Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » rarek 14:11
 » DJopek 14:10
 » Conan Bar 14:10
 » past 14:06
 » piwo1 14:05
 » GLI 14:05
 » @GUTEK@ 14:05
 » Yooras 13:48
 » XepeR 13:47
 » KHot 13:41
 » alien1 13:39
 » P@blo 13:38
 » ulan 13:38
 » myszon 13:34
 » luckyluc 13:32
 » MARtiuS 13:30
 » Guli 13:11
 » rurecznik 13:09
 » Doczu 13:08
 » Artaa 13:05

 Dzisiaj przeczytano
 14227 postów,
 wczoraj 31345

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] wychowanie kota , Demo 3/07/09 08:54
Piszę tu, bo jak przeglądam fora "kocie" to mam wrażenie, że są tam czciciele rasy kociej a nie normalni posiadacze kotów. Otóż, jako świeżo upieczony właściciel kotka 3-miesięcznego rasy europejskiej (czyt. dachowiec) poszukuję metody wychowawczej. Na forach wszelkie rady odnoszą się jedynie powstrzymania kicia przed przeskrobaniem czegoś, natomiast nijak nie ma w nich "nauki" kota co mu wolno a co nie.

Jak Wy sobie radzicie? Mój problem na razie to nocne harce (zrzucone doniczki, zrywane firanki). Pewnie kotkowi przejdzie jak dorośnie, ale wolałbym mieć jakiś sprawdzony plan wychowawczy.

PS. czy rzeczywiście gryzienie kota w ucho/ kark jest dla niego najlepszą karą?

napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

  1. ... , reev 3/07/09 09:00
    ja sobie radzę z kotami moimi dwom psami...

    Kore5Trio, ATI-GF X jakieś tam
    cyferki, za dużo ramu, dysk
    holograficzny, elektrownia jądrowa

  2. podobno jest tak ze .. , lol555 3/07/09 09:06
    psy maja wlascicieli a koty tylko sluzacych : O
    ps: sam mam 3 letniego kota - jest niereformowalny i niewyuczalny. jedynym spodobem na powstrzymanie go od nocnych harców jest niewpuszczanie na noc do pokoju:)

    123

    1. przecież nawet tygrysa , Demo 3/07/09 09:10
      się da wytresować, to takiego kićka nie :)?

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

  3. Kopnąć sierściucha w zad. , Norton 3/07/09 09:23
    Kumpela ma kota. Rzygać mi się chce jak o nim słyszę. Zabaweczka dla właściciela a jak się robi kłopot to sterylizacja, zamykanie, karcenie itp.
    Z psem jeszcze gorzej. Nie dość że bydle śmierdzi (a z nim całe mieszkanie) to jeszcze szczeka wkurzając innych.

    Mówię oczywiście o kotach i psach w blokach. Jak ktoś ma dom to można zwierzakowi stworzyć warunki (kojec, furtka w drzwiach na ogród/trawnik przed domem itp).

    Zmień swój podpis na Boardzie
    maks 100 znaków, 3 linie,
    zabroniony spam oraz reklama

    1. ej men, nie znasz tematu , Demo 3/07/09 09:30
      koty się sterylizuje żeby zapobiec masowemu płodzeniu bezpańskich kićków. Co do reszty, cóż....ja bym zakazał picia alkocholu bo się ludzie upijają, hałasują, niszczą...

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. I co z tego? , Norton 3/07/09 09:35
        Powód jak każdy inny. Robienie zwierzęciu krzywdy i tyle.

        Zmień swój podpis na Boardzie
        maks 100 znaków, 3 linie,
        zabroniony spam oraz reklama

        1. imho więcej krzywdy jest , Demo 3/07/09 09:38
          gdy na ulicach są legiony bezpańskich kotów/ psów. Niestety, wyrżneliśmy im naturalne środowisko i nie mają gdzie polować, więc musimy jakoś rozsądnie kontrolować populację.

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. Pieprzenie właściciela zabaweczki. , Norton 3/07/09 09:39
            Nie ma warunków, nie ma żarła - nie ma populacji. Koniec tematu.

            Zmień swój podpis na Boardzie
            maks 100 znaków, 3 linie,
            zabroniony spam oraz reklama

            1. Teraz to Ty pieprzysz , Demo 3/07/09 09:45
              Ja swojego kota przygarnąłem z ulicy- porzucony przez matkę prawdopodobnie...nie jako zabaweczkę. Wziąłem kota pod opiekę z pełną świadomością, że to żywa istota i staram się zapewnić mu best opiekę.

              napisalbym swoj config,ale sie nie
              zmiescil:(

              1. To przez ludzi trzymających zwierzęta w domu. , Norton 3/07/09 09:55
                Zabaweczka się znudzi to sru na ulicę. Zabaweczka ma małe to sru małe na ulicę (albo do wora i żywcem do jeziora).
                To fajnie że chcesz zająć się zwierzęciem które bez tego by zdechło ale to jedyna sytuacja która usprawiedliwia zwierzę w bloku.
                95% ludzi kastruje i trzyma psy i koty w domu bo zachwycili się malutkim słodziaczkiem albo dziecko chciało mieć pupilka. A że wyrosło śmierdzące bydle, które podąża za instynktem to już fe, trzeba wywalić i niech se radzi.
                Nie popieram.

                Zmień swój podpis na Boardzie
                maks 100 znaków, 3 linie,
                zabroniony spam oraz reklama

                1. nie generalizuj , Demo 3/07/09 10:00
                  IMHO znacznie więcej jest miłośników którzy zapewniają dobre warunki zwierzakom niż tych 5- minutowych właścicieli.

                  napisalbym swoj config,ale sie nie
                  zmiescil:(

                  1. o tym właśnie mówię! , Norton 3/07/09 10:07
                    Zajebiści miłośnicy zamykają zwierzęta w 4 ścianach wyprowadzając 2x dziennie na sranie a jak zwierzak poczuje instynkt to się zabawkę sterylizuje! Powiedz mi co takiego zajebistego ma od Ciebie kot czy pies żyjący w blokowisku?
                    Kłębuszek włóczki? Głaskanie raz na kilka dni? Kablówka? Komputer?

                    Zmień swój podpis na Boardzie
                    maks 100 znaków, 3 linie,
                    zabroniony spam oraz reklama

                    1. To i tak więcej niż dostaje na dworze... , JE Jacaw 3/07/09 10:27
                      ...więc mu lepiej w bloku. To jest zwierze, a nie człowiek, więc nie przykładaj do niego swojej miary.

                      Socjalizm to ustrój, który
                      bohatersko walczy z problemami
                      nieznanymi w innych ustrojach

                      1. W pierdlu też możesz dostać więcej niż na wolności , Norton 3/07/09 10:37
                        tylko dlaczego Ci durni skazańcy nie chcą tam przebywać?
                        To było przyrównanie do człowieka. Głupie zresztą.
                        Tylko że to nie ja ale właśnie wy przykładacie do sierściucha własną miarę. Kot to nie człowiek. Trzymanie go w ciepłym domku przy jednoczesnej sterylizacji nie czyni go szczęśliwym. Gdyby był szczęśliwy w domu kiedy przychodzi czas na rozmnażanie to sterylizacja nie byłaby potrzebna.

                        Zmień swój podpis na Boardzie
                        maks 100 znaków, 3 linie,
                        zabroniony spam oraz reklama

                        1. masz demotywator dla ciebie norton , biEski 3/07/09 10:42
                          http://demotywatory.pl/1050/Mozna-zyc-bez-jaj

                        2. otóż skoro już takie porównanie dałeś , Demo 3/07/09 10:45
                          to wiedz, że prawdziwą plagą są drobne rozboje bezdomnych szczególnie w okresach jesienno- zimowych. Włamie się taki do kiosku i czeka na policję. W więzieniu cielputko, dadzą papu, i nie trzeba nic robić.

                          napisalbym swoj config,ale sie nie
                          zmiescil:(

                          1. Ciekawe ilu by się zgodziło na pakę , Norton 3/07/09 10:56
                            jeśli przy okazji by ich kastrowano :)

                            Zmień swój podpis na Boardzie
                            maks 100 znaków, 3 linie,
                            zabroniony spam oraz reklama

                        3. Powiem tak... , JE Jacaw 3/07/09 11:05
                          ...mi się sterylizacja nie podoba, bo jakoś tak na samą myśl boli, ale skąd wiesz który kot lub pies jest szczęśliwszy ? Poza tym mi chodzi głównie o to, że czepiłeś się tych bloków i tyle. W naturze też w okresie godowym nie każdy kot/pies sobie ulży, a wręcz przeciwnie, w przypadku wielu gatunków rozmnażają się nieliczne osobniki i tragedii nie ma.

                          Jednak podstawowe pytanie brzmi: skąd wiesz, że kotu/psu na dworze jest lepiej niż w domu ? Tak na oko, to patrząc na bezdomne psy wydaje mi się, że te blokowe są szczęśliwsze, ale mogę się mylić.

                          Co do człowieka, to chciałbym zauważyć, że dla nas naturalnym siedliskiem nie są bloki i sklepy, a jakoś chyba niewielu miałoby ochotę na powrót do jaskiń i ganiać za obiadem z dzidą, czyż nie ?

                          Socjalizm to ustrój, który
                          bohatersko walczy z problemami
                          nieznanymi w innych ustrojach

                          1. Szczęśliwe zwierzę to takie które może dać upust swojemu instynktowi. , Norton 3/07/09 11:34
                            Jak myślisz, co jest głównym sensem istnienia dla zwierzaka?
                            Nie rób z kota człowieka którego uszczęśliwiają zabawa i inne pierdoły. Zresztą czy kot może być szczęśliwy? Wydaje mi się, że kot może być jedynie zadowolony z danej chwili w jego życiu. Nie można mówić o kocie szczęśliwym lub nie bo to nie człowiek i nie ogarnia swojego życia jako całości.

                            Zmień swój podpis na Boardzie
                            maks 100 znaków, 3 linie,
                            zabroniony spam oraz reklama

                            1. No a jeśli jego instynkt mówi... , JE Jacaw 3/07/09 12:01
                              ...jedz i leż ? A jak napisałem w naturze też nie każdy zwierz ma możliwość dania upustu instynktowi. Więc jest to dyskusyjna definicja, a biorąc pod uwagę fakt, że w ciągu roku koty/psy mają jeden lub dwa okresy na rozmnażanie to raczej nie jest to dla nich taka tragedia i lepiej mi siedzieć w ciepłym z jedzeniem pod dostatkiem.

                              Oczywiście możesz mieć rację, ale problem polega na tym, że ani Ty, ani ja nie jesteśmy w stanie udowodnić, który zwierz jest bardziej szczęśliwy.

                              Poza tym jak napisałem, to ja się czepiłem Twojego czepiania się bloków, a kwestia kastracji to nieco inny temat.

                              Socjalizm to ustrój, który
                              bohatersko walczy z problemami
                              nieznanymi w innych ustrojach

                              1. Acha, uzupełnienie... , JE Jacaw 3/07/09 12:03
                                ...co do "szczęścia" to masz rację, że nie jest to "szczęście" w naszym rozumieniu, a raczej chwilowe zadowolenie czy coś takiego, ale to nie ma tu większego znaczenia, bo to nie przedmiot dyskusji.

                                Socjalizm to ustrój, który
                                bohatersko walczy z problemami
                                nieznanymi w innych ustrojach

                            2. nawet dalej tego nie tłumacz bo i tak niektórzy nie zrozumieją , Pawelec 3/07/09 12:02
                              piwnice blokowisk pełne szczurów i myszy ale leniwe, niby bezpańskie dachowce mają to w dupie bo co chwilę wyjdzie paniusia i dokarmi. A co do zwierzaka w bloku to mam w sumie tylko jedno skojarzenie z dowcipem o 2 wielbłądach w zoo co to mają garby i tak długo mogą bez wody wytrzymać. BTW zwierzęta udomowione przez ludzi z reguły miały przynosić jakiś pożytek. Ja się pytam po co kot w blokowym mieszkaniu? Żeby choć karaluchy łapał. Zabaweczka jak sam powiedziałeś.

                              Tom Drwal
                              LAS Ltd.

                              1. Ale o co Ci chodzi ? , JE Jacaw 3/07/09 12:07
                                O to, czy jest sens trzymać kota ? Pewnie niewielki, podobnie jak nie ma jakiegoś wielkiego sensu trzymania porcelanowego słonika.

                                Natomiast pytanie, czy kotu/psu jest lepiej w bloku, czy na dworze. Ja osobiście nie znam metod określania "zadowolenia/szczęścia" danego zwierzęcia, więc trudno powiedzieć i dlatego nie będę się upierał i wymądrzał na temat tego czy kot/pies w domu ma się fajnie. A ty znasz taką metodę lub jesteś w stanie udowodnić, że koty/psy trzymane w domu mają się gorzej niż te wałęsające się po ulicy ? Jakoś nie wydaje mi się, ale mogę się mylić i chętnie się czegoś dowiem.

                                Socjalizm to ustrój, który
                                bohatersko walczy z problemami
                                nieznanymi w innych ustrojach

                                1. Fakt , Norton 3/07/09 12:22
                                  Czy mu lepiej w domu czy na dworze? Cholera wie. Ale wydaje mi się że lepiej założyć lepiej = zgodnie z naturą. Spróbuj nie wykastrować kota i zostawić mu otwarte okno (zakładając że ma możliwość wyjścia na zewnątrz). Przekonasz się jak bardzo mu dobrze w 4 ścianach. Zresztą ogólnie właścicielom kotów polecam pozostawianie kotu otwartego okna. Ciekawe ile dni by się taki kot w mieszkaniu utrzymał.

                                  A jak już spierniczy to może trafić na brak pokarmu. Dlaczego? Bo ludzie starają się decydować za naturę i produkować więcej drapieżników niż może się zgodnie z jej prawami wykarmić.

                                  Zmień swój podpis na Boardzie
                                  maks 100 znaków, 3 linie,
                                  zabroniony spam oraz reklama

                                  1. no ale ta ruja to trochę zły motyw do dyskusji , Demo 3/07/09 12:40
                                    Twój kociak może Ci być oddany na maxa i może całe dnie siedzieć przy otwartym balkonie i nie zwieje. Ale jak włączy się ruja to niestety, pójdzie w tango. Tak samo u ludzi. Kochający mąż/ żona alkocholik może być złotą osobą, ale jak poczuje % to nie ma świata. Nie jest to dobre w obu przypadkach. Kociaki akurat często już nie wracają z takich wypraw, albo wracają poranione i to poważnie. Powiesz: ok, przecież to zgodne z naturą. A ja powiem, no nie do końca, bo w naturze np. nie było np. samochodów które mogły kociaka przejechać.

                                    napisalbym swoj config,ale sie nie
                                    zmiescil:(

                                    1. Nie rozmawiamy nt. co się może kotu stać. , Norton 3/07/09 12:55
                                      Chodzi o to co on by zrobił gdyby człowiek go nie więził i jajców nie upierdolił.
                                      Dla mnie koniec tematu bo mam wrażenie, że rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach.

                                      Zmień swój podpis na Boardzie
                                      maks 100 znaków, 3 linie,
                                      zabroniony spam oraz reklama

                                  2. no to przegne w druga strone... , xmac 3/07/09 14:48
                                    po lasach biegaja sobie wiejskie pieski, ktorymi wlasciciele sie nie zajmuja i ich nie karmia
                                    zagryzaja male zwierzeta zyjace na wolnosci (sarny, kroliki)
                                    i co z nimi zrobic? mysliwi maja prawo odstrzelic, bo to szkodniki
                                    masz tu zycie blizej natury
                                    imho, nie ma co przeginac w obie strony
                                    moze i pies czy kot w bloku to maskotka, ale jesli zarowno czlowiekowi i zwierzakowi jest ok, to w czym problem
                                    poza tym uwazam, ze dzieciaki chowane ze zwierzakami w domu sa bardziej odpowiedzialne i lepiej sie rozwijaja
                                    to pisze ja, sluzacy kotki wzietej ze schroniska ;_)

                                    dual&mobile power
                                    XMAC

                2. Coś Ty się tan tych bloków uczepił ? , JE Jacaw 3/07/09 10:24
                  I skąd wiesz, że takiemu zwierzęciu nie jest tam dobrze ? Rozmawiałeś z nim czy co ? Chyba zbytnio traktujesz zwierzęta jak ludzi i wydaje Ci się, że one się tam nudzą, czy coś.

                  Moim zdaniem guzik prawda, wystarczy obejrzeć jakiś film o zwierzętach np. o lwach, one nie biegają po sawannie bo lubią, tylko dlatego, że muszą upolować jedzenie, a jak już się najedzą, to leżą całymi godzinami/dniami nic nie robiąc. A gdyby nie musiały polować to pewnie by tak cały życie przeleżały bez cienia znudzenia. W naturze zazwyczaj obowiązuje zasada: jedz ile wlezie i ruszaj się jak najmniej, żeby nie tracić energii.
                  Owszem trzeba w domu takiego psa lub kota pilnować o tyle, żeby to nie utuczyć i żeby z tego powodu nie miał problemów zdrowotnych, bo natura każe mu jeść ile wlezie. Ale w większości przypadków spacer i pilnowanie diety wystarczą... a zwierzęciu (szczególnie psu, który już jest mocno udomowiony) się krzywda nie dzieje.

                  Terry Pratchett napisał coś w stylu: człowiek to dziwne zwierzę, bo jako jedyny wymyślił nudę.

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

    2. Kopali Cię w zad, jak byłeś mały i broiłeś? , Remek 3/07/09 11:01
      Ja mam dwa koty od 7 lat. Należy się przyzwyczaić do ich pewnych zachowań, a one przyzwyczajają się, że pewnych rzeczy im nie wolno, chociaż robią to, jak nikogo w domu nie ma (np. chodzenie po meblach). Kopnięcie w zad spowoduje, że będą złośliwe. Decydując się na posiadanie zwierzaka trzeba mieć świadomość, że nie mówi w Twoim języku i się nie dogadasz i musisz liczyć się z jego zwyczajami i charakterem.

      Osobiście uważam, że psy są głupie, a koty mądre. Bo co powiedzieć o psie wyżerającym gówna z trawnika? Kot nie ruszy niczego podejrzanego, a pies zje wszystko. Poza tym koty są czyste, a psy to brudasy. Ale to moja opinia, z którą posiadacze psów pewnie się nie zgodzą.

      1. No i właśnie... , JE Jacaw 3/07/09 11:09
        ...tu widać różnicę miedzy właścicielami psów i kotów. Jak pies rozrabia to daje mu się po tyłu i się uczy co mu wolno, a co nie. A jak kot rozrabia to... jego właściciel mówi, że trzeba się przyzwyczaić, że wyrośnie, że taka jego natura itd.

        Czyli faktycznie pies ma pana, a kot służącego. :-)

        Co do mądrości zwierząt nie będę się wypowiadał, ale osobiście wolę psy, bo są bardziej posłuszne i nie będzie mi zwierzak w domu rządził. ;-)

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

      2. Sam się kopnij, w głowę. , Norton 3/07/09 11:28
        I wykastruj razem ze swoim zwierzakiem. I to że koty się oblizują to nie znaczy że są czyste. Koty jak psy, znaczą teren, wpieprzają byle co, są często zarobaczone i przenoszę groźne drobnoustroje.
        Proponuję Ci oblizywać sobie codziennie głowę i jajca. Zobaczysz jaki będziesz czyściutki.

        Zmień swój podpis na Boardzie
        maks 100 znaków, 3 linie,
        zabroniony spam oraz reklama

        1. Poczytaj może o kotach najpierw... , Remek 3/07/09 12:11
          ... a potem zabieraj głos na ten temat...

          1. No nie mów mi że koty są czyste. , Norton 3/07/09 12:15
            Niby w jaki sposób? Gdzie to wyczytałeś? Czy fakt że nie lubią wody i nie wpierniczają gówien czyni je czystymi.
            "Poczytaj" to nie argument. To raczej objaw braku argumentów. Końkrety proszę.

            Zmień swój podpis na Boardzie
            maks 100 znaków, 3 linie,
            zabroniony spam oraz reklama

            1. W porównaniu do psów, zdecydowanie tak... , Remek 3/07/09 17:20
              Przynajmniej dbają o swoją sierść. Kundel jak liże tyłek, to innemu kundlowi, chyba, że go pchła po jajkach gryzie.

              Nie twierdzę, że mycie własnym jęzorem czyni koty czyściochami, ale mój rudy ma zawsze śliczne, błyszczące biało-rude futerko, nie ufaflunione niczym. A pies wytarza się w jakimś gównie, po czym z lubością wytrze to w dywan czy kanapę.

  4. Normalni posiadacze kotów - a takie coś istnieje ? , JE Jacaw 3/07/09 09:38
    Ja jeszcze nie spotkałem i pewnie niedługo też się zmienisz. ;-)

    Znam kilka osób, które mają koty i żadnej moim zdaniem nie nazwałbym normalnym posiadaczem - mają mniejszego lub większego świra na ich punkcie. A najgorzej jak się kilku takich spotka, jest wtedy gorzej niż w towarzystwie młodych matek. ;-)
    Owszem zdarzają się posiadacze psów ze świrem na ich punkcie, ale w przypadku kotów to chyba jest norma i możliwe, że zdarzają się normalni posiadacze. :-)

    A jak słyszę o kastracji to aż mnie boli... może dla koto to faktycznie i lepiej, ale jakoś nie przekonuje mnie to. A swoją drogą to ciekawe, bo znów zdarzają się posiadacze psów, którzy je kastrują... natomiast wszyscy znajomi z kotami mają je wykastrowane.

    Więc generalnie powodzenia i mam nadzieję, że nie dasz się zwariować. :-)

    A co do wychowania to znam taki jeden sposób z papierem ściernym:
    Pyta się jeden znajomy drugiego:
    - Masz kota już tyle lat, więc może wiesz jak oduczyć kota wycierania tyłka o dywan ?
    - Wiesz jest jeden sposób, trzeba na dywanie rozłożyć taki delikatny, drobnoziarnisty, taka 1000, papier ścierny. Jak się tak kilka razy przejedzie to się oduczy.
    Po tygodniu znów się spotykają i ten drugi się pyta:
    - I jak tam sprawa z kotem, udało Ci się ?
    - No w zasadzie tak, tylko nie miałem takiego cienkiego papieru, więc rozłożyłem gruby, taka 60... no i jak się kot raz przejechał to przy kaloryferze tylko uszy zostały.

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Pamiętam , Bergerac 3/07/09 19:20
      dobry ten dowcip, dobry :)
      Co do właścicieli - fakt, mało który jest całkiem normalny. Znam tylko jednego takiego, ale to weterynarz, a nie podwórkowa kociara.

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

  5. Gryzienie kota? , Agnes 3/07/09 09:39
    No naprawdę, pomysł boski :D :))) Padłam.

    Pomijam już fakt, iż zapewne przesłanką było zachowanie kociej mamy, która karci kociaki albo gryzieniem albo pacnięciem łapką. Ale ugryź kota, a potem pluj godzinę kocią sierścią :)))))

    Co do małego: przestanie zrzucać doniczki, jak dorośnie, wspinac się po firankach też.
    Działa woda, pryskana z rozpylacza, jak wlezie nie tam gdzie powinien. Taśma klejąca przylepiona stroną klejącą w górę tam, gdzie kot nie powinien przebywać (nie lubią jak coś im się klei do łapek).
    Zapewnij mu zabawki.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

  6. mhmh , Kraszan 3/07/09 10:00
    jestem posiadaczem rudego mieczyslawa od roku..
    na poczatku mialem to samo co Ty, kot buszowal po szafach jak tylko nauczyl sie skakac, drapanie i tak dalej..

    i powiem ci tak, ze probowalem go wychowac, tj. miec cierpliwosc, mowic nie, lapac go za kark (to kota nie boli) i sciagac np po 10 razy z rzedu ze stolu.. ale to wszystko bylo na nic :)

    teraz mietek podrosl, coraz wiecej spi, ma swoje fazy dalej, ale trwaja juz one krocej np. pol dnia siedzi na oknie czai ptaki, pol dnia spi, pol dnia sie przytula, a 1/8 dnia cos tam sam ze soba pobiega i juz nie w nocy - w nocy spi w nogach i czasami podchodzi do twarzy, zaczyna sie wtulac we wlosy kobiety i zaczyna mruczec

    tak wiec z wiekiem mu jakos przejdzie ;) kup mu zabawki, drapak, moze to na chwile odciagnie od niego uwage

    ja mialem jakies bzdety typu maskotki do rzucania zeby sobie pobiegal (z czego jak w kawale o ruskich w zamknietym pomieszczeniu - polowe zgubil), takie jakies myszki na palaku i nitce - ja siedzialem ogladalem telewizje, a druga reka tym ruszalem i kot mial zabawe

    a jak przeszkadza ci w nocy to dla nas najlepszym sposobem bylo porzadne go wymeczenie przed pojsciem spac, wtedy mielismy spokoj

    1. A czy , Bergerac 3/07/09 10:45
      wyciąłeś mu jaja? Ponoć sporo spokojniejsze się robią, no i tak w domu nie capi...

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. tak , Kraszan 3/07/09 12:39
        jest wysterylizowany. jednak po sterylizacji nie zauwazylem u niego uspokojenia :) przyszlo po prostu z kolejnymi miesiacami. wlasnie teraz kiedy leze i to pisze to znalazl sobie koncowke od pomidora w kuchni i lata z nia po calym domu jak torpeda :)

  7. Cóż, najlepiej go zmęczyć 2-3 razy dziennie do bólu. , Mcmumin 3/07/09 10:47
    10-15 minut ganiania za jakimiś maskotkami na sznurku parę razy dziennie powoduje, że kociak ma mniej energii na zrzucanie przedmiotów i zrywanie firanek. No i oczywiście cierpliwość, z czasem mu przejdzie. Mój futrzak przestał hasać po ścianach i suficie wraz z końcem 10 miesiąca życia i przekroczeniem 10kg wagi (ale to Maine Coon).

  8. Wiem tylko, że , Bergerac 3/07/09 10:51
    kota nie da się po prostu wychować. Wychować można psa, a z kotem trzeba się dogadać.
    Co do gryzienia w kark - nie znam tego sposobu, ale lepiej nie sprawdzać z kotkami (samicami). Taka kotka gryziona w kark będzie w rui przychodzić do ciebie, nadstawiać tyła i drzeć się wniebogłosy, bo uzna Ciebie za samca alfa. U kotów gryzienie w kark powoduje owulację i ułatwia zajście w ciążę, ot taki mechanizm przyroda sobie wymyśliła. Dlatego podczas szczytowania kot gryzie kotkę w kark, a to powoduje, że kotka drze mordę ''w trakcie''.

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

    1. Tak czytam i się zastanawiam... , JE Jacaw 3/07/09 11:17
      ...czy faktycznie kota nie da się wychować, czy po prostu ludzie przyjmują to za pewnik i nie próbują. W końcu na psa i inne zwierzęta klaps działa, więc czemu na kota nie ? Właśnie nie bardzo rozumiem, czemu należy łapać go za kart, bo to nie boli... właśnie chodzi o o to, żeby zabolało (oczywiście nie mówię tu o znęcaniu się), bo jak nie boli to nic to nie daje.

      Piszę to jako zupełny laik w sprawie kotów, ale skoro kot uczy się, że drugi jest silniejszy i lepiej z nim nie zadzierać (uczy się przez ból np. w czasie walki), skoro kotka uczy młode co można a co nie przez ból np. przez pacnięcie łapą, to jakoś nie widzę powodu, żeby ten sposób nie działał w relacji człowiek-kot ? Owszem kot nie będzie psem, bo pies ma instynkt stadny, ale jak pisałem kot potrafi się nauczyć, że z tym drugim się nie zadziera.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. też mnie to zastanawia , Demo 3/07/09 11:58
        człowiek wytresował nawet pchłę...tygrysy, lwy, gepardy i inne dzikie (w pełni tego słowa znaczeniu) skaczą przez kółeczko i na piłce jak im treser każe, a domowy kiciek nie może? Też właśnie wychodzi mi, że po prostu tak się utarło, że z kotem należy się dogadać a nie podporządkować.

        Przykład: kot robi coś, czego robić nie powinien, dostaje bęcki. Potem pewnie zrobi coś złośliwego, w stylu narobi na buta czy coś. Ok, następne bęcki. I tak do skutku. Czy ktoś sprawdzał to eksperymentalnie jak długo kotu nie znudzą się bęcki i w końcu da za wygraną?

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. bo koty mają , ulan 3/07/09 13:04
          charakter, a psy przeważnie nie, od tysięcy lat psy były przyzwyczajane i chodowane aby były posłuszne i wypełniały polecenie człowieka. Koty za to nigdy nie przeszły takiego procesu, wiec sa z natury bardziej niezależne, co nie znaczy ze nie można kota nauczyc sztuczek, ale tylko wtedy kiedy jemu się to spodoba i potraktuje jako zabawę.
          Ja mam w domu zawsze jakiegoś kota od 35 lat, teraz mam dwie kotki, każda z nich jest inna, każda ma swój specyficzny charakterek, gusta kulinarne (np. jedna uwielbia ludzkie jedzenie, czyli dobrze przyprawione, nawet na ostro, zje praktycznie wszystko co je człwoie, zwłaszcza jak widzi ze dostaje to z talerza, zje makaron, ryż, sałatę. Druga natomiast preferuje typowo kocie żarcie i nigdy się nie pcha żeby coś dostać ze stołu.
          maja tak różne charaktery, ze szok... zupełnie się od siebie różnią podejściem do życia, do otoczenia, do innych...
          kotki zresztą mogą żyć w stadzie, kocury raczej nie, bo się nawalaja miedzy sobą...

          pozdr. ułan vel ulan
          "Uwielbiam zapach napalmu
          o poranku..."

          1. Oj... , JE Jacaw 3/07/09 13:13
            ...psy też mają indywidualny charakter, ale wydaje mi się, że tu kluczem jest stadny tryb życia psów, a udomowienie ma mniejsze znaczenie.

            Ale mniejsza z tym, chodzi o fakt, że skoro, jak wspomniał kolega Demo można wytresować zupełnie dzikie zwierzęta, to czemu nie koty ? Pewnie wymaga to więcej czasu i pracy niż w przypadku psa, ale musi się dać. No chyba, że koty są na to za głupie, czego akurat nie podejrzewam.

            Tylko, że kociarze mają instynkt służących więc im się nie widzą potrzeby. ;-)
            Dobra, wiem to ostatnie było złośliwe. :-)

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

          2. dokładnie to samo mam na myśli co Jacaw , Demo 3/07/09 13:28
            koty są udomowione od tysięcy lat (egipt, persja). Generalnie były taktowane znacznie lepiej od psów (a nawet czczone) ale nie mogę zrozumieć czemu psychika takiego kota ma być wybitnie odporna na narzucenie woli człowieka. Kurcze...foki, delfiny da się podporządkować, szczury i papugi, a kota nie? Przecież każdemu zwierzakowi jak popuścisz lejce to Ci wlezie na głowę, pies również.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. może dlatego, że... , ulan 3/07/09 14:48
              koty nigdy nie były używane do prac niewymagających słuchania rozkazów?? w stylu psy bojowe, psy pasterskie itp itd. Zadaniem kotów było łapanie myszy i innych gryzoni, a to zajęcie wybitnie nie na rozkaz, wymagające więcej samodzielności i indywidualizmu i kociego sprytu, więc koty nigdy nie były hodowane pod kątem słuchania rozkazów pana.
              koty uwielbiają się bawić, ale we własne gry, ciężko im coś narzucić. Jedna z moich kotek np. uwielbia sznurki, jakieś kulki jak się coś jej spodoba to łazi i śpi z tym całymi tygodniami i wtedy potrafi chodzić za mną i marudzić, żebym się z nią pobawił...

              pozdr. ułan vel ulan
              "Uwielbiam zapach napalmu
              o poranku..."

        2. to proste... , Remek 3/07/09 17:16
          tresura to nauka, co mają robić, a nie, czego im nie wolno...

      2. hmm , Kraszan 3/07/09 12:41
        lapanie za kark to nie chodzi tutaj o to ze nie boli czy ze ma bolec

        jak kotek jest u mamy, to jak cos zle robi co sie mamie nie podoba, to ona go wlasnie za kark lapie zebami i go przywoluje do porzadku

        wiec potem nawet jak jest w fazie mega wariat to go podnosisz za kark i wtedy mu sie przypominaja fazy dziecinstwa jak go mama przywolywala do porzadku :)

    2. mozna wychowac, ba! mozna wytresowac. , ptoki 3/07/09 14:48
      sam takiego widzialem. wiedział czego mu nie wolno.
      Ale wymaga to zelaznej wytrwalosci, konsekwencji. Nie trzeba do tego przemocy.

  9. Nie wolno Ci zapomnieć o jednym... , Piwomir 3/07/09 12:05
    http://demotywatory.pl/8906/Nie-glaskali-go

    1. I usuń lustra z widoku ;) , Pron! 3/07/09 15:54
      http://fukung.net/...442a3537f86a4b1650702902b.gif

      Slalom alejkom!

      1. dodam od siebie , Markizy 5/07/09 13:47
        http://demotywatory.pl/814
        i
        http://demotywatory.pl/1862

        Na Bordzie od 2003-03-03:D
        i5 6600, 2x8GB, 7770

  10. hmm , kubazzz 3/07/09 13:01
    koty reagują na pstrykanie w ucho, albo raczej takie pacnięcie.
    ale nie powstrzymasz pewnych zachowań.
    nie kop kota, nie rzucaj nim, nie ciągnij za ogon, nie dawaj mu klapsów, nie zdzieraj gardła - po pierwsze to na ogół nic nie daje, kot się poczuje skrzywdzony, ale nie będzie wiedział o co chodzi, a po drugie możesz kota uszkodzić, a koty nie okazują jak im coś jest..

    Tak jak pisali niektórzy - zmęczyć kota w kontrolowany sposób, zorganizować kontrolowany plac zabaw, ograniczać dostęp do niektórych miejsc.

    Większość kotów jak dorasta to jest już spokojna.

    SM-S908

  11. schować doniczki, zabawic kotka w dzień. , ptoki 3/07/09 14:46
    Innych metod raczej sie nie uskuteczni bo kotek młody i głupiec będzie.
    To w sumie troche argument przeciwko trzymaniu zwierząt w ciasnych mieszkaniach....

    1. A co , Bergerac 3/07/09 16:08
      z życiem prywatnym? :)

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. hmh , Kraszan 3/07/09 18:31
        twoim czy kota? o kota sie nie martw, a z twoim to czasem cie ktos bedzie w stopy lizal :)

        1. Trudno się oprzeć , Bergerac 3/07/09 19:18
          ale jednak nie, wybieram wolność :)

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. Jesli mieszkasz w bloku, kamienicy to zgodze sie z takim podejsciem. , ptoki 6/07/09 15:47
            Jesli w domku albo na wsi to kotek fajna sprawa, zyje samodzielnie, przychodzi kiedy chce, nie zre za duzo, sra na zewnatrz, milo grzeje jajka i mruczy. Łapania myszy, wróbli i czego tam jeszcze nie licze :)

            Trzymanie kotka w mieszkaniu jest albo robieniem mu krzywdy kiedy nie ma sie dla niego czasu a wypuscic poza mieszkanie sie nie da albo bardzo czasozernym zajeciem zeby kotkowi i sobie bylo odpowiednio wygodnie.

            Z tego wynika smutna sprawa: mieszkania sa tak malo wygodne ze nawet kot i pies w nich sie mecza a ludzie sadza ze to calkiem akceptowalne do zycia miejsca. :(

            1. Mieszkam , Bergerac 6/07/09 17:41
              w bloku :/

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

  12. po swoim , LooKAS 3/07/09 18:42
    doswiadczeniu widze, ze sporo zalezy od srodowiska w ktorym kot sie urodzil, moja poprzednia kotka to byl diabel wcielony, drapal ludzi, wskakiwal na plecy... w koncu uciekla z domu i wrocila z brzuchem. Urodzila 6 kociakow, w domu. Od malego byly brane na rece (na to o dziwo diablica pozwalala), od malego wychowywane. Diablica wyprowadzila sie na wies do rodziny (zreszta z tamtad pochodzila), a 2 kociaki zostaly z nami... i nie mam z nimi najmniejszych problemow, nigdy nie mnie drapnely, nawet w zlosci... nic nie niszcza, bo od malego maja drapak.
    Jedyny tak naprawde problem to siersc... ale z tym kuzwa nie idzie wygrac.
    p.s. 2 koty latwiej sie chowaja niz jeden.

    I wanna suck, I wanna lick
    I wanna cry and I wanna spit

    1. wiem, wszędzie o tym czytam , Demo 3/07/09 22:42
      ale nie ma bata, 2 nie wezmę. Nie mam miejsca na 2 kuwety.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. A może , Bergerac 3/07/09 23:10
        ustaw je piętrowo?

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

      2. Tez wszedzie o tym czytalem i bylem sceptyczny , majlosh 4/07/09 11:48
        Teraz mam dwa koty i polecam takie rozwiazanie. Nie uda sie Tobie zastapic kotu partnera do zabawy, do wylegiwania, do mycia sie itp ;) Duzo czasu minelo zanim sie zdecydowalem, uwazalem to za jakies "freak", ale nie dosc ze kotu bedzie lepiej to takze Ciebie odciazy (pojscie na latwizne skorzyscia dla obu stron) :)

        They dont know that we know they know we know

      3. nie ma reguly , Ranx 4/07/09 12:13
        u mnie dawaly rade do 1.
        tylko sprzatanie czesciej. do brudnej nie zrobi...

        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        1. tez uzywam jednej kuwety , majlosh 4/07/09 15:50
          Sprzatanko o wiele czesciej i tyle :)

          They dont know that we know they know we know

          1. Spoko , Padawan 4/07/09 18:51
            ja używam jednego kibla, ale de gustibus non disputandum est.

            1. Wiedzialem ze do tego uderzysz , majlosh 5/07/09 00:59
              Przeczytalem Spoko - Padawan, potem swoj temat, no i zero zaskoczenia, buu. Ale zaskoczysz nas czyms jeszcze w niedlugim czasie, prawda?

              They dont know that we know they know we know

              1. Jak mogłeś... , Padawan 5/07/09 10:50
                Jak mogłeś nie dać się zaskoczyć :P.
                Postaram się bardziej następnym razem.

        2. tez robia , LooKAS 4/07/09 16:33
          do jednej, z tym, ze jeden jest bardziej wybredny i czasami czeka az posprzatam po drugim :)

          I wanna suck, I wanna lick
          I wanna cry and I wanna spit

  13. Evil... , Kenny 3/07/09 21:28
    http://icanhascheezburger.files.wordpress.com/...g
    ;)

    A poza tym http://icanhascheezburger.com/ Tam sa Ci nienormalni od kotow ;)

    .:Pozdrowienia:.

  14. a dziecko tez po lapach lejesz i tresujesz , Ranx 4/07/09 09:06
    i w ryj i za kark pewnie...
    a i o kaloryfer sie zdarzy.
    a jak podrasta do nastu lat to normalne sparringi na bejsbole?

    czy moze jednak probujesz po dobroci? z rzadka sie wkurzajac?

    zapewne pod Nortonem powinienem napisac ale pasuje do glownego tez.

    kot jak kot. moja mloda cieszy paszcze jak tatus pyta czy "zrobimy z kotka gulasz" i mowi "taaaa"
    a reszta? madry kot mi sie trafil bo nie rwal firanek itp.
    ale widoczenie jaki wlasciciel taki zwierzak:DDDD

    o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    1. .:. , Shneider 4/07/09 09:57
      czytajac posty nortona odnioslem wrazenie, ze chyba na nim stosowana taka metode wychowawcza, no i mu zostalo... :/

      .:: Live at Trance Energy ::.

    2. nie katuję dzieciaka, bez przesady , Demo 4/07/09 10:20
      ale po łapach oberwie czasem jak przegina.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    3. a przy okazji , Demo 4/07/09 10:23
      kocie lizanie się po jajach też odnosisz do swojego zachowania :D?

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. a Ty nie siegniesz? , Ranx 4/07/09 11:36
        uuuuu:P

        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        1. no niestety , Demo 4/07/09 11:43
          nie dla wszystkich takie rarytasy :D

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

    4. Wiesz, niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem. , Norton 5/07/09 11:48
      Właśnie do nich dołączyłeś. Powiedz mi w którym miejscu proponuję znęcanie się nad zwierzakiem? Chodzi Ci o jedno ironiczne zdanie w temacie mojej pierwszej odpowiedzi?
      Przeczytaj całą resztę może zrozumiesz co miałem na myśli.

      Zmień swój podpis na Boardzie
      maks 100 znaków, 3 linie,
      zabroniony spam oraz reklama

      1. o ja cie w morde , Ranx 5/07/09 12:02
        nozem i na przewracanki...

        kto czyta bez zrozumienia i bezwzrokowo to normalnie nie powiem:)

        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        1. Buahahahahaaa , Bergerac 5/07/09 12:05
          ''Czytanie bezwzrokowe'', doooobre :))))))))

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. Nowa funkcjonalność: , Padawan 5/07/09 12:14
            TPCBraille.

            1. Albo , Bergerac 5/07/09 12:48
              Ivona

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

              1. Aha , Padawan 5/07/09 13:07
                wyguglałem co to Ivona :).

                1. o_O , Bergerac 5/07/09 15:45
                  Nie znałeś Ivony? To tu można posłuchać jak Ivona czyta:
                  http://www.youtube.com/watch?v=xIYRK3fWDaM

                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                  Jack Sparrow: Am I not?

        2. nie, no brawa. , Norton 5/07/09 12:13
          Mistrzowska argumentacja. Na bardzo wysokim poziomie.

          Zmień swój podpis na Boardzie
          maks 100 znaków, 3 linie,
          zabroniony spam oraz reklama

          1. no wiesz... , Ranx 5/07/09 14:11
            musialem sie bardzo pochylić do Twojego:P

            ale dzięki:)

            o roztramtajdany charkopryszczańcu...

  15. czek dis ałt: , Kriomag 6/07/09 10:52
    http://www.youtube.com/...v=wOUgRif7JRc&fmt=18 ;)

    1. Or dis łan , Bergerac 6/07/09 12:26
      http://www.youtube.com/...wDYo00Q&feature=fvst

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. ale to już było nie raz :P , Kriomag 6/07/09 13:58
        ale nadal fajne :)

        1. A te też były? , Bergerac 6/07/09 14:52
          http://www.youtube.com/watch?v=4rb8aOzy9t4
          http://www.youtube.com/watch?v=s13dLaTIHSg
          A ten co prawda z psem, ale autor ten sam:
          http://www.youtube.com/watch?v=NQCwHluBqFc

          Barbossa: You're supposed to be dead!
          Jack Sparrow: Am I not?

          1. pierwszy tak :P , Kriomag 6/07/09 15:39
            ale reszty nie kojarzę :) z psem prawdziwe, durne stworzenia nie znają umiaru, jedzą cały czas aż się im przestanie dawać, inaczej zajadły by się na śmierć :)

  16. wychowuj jak psa , ili@s 6/07/09 15:51
    w rodzienie mialem 2 koty - jednego mial wujek, drugiego maja moi rodzice
    zawsze u nas byly psy tylko wiec te koty tez byly jak psy wychowane. do 6 miesiaca robia figle wieku dzieciecego ale potem reaguje na "noga" "aport" i jak idzie na spacer z domownikiem to nawet sie na innego kota czy psa nie ogladnie
    2x dziennie jest wypuszczany "samopas" na podworko ale wystarczy zagwizdac glosno z balkonu i w 5 min jest w domu.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL