Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Pixel Heaven 2013: Retro-mania. Chwilowe szaleństwo czy trwały trend?
    

 

Pixel Heaven 2013: Retro-mania. Chwilowe szaleństwo czy trwały trend?


 Autor: Liluh | Data: 03/07/13

Wrażenia i refleksje

Impreza o podobnej skali i tematyce nie odbyła się w Polsce od wielu lat. Można, a nawet trzeba porównywać ją do popularnej, podróżującej po Polsce "Dawne Gry i Komputery" - formie mobilnej wystawy klasycznego, komputerowego sprzętu. Jednak Pixel Heaven idzie znacznie dalej, gdzie nikt wcześniej się nie odważył. Łączy w sobie historię, z nowoczesnością. Daje możliwość rozmowy z dawnymi celebrytami czy legendami rynku, pozwala brać udział w dyskusjach i grać na dowolnym retro sprzęcie. Wszystko to składa się na całościowe i pełne doświadczenie "zanużenia się" w retro świecie. To trzeba docenić. Tym bardziej, że impreza powstała z prywatnej inicjatywy, bez profesjonalnego zaplecza.


Panel dyskusyjny o grach niezależnych
(kliknij, aby powiększyć)



Dlatego miłym zaskoczeniem był fakt, że każdy z odwiedzających dostawał na wejściu specjalny bilet w formie opatrzonej smyczą książeczki z programem, oraz darmowy numer zina "Pixel Heaven" (kolorowy, wydrukowany na kredowym papierze) z artykułami tematycznymi i informacjami o samej imprezie i uczestnikach.

Tylko pierwszego dnia, niewielki klub CDQ (Centralny Dom Qultury) przy warszawskich Powązkach odwiedziło ponad tysiąc osób (kilkaset kolejnych następnego dnia). Znacznie więcej niż oczekiwali organizatorzy, przez co niewielki budynek pękał w szwach, a atmosfera była gęsta jak na koncercie rockowym (klimatyzacja nie wyrabiała). Wiele osób przyjechało z odległych regionów Polski. Taka frekwencja jest po części zasługą życzliwego zainteresowania ogólnokrajowych mediów, niemniej nie można zaprzeczyć, że tematyka "retro komputerów" była tylko klamrą gromadzącą osoby o bardzo różnych zainteresowaniach i w różnym wieku. Gro odwiedzających, to ludzie po trzydziestce, którzy przybyli tłumnie wraz ze swoimi pociechami i żonami. Było też sporo osób młodszych, w wieku dwudziestu kilku lat, oraz o dziwo, nieco nastolatków, dla których granie na starych komputerach nie ma żadnego wymiaru sentymentalnego, co najwyżej muzealny. Tych ostatnich zainteresowały gry niezależne.


Nie tylko ludzie mogli poczuć się zmęczeni upałem, maszynom też zdarzały się słabsze chwile ;)
(kliknij, aby powiększyć)



Z jednej strony mieliśmy wspominających swoje dziecięce lata "starych graczy", z drugiej znanych w świecie komputerowym weteranów – czy to wydawców czy dawnych i obecnych członków sceny, z trzeciej młodych twórców oraz nowe pokolenie graczy, w tym miłośników starych komputerów z kiedyś zupełnie wrogich sobie obozów (pamiętna wojna Atari vs Commodore). Wydaje się więc, że przyczyną sukcesu jest nie tylko udane połączenie różnych pokoleń i zainteresowań. Trzeba tych ludzi jeszcze ze sobą zintegrować, a to się w dużej mierze udało. Dużo dobrego zdziałało wspólne zastanawianie się nad przyszłością rynku komputerowego, dyskusje, oraz ciągła interakcja pomiędzy uczestnikami. Do tego dużo dobrej zabawy i muzyki.

Z powodu ograniczeń lokalowych i czasowych, zrezygnowano z dodatkowych atrakcji, m.in. wystawy komiksów, co z pewnością przyciągnęłoby jeszcze więcej odwiedzających. Jednak nic straconego. Mimu kilku potknięć (jak powiedziano, klub był zdecydowanie zbyt mały, a przez to straszliwie duszny) już wiadomo, że za rok Pixel Heaven odbędzie się w jeszcze szerszej formule.

Tym samym można zaryzykować stwierdzenie, że narodziła się zupełnie nowa marka, która może stać się jedynym w swoim rodzaju, cyklicznym wydarzeniem komputerowym w naszym kraju. A na pewno w Warszawie. A kto wie, może taki sukces ośmieli retromaniaków z innych polskich miast, do organizacji własnych imprez? Trzymam kciuki.

Na przykład takiej gry jak King Arthur's Gold - laureata nagrody dla najlepszej gry niezależnej, czy sfinansowanej w ramach crowdfundingu konsoli OUYA, widać, że recepta na sukces wcale nie jest wyłączną domeną wielkich, światowych koncernów z niemal nieograniczonym kapitałem. Przeciwnie, przyglądając się, tak przecież niedawnej historii, można czerpać inspirację do tworzenia nowych i niepowtarzalnych produktów, które w górę ciągnie niepohamowana siła mediów społecznościowych. Niezależnie od tego czy jest to gra, sprzęt komputerowy, czy impreza.

A czy może być coś piękniejszego od możliwości spełnienia marzeń? Pixel Heaven 2013 pokazało, że nie tylko można, ale nawet trzeba je realizować.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Pixel Heaven 2013: Retro-mania. Chwilowe szaleństwo czy trwały trend?
 
 » Wstęp
 » Pełna pikseloza
 » Wrażenia i refleksje
 » Galeria zdjęć
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »