Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Przegląd Windows 10 na podstawie konferencji Microsoftu
    

 

Przegląd Windows 10 na podstawie konferencji Microsoftu


 Autor: Przemysław Rel | Data: 22/01/15

Przegląd Windows 10 na podstawie konferencji Microsoftu21 stycznia 2015 roku odbyła się zapowiadana od dłuższego czasu konferencja Microsoftu, na której zaprezentowano system Windows 10 oraz przekazano garść informacji na temat nowości, których możemy się spodziewać. Co oznaczają uniwersalne aplikacje, jak wygląda nowa przeglądarka o kodowej nazwie Spartan, do czego zdolna jest Cortana, co oferować ma DirectX 12 i o co chodzi z aplikacją Xbox Live. O wszystkim dowiecie się z poniższego przeglądu.

Windows jako usługa

Bardzo istotną informacją dla wszystkich posiadaczy licencji na Windows 7 lub 8.x jest to, że aktualizacja do wersji dziesiątej będzie darmowa przez pierwszy rok istnienia systemu na rynku. Tym samym potwierdziły się krążące w sieci od kilku miesięcy informacje. Niestety, czego można było się spodziewać, użytkownicy niewspieranego już, ale wciąż nieśmiertelnego Windows XP nie skorzystają z promocji, choć nie można wykluczyć, że i dla nich zostanie zaoferowana jakaś obniżka – w tym momencie to jednak tylko spekulacje.

Podczas konferencji często podkreślano slogan “Windows jako usługa”. Mówiono, że nowy model aktualizowania systemu pozwoli na to, aby był ciągle rozwijany i aby użytkownik mógł praktycznie od razu korzystać z wszelkich nowości bez oczekiwania na kolejną, dużą wersję. Można domniemywać, że Microsoft może długo pozostać przy nazwie Windows 10, podobnie jak Apple przy OS X. Ani słowem nie wspomniano na temat ewentualnego modelu subskrypcji wzorem Office 365, czy pakietów Adobe, ale określenie “darmowy przez pierwszy rok” może brzmieć nieco podejrzanie. Dodano, że aktualizacje w ramach “dziesiątki” będą darmowe przez cały okres życia danego sprzętu – nie wiadomo, niestety, o co dokładnie chodzi. Czy jest to czas oficjalnego wsparcia przez producenta? Jeśli tak, czy dalsze aktualizacje, po zakończeniu supportu, będą płatne? Co w przypadku typowych domowych “składaków”, budowanych od podstaw przez użytkowników? Na odpowiedzi będziemy musieli jeszcze zaczekać.



Uniwersalne aplikacje

Chyba najistotniejszym elementem Windows 10, który ma definiować system jako całość, są uniwersalne aplikacje. W przeciwieństwie do Windows 8 nie będziemy mieli do czynienia z jednym interfejsem na wszystkich urządzeniach, ale z dopasowanym do każdego z nich. GUI będzie automatycznie dostosowywał się na urządzeniach hybrydowych, co pokazano na przykładzie Surface.


(kliknij, aby powiększyć)

Jako przykład nowej uniwersalnej aplikacji podano m.in. program pocztowy Outlook, który dostępny będzie w każdej wersji Windows 10. Aplikacja ta zastąpi dotychczasową wbudowaną w Windows Phone. Zademonstrowano, że wszelkie operacje wykonywane na telefonie są natychmiast synchronizowane z pozostałymi urządzeniami – np. oflagowana poczta na telefonie była natychmiast widoczna w taki sam sposób na PC. Pokazano też, że na telefonie program nie będzie w żaden sposób ograniczony, a dostęp do bardziej zaawansowanych opcji będzie możliwy m.in. z wysuwanego z dołu ekranu menu.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Drugą ciekawą aplikacją jest przeglądarka zdjęć, która poza – naturalnie – synchronizacją ze wszystkim, co działa pod kontrolą Windows 10 stara się działać inteligentnie. Automatycznie grupuje zdjęcia na podstawie zapisanej lokalizacji, daty i obecnych na nich osób. Oczywiście, istnieć będzie możliwość ręcznego tworzenia i dostosowywania albumów. Ponadto, przeglądane zdjęcia będą poddawane automatycznej korekcie. Kontrast, kolor, balans bieli, czy też efekt czerwonych oczu będą natychmiast poprawiane. Tę funkcję również będzie można wyłączyć.


(kliknij, aby powiększyć)

Kolejną ciekawostką będzie możliwość synchronizacji muzyki. Biblioteka plików muzycznych będzie mogła być skonfigurowana tak, aby przechowywać kopię muzyki w chmurze OneDrive i umożliwiać odsłuch na dowolnym urządzeniu.


(kliknij, aby powiększyć)

Warto dodać, że uniwersalne aplikacje dostępne są już dzisiaj dla Windows 8.1 i Windows Phone 8.1. Część kodu jest wspólna, część oddzielna dla telefonów oraz tabletów i PC. Wciąż wiemy niewiele o tym, jak zostanie to rozszerzone w Windows 10, ale przypuszczalnie zredukowana zostanie konieczność pisania odrębnego kodu dla różnych urządzeń.



Wszechobecna Cortana

Microsoft bardzo promuje Cortanę, czyli... osobistego asystenta. Po wypowiedzeniu słów “Hey Cortana” możemy zacząć mówić do komputera, a ten zacznie nam odpowiadać. Każdy, kto miał styczność z Cortaną na telefonie nie będzie zaskoczony – po prostu rozszerzono jej możliwości o działanie na PC i współpracę z dekstopowymi aplikacjami. Asystent, a raczej asystentka, zintegrowana jest z większością aplikacji Modern UI, w tym z nową przeglądarką internetową.



Zapowiedziano obsługę większej ilości języków, które Cortana będzie rozumieć i w których będzie się wypowiadać, ale za wcześnie jeszcze, aby stwierdzić, czy pojawi się wersja współgrająca z językiem polskim.



Project Spartan

Nowa przeglądarka internetowa, mająca zastąpić Internet Explorera, nie ma jeszcze oficjalnej nazwy. Spartan to jej nazwa kodowa i nie jest jasne, czy zostanie zachowana w finalnej wersji. Cortana też była nazwą kodową, ale została zachowana w oficjalnej wersji po tym, kiedy po prostu spodobała się użytkownikom – może podobnie będzie i tutaj.

Nie powiedziano ani słowa na temat rozszerzeń oraz tego, jakoby Spartan miał obsługiwać te przeznaczone dla Google Chrome, zatem należy tę informację uznawać na razie za plotkę. Pokazano coś innego, również dosyć ciekawego. Otóż każdą stronę można... wzbogacić naszymi notatkami. Można dowolnie rysować i pisać bezpośrednio na stronie internetowej lub pliku PDF (które też będą otwierane natywnie, bez dodatkowych wtyczek), a następnie udostępnić takie “gryzmoły” pocztą lub za pomocą serwisów społecznościowych.


(kliknij, aby powiększyć)

Oczywiście, w Spartana wbudowana jest również Cortana, która w każdej chwili może postanowić coś podpowiedzieć podczas przeglądania stron www. W ramach demonstracji pokazano stronę restauracji i pomoc Cortany w znalezieniu menu, czy informacji o składnikach potraw. Niby nic odkrywczego, gdyż wszystko to można odnaleźć i dziś bez pomocy jakichkolwiek asystentów, ale dla “niedzielnego” użytkownika komputera może to być przydatne.

Spartan posiadać będzie też specjalny tryb do czytania, który już dziś można zobaczyć w akcji na telefonach z systemem Windows Phone 8.1. Dodatkową możliwością tego trybu jest możliwość zapisywania treści stron offline, aby móc uzyskać do nich dostęp później, kiedy nie będziemy mieli dostępu do sieci, np. w samolocie.


(kliknij, aby powiększyć)





Xbox Live i Game DVR

Przedmiotem ożywionej dyskusji w sieci były plany Microsoftu dotyczące gier. Przy premierze każdego kolejnego Windowsa obiecywano, że gracze komputerowi nie będą osamotnieni i że firma nie skupia się jedynie na konsoli Xbox – jak wyglądało to w praktyce, mogliśmy przekonać się chociażby przy okazji Games for Windows Live ;)

Pierwsze chwile demonstracji aplikacji Xbox Live w Windows 10 nie były zbyt ciekawe dla pecetowych graczy. Po prostu aplikacja zbierająca w jednym miejscu informacje o grach ze wszystkich urządzeń, głównie z Xbox One. Dostęp do osiągnięć, listy znajomych i innych opcji społecznościowych.


(kliknij, aby powiększyć)

Na szczęście, to nie wszystko. Okazuje się, że aplikacja współpracuje też ze zwykłymi grami dla PC – jako przykład uruchomiono klienta Steam, a następnie grę Civilization: Beyond Earth. W jakim celu to pokazano? Aby zademonstrować systemową funkcję nazwaną Game DVR. W każdej chwili podczas gry po wciśnięciu klawiszy WIN+G rozpoczniemy... nagrywanie wideo z rozgrywki. Film można udostępnić na różne osoby – w ramach aplikacji Xbox Live, czy na inne serwisy społecznościowe.


(kliknij, aby powiększyć)

Kolejnym elementem związanym z Xbox Live jest możliwość strumieniowego przekazywania gier na różne urządzenia, podobnie jak obecnie robi to Steam: możliwa będzie gra na PC w tytuł uruchomiony na konsoli w drugim pokoju. Niestety, konieczny do tego będzie pad, gdyż nie przewidziano w takiej sytuacji możliwości sterowania klawiaturą i myszką.

Następną ciekawą rzeczą sprawiająca, że istnienie aplikacji Xbox Live ma sens było... dołączenie na PC do multiplayerowej rozgrywki w grze Fable Legends, uruchomionej na Xbox One. Gra ta ma się bowiem ukazać równocześnie w wersji na konsolę oraz Windows 10 i korzystać będzie z DirectX 12. Tryb wieloosobowy pozwalał będzie na wspólną rozgrywkę graczy konsolowych i pecetowych.

O samym DirectX 12 powiedziano stosunkowo niewiele – to, że będzie wydajniejszy już wiemy od dawna, tym razem dodano, że wydajność wzrośnie do 50%. Zademonstrowano benchmark firmy Futuremark, który testuje narzut API i który powinien pojawić się niebawem do pobrania.

Pora na nieco mniej przyjemną informację: DirectX 12 będzie dostępny tylko dla Windows 10, zatem każdy gracz pragnący pozostać na czasie, będzie zmuszony do aktualizacji systemu, na co Microsoft liczy dzięki darmowej aktualizacji.



Dodano również, że DX12 na urządzeniach mobilnych przyczyni się do zmniejszenia apetytu na energię podczas grania, co wydłuży czas na akumulatorach.


(kliknij, aby powiększyć)

Obsługę nowego API zapowiedziało studio Epic w Unreal Engine 4.0 oraz środowisko Unity.



Sprzęt – niestety, brak nowych Lumii

Jedną z oczekiwanych demonstracji sprzętowych było pokazanie nowego telefonu z rodziny Lumia, wielu spodziewało się pokazu któregoś z wyższych modeli. Niestety, takiej demonstracji zabrakło, dostaliśmy jedynie zapewnienie, że nowe Lumie, w tym model flagowy, pojawią się w tym roku.

Co zatem pokazano? Jednym z urządzeń był specjalny wyświetlacz przeznaczony do firmowych pomieszczeń konferencyjnych. Przeprowadzanie szkoleń, konferencji ma być ułatwione dzięki urządzeniu wyposażonemu w kilka kamer, głośników i super czuły ekran dotykowy o rozmiarach 84 cali i rozdzielczości 4K. Oczywiście, ów “telewizorek” działa w całości pod kontrolą Windows 10.


(kliknij, aby powiększyć)

Ciekawsze było drugie urządzenie będące połączeniem rzeczywistości wirtualnej i rozszerzonej. Są to specjalne okulary HoloLens, dzięki którym możliwe stały się poniekąd... hologramy. Sprzęt używa nie tylko dedykowanego CPU i GPU, ale także HPU – specjalnego procesora obliczającego pozycję użytkownika, elementów otaczającego świata oraz trójwymiarowych modeli. Windows Holographic to zestaw API, który będzie wbudowany w każdą wersję Windows 10.


(kliknij, aby powiększyć)

Z HoloLens skorzystać w okolicach wakacji ma NASA, a dokładniej Jet Propulsion Laboratory. Windows Holographic będzie służył do wizualizacji powierzchni Marsa, pozwalając naukowcom lepiej przyjrzeć się planecie.


(kliknij, aby powiększyć)





Wszystko brzmi wspaniale, a filmy przedstawiają coś, co naprawdę wygląda jak science fiction, ale... podobne materiały mogliśmy zobaczyć przed premierą Kinecta, którego możliwości nie do końca pokrywały się z podobnymi wcześniejszymi zapowiedziami. Miejmy nadzieję, że tym razem będzie inaczej ;)



Podsumowanie

Na razie to wszystko, co wiemy o Windows 10. Najnowsza wersja testowa zostanie udostępniona w ciągu najbliższego tygodnia, zaś wszystkie zaprezentowane nowości pojawią się w ramach programu Windows Insider w trakcie najbliższych kilku miesięcy. Liczba użytkowników, którzy zarejestrowali się w programie przekroczyła 1,7 miliona i przesłali oni ponad 800 tysięcy sugestii i raportów o błędach.

Testowa wersja Windows 10 przeznaczona dla telefonów komórkowych zostanie oddana do testów w lutym. Poza nowym ekranem ustawień, możliwością ustawienia “normalnej” tapety na ekranie startowym oraz zintegrowaną obsługą komunikatora Skype z poziomu aplikacji obsługującej SMSy... nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele. Potwierdzona została informacja, że wszystkie Lumie z Windows 8/8.1 dostaną aktualizację do wersji dziesiątej. Wszystko wskazuje też na to, że mobilna wersja Windows 10 będzie nazywać się po prostu Windows 10. Choć rezygnacja z nazwy Windows Phone była pewna od jakiegoś czasu, od kilku dni pojawiały się w sieci informacje, jakoby zdecydowano się finalnie odróżnić tę wersję poprzez nadanie jej nazwy Windows 10 Mobile.


(kliknij, aby powiększyć)

Na więcej informacji, szczególnie tych dotyczących zmian, które zaszły “pod maską”, musimy poczekać do konferencji Build, która odbędzie się na przełomie kwietnia i maja.