TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[ot] z cyklu nie robcie tego sami w domu - ABC pirotechniki - dlugie , Thadeus 19/07/03 12:04 Autor tego tekstu nie ponosi żadnej odpowiedzialności za niezgodne z prawem wykorzystanie materiałów zawartych tutaj, oraz za wszelkiego rodzaju szkody wyrządzone przy użyciu zawartej tutaj wiedzy. Tekst ten powstał wyłącznie w celach edukacyjnych.
Wyjaśnienia:
MP - Mieszanina pirotechniczna
MW - Mieszanina wybuchowa
MO - Mieszaniny oświetlające
MS - Mieszaniny świszczące
MD - Mieszaniny dymotwórcze
MF - Mieszaniny fotobłyskowe
MS - Mieszaniny stroboskopowe
MDS - Mieszaniny smugowe (do smugaczy)
MPP - Mieszaniny podpałowe (tzw. primer-y)
MT - Mieszaniny termitowe
Narzędzia:
1 - Moździerz laboratoryjny z tłuczkiem - do mielenia małych ilości, przy większych trzeba mieć krzepę w rękach :-) - dobry do testów mieszanek oraz do sprawdzania wrażliwości mieszanki na bodźce mechaniczne nie potrzebuje prądu :). Koszt kilka-kilkadziesiat PLN
2 - Stary młynek do mięsa - na korbkę, metalowy - nadaje się do wstępnego, dość dokładnego rozdrobnienia substancji takich jak: siarka, węgiel drzewny lub szelak - Koszt różny, można kupić na rynkach starzyzny. Tylko nie wsadzajcie paluchów do tego bo wam obetnie.
3 - Stary młynek od kawy: ze sprzęgłem lub bez - nadaje się do mielenia większości substancji - otrzymany stopień rozdrobnienia jest zwykle wystarczający do większości mieszanek. Koszt różny, można kupić na rynkach ze starzyzny. Lub wygrzebać jakiś s domu
4 -Młynek kulowy - trudny do zrobienia, ale jego wykonanie umożliwia najlepsze zmielenie substancji - w praktyce wyglą da to tak, ze ciężkie kule lub rolki (ołowiane, br>ązowe) ugniatają mieszankę (na sucho lub mokro) w jakimś pojemniku (np. rura PCV) przez kilka-kilkadziesiąt godzin - zbudowałem prototyp - wygląda trochę jak z popularnej bajki "Sąsiedzi", ale na razie działa ... zajęło mi to 2 dni żeby wszystko ze sobą spasować :o). Koszt elementów to ok. 150,00 PLN (ale to może być różnie)
5 - Do wstępnego rozdrobnienia węgla, zbrylonej saletry, siarki można użyć młotka. Koszt nieznany :o)
Do przesiewania można używać:
sitko kuchenne - im drobniejsze tym lepsze
sitko do mąki - im drobniejsze tym lepsze
pończochę + słoik lub pończochę naciągniętą na jakiejś ramce
własnoręcznie zrobione sitko z drobnej siatki (nie takie proste)
Ważenie
Skład większości mieszanek pirotechnicznych jest podawany procentowo względem wagi. Niestety substancje mają różne gęstości i używanie objętościowego "zastępczego" składu zamiast wagowego kończy się zwykle niepoprawnym działaniem mieszanki.
Jedynym wyjściem z tej sytuacji jest zakup wagi. Istniejące na rynku wagi elektroniczne są zbyt drogie jak na kieszeń zwykłego Kowalskiego -warto wspomnieć, iż wcale nie są takie dokładne (mówię tu o zwykłych wagach np. sklepowych za) - pozostają tradycyjne wagi "analogowe" takie jak:
Wagi kuchenne - (z szalkami lub bez) - zależnie od rodzaju mają rożną dokładność (rozdzielczość) - zwykle nadają się do ważenia większych ilości substancji (rzędu dekagramów). Koszt ok. 150,00-350,00 PLN
Wagi elektroniczne - potrafią być całkiem dokładne, wszystko zależy od ceny
Stare wagi z dwoma szalkami - toporne i ciężkie - typowo używane na rynkach warzywno-owocowych - też raczej do ważenia większych ilości, gdyż maja niezbyt dużą dokładność.
Stare wagi sklepowe - dość dokładne (do gramów). Bardzo dobre, zwłaszcza dla osób, których rodzice lub znajomi mieli ja w sklepie (wtedy można odkupić "po znajomości").
Wagi apteczne - ważą z dokładnością do 20 mg. Chyba najlepsze wyjście, bo po pierwsze są najdokładniejsze, a po drugie ... najtańsze (zwłaszcza używane). Za swoja płaciłem w zeszłym roku 70,00 PLN łącznie z odważnikami (stara i używana, ale wciąż dokładna). Koszt waha się od kilkudziesięciu złotych do 200-250 PLN. Najprostszym sposobem znalezienia takiej wagi jest podzwonienie po osobach zajmujących się naprawa wag (zwłaszcza specjaliści "starej daty") - maja oni szeroki wybór różnych wag i odważników za naprawdę tanie pieniądze
Waga zegarmistrzowska - bardzo dokładna waga analityczna. W sklepie zaopatrzeniowym dla jubilerów widziałem taką za ponad 550,00 PLN (z odważnikami).
Komplet nowych odważników (1mg-100g) do wagi analitycznej kosztuje 120,00 PLN
Przestrogi
Zajmowanie się pirotechnika niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw. Podczas przygotowywania mieszanek pirotechnicznych wielokrotnie stykamy się z przeróżnymi związkami chemicznymi, które w większości przypadków, dla zdrowia naszego nie są obojętne. Znakomita większość tych związków jest silnie trująca lub żrąca. Duża część z nich reaguje z innymi materiałami, co prowadzi często do powstawania bardzo niebezpiecznych mieszanek. Poniższe rady nie wyczerpują tematu, ale mogą być pomocne w pracy.Lista zasad jakich trzeba przestrzegać podczas pracy z odczynnikami chemicznymi:
nie palić, nie jeść i nie pić
dokładnie myć ręce i twarz (także uszy i nos) po każdym kontakcie z chemikaliami - najlepiej się wykąpać
pracować w rękawicach (nawet jednorazówkach), w okularach, w starych rzeczach
pracować na świeżym powietrzu, pod wyciągiem lub na balkonie
jeśli się posiada, używać maski przeciwpyłowej - odczynniki chemiczne mogą dostać się jako pył lub opary przez drogi oddechowe do ustroju i dopiero po kilkunastu latach przypomnieć o swoim istnieniu - jeśli nie wierzysz poczytaj o takich chorobach jak azbestoza (i wiele innych pylic) lub ołowica
przy pracy ze środkami żrącymi konieczne grube gumowe rękawice
Lista mieszanin jakich trzeba unikać (i nie przechowywać):
nie mieszać chloranów z solami amonu: tworzy się chloran amonu substancja nietrwała i powodująca samoistne wybuchy
nie mieszać nadmanganianu potasu z gliceryna: mieszanina po jakichś 30-60 sekundach samorzutnie się zapali (chyba, że robi się to świadomie jako doświadczenie - patrz strona z przepisami)
kwasy (zwłaszcza azotowy i siarkowy) trzymać z dala jakichkolwiek mieszanek i środków palnych: mieszanki mogą wybuchnąć lub zapalić się
do mieszanin zawierających chlorany i siarkę dodawać węglany, które zneutralizują kwasy, znajdujące się w śladowych ilościach w siarce
azotan amonu ze sproszkowanymi metalami: mieszanina pod wpływem śladowych ilości wody zapali się
inne azotany z proszkami metali: mieszaniny mogą się zapalić lub wybuchnąć
sproszkowane metale (cynk, aluminium, magnez) z wodą mogą spowodować wytwarzanie się wodoru i w efekcie może dojść do eksplozji
nie przechowuj amoniakalnych roztworów soli srebra: tworzą się nietrwale, wybuchowe sole kompleksowe
Lista innych porad:
Pracuj z kimś - co dwie głowy to nie jedna
Jeśli jesteś nieletni lub małoletni staraj się pracować pod opieka osób dorosłych - najlepiej z ojcem lub starszym bratem - zdziwi cię pewnie fakt, iż oni także kiedyś się bawili pirotechniką i sporo na ten temat wiedzą
Nie używaj metalowych opakowań (puszki, słoiki, a także naboje od syfonu, złączki hydrauliczne itp.) - w razie wybuchu ich odłamki działają jak szrapnel
Powyższa uwaga dotyczy także wszelkich szklanych lub plastykowych pojemników - wszelkie mieszanki staraj się przechowywać jak najkrócej, a jeśli już musisz to w papierowych torebkach lub jeśli posiadasz - papierowych pojemnikach - w razie wybuchu nie będą razić odłamkami, sam zaś wybuch będzie miał mniejszą siłę
Większość rozpuszczalników rozpuszcza plastik, więc przechowuj je w szklanych butelkach (najlepiej w oryginalnych opakowaniach, w jakich kupiłeś)
Poczytaj cos o tzw. elektryczności statycznej - mieszanka może się zapalić nawet od przypadkowej iskry elektrostatycznej - zwłaszcza w suche dni - jeśli nie wiesz co to jest iskra elektrostatyczna przypomnij sobie "prąd" jaki od czasu do czasu przeskakuje na rękę przy dotknięciu klamki lub błyskawice towarzyszące ściąganiu swetra
Trzymaj osobno paliwa i utleniacze
Nie mieszaj odczynników na "żywioł" - przez przypadek może ci się udać coś spreparować i nawet nie będziesz o tym wiedzieć
Pracuj z małymi ilościami substancji i mieszanek: lepiej dwa razy przejść się po mieszankę lub dwa razy dłużej ja przyrządzać niż narażać siebie i swoje otoczenie na niebezpieczeństwo
Słoiki ze związkami chemicznymi natychmiast zamykaj po użyciu - odrobiny innych odczynników unoszące się wraz z kurzem mogą osiąść na czystej substancji i ją zanieczyścić, dodatkowo może powstać jakaś niebezpieczna mieszanina
moździerze, łyżki, pojemniki do mieszania, itp. myj po każdym użyciu dla tego samego powodu co powyżej
do każdej substancji najlepiej przeznaczyć osobną lyżkę
Z pomocą moździerza możesz sprawdzić z duźym prawdopodobieństwem czy mieszanka, którą zrobiłeś jest wrażliwa na tarcie i uderzenie. Wystarczy mala (!) ilość mieszanki (łebek od szpilki) wsypać do moździerza i mocno poucierać. Jeżeli mieszanka zapali się lub słyszysz trzaski i mikrowybuchy tzn. ze jest ona bardzo wrażliwa na bodźce mechaniczne, a to oznacza, iż musisz uważać podwójnie, a najlepiej z niej zrezygnować
Nie próbuj przeprowadzać reakcji nitrowania, jeżeli nie znasz opisu jej przebiegu oraz środków obronnych przed sytuacją, w której reakcja ta ucieknie ci spod kontroli. Nitrogliceryna nie jest wcale konieczna do zabawy wybuchami.
Każdą substancję i mieszankę traktuj tak, jakby miała ona za chwilę wybuchnąć - choć jest to dość paranoiczne, pomaga przewidywać skutki każdego ruchu
Baw się z dala od miejsc zabudowanych i osób postronnych
Dobrze jest chronić się za jakimś wzniesieniem, kamieniem itp. zwłaszcza przy odpalaniu większych petard czy rakiet
Nie żałuj lontu - zawsze możesz go dorobić, ręki i głowy ... nie
Mieszaniny pirotechniczne
Potocznie nazywane mieszanki utleniaczy i reduktorów (np. saletra z cukrem). Mieszaniny pirotechniczne spalają się w określony sposób i na określony kolor, w zależności od składu.
Mieszaniny wybuchowe
Mieszaniny wybuchowe są MP spalającymi się bardzo szybko i używane są do wyrobu petard, a także w rakietach i kometach jako mieszaniny rozrywające. W angielskich artykułach poświeconych pirotechnice, mieszaniny wybuchowe dzieli się pod tym względem na tzw. flash powders (prochy błyskowe) i burst charges (ładunki rozrywające). Pierwsze z nich z reguły zawierają sproszkowany metal (aluminum, magnez, magnalium) i silny utleniacz (nadchloran potasu, chloran potasu, azotan baru), zaś drugie są różnymi mieszaninami zawierającymi chlorany, nadchlorany zmieszane z węglem, siarka i innymi składnikami. Dobra mieszanina rozrywająca jest także mieszanina świszcząca.
Ze względu na bardzo szybkie spalanie (mieszaniny te potrafią wybuchać nawet jeżeli nie są w zamknięciu) - są to jedne z najniebezpieczniejszych mieszanin pirotechnicznych.
Mieszaniny oświetlające
Mieszaniny oświetlające służą do wyrobu kolorowych pochodni, rac sygnalizacyjnych, gwiazdek do wulkanów oraz rzymskich świec i w wielu innych efektach. Składają się one z mieszaniny dającej silne światło podczas spalania oraz - w zależności od potrzeb - składników, które wprowadzone do płomienia zabarwiają go na specyficzny kolor. Skład mieszanki determinuje czy otrzymany płomień będzie "metaliczny" czy "żywy" ("organiczny"). W skład mieszanin oświetlających może wchodzić: magnez, aluminium, magnalium, cyrkon w mieszankach "metalicznych" oraz szelak, czerwona guma, siarka w miesznkach "organicznych". Najważniejszą cechą paliwa powinno być to, aby jego spalanie nie wpływało na jakość koloru jakim ma palić się mieszanka. Należy także zwrócić uwagę na czystość odczynników, gdyż w przypadku niedostatecznej ich czystości, przewidywany kolor może nie zostać uzyskany, za sprawa wszędobylskiego sodu, którego nikła nawet zawartość może zniweczyć całą pracę. Rolę utleniaczy pełnią zwykle azotany, chlorany, nad chlorany i ew. nadtlenki. Do barwienia płomienia służą sole następujących pierwiastków:
sód - żółty
potas - fioletowy
miedz - niebieski
stront - karminowo-czerwony
wapń - ceglastoczerwony lub pomarańczowy
bar - zielony, jasnozielony, biały
lit - ciemno-liliowy, fioletowy (inny niż potas)
inne pierwiastki barwiące płomień (ale rzadko /lub wcale/ wykorzystywane)
bor - zielony
rubid - żółtofioletowy
cez - fioletowoniebieski
Kolor biały uzyskuje się wykorzystując jako paliwo metal, albo na drodze zastosowania odpowiedniej kompozycji niemetalicznej.
Podane kolory są odczuciami dość subiektywnymi, gdyż kolor uzyskany za pomocą soli np. strontu może dla jednego być karminowy, a dla drugiego czerwony. Na uzyskany kolor ma duży wpływ skład mieszanki oraz ewentualne zanieczyszczenia.
Warto wspomnieć, iż do mieszanin palących się płomieniem niebieskim, zielonym i czerwonym, dodaje się często substancje będące tzw. donorami chloru. są to np: polichlorek winylu itp. substancje. W podwyższonej temperaturze rozkładają się one z wydzieleniem chloru, który reaguje z solami pierwiastków i tworzy chlorki, które są substancjami najłatwiej rozkładającymi się w płomieniu, co wpływa na polepszenie i zwiększenie intensywności płomienia.
Bardzo często łączy się funkcje barwienia płomienia i utleniacza. I tak w mieszankach palących się na czerwono stosuje: azotan strontu, a w mieszankach palących się na zielono: azotan baru, chloran baru lub nadtlenek baru.
Mieszaniny świszczące
Mieszaniny świszczące są mieszaninami o bardzo silnych własnościach wybuchowych. Zapalone, wybuchają nawet jeżeli nie są szczelnie zamknięte. Wprowadzone (mala ilość) do płomienia "buchają" na tyle, że potrafią zgasić świeczkę. W ich skład wchodzą za zwyczaj nadchlorany oraz sole sodowe lub potasowe kwasów benzoesowego lub salicylowego, a także kwas galusowy lub rezorcynowy. Innymi substancjami, które mogą być wykorzystywane do wyrobu tego typu mieszanin są pikryniany. Z mieszaninami tymi należy się obchodzić bardzo ostrożnie, gdyż są zazwyczaj bardzo wrażliwe na bodźce mechaniczne. Efekt świszczenia uzyskuje się upychając taką mieszaninę bardzo mocno w rurce (pod prasa lub ręcznie - nie wolno ubijać bo wybuchnie !!!). W przypadku źle upchanej mieszanki - rurka wybuchnie po zapaleniu. Mieszani na świszcząca może być tez używana jako paliwo rakietowe. Dodatkowym efektem podczas lotu rakiety będzie wtedy oczywiście świst.
Mieszaniny dymotwórcze
W skład mieszanek dymotwórczych wchodzą różne substancje, w zależności od koloru uzyskiwanego dymu. Do otrzymywania barwnych dymów zwykle używa się mieszanin zawierających chloran potasu, laktozę (lub ew. mąkę pszenną) i barwnik(i) np. auraminę, rodaminę, błękit metylenowy, indygo czy oranż metylowy. W przypadku dymu szarego często stosuje się mieszaniny metalochloroorganiczne składające się z metalu (cynku, aluminium) tlenku metalu (cynku, tytanu, magnezu) i chlorowcopochodnej (np. heksachloroetan, tetrachloroetylen czy słynny czterochlorek węgla z mieszanki Sękowskiego). W przypadku dymów białych stosuje się mieszaniny chloranu potasu, antracenu (lub naftalenu) oraz chlorku amonu lub cynku (sublimują po wprowadzeniu do atmosfery). Uzyskanie dobrego efektu jest zależne od tego jak mieszanka będzie się palić. Widoczne to jest zwłaszcza w przypadku dymów barwnych: jeżeli mieszanka zapali się zbyt gorącym płomieniem, zawarty w niej barwnik spali się zamiast sublimować. Mieszanina chloranu potasu i laktozy (lub mąki), która jest używana jako mieszanka wprowadzająca kolorowy dym do atmosfery ma stosunkowo niską temperaturę palenia, dzięki czemu barwnik ma możliwość wysublimować bez spalenia. Najbardziej znaną mieszanką chałupniczą na świecę dymotwórczą jest mieszanina saletry z cukrem, z przewagą cukru, który po wprowadzeniu go do atmosfery tworzy gęsty biały dym. Jednym z wyjść na obniżenie temperatury gazów wylatujących ze świecy dymnych jest wydłużenie drogi, jaką musi on przebyć. Najprostszy sposób polega na tym, aby rurki z mieszanką nie wypełniać po sam brzeg, tylko zostawić od góry trochę wolnego miejsca.
Mieszaniny fotobłyskowe
Mieszaniny fotobłyskowe są stosowane do wytworzenia krótkotrwałego impulsu świetlnego o maksymalnym natężeniu. Składają się najczęściej z magnezu lub aluminium oraz nadtlenku baru, ewentualnie azotanu baru, potasu i sodu.
Mieszaniny stroboskopowe
Działanie mieszaniny stroboskopowej jest podobne do działania stroboskopu. Paląc się, błyska ona z częstotliwością zależną od składu. Podstawowym składnikiem m.s. jest zazwyczaj magnez oraz siarczany sodu, wapnia, baru lub strontu (działajątu jako wysokotemperaturowe utleniacze). Utleniaczem może być w nich także na dchloran amonu lub azotan baru.
Mieszaniny smugowe
Mieszanina smugowa służy do oznaczania toru lotu pocisku smugowego (smugacza). W skład mieszanek smugowych wchodzą podobne elementy jak w skład mieszanek oświetlających i dymnych, choć najczęstszymi utleniaczami są nadtlenki i nadchlorany.
Mieszaniny podpałowe (tzw. primer-y)
Mieszaniny podpałowe służą do przekazania ognia do mieszanin trudniej zapalnych. Aby dobrze spełniać swoją rolę muszą być one łatwo zapalne i dawać duży ogień. Najpopularniejsza mieszaniną podpałową jest proch czarny, a także inne mieszaniny składające się z azotanu potasu i wegla (oraz czasem siarki).
Mieszaniny termitowe
Najpopularniejszą mieszaniną termitową jest mieszanina aluminium i tlenku żelazowego. Oprócz niej istnieje wiele innych mieszanin działających w podobny sposób, a które zawierają w swym składzie aluminium i tlenki metali (chromu, baru itp.). Termit jest materiałem zapalającym. Temperatura jego spalania sięga kilku tysięcy stopni. Podpalony przetapia prawie wszystko co spotka na swojej drodze. Próba gaszenia go woda doprowadzić może do wybuchu, gdyż woda zostaje rozłożona w wysokiej temperaturze na wodór i tlen, a te pod wpływem gorąca mogą eksplodować.
Proch czarny
Przepis:
-Azotan potasu 75% (wagowo!)
-Węgiel drzewny 15%
-Siarka 10%
Wszystko musi być zmielone w istny pył i dokładnie zmieszane na mokro.
--------------------------------------------------------------------------------
Proch świszczący
-nadchloran potasu 67%;
-benzoesan sodu 29%;
-tlenek żelaza 1%;
-wazelina 3%
--------------------------------------------------------------------------------
Proch rakietowy
-chloran potasu 1 część
-cukier 2 części
--------------------------------------------------------------------------------
Proch Admidowy
-Azotan amonu 35%
-Azotan potasu 45%
-Węgiel drzewny 15%
-Siarka 5%
--------------------------------------------------------------------------------
Proch pikrynowy
-pikrynian amonowy 43%
-azotan potasu 57%
--------------------------------------------------------------------------------
Proch wodoodporny
-proch czarny 75/15/10 100.00
-olej 4.50
--------------------------------------------------------------------------------
Bobinit
-azotan potasu 70%
-węgiel drzewny 20%
-siarka 2%
-krochmal 8%
--------------------------------------------------------------------------------
Ignis Volatilis
-azotan potasu 50%
-żywica 25%
-siarka 25%
--------------------------------------------------------------------------------
Proch złoty
-pikrynian amonu 55%
-pikrynian potasu 25%
-dwuchromian amonu 20%
--------------------------------------------------------------------------------
Proch stroboskowy
-nadchloran amonu 57%
-siarczan baru 14%
-magnalium 200 mesh 24%
-dwuchromian potasu 5%
--------------------------------------------------------------------------------
Mieszanka samozapalna #1
-nadmanganian potasu
-gliceryna
Sypiemy małą góreczkę nadmanganianu i dajemy na sam czubek tej góreczki krople gliceryny można ja kupić w aptece. Jak wsiąknie ta kropla to ok. 50 sek. powinno zacząć się dymić i zapalić żarem. Gdy nadmanganian będzie zmielony w pył to samozapłon nastąpi po ok. 10 sek.
--------------------------------------------------------------------------------
Mieszanka samozapalna #2
-Azotan amonu ?? % (50,00 %)
-Cynk ?? % (50,00 %)
Oba składniki bardzo dokładnie zmielić, a następnie zmieszać. Z mieszanki usypać górkę, a na sam czubek trzeba kapnąć 1-ną kroplę wody. Kopiec zacznie chwilę później syczeć i zacznie wydobywać się z niego dym, po czym całość zapali się i może troszkę wybuchnąć.
UWAGA Pod żadnym pozorem nie przechowywać gotowej mieszanki. Troszkę wilgoci może spowodować SAMOZAPŁON lub wybuch (zwłaszcza jeśli mieszanka jest pojemniku).
--------------------------------------------------------------------------------
MIeszanka samozapalna #3 - reakcja glinu z jodem
Na siatkę azbestowa wysyp około 2 g pyłu glinowego i dodaj około 6g krystalicznego jodu. Całość delikatnie mieszaj bagietką i usyp mały kopczyk.
Zakraplaczem wkropl 2 krople wody na szczyt kopczyka i poczekaj kilkadziesiąt sekund. Nastąpi burzliwa reakcja jodu z glinem. Brunatne pary AlI3 w zetknięciu z powietrzem zapalają się. W pierwszym etapie doświadczenia zachodzi reakcja syntezy, w której katalizatorem jest woda. W wyniku tej reakcji powstaje jodek glinu, który ulega następnie utlenieniu, pod wpływem tlenu zawartego w powietrzu, do tlenku glinu. Powstający w tym czasie wolny jod tworzy dodatkowo fioletową parę, co daje bardzo ładny efekt optyczny.
A to równanie reakcji:
2Al + 3I2 -> 2AlI3
4AlI3 + 3O2 -> 2Al2O3 + 6I2
--------------------------------------------------------------------------------
Proch chilijski
-Azotan sodu 75%
-Wegiel drzewny brunatny 15%
-Siarka 10%
--------------------------------------------------------------------------------
Wulkan #1
-azotan potasu 50 %
-cukier 30 %
-magnez 20 %
Saletrę i cukier drobno zmielić. Magnez jeżeli jest w taśmie lub jako wióry trzeba zmielić, co nie jest sprawa taka łatwa. Odpowiednie do wulkanu rozdrobnienie można uzyskać mieląc przez jakiś czas wióry w młynku od kawy. Po zmieleniu magnezu na drobne opiłki, dosypać je do reszty mieszanki. Bardzo dokładnie wymieszać. Z kartonu lub tektury zwinąć rurkę o średnicy ok 1-2 cm i długości ok. 10-15 cm. Skleić ja całą taśma i zalepić (również taśmą) od dołu. Do rurki wsypać mieszankę, na samą górę nasypać prochu czarnego (ułatwi zapalenie). Na koniec przykleić lont. Po zapaleniu wulkan powinien zapalić się i jasno płonąć sypiąc na boki drobnymi, ale jaskrawymi iskrami.
--------------------------------------------------------------------------------
Wulkan #2
-dwuchromian amonu 100 %
Kupny dwuchromian amonu ma postać drobnych pomarańczowych kryształków, więc nie trzeba go mielić. Substancje należy wsypać do papierowej rurki lub dowolnego innego pojemnika, w ostateczności nawet wysypać "luzem" na kartce lub pokrywce od słoika. Od strony, gdzie wulkan będzie zapalany, należy nasypać trochę prochu czarnego. Czysty dwuchromian amonu zapala się nawet od zapałki, ale chwile to trwa, więc proch operacje te po prostu przyspieszy. Po zapaleniu, dwuchromian amonu zacznie się rozkładać. Procesowi temu towarzyszą trzaskające iskry, lekki syk oraz bardzo duże ilości zielonego "popiołu" - trójtlenku chromu, tworzącego się w wyniku rozkładu dwuchromianu amonu. Ilości te są kilkakrotnie większe od ilości samego dwuchromianu amonu, całość więc eksperymentu najlepiej przeprowadzić na dworze lub balkonie, gdyż "popiół" ten jest podczas spalania dość intensywnie rozrzucany na boki.
--------------------------------------------------------------------------------
Czerwony płomień #1
-Chloran potasu 20%
-Azotan strontu 60%
-Szelak 20%
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać. W przypadku szelaku mielenie może być dość uciążliwe, więc można poprzestać jego mielenie, gdy uzyskamy postać zbliżona wyglądem do kryształków cukru lub soli kuchennej. Nie wpłynie to zasadniczo na jakość otrzymanego efektu.
Mieszanka pali się stosunkowo wolno świecąc pięknym karminowo-czerwonym płomieniem. Z mieszanki tej można uzyskać gwiazdki (kulki, bryły), które mogą posłużyć do wyrobu rzymskich świec, wulkanów itp.
--------------------------------------------------------------------------------
Czerwony płomień #2
-Chloran potasu 40%
-Siarczan wapnia 40%
-Siarka 20%
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać. Mieszanka pali się stosunkowo wolno świecąc czerwonym płomieniem, mniej intensywnym niż mieszanka #1.
Otrzymana mieszanka jest BARDZO niebezpieczna, gdyż zawiera mieszaninę chloranu potasu i siarki. NIE WOLNO ZBYT DŁUGO PRZECHOWYWAĆ
--------------------------------------------------------------------------------
Niebieski płomień #1
-Chloran potasu 40%
-Chlorek miedzi (II) 40%
-Siarka 20%
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać.
Mieszanka pali się dość szybko świecąc intensywnym niebieskim płomieniem.
UWAGA, otrzymana mieszanka jest niebezpieczna, gdyż zawiera mieszaninę chloranu potasu i siarki. NIE WOLNO ZBYT DŁUGO PRZECHOWYWAĆ. Jest wrażliwa na bodźce mechaniczne.
--------------------------------------------------------------------------------
Niebieski płomień #2
-Bromian potasu 50,00%
-Siarka 50,00%
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać.
Mieszanka pali się dość szybko świecąc niebieskim płomieniem różniącym się od #1 tym, że jest on raczej bladszy i zbliżony bardziej do fioletu. Zastosowany w tej mieszance bromian potasu jest substancją, której nie widziałem do tej pory w ani jednej mieszance pirotechnicznej. Ze względu na to, iż bromiany są krewnymi chloranów (i jodanów) uznałem, iż substancja ta może z powodzeniem zastąpić chloran potasu. Już przy pierwszym teście okazało się, że spełnia ona swoja role i znakomicie nadaje się na substytut chloranu potasu.
Otrzymana mieszanka jest niebezpieczna, gdyż zawiera mieszaninę bromianu potasu i siarki. NIE WOLNO ZBYT DŁUGO PRZECHOWYWAĆ. Jest wrażliwa na bodźce mechaniczne. Traktować jak mieszaniny zawierające chloran potasu.
--------------------------------------------------------------------------------
Zielony płomień
-Chloran potasu 40 %
-Weglan baru 40 %
-Siarka 20 %
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać.
Mieszanka pali się dość szybko świecąc intensywnym jasnozielonym płomieniem. Otrzymana mieszanka jest niebezpieczna, gdyż zawiera mieszaninę chloranu potasu i siarki. NIE WOLNO ZBYT DŁUGO PRZECHOWYWAĆ
--------------------------------------------------------------------------------
Bialy płomień
-Azotan potasu (86,00 %)
-Siarka (14,00 %)
Składniki należy OSOBNO zmielić i ostrożnie zmieszać.
Mieszanka pali się dość wolno płonąc oślepiającym białym płomieniem. Ze względu, na to, iż jest ona dość trudno zapalna, trzeba ja odpalać prochem lub jakąś inną łatwiej zapalną mieszanką (nie zapala się od zapałki).UWAGA
Otrzymana mieszanka nie jest zbyt niebezpieczna. Można długo przechowywać.
--------------------------------------------------------------------------------
Termit
Jest to proch który podczas spalania daje temperaturę rzędu kilku tysięcy stopni.
Jego przepis jest prosty.
-Magnez 50% (zmielony w proszek lub w pyl)
-Tlenek żelaza 50%
Zapalić długim opiłkiem magnezu lub prochem, pali się oślepiającym płomieniem, wydziela się ciekłe żelazo.
--------------------------------------------------------------------------------
Bialy dym
-Azotan potasu 50%
-Cukier puder 50%
Cukru musi być więcej, tak aby mógł się spalać niecałkowicie - część z niego ma być źródłem dymu. UWAGA
Otrzymana mieszanka nie jest zbyt niebezpieczna, Można ją długo przechowywać, ale jak zwykle zalecana ostrożność.
--------------------------------------------------------------------------------
Żółty dym
-Nadmanganian potasu 50%
-Dermatol 50%
Składniki należy OSOBNO zmielić (tylko nadmanganian, bo dermatol jest sprzedawany dostatecznie zmielony) i zmieszać, a następnie wsypać luzem do jakiegoś pojemnika (można spalać na kartce). Mieszanka po zapaleniu pali się dość wolno wydzielając sporą ilość żółtego dymu.UWAGA
Otrzymana mieszanka jest bardzo niebezpieczna, gdyż zawiera nadmanganian potasu. Mimo to nie jest zbyt mocno wrażliwa na bodźce mechaniczne. NIE WOLNO JEJ DŁUGO PRZECHOWYWAĆ - najlepiej zużyć w dniu mieszania.
--------------------------------------------------------------------------------
Flash-Powder
-siarka 10%
-aluminium sproszkowane 25%
-nadmaganian potasu 65%
Otrzymany proszek pali sie jak proch błyskowy, sypie on na wszystkie strony iskrami i oślepiającym światłem. Najlepiej podpalić go w nocy, daje najlepsze wrażenie.
--------------------------------------------------------------------------------
Wytwarzanie zapałek
Do wykonania zapałek będziesz potrzebował:
- 1 gram tlenku cynku ZnO
- 1 gram siarki
- 5 gram pyłu szklanego
- 14 gram chloranu potasu KClO3
- żelatynę
Swoją pracę zacznij od zważenia 5 gramów szkła (np. stłuczonej probówki, czy rurki). Następnie włóż odważone szkło do moździerza i zalej je wodą. Teraz weź pistel (tłuczek) i pod wodą próbuj rozdrobnić szkło. Gdy na dnie otrzymasz przezroczystą masę, zlej wodę i wysusz uzyskany pył szklany. Podczas suszenia szkła zalej wodą żelatynę. Gdy będzie miała już konsystencję galarety weź jej odrobinę i przełóż do suchego moździerza. Dosyp tam sproszkowaną siarkę, tlenek cynku i szkło (ilości podane na początku). Następnie zamieszaj produkty, potem rozpuść w jaknajmniejszej ilości wody odważoną ilość chloranu potasu. Do powstałej w moździerzu papki wlej wcześniej przygotowany roztwór. Gdy wszystko już wlałeś zacznij wyrabiać papkę (jeśli potrzeba możesz dodawać żelatynę. Pamiętaj tylko, żebyś nie "przesadził"). Jeśli mieszanina jest już dobrze wyrobiona i jest wystarczająco gęsta możesz zacząć nakładanie jej na wykałaczki. Wykałaczki z naniesioną masą susz w pozycji pionowej przyklejone do kartki papieru za pomocą plasteliny. Po 24 godzinnym suszeniu możesz wziąć jedną zapałkę i potrzeć nią o zwykłe pudełko od zapałek. Może nie zapali się z taką łatwością jak kupiona, ale zawsze masz satysfakcję, że to twoje dzieło.
--------------------------------------------------------------------------------
Świszczała
-Chloran potasu 70,00 % (ok. 45,00 %)
-Benzoesan sodu 30,00 % (ok. 55,00 %)
Składniki należy OSOBNO zmielić (np. w młynku do kawy lub moździerzu laboratoryjnym) i bardzo drobno przesiać, po czym BARDZO OSTROŻNIE ZMIESZAĆ na kartce papieru bądź w pudełku po zapałkach. Oderwać pasek z kartki A4 o szer. ok. 4-5 cm. Zwinąć go w rurkę na ołówku lub kredce i skleić taśmą. Jeden koniec rurki zakleić taśmą klejącą. Przez drugi koniec wsypać trochę mieszanki i upchać ją za pomocą tego samego ołówka, na którym została nawinięta rurka. Czynność kilkakrotnie powtórzyć. Po ubiciu proszku powinien on sięgać do jakichś 1/2 wysokości rurki. Na samą górę należy wsypać proch czarny i przykleić lont. Całość można zatkać kulką z papieru. Po zapaleniu, iskry z lontu nie mogą bezpośrednio paść na mieszankę, bo nie zdąrzysz uciec. Zmiana średnicy rurki pomaga uzyskać różne częstotliwości świstu, jednak im szersza średnica rurki, tym większe niebezpieczeństwo wybuchu. Częstotliwość świstu można także zmieniać, dodając do mieszanki tlenki metali takich jak żelazo (tlenek żelaza), tytan (tlenek tytanu), miedzi (tlenek miedzi). Ilość dodawanego tlenku nie powinna przekroczyć 2% (wagowo) całej mieszanki.
UWAGA Jest to bardzo niebezpieczna mieszanka. Nieubita wybucha natychmiast po zapaleniu. nawet jeżeli nie jest w SZCZELNIE ZAMKNIĘTYM POJEMNIKU
Zapalać koniecznie za pomocą długiego lontu.
Mieszanki NIE UBIJAĆ MŁOTKIEM - jest wrażliwa na tarcie i uderzenie
znalezone w sieci Autor snoop
----------------------------------------------------------------------
Od siebie dodam ze kiedys w ogolniaku robilismy doswiadczenia z mieszanka samo zapalna glinu z jodem - korde to trzeba zobaczyc - prlno filoetowego dymu, duszacego no i sufit zrobil sie nam koloru fioletowo brazowego. sufit był taki gdzies chyba przez 2 miesiace :)... - sie przyda jak sie sesja nie uda , vector 19/07/03 12:07
albo jak mi proboszcz cos glupiego powie - byleby po tym tekście... , PrzeM 19/07/03 12:08
...nikt się nie zabił...PrzeM
above the mind - powered by meat... - Może kiedys znajde czas i to , Trunks 19/07/03 12:37
przeczytam na razie wymiękłem:-) - Heh, kiedyś robiłem takie rzeczy ;) , sebtar 19/07/03 13:01
Moim przebojem był wulkan w szkolnej szatni i rakiety z tubek od pasty ;)Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - och panie kolego , pjfox 19/07/03 13:26
przypomniałeś mi piękną młodość (i sporo blizn (((-: )taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|