Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ManiusNG 22:37
 » Kenny 22:36
 » Artaa 22:33
 » Zibi 22:33
 » Wedrowiec 22:27
 » SebaSTS 22:26
 » biEski 22:23
 » Dexter 22:23
 » fiskomp 22:21
 » zbiggy 22:21
 » P@blo 22:19
 » Flo 22:19
 » metacom 22:16
 » wrrr 22:11
 » leon 22:10
 » @GUTEK@ 22:08
 » Ramol 22:07
 » reev 22:05
 » Pawelec 22:04
 » Wedelek 22:00

 Dzisiaj przeczytano
 41140 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT]Jokes , Tryna 3/11/02 13:41
Mam nadzieję, że chociaż częsci nie było...

Dwaj manele stoją z flaszką
- Franek, pij ten dynks i spadamy bo się już ściemnia.



Maż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
- Na to dochodzi szept z szafy:
- Powiedz tępakowi, że z Hawany, bo będę tu stał nieubrany
do wieczora!


Pewnego dnia Anglik, Irlandczyk i Szkot wybrali się razem
na piwo. Nieoczekiwanie każdemu z nich do kufla z ledwie napoczętym napojem wpadła mucha.
Anglik odsunął piwo z obrzydzeniem i zamówił drugie.
Irlandczyk wyciągnął muchę palcem i spokojnie pil
dalej. Szkot również wyciągnął muchę... i zaczął ja dusić,
krzycząc:
- Wypluj to, wypluj to suko!
...


Warszawa. Szpital Grochowski przy ulicy Grenadierów.
Pacjent z dolegliwościami:
- Panie doktorze tak się boję tej operacji, że wolałbym umrzeć niż jej się poddać.
- Niech się pan nie martwi - pociesza lekarz. U nas jedno
nie wyklucza drugiego. Może Pan na nas liczyć...


Seminarium lewicy. Przemawia właśnie prelegent z 40-letnim stażem partyjnym.
- Towarzysze, Leszek Miller jest najlepszym premierem powojennej Polski.
- Czy ma Pan dowody na poparcie tej tezy? - pyta jakiś niedowiarek.
- Tak. Powiedział mi o tym pewien profesor z Gambii.
- Konkrety!!! - zawołał ktoś inny.
- Mówił, że nie widział lepszego premiera od czasu kiedy zupełnie oślepł...


Wnuczek żali się dziadkowi, po powrocie z wycieczki do
Rosji:
- Dziadku wcale tam nie jest tak jak opowiadałeś, ani
ładnych kobiet, ani luksusu, kompletna nędza i bieda.
- A z kim Ty wnusiu tam byłeś?
- No... z Orbisem...
- No, to widzisz! Ja tam byłem z Wehrmachtem...


Facet wstępuje w czwarty związek małżeński. Przybywa do
Urzędu gdzie wita go zrozpaczona narzeczona.
- Kochanie, a gdzie frak?
- Wybacz, ale frak zakładam tylko na premierę...


Pan Bóg stworzył Adama. Adam cieszył się światem jaki stworzył dla niego Bóg. Jednakże po pewnym czasie stwierdził, że bardzo się nudzi. Poskarżył się wiec Panu Bogu. Bóg na to:
- Adamie. To nie takie proste, ale posłuchaj, co mogę zaproponować. Otóż mogę stworzyć Ci istotę, która będzie inteligentna, piękna, będzie spełniała Twoje życzenia, dogadzała Ci i będzie Ci posłuszna, ale to kosztować Cię będzie rękę i nogę. Adam myśli i myśli i w końcu mówi:
- A co dostanę za żebro?????


Blondynki:
- Wiesz, jak kroję cebulę, to strasznie mnie pieką oczy.
- To krój ją pod wodą.
- Coś Ty, a jak będę oddychać???


Małżeństwo to zwycięstwo wyobraźni nad rozumem. Drugie małżeństwo to zwycięstwo nadziei nad doświadczeniem...


Ożenić się to jak pójść do restauracji z przyjaciółmi.
Zamawiasz to co chcesz, potem widzisz co wzięli inni i żałujesz, ze tego nie masz...


Jeśli będziesz odtwarzał CD Microsoftu do tyłu, usłyszysz satanistyczne glosy.
Ale to jeszcze nic!!!
Jeśli odtworzysz je do przodu, zainstaluje się Windows!!!


Po katastrofie dużego promu wycieczkowego na rozrzuconych
po oceanie bezludnych wysepkach wylądowali tylko nieliczni
rozbitkowie.
Los podzielił ich tak, że na kolejnych wyspach wylądowali:
- Dwóch Włochów i jedna Włoszka;
- Dwóch Francuzów i jedna Francuzka;
- Dwóch Niemców i jedna Niemka;
- Dwóch Greków i jedna Greczynka;
- Dwóch Anglików i jedna Angielka;
- Dwóch Bułgarów i jedna Bułgara;
- Dwóch Japończyków i jedna Japonka;
- Dwóch Chińczyków i jedna Chinka;
- Dwóch Amerykanów i jedna Amerykanka;
- Dwóch Irlandczyków i jedna Irlandka.

Miesiąc później zaszły na tych wysepkach następujące
wydarzenia:

- Jeden Włoch zabił drugiego w walce o Włoszkę .
- Dwaj Francuzi i Francuzka żyją szczęśliwie i tworzą
szczęśliwy menage-a-trois.
- Dwaj Niemcy wyznaczyli sobie dokładny plan naprzemiennych
wizyt u Niemki i przestrzegają go dokładnie .
- Dwaj Grecy śpią ze sobą, a Greczynka gotuje i sprząta.
- Dwaj Anglicy czekają, aż ktoś ich przedstawi Angielce.
- Dwaj Bułgarzy popatrzyli na Bułgarkę, potem popatrzyli na
bezkresny ocean, popatrzyli znowu na Bulgarke, weszli do wody i zaczęli płynąć przed siebie .
- Dwaj Japończycy wysłali faks do Tokio i czekają na instrukcje.
- Dwaj Chińczycy otworzyli aptekę, restauracje, pralnie
i zapłodnili Chinkę, żeby dostarczyła im pracowników.
- Dwaj Amerykanie zastanawiają się nad popełnieniem
samobójstwa, ponieważ Amerykanka ciągle skarży się na swoje ciało, mówi o prawdziwej naturze feminizmu, o tym, jak może robić wszystko, co oni mogą robić, skarży się na potrzebę spełnienia, równy podział obowiązków domowych,
jak palmy i piasek sprawiają, ze wygląda grubo, jak jej
ostatni chłopak szanował jej zdanie i traktował ja lepiej niż oni to robią, jak poprawiają się jej kontakty z matka, jakie są podatki i że nie pada .
- Dwaj Irlandczycy podzielili wyspę na cześć północna i
południowa i zbudowali gorzelnie. Nie pamiętają, co to seks, bo po paru pierwszych litrach kokosowej whisky wszędzie robi się mglisto. Ale są szczęśliwi, bo przynajmniej Anglicy nie mogą się dobrze bawić...


Żona pyta męża:
- Józek, będziesz jadł tę zupę?
- No, nie wiem.
- Bo jak nie, to przyprawię, doleję śmietany i psu sąsiadów
zaniosę!!!


Jurand ze Spychowa wraca z krzyżackiej niewoli. Jest
cały pokiereszowany. Ma wydłubane oczy, wyrwany język,
połamane żebra. I w ogóle wygląda jak ostatnie nieszczęście. Nagle na drodze pojawiają się polscy rycerze.
Rozpoznają go i pytają z troską:
- O rany, kto ci to zrobił?
Jurand nie może wykrztusić z siebie słowa, więc kreśli
w powietrzu znak krzyża.
- No, nie opowiadaj, że zrobili ci to na pogotowiu?!

De Gustibus non Disputandum Est

  1. dla ludzi nie z Wawy , Fantomas 3/11/02 13:55
    Szpital Grochowski jest taki jak w kawale :( , lezała tam osoba z mojej rodziny wiec jezeli nie lekarze to tynk z sufitu zakonczyłby jej zywot , całe szczesie została przeniesiona do innego szpitala , naprzeciwko szpitala na Grenadierów rozciaga sie wspaniały widok .... na zakład pogrzebowy

    PS: Tryna ty jestes z Wawy ??

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

  2. Nie , Tryna 3/11/02 13:58
    Jestem z Gdyni

    De Gustibus non Disputandum Est

    1. Ale zatrudniony jestem w Wa-wie , Tryna 3/11/02 13:59
      Czasami tam bywam

      De Gustibus non Disputandum Est

  3. wiekszos znalem ale pozostale , robert71 3/11/02 13:58
    zwlaszcza o robitkach swietne !!!

    *** ********** *** ** ******* *******.

  4. heiheiehi , mel2 3/11/02 14:00
    niektore stare - ale jare :)

    Don't lose your head,
    There can be only one.

  5. o cholera ;) przedostatni , NimnuL-Redakcja 3/11/02 15:03
    mnie po prostu rozwali ;)))))))))))))))))))

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  6. dobre, niektóre znane w innym wydaniu , Sas 3/11/02 17:07
    ten o wyspach mnie rozbroił.. gites... :))))))))...

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL