750 z maluchem, też jest głupie.
    Co do F1 to taka ciekawostka, tam samochody mają o ile się nie mylę większe przyśpieszenie od 100-200 km/h niż od 0-100 km/h a wiąże się to właśnie z naciskiem na koła generowanym od oporów aerodynamicznych, myślę ze podobnie może być z opóxnieniami przy hamowaniu, na wyższych predkościach będą sporo większe. A przy naszych autach które na co dzień używamy o ile się nie mylę jest odwrotnie.
    Co do klocka ... większa masa to większy problem do wyhamowania ale będę się upierał że przy tej samej sprawności ukłądu hamulcowego (oczywiście proporcjonalnego do wyhamowywanej masy) mamy tą samą drogę hamowania, kłopot tylko i wyłącznie z projektowaniem wydajniejszego ukaldu hamulcowego. Przywołam przykłąd malucha i tira, stosunek mas 40t/700kg i myślę że droga hamowania tira (dobrze dobranego może być krótsza niż sprawnego malucha malucha. Więc nie masa a sporo innych czynników


  160. . (autor: Sony Vaio2 | data: 16/12/10 | godz.: 15:43)
    .

  161. @160 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 15:48)
    rozmowa o silnikach, oponach i podobnych jest o wiele treściwsza niż miliony postów typu "Intel jest najlepszy", "AMD to tani szajs", "NVidia jest bardziej opłacalna" etc - takiego chłamu ten portal już widział w milionach szt, często pewnie robionego na zasadzie "kopiuj-wklej", od takiego chłamu i szkodników go piszących ten portal schodzi na psy więc Sony albo cmoknij się gdzieś albo spadaj na drzewo. Tacy jak Ty potyal sprowadzają na psy a nie dyskusje "o silnikach", fajne dyskusje offtoppowe kiedyś nadawały urok temu portalowi a nie szczekanie fanboyowskie w Twoim wydaniu

  162. krzysiozboj (autor: morgi | data: 16/12/10 | godz.: 17:00)
    Jak fanom pomaga zmiana tematu na wczorajsze grobowe wiesci i trwajaca od tego czasu chandre to ja to rozumiem, takze agresje i placzliwe, desperackie akty obrony przed rzeczywistoscia zawodu i zdrady marzen.

  163. krzysioboj (autor: culmen | data: 16/12/10 | godz.: 17:06)
    Przyspieszenie za zakresu 100-200km/h jest spowodowane zwiększoną przyczepością opon do asfaltu ze względu na większy docisk poprzez spoilery.
    Idac dalej jak juz ktoś wspominał downsizing i narzucanie "norm" w formule to jak dla mnie kpina. Puchar Kia Picanto lub Fiat`a Seicento bywa bardziej emocjonujący. Czasy silników typu BMW M12/13/1 (1.5l 1300km) już nie wróca a cały temat można zamknać w tym arcie: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Formu%C5%82a_1


  164. @morgi (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 17:17)
    murguś Ty kochany, do pewnego czasu może byłes nawet zabawny ale po jakimś czasie ... stałeś się nudny ;) A swoją drogą to pewnie zauwazyłeś że nawet wtedy stawałem czasem w Twojej obronie jako "swoistego folkloru na TPC"
    Ja jestem fanem matroxa, do dzisiaj go mam i wiem dlaczego więc mnie "grobowe wieści" wczorajsze jakby nie tyczą. Natomiast z zalem stwierdzam iż fanboyskie pyskówki (w tym Twoje) zepsuły ten portal, kiedyś tu było sporo fajnych rozmów pod newsami, też takich offtopowych.
    Ja z dzisiejszego offtopu dowiedziałem się o komorze wirowej, nie znałem tego rozwiązania. A uwierz mi to wiedza stokroć cenniejsza niż milion postów o tym jak to Intel/AMD/ATI/NVidia jest wspaniała :))


  165. @163 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 17:26)
    co do przyśpieszenia - brzmi jak sprostowanie mnie a ... ja dokładnie to samo napisałem chyba, może bardziej precyzyjnie mogłem napisać o jakie zjawiska aerodynamiczne mi chodzi.
    Mnie wyścigi jako takie nie rajcują nijak, normy są narzucane pewnie ze względu na bezpieczeństwo. Mnie natomiast zawsze "rajcują" ciekawostki techniczne, niekonwencjonalne rozwiązania.


  166. ... (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 17:38)
    @ditomek
    Tak wiem :-) Specjalnie zrobiłem z igły widły ;-) Przy uszkodzonym czujniku położenia wały będą problemy z odpalaniem (w przypadku TDI, jak jest w benzynie wolałbym się nie wypowiadać, bo jeszcze jakąś głupotę palnę).

    @krzysiozboj
    Nikt tutaj nie chciał Ci w jakikolwiek sposób ubliżać. Poprostu wyszedłem od prostego założenia by później sam go rozwinąć, z tąd pewne nieporozumienia powstały.

    @morgi
    Fanom? Nie, nie. Ci, co się tutaj wypowiadają nie mają tak pokiełbaszone w głowie, żeby żyć tylko gówno wartym Intelem. Co on mi dał w życiu? WIELKIE NIC.
    Jesteś żałosny i wprowadzasz tylko zamęt. A jak sam widzisz, da się prowadzić rzeczowe i konkretne rozmowy bez Twojej durnej osoby. Wracaj do swojej piaskownicy i tam sobie rysuj logo Intela.

    @krzysiozboj (ponownie)
    Komora wirowa była pierwszym rodzajem diesla. Te wszystkie głośne, dymiacę, wolne, wszystkopalące i słabe diesle to komory wirowe. Zasada działania takiego rozwiązania opiera się na małych, wkładko-komorach w głowicy (taki walec 5cm na 5cm) do którego wtrysk wtrzykuje paliwo. Jak sama nazwa mówi "komora wirowa", w niej paliwo zostaje wprawione w ruch wirowy, mieszane z powietrzem i w tej komorze zaczyna być zapoczątkowana wstępna faza spalania mieszanki paliwowej. Później, pod wpływem wybuchu i rozprężania cała mieszanka przenosi się do cylindra gdzie ulega całkowitemu spaleniu. Czemu tak wyglądały pierwsze diesle a nie były jako bezpośredni wtrysk? Nie wiem. Może chodzi o kompaktowe rozmiary diesla (brak odpowiednich materiałów, by przy małych gabarytach wytrzymać bezpośredni wtrysk). To są tylko moje gdybania, aż tak dobrze historii nie znam :-)


  167. @up (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 17:39)
    " Poprostu wyszedłem od prostego założenia"

    Miało być, że wyszedłeś ;-) W sprawie hamowania.


  168. @166 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 17:54)
    ja sobie to już doczytałem :)) Znałem to jako komora wstepnego spalania ale wirowa to widzę coś więcej niż komora wstępnego spalania.
    O ile wiem to te z bezpośrednim wtryskiem raz były o wiele głośniejsze a dwa mają większe wymagania co do materiałów części które otaczają komorę spalania. Technologia materiałowa poszła do przodu, wielostopniowe i skuteczniejsze tłumienie zrobiło swoje to wstawiono bezpośredni wtrysk.
    Zresztą droga diesla jest o wiele bardziej ciernista niż benzyniaka. Sam twórca idei Diesel popełnił samobójstwo bo nie potrafił odpalić swojego wynalazku (wtryski jeszcze nie dawały tego co trzeba o ile pamięć mnie nie myli) a długi spore sobie zrobił na badania.
    Jeszcze dwie małe ciekawostki tyczące diesli z rodzimego podwórka. Mocno przestarzała konstrukcja Andorii S10 pozwoliła fabryce przetrzymać kryzys w branży w latach 90tych bo ... były to jedyne silniki które u Arabów na pustyni sobie radziły a w latach 80tych zrobili fajna konstrukcję silnika 2,5tdi (ładnie doładowany silniczek z bezpośrednim wtryskiem, w tamtych latach to całkiem fajne osiągi on miał) o mocy bodajże 90kM którą ruski przyblokowały jesli idzie o wdrożenie. Później ten silnik chyba w lublinach wyladował.


  169. andoria (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 18:02)
    a jednak chyba pośredni miały te 2,5 dm^3, jako fajną ciekawostkę zobaczyć sobie nadal robione jednocylindrowe :D
    http://andoria-mot.com.pl/?pid=46
    zobaczyć na zdjęcia, do specyficznych warunków w jakich pracują chyba najlepsze silniki na świecie :D


  170. krzysiozboj (autor: morgi | data: 16/12/10 | godz.: 19:24)
    Zadne pyskowki, za kazdym razem gdy stwierdzam oczywistosc, co do pozycji w cpu czy gpu nastepuje fanowska wsciekla reakcja alergiczna, z faktami sie nie dyskutuje tez prawda, ale przyznaj, ze kontrargumenty, a raczej sama reakcja na takie stwierdzenie jest ciekawym studium behawioru.

  171. @morgi (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 19:36)
    Po co się wypowiadasz tam, gdzie nie jesteś zaproszony? Myślisz, że jesteś fajny?
    Wypowiedz się konstruktywnie na temat motoryzacji tutaj poruszony bo to on króluje w tych wypowiedziach i to właśnie te komentarze mają jakąś wartość merytoryczną na tym portalu od niepamiętnych już czasów.


  172. @170 (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 19:58)
    no przyznam Ci ze reakcje na Twoje prowokacje może być materiałem do ciekawych rozważań, tak samo ciekawe mogę byc powody dla których DYD trzyma tu takiego prowokatora jak Ty :DD
    Natomiast z tym że stwierdzasz tu jakieś oczywistości pozwolę się nie zgodzić, dla mnie to zwyczajne prowokacje pyskówek albo za pomocą ogólników albo czasem kłamstw.


  173. @morgi (autor: culmen | data: 16/12/10 | godz.: 20:37)
    A moze coś ciekawego o silnikach napieszesz? Np maly elaborat dlaczego Diesle z grupy VAG sa nieopłacalne gorące i dużo ropy pala a Forda TDCi sa cacy i najlepsze na świecie? *


    *(Zupenie przypadkowe)


  174. @culmen (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 20:40)
    Nie wymagaj za dużo od człowieka ograniczonego umysłowo.

    Dla mnie ta człeczyna z nickiem zaczynającym się na "M" tak latałaby koło samochodu:
    http://www.joemonster.org/...0891/Zatarcie_silnika


  175. trepcia (autor: culmen | data: 16/12/10 | godz.: 20:57)
    To "choroba szalonych diesli"
    http://blogsilnika.blogspot.com/...ych-diesli.html
    Warto przeczytać.


  176. @culmen (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 21:03)
    Słyszałem o to :-)

    Chodziło mi jedynie o to co te biedne chłopoczki mówiły. "Ale silnik nie włączony, nie ma sprzęgła" <lol>


  177. szalone diesle (autor: krzysiozboj | data: 16/12/10 | godz.: 21:07)
    nie znałem tego typu usterki, znałem przypadki zacinania się pompy wtryskowej przy jeździe ale to przy odrobinie zimnej krwi można hamulcem zdławić, taki przypadek jak link to chyba tylko zatkanie dolotu powietrza.

  178. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 16/12/10 | godz.: 21:14)
    Tylko zatkanie dolotu.

    Ale trzeba uważać, by nie zrobić tego ręką! Dojdzie do odmrożenia (nawet w upalne lato) i rozerwania tkanek miękkich.


  179. offtopy (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 07:56)
    a tak się zastanawiam czy to nie byłby jakiś sposób z takimi offtopami na syf fanboyski który się tu pleni od dłuższego czasu bo jak poszło z hamowaniem i silnikami to tamci szczekacze gdzieś poszli sobie :D

  180. mimo ze oftop (autor: ditomek | data: 17/12/10 | godz.: 08:37)
    to w tym wątku zostało napisane więcej sensownych postów niż w kilkudziesięciu innych poprzednich razem wziętych.
    Z pewnością to zasługa morgiego który siedział cicho i nie wychylał się ze swoimi prawdami marketingowymi.
    Widzisz Morgi, większość ma w końcu przewodu pokarmowego to czym ty zdajesz sie żywic.
    Przyswój tą wiedzę. im szybciej tym lepiej.
    I na koniec jak tak lubisz cytowac z angielska.
    Wiesz jaka jest różnica miedzy wisdom a knowledge.


  181. @All (autor: AmigaPPC | data: 17/12/10 | godz.: 09:28)
    a jaką macie opinię o Vectrze C 1.9CDTI?
    Właśnie szykuję się do zmiany auta i wersja kombi Vectry (wizualnie) mi bardzo odpowiada, nie wiem jak technicznie to wygląda.
    Rocznik 2008 w automacie i oczywiście kombi - proszę o ocenę, bo wiedzę na pewno macie większą niż ja.


  182. @krzysiozboj (autor: Alio | data: 17/12/10 | godz.: 10:14)
    tamci szczekacze zawsze cicho siedzą gdy news nie jest o tematyce amd/intel/nvidia

  183. @up, bo tylko za tamto (autor: krzysiek_mil | data: 17/12/10 | godz.: 13:54)
    im płacą.

  184. @AmigaPPC (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 14:06)
    Nie odpowiem Ci szczegółowo na temat tego konkretnego modelu ale odpowiem Ci, co zauważyłem.
    Kiedyś ople były średnie ale jak kryzys i widmo bankructwa zaczęły zaglądać Oplowi do oczu, tak Panowie z Niemiec wzieli się do roboty i zaczęli projektować naprawdę dobre samochody.
    To jest młody samochód, pełny elektroniki, licz się z tym, że po skończeniu okresu gwarancyjnego zacznie sprawiać małe problemy - a to czujnik ABS, a to inny czujnik itp itd

    Generalnie wśród nowych aut trudno co wybrać... może Mazda 6xx pozytywnie zaskakuje a reszta to tak jak 2.0TDI z grupy VAG.


  185. @Trepcia (autor: AmigaPPC | data: 17/12/10 | godz.: 14:16)
    Dziękuję za info.
    Mam okazję w rozsądnej cenie kupić, mój pasek już kończy swój żywot zrobiliśmy nim od 2002 roku prawie 1.5kk km :) w tym większość po polskich "drogach".


  186. ... (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 14:28)
    1 500 000 km? A później będzie stał na giełdzie "jeżdżony okazjonalnie przez dziadka do kościoła" :P Żartuję.

  187. @186 (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 14:43)
    To nie zarty, to niestety realia u nas :( Ja kupowałem swojego R75 od pierwszego właściciela (on kupił go w salonie) To zażyczyłem sobie by mi wpisał w umowę to co twierdził, auto bez poważnych usterek, bezwypadkowe i z oryginalnym lakierem. Później wyszło że cały bok był przerysowany a całe auto malowane, zgłosiłem sprawę organom ścigania to tłumaczył się że wg niego lakier jest oryginalny bo jak go kupował do malowania to był w oryginalnych puszkach pakowany. Notabene był to wójt jednej z podwarszawskich gmin. Auto miało całą masę ukrytych usterek, miedzy innymi przegrzaną głowicę położoną na silikonie, po 1 tys km sylikon wydmuchało i auto stanęło w miejscu. Tam gdzie powinien być termostat to były szmaty.
    Kłopot w tym ze u nas można to robić bezkarnie, w Niemczech gość by tego nie zrobił.
    A co do samego auta - tak jak trepcia pisze, drobiazgi mogę w tych nowszych autach zajechać, ja swoim robiąc ok 40kkm od czasu zakupu wymieniłem/zrobiłem - sredni remont silnika, wymiana sprzęgła, wymiana wszystkich 4 sprężyn (wszystkie popękały, jedna zaraz po zakupie), amortyzatory przód, wszystkie gałki zawieszenia, 2 lub 3 czujniki ABS, włącznik świec żarowych, wszystkie świece żarowe, alternator, uszczelnianie klimatyzacji, wymiana wszystkich tarcz hamilcowych, klocków, linki hamulca ręcznego i wymiana wszystkich przewodów hamulcowych (przegniły już), przedni wahacz i jeszcze tego by pewnie się trochę uzbierało. Auto dwea lata temu kupiłem za 26 tys zł, od tego czasu naprawy kosztowały ponad 15 tys zł.
    Dal porównania z podobnym przebiegiem kupiłem R620, zrobiłem 80 tys i w zasadzie tylko klocki hamulcowe oraz tarcze były wymieniane, no i mały przegub lewarka od biegów, do dzisiaj żona tym jeździ.


  188. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 15:07)
    W R75 już wymieniałeś przewody hamulcowe?
    Ja w swojej 22 letniej Audi 80 też w tym roku wymieniałem przewody hamulcowe ale tylko dlatego, że zaczynała gdzie niegdzie rdza wychodzić i to tylko w tylnich przewodach, na zagięciu przy tylniej belce.
    A tak to wymieniłem jedną gałkę, wkład amortyzatora, klocki, bębny zregenerowałem i tyle. Dziś -19*C z rana było i stary gruźlik odpalił od strzała, po pierwszym grzaniu świec, na kończącym się akumulatorze, 3 świecach żarowych i padającej głowicy (straszne luzy na prowadnicach i zawory średnio trzymają) bez użycia przyśpieszacza kąta wtrysku (to tak stary diesel, że przyśpieszacz uruchamia się ciągnąc wajchę pod kierownicą, w nowszych dieslach ECU tym steruje).


  189. @188 (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 15:57)
    ano niestety, w 5 lat starszym są dobre a w moim rurki na miedziane były wymieniane niedawno :/ Skurczybyki tak robią by 3-5 lat wytrzymało a póxniej ma się sypać i serwis ma zarabiać. Auto będę zmieniał bo to wykonzcy mnie jak nie finansowo to psychicznie i tez nie wiem na co. Ojciec jeździ Volvo S60 2001 rocznik i jakieś usterki się trafiają ale jest znośnie, zastanawiam się też nad BMW 530d ale z tych starszych (ok 2000-2002 rocznik) bo ponoć mniej sie sypią. Jeśli coś nowszego to nie mam pojęcia co, by nie siedzieć z tym w serwisie non stop, może lexus? taka trochę lepsza odmiana toyoty.

  190. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 16:58)
    Bardziej Mazda niż Toyota. Po wpadkach z benzynowymi silnikami w Avensisie jakoś straciłem do nich zaufanie...

  191. jaki offtop (autor: Gigant | data: 17/12/10 | godz.: 17:00)
    wy się dobrze czujecie?

  192. @191 (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 17:10)
    my ... chyba dobrze :))
    ale Ci od pyskówek systemowych, w temacie który najbardziej do takich pyskówek się nadaje chyba nieco zgłupieli i poszli w cholerę stąd :D


  193. @Trepcia (autor: AmigaPPC | data: 17/12/10 | godz.: 17:20)
    najzabawniejsze jest to, że licznik już zrobił pełne kółko i widnieje na nim raptem ca 500k km :)
    A na giełdę nie wjadę, serwisanci będą "dożynali" aż do złomowania, jako auto rezerwowe.


  194. Dobrze że przynajmniej (autor: culmen | data: 17/12/10 | godz.: 17:35)
    nie kupicie samochodu odemnie. Zjeżdżam do końca i szrotuje ^^ Robiąc około 80-100kkm rocznie po wiejskich drogach w tempie dość energicznym po 2-3-4 latach naprawdę nie ma co sprzedawać z czystym sumieniem. Ava zrobiłem w tej chwili jakieś 200kkm wymieniłem amorki przód, tarcze, końcówki wymieniam co roku na wiosnę, linkę ręcznego i to co jest bolączką w moim samochodzie przeguby 2x zewnętrzny i 3x wewnętrzny lewy (ich psucie było jednak przyczyną świetnych mechaników i już jest ok) Może nie jest to super dupowóz ale murzyn do pracy w ciężkich warunkach na pewno tak.

  195. @gigant (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 17:38)
    Czy My się dobrze czujemy?
    A jak się muszą czuć Ci, co cały czas najeżdżają na siebie, podskakują, pyskują itp?
    Tutaj przynajmniej jest prowadzona spokojna, męska rozmowa a nie szczeniackie zaczepanie podlotków.


  196. @Amiga (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 18:03)
    Stare pasaty tak miały, nie do zajechania autka i szkoda ze ja nie kupiłem, chciałem coś bardziej oryginalnego :/ Nowsze ponoć już nie do takich przebiegów, równie udane albo jeszcze bardziej były mercki W124.
    Taka ciekawostka, jak wulkany postraszyły i samoloty nieco mniej latały to o ile mnie pamiec nie mysi stanęło BMW bo ... części z Chin nie miały jak dojechać :/


  197. Wracajac do kupna samochodu: (autor: culmen | data: 17/12/10 | godz.: 18:27)
    http://www.youtube.com/watch?v=qG4IaHgqH00

    filmik mnie rozwalil ;)


  198. @culmen (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 18:38)
    Takie były kiedyś Volkswageny. Mogłeś cuda z nimi robić, naprawiałeś w stodole, idąc do sklepu z częściami płaciłeś drobnymi (za firmowe części) i samochody do tej pory jeżdżą.
    Proszę uwierzyć, że stary mój gruźlik odpalił dzisiaj wcześnie rano a szwagra Ford Focus 1.9 TDCI nie odpalił i szwagier do pracy nie pojechał.


  199. a dziekuje też nie miałem dziś problemów (autor: culmen | data: 17/12/10 | godz.: 18:58)
    avka pali jak złoto. Wracając do tunningu niestety zależy mi jednak na trwałości ograniczyłem się w swojej do założenia car audio (mojego 1) i przyznam się ze jestem b zadowolony.
    http://forum.toyotaklub.org.pl/...hp?topic=23328.0


  200. @culmen (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 19:13)
    Pobij tą trwałość :-) 22 lata http://www.fotosik.pl/...e.php?id=d764cbb716cb646f
    Zawsze się przydaje i nigdy nie zawodzi.


  201. Nie chce sie licytowac:P (autor: culmen | data: 17/12/10 | godz.: 19:29)
    23 lata corolla bezawaryjna przez 13 lat (powiedzmy w moich rekach) w ostatnie 1,5 roku zrobiła w moich rekach 168kkm ;) 5l/100km. Paliła w najgorsze mrozy (Diesel) 440kkm na budziku i cofany licznik ;)
    Hmm wyglądała gorzej niż twoja (dachowałem wyklepałem młotkiem i jeździłem dalej). Najlepsze czego możemy sobie życzyć i innym użytkownikom tego portalu ( także tym "gorszym") to tak trwałych samochodów.


  202. ... (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 20:48)
    stare corolle to też legenda jeśli chodzi o bezawaryjność ale ... do jasnej cholery jak rozkręcałem firmę to z założeniem że co 2-3 lata zmiana samochodu na coraz to młodsze by dojść do nowego a ze sporo długich tras robię to lubię auto w miarę komfortowe do jazdy i jakoś z 9 latka nie chce mi się przesiadać do 15 latka bo 3-4 latki to awaryjny szmelc :(
    Co do audio, R75 ma najtragiczniejsze radio zakłądane fabrycznie jakie widziałem, ponoć głośniki nawet znośne są, tyle że przed zmianą radia powstrzymuje mnie chęć zmiany całego auta. Chciałbym coś o awaryjności mercedesów/passatów/ niektórych toyot/audi i jeszcze moze paru innych z lat 90tych.


  203. ... (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 21:01)
    @culmen

    Trwała ta Twoja bestia była. Oby jeszcze kiedyś takie auta produkowali.

    @krzysiozboj
    Przejedź się kiedyś zadbanym Audi A6 C4 2.5 TDI http://www.youtube.com/watch?v=qEJMC_WjJVA
    Kawał samochodu i krążownika szos. Merce W124 ostatnie wypusty też są nowoczesnymi autami, sukcesywnie modernizowane były przez cały okres produkcji.


  204. @203 (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 21:10)
    Jeździłem tym, ja wiem że to fajne auto, troche żarło więcej niż konkurencja ale ... to też ma ok 15 lat. Ja chciałbym coś w podobnej klasie i bezawaryjności ale w wieku do 5 lat :))

  205. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 21:39)
    No 5 cylindrów swoje wypić musi :-) Ale dzięk rzędowej piątki.... powoduje gęsią skórkę.

    Szczerze Mazdę polecam.


  206. @205 (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 22:31)
    porównywalna moc, o wiele ładniejsza charakterystyka silnika to silnik Volvo D5, do tego spala tyle co maluch, wklejałem już wyżej dane jesli chodzi o moc i moment, z silnikiem Volvo tylko chyba te z BMW mogą konkurować i te nieco nowsze audi, 3.0 TDI bodajże

  207. jeszcze większy offtop (autor: krzysiozboj | data: 17/12/10 | godz.: 22:41)
    Ja siedzę w obrabiarkach do obróbki skrawaniem, by było śmiesznie to solidne maszyny zaczęły sie kończyć w latach 90-tych bo były jeszcze robione na korpusach projektowanych za komuny a wtedy nieco inna "ekonomia" była. Później mocno się odchudziło, podrasowało parametry i skróciło żywotność. Stare maszyny spokojnie po 20-30 lat solidnej pracy wytrzymywały a obecne 5 lat leasingu i do wymiany :(

  208. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 17/12/10 | godz.: 23:00)
    Na uczelni badamy pręty zbrojeniowe na rozciąganie (a w konsekwencji na zerwanie) na maszynach 40 letnich... Jeszcze ze wschodnich Niemiec.
    Nie trzymamy tych maszyn dlatego, że nie stać nas na nowe tylko dlatego, że nowym maszyną po kilku zerwaniach pręta siada elektronika. Proszę sobie wyobrazić - pręt zbrojeniowy mostów fi 42, rozciągany 100-120 tonami. Jak pierwszy raz przy mnie ten pręt jeb*ął to o mało co z butów nie wyskoczyłem. Sam huk nie był straszny ale sam wstrząs. Wszystko co leży na biurku, na ławce w tym samym pomieszczeniu podskakuje o kilka cm do góry. Tak jak piszesz, była inna ekonomia budowania maszyn. Ciężkie, wolne, wiecznie trzeba smarama smarować ale precyzja wyników stoi od tylu lat na tym samym poziomie, czyli na bardzo wysokim.

    A co do charakterystyk silnikowych to AEL (2.5 TDI R5 140PS) nie jest młodą konstrukcją, niczym odkrywczym, rewolucyjnym... jednak jest jedynym silnikiem koncernu VAG, który przy normalnym traktowaniu spokojnie bez remontu przekręca licznik przejechanych kilometrów. Nie ma turbiny VNT, ma mocne wtryski, pompę z nastawnikiem indukcyjnym (nastawnik prosty do czyszczenia), klasycznie po 2 zawory na cylinder więc tylko jeden wałek. Stara szkoła projektowania silników, w której elektronika jedynie wspierała mechanikę.
    To jest trwały silnik ale nie jest mistrzem jazdy na kropelce ani rajdowcem spod świateł. Ale za to ma 6-biegową skrzynie biegów :-) Samochód na trasy.


  209. bezawaryjność aut (autor: krzysiozboj | data: 18/12/10 | godz.: 21:42)
    A właśnie się przy pogawędce dowiedziałem w jakim biznesie siedzi człowiek z sąsiedniej wsi :(
    Ściąga z Chin masowo części typu klocki hamulcowe, amortyzatory etc, są to no name ale rozmiarowo takie jak trzeba do tego co dużo schodzi, ma przepakowalnię i pakuje w pudełka firm które akurat mają wzięcie i jedzie to później na warsztaty po całej polsce, różnica w cenie zakupu i sprzedaży ok 1:10. Ot i jeden z powodów częstych wizyt u mechaników :(


  210. @krzysiozboj (autor: trepcia | data: 18/12/10 | godz.: 22:52)
    I kup sobie jakiś czujnik z Chin...

  211. @114 (autor: popierdulka1234 | data: 19/12/10 | godz.: 22:30)
    sto komentów dalej równie przyzwoicie pogratulować

  212. .... (autor: trepcia | data: 19/12/10 | godz.: 23:55)
    Może porozmawiajmy teraz o kobietach?

  213. trepcia (autor: culmen | data: 20/12/10 | godz.: 09:02)
    morgi twierdzi ze kobiety są dla nieudaczników co nie potrafią znaleźć dobrego pornola w sieci ^^
    Wracajac do części nawet nawet Bosch rebranduje część oferty z chin.


  214. masa i przyczepność auta (autor: krzysiozboj | data: 20/12/10 | godz.: 12:41)
    http://deser.pl/...busu_w_Wlk__Brytanii__jest.html
    tam się ekstytują umiejętnościami a ja podam to jako przykład na potwierdzenie tego co pisałem wyżej - są sytuacje kiedy wzrost jednostkowych nacisków opona-podłoże może poprawić przyczepność (podawałem przykład brei śniegowej), podobnie byłoby ze zjazdem, osobówka może isć jak sanki a większy pojedzie normalniej.
    Dlatego nawet pomijając idiotyczne wywody jakoby droga hamowania jako tako zależała od masy to nawet w konkretnym przykładzie auta mogę podać przykłądy kiedy jest odwrotnie, wzrost masy/nacisków jednostkowych poprawia trakcję i skraca drogę hamowania.


  215. @culmen (autor: trepcia | data: 20/12/10 | godz.: 22:14)
    Moja kobieta zrobi więcej, niż to sztuczne porno :-) I to bez przymusu, lecz z ochotą.
    Ale masz rację, nieudacznicy sięgają po porno.


  216. krzysioboj (autor: Arlic | data: 15/02/11 | godz.: 02:03)
    wraz z wzrostem masy, wzrasta siła tarcia = droga hamowania się skraca.

    Podobnie z energią, która jest większa, ale ta zwiększa drogie hamowania.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL