TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[total OT] gwarancja na sprzęt firmy dewalt , Nikita_Bennet 27/07/06 22:13 tak sobie szukam wiertareczki i się zdziwiłem.
http://service.toolcommerce.com/...rrantyStatement
tylko 1 rok gwarancji???
nie wiecie czy sprzedawcę obowiązuje w takim przypadku 2 lata rękojmi??? pytam bo naprawdę podobają mi się wiertareczki tej firmynikita_bennet (at) poczta.onet.pl - Jesli kupujesz na uzytek własny , ligand17 27/07/06 22:30
czyli jako konsument, to sprzedawca odpowiada przez dwa lata tytułu zogdności towaru z umowa. Jesli kupujesz jako firma (w celu uzyskania przychodu) to jest rok rękojmi. Wszystko ponadto jest jedynie dobrą wolą producenta/sprzedawcy.- jako konsument , Carat 27/07/06 23:32
masz 2 lata z tytułu niezgodności towaru z umową z czego tak naprawdę tylko 6 miesięcy jest dla konsumenta korzystne, pozostałe 18 miesięcy to już takie sobie. Zdecydowanie lepsza była "stara" rękojmia na 12 miesięcy.
Najlepiej jak producent daje gwarancję np. 2-3 lata i ma sensowną sieć serwisową wtedy problem z glowy :)- a moglbys uscislic , elliot_pl 27/07/06 23:35
czym sie rozni te 6 miechow od pozostalych 18? Szczerze mnie zaciekawiles, bo myslalem ze to raczej jednolite 24 miechy jak juz.momtoronomyotypaldollyochagi... - gdy... , Carat 28/07/06 00:20
wada wystapi w ciągu 6 miesięcy od daty zakupu to jest domniemanie że wada wystepowała w momencie zakupu czyli jest podstawa to reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową.
Jeżeli wada ujawni się po upływie 6 miesięcy to wówczas ty jako konsument musisz udowodnić że dana wada istniała w momencie zakupu i w tym cały problem.
Jeżeli sprzedawca nie będzie skory do ustępstw na Twoją korzyść to w grę wchodzi wydatek conajmniej kilku stówek na rzeczoznawcę i sprawa w sądzie. Jak przegrasz sprawę to oprócz swoich własnych wydatków zostajesz dodatkowo obciążony kosztami jakie poniósł w związku ze sprawą sprzedawca.
W sumie w wielu wypadkach gra nie warta świeczki ale teoretycznie można walczyc do upadłego.
Stara rękojmia dawała dużo większe uprawnienia konsumentom i to przez całe 12 miesięcy. Dlatego IMO zamiast poprawy mamy pogorszenie przepisów a dla mydlenia oczu mówi się, że teraz zamiast roku jest ochrona przez 2 lata i konsumenci to łyknęli.- mhm , elliot_pl 28/07/06 00:23
takie buty... no to faktycznie lipa. Zgadzam sie z toba w tym wypadku ze takie 2 lata to o kant dupy potluc :>momtoronomyotypaldollyochagi... - Nienienie , ligand17 28/07/06 02:00
Jeśli wada ujawni się w przeciągu 6 miesięcy (ew. +2 na zauważenie), to domniemywa się, że towar był wadliwy w momencie zakupu (Art.4 par.1 Ustawy).
Jeśli w pozostałym okresie - to jeśli jest wadliwy, sprzedawca ma obowiązek go doprowadzić do stanu używalności (Art.8 par.1). I tyle.
I trwa to dwa lata, a jeśli towar był wymieniony na inny - okres biegnie od nowa (Art. 10 par. 1).- mówisz to z praktyki , Carat 28/07/06 11:23
czy piszesz na podstawie tego co wyczytałeś.
Zwykle jest gwarancja na conajmniej rok, także nikt w tym okresie nie robi problemów, gorzej gdy gwarancja miała tylko 12 miesięcy a wada wystąpiła w drugim roku (13-24 miesiąca) użytkowania.
Reklamując z tytułu niezgodności towaru z umową, gdy sprzedawca spełni twoje żądania to luzik, natomiast gdy sprzedawca będzie nieugięty to nie masz wyjścia i sprawa musi trafić do sądu a z tym wiążą się nie małe koszta, które masz szansę odzyskać tylko o ile wygrasz sprawę.
Dawna rękojmia dawała konsumentowi większe prawa (konsument był faworytem), przez co rzadko który sprzedawca ryzykował sprawę w sądzie. Obecnie konsument ma mniejsze prawa, stracił swoją przewagę nad sprzedawcą dlatego w sądzie IMO więcej ryzykuje konsument.
Jeżeli sprawa dotyczy sprzetu wartości 1600zł, minęło 1.5 roku i obecna wartośc rynkowa tego sprzętu jest poniżej 1000zł, a ty przed sprawą musisz wyłożyć conajmniej 300-400zł za ekspertyzę rzeczoznawcy, dodatkowo szanse na wygraną są mniej więcej wyrównane (nie ma faworyta) to mało który konsument zainwestuje owe 300-400 i zaryzykuje utratę kolejnych stówek lub paru tysięcy jeżeli przegra.- Pisze na podstawie , ligand17 28/07/06 11:48
mojej korenspondencji z Miejskim Rzecznikiem Konsumenta.
Ja myślę, że przepisy się zmieniły na lepsze - bo jest góry narzucony czas rozpatrzenia reklamacji, masz dokładnie określone prawa i obowiązki sprzedawcy i konsumenta. W przypadku sądu konsumenckiego nie ma potrzeby przeprowadzania ekspertyz, a koszty sądowe nie są duże i istnieje możliwość z nich zwolnienia nawet przy przegranej sprawie.- to powodzenia , Carat 28/07/06 12:43
jak minie 12 miesięcy gwarancji i pozostanie Tobie składanie reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową a sprzedawca nie będzie chciał uznać Twojej reklamacji.
Piszesz jak znawca tematu a jak wspominasz jeszcze nie składałeś reklamacji i w praktyce nie dotknąłeś tego problemu.
Praktyka jest taka, że składając reklamację do sprzedawcy, jeżeli sprzedawca jej nie uzna to nie jesteś w stanie nic więcej zrobić oprócz skierowania sprawy do sądu.
A w Sądzie na Tobie będzie spoczywał obowiązek udowodnienia, że towar konsumpcyjny w chwili
jego wydania był niezgodny z umową i do tego potrzebna będzie opinia rzeczoznawcy. Jak przegrasz sprawę, co jest możliwe to pokrywasz koszty poniesione przez strone przeciwną (sprzedawcę) także ja reklamując towar za 1600zł musiałbym zainwetsować conajmniej 350zł na rzeczoznawcę a w przypadku przegranej mógłbym stracić w sumie nawet ok. 2000zł - oczywiście kazda sprawa jest indywidualna także nikt nie jest w stanie przewidzieć jakie będą ostatecznie koszty.
Konsultowałem się z Powiatowym Rzecznikiem Konsumenta oraz Federacją Konsumentów i sprawa potoczyła się tak dzięki ich poradom.
Ostatecznie zrezygnowałem z rozprawy sądowej i sprzęt oddałem do serwisu w ramach naprawy pogwarancyjnej za którą jak się okazało zapłaciłem tylko 180zł. Taniej niż rzeczoznawca i bez nerwów które są bezcenne ;)
- lepiej przeczytaj ustawe zanim pojdziesz do sklepu :) , Kenny 29/07/06 01:19
Zacznij od przeczytania CAŁEGO Art.8 par.1 a potem CAŁEGO Art.4 par 1.
Oczywiscie ze przepisy zmienily sie na gorsze bo rekojmia chronila nie tylko moment zakupu lecz rowniez późniejsze sprawne dzialanie urzadzenia. Obecna ustawa dba jedynie o poprawnosc procedury zakupu..:Pozdrowienia:. - Ale jest , ligand17 29/07/06 02:07
Art 4. par. 3, na który się można powoływać.- nigdzie , Kenny 29/07/06 09:21
w opisie badz reklamie producent nie zapewnia co do "terminu w jakim urzadzenie powinno zachowac swoje wlasciwosci" (pozostać sprawnym - przyp. mój).
Poza nielicznymi wyjatkami, ktore dotycza GWARANCJI - bo skoro zapewnia ze i tak bedzie tyle dzialac to z reguly wlasnie na taki okres daje gwarancje.
Wezmy np magnetofon. Zaden sad nie wyda arbitrarnie orzeczenia w stylu - "przyjete jest ze magnetofon nie powinien sie zepsuc przez 15 mies od daty zakupu".... wiec huzzzia - korzystamy z 'niezgodnosci'.
Wiec nici z tego punktu..:Pozdrowienia:. - Pomyśl , ligand17 29/07/06 11:01
jeżeli jest tak, jak twierdzisz, to dlaczego okres odpowiedzialności trwa dwa lata, a nie 6 m-cy?- pomysl , Kenny 29/07/06 11:29
kupujesz urzedzenie o okreslonej specyfikacji; nie uzywasz go w ogole, lub nie uzywasz jakiejs funkcji... gdy chcesz z niej skorzystac okazuje sie ze nie dziala, badz w ogole nie jest dostepna - idziesz do sklepu i mowisz - prosze pana ten grill (model taki a taki) ma napisane ze na timer a nie ma.......
Poza tym jest cala masa usterek/wad ktorych natura pozwala stwierdzic ze musialy istniec od poczatku a nie sa nastepstwem zepsucia sie urzadzenie w rakcie eksploatacji..:Pozdrowienia:. - "...jest cala masa usterek/wad , Carat 29/07/06 11:53
ktorych natura pozwala stwierdzic ze musialy istniec od poczatku a nie sa nastepstwem zepsucia sie urzadzenie w rakcie eksploatacji."
Jak masz szczęście i Twoja usterka pod to podpada, ale gdy usterka jest kontrowersyjna, mało jednoznaczna i minęło ponad 6 miesięcy od daty zakupu, nie masz gwarancji i sprzedawca nie chce uznać reklamacji to jest problem.
Ligand17 uważa, że nie ma problemu i jest cudownie bo sprzedawca ma obowiązek doprowadzić towar do stanu używalności i tak jest przez 24 miesiące. Trudno go przekonać, że w rzeczywistości jest inaczej.
Za dawnej rękojmi jeżeli usterka wystapiła w ciągu 12 miesięcy to nikogo nie interesowało czy ta usterka była już w chwili zakupu czy też nie, liczył się tylko fakt, że nastąpiła w ciągu 12 miesięcy. A jak towar zepsuł się 3 razy to można było żądać wymiany na nowy lub zwrot gotówki i nie męczyć się z bublem.
Za dawnej rękojmi praktycznie wszystkie moje uzasadnione reklamacje z tytułu rekojmi gdzie sprzedawca robił problemy zostały załatwione pozytywnie, z nowymi przepisami gdy reklamacja jest po 6 miesiącach praktycznienie jest to niemożliwe.
- za dużo myślisz , Carat 29/07/06 11:33
tu nie ma co dyskutować, bo dawna rękojmia lepiej chroniła interesy Konsumenta i to na tych samych warunkach przez cały okres jej obowiązywania czyli przez 12 miesięcy.
Nowe przepisy nie dość, że są gorsze bo dotyczą tylko momentu zakupu towaru/usługi to jeszcze tylko przez pierwsze 6 miesięcy dają sensowną ochronę, kolejne 18 miesięcy praktycznie są bezwartościowe ale wiadomo, że lepiej mieć coś niż nic, może akurat uda się, że sprzedawca uzna reklamację.
Co do sedna Twojego pytania to 24 miesiące lepiej wyglądają niż 12, a to że przepisy są gorsze to na takie drobiazgi nikt nie zwraca uwagi albo inni pomyślą, że się wyrównało jest gorzej ale za to dłużej ;)
- uzytek wlasny , Nikita_Bennet 28/07/06 18:20
choc biorę fakturę bo te wydruki z kas to bledną w parę miesięcynikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- (-: , Dabrow 28/07/06 10:53
gwarancja? Starry - a po co Ci gwarancja na DeWalt'a ??? (-; To nie amatorski Bosh, ani marketowy szrot...
Mam pod oknem wypożyczalnię sprzętu budowlanego - rozmawiałem z właścicielem kiedyś - od kiedy pamięta DeWalt się po prostu nie psuje (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - i tylko dwie firmy , Dabrow 28/07/06 10:56
trzyma jeśli idzie o taki sprzęt (piły, wiertarki, młoty itp itd) - DeWalt i Makita.
Nawet Hilti to nie to samo (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Makita , Deus ex machine 28/07/06 11:50
moj starszy ma kontowke Makity (juz dobre kilka lat) i czasem musze mu ja naprawic, ale to jest naprawa kabla (bo sie przerwal, guzik przeczyscic bo sie zapruszyl. Ogolnie sprzet mocno odporny, ojciec sie z tym nie cacka a uzywa prawie przy kazdej robocie do ciecia od listewek przez kafle po grube drewniane belki .) Ostatnio potrzebowal na szybko SDS kupil jakiegos Einth cos tam, ale jak kiedys z nim robilem to jedyne co moge powiedziec, ze to kupa slabszym boshem lepiej sie wierci niz tym E cos tam."Uti non Abuti" - Einhel? , Dabrow 28/07/06 15:55
w specyfikacjach niby dobre to to ale potem... )-; Loteria.!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- nawet Mercedes nie zaliczył testu "łosia" , Carat 28/07/06 11:37
także wpadki zdarzają się każdemu, więc nie zawadzi mieć na papierze 24 miesiące gwarancji zamiast 12 :)
Nie znam tej firmy ale skoro taka dobra to tania nie jest a dla większości Kowalskich co chcą wywiercić sobie dziurę raz do roku wystarczy taka wiertarka z marketu za 30zł i do tego wiertła za parę złotych.- hmm , Dabrow 28/07/06 15:47
wiedziałem że ktoś zaraz wyskoczy. Tak masz rację. Wystarczy większości Kowalskich. Ale skoro pisze o DeWalt to mówię co wiem. Jest to sprzęt z najwyższej półki. Z resztą ceny też ma. Ale kupujesz jedną wiertarkę na 20 lat mordowania na budowach, a nie jedną na miesiąc wkręcania śrubek w domu z GKB.... (-;
A porównanie do meśka słabe - do meśka to możesz Boscha porównać.!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - przecież , Carat 28/07/06 17:54
nie krytykuję Twojego zdania i DeWalt może być topowym sprzętem z tym, że dla przeciętnego Kowalskiego nie ma to absolutnie żadnego znaczenia bo do zrobienia paru dziur do zawieszenia szafki lub półki wystarczy wiertara za 50zł.
Już od ponad 6 lat używam jak to nazwałeś marketowego szrotu i nie mogę o nim złego zdania powiedzieć.
Jeżeli Nikita_Bennet to budowlaniec to zmienia postać rzeczy, wtedy warto zainwestować w dobry sprzęt aby nie padł po godzinie na budowie.- nie uwazam się za budowlanca , Nikita_Bennet 28/07/06 18:23
po prostu stara wiertarka (z 20 lat miala) ma problemy z wlącznikiem (3 z kolei spalony), poza tym jest nieporęczna i kilka innych wad ma.
budowlancem byl moj tato i cos czuję ze jeszcze trochę budowania nas czeka więc wolę dac więcej teraz a nie w polowie roboty szukac wiertarki i naleze do tych co wolą dac wiećej za firmowkę ..... (dotyczy kompow, sprzetu warsztatowego itp)nikita_bennet (at) poczta.onet.pl - jedni , Carat 28/07/06 21:29
kupują lustrzanki cyfrowe zamiast kompakta to inni mogą zaszaleć z wiertarkami tymbardziej jak je wykorzystają do remontu mieszkania albo lubią dobrej jakości towary :)- roboty w magazynie , Nikita_Bennet 28/07/06 22:38
obora, stodola,przekladanie dachu, czasem remont maszyn np nawiercanie urwanych srub w bloku skrzyni biegów i takie inne drobne roboty.
a co do aparatu to ja wlasnie szukam nie lustrzanki.
mam zenita 12 xp, kyocere 300 sl i teraz szukam czegos lepszegonikita_bennet (at) poczta.onet.pl
- a poza tym , Dabrow 28/07/06 15:56
żeby już smajla w tytule postu nie łyknąć ..... (((-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - smile , Carat 28/07/06 18:03
są róznie interpretowane, także nie do końca wiadomo co twórca miał na myśli ;)
- ej no jak placę to wolę wiedziec co dostaję , Nikita_Bennet 28/07/06 18:18
a de walta wlasnie biorę za trwalosc - ile jeden taki dostal ode mnie i jeszcze dziala i znajomi bardzo chwalą.nikita_bennet (at) poczta.onet.pl
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|