Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ligand17 09:53
 » rurecznik 09:51
 » Marcus 09:51
 » sofolok 09:50
 » 5eba 09:48
 » Arlathan 09:47
 » GLI 09:46
 » Demo 09:42
 » MARC 09:42
 » Artaa 09:41
 » slomax 09:40
 » palioza 09:40
 » Nazgul 09:35
 » marcin502 09:35
 » rooter666 09:29
 » dawidy 09:29
 » petropank 09:29
 » NimnuL 09:25
 » buddookan 09:21
 » kojot 09:15

 Dzisiaj przeczytano
 30790 postów,
 wczoraj 46855

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Ilość faz zasilania na płytach głównych i kartach graficznych - po co tak dużo? , Soulburner 3/08/09 20:52
Niedawno pytałem tutaj czy niechłodzona sekcja zasilania to coś złego - odpowiedzi okazały się nie być jednoznaczne. Temat jednak interesuje mnie bardziej :)

Od jakiegoś czasu pojawiają się w newsach zapowiedzi nowych płyt głównych dla Core i7 oraz i5, w których ilość faz zasilania jest wręcz potworna. TDP tych procesorów nie jest wcale takie wysokie, a tu jedna płyta ma 10 faz, inna 14... a ja się zastanawiam, czy warto dopłacać do sześciu dla LGA775 ;)

Jak to więc jest? Czy byle jakie o/c pociąga za sobą duży wzrost poboru prądu? Czy może te Core i5/i7 mają dużo większy apetyt niż by się mogło wydawać po TDP?

Przy kartach graficznych również panuje przekonanie (przynajmniej na niektórych forach), że uboższa sekcja zasilania = nie kupować. Czy trzyfazowe zasilanie RV770 na pewno zapewni mu lepsze osiągi w podkręcaniu niż dwu?

No i w ogóle co to są te fazy? :P

You must gather your party before
venturing forth.

  1. co do faz , fatal 3/08/09 21:19
    im więcej, tym mniejsze obciążenie dla poszczególnych linii i dla zasiłki jak i komponentów na płycie głównej.

    Tak samo masz w instalacji jedno i trójfazowej. Czemu np. spawarki są częściej spotykanie na 3-fazówkę niż na 1 czy 2?

    Nikt nie jest samotnym mając ......
    gumową kaczuszkę ;)

    1. i cd. , fatal 3/08/09 21:22
      Co to faza?
      W elektrotechnice jest to przesunięcie o jakichś kąt fali, np: http://encyklopedia.pwn.pl/haslo.php?id=3963651

      Nikt nie jest samotnym mając ......
      gumową kaczuszkę ;)

      1. ale definicja fazy odnosi sie do prądu przemiennego , yeger 3/08/09 21:32
        a plyta to prad staly

        poza tym czy zasilanie procka jest 3 czy 33fazowe to i tak prad do plyty doprowadzany jest tymi samymi liniami z zasilki do stopnia zasilajacego proc

        nie chodzi to przypadkiem o kwestie stabilizacji napięcia dostarczanego do procka przy duzym obciazeniu

        P.S. Spawarka to inna sprawa, przy 3 fazach pobor energii rozklada sie na kilka faz(kabli) co daje mniejszy prad, mniejsze straty i mniej przygasajace swiatlo w domu przy spawaniu :)

        Ludzie byli sobie kiedyś bliżsi, broń
        nie niosła tak daleko

        1. spawarki maja wiecej faz , Markizy 3/08/09 21:36
          bo obniżają prąd płynący pojedynczym przewodem co powoduje że jest on tańszy i ma mniejsze straty :)

          A to czy światło przygasa czy nie to już sprawa elektryki w domu :)

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

  2. obecnie to marketing , Markizy 3/08/09 21:35
    bo ilość faz o niczym nie znaczy, wszystko zależy od jakości konkretnych części. Tak jak kolega wspominał że więcej faz mniejsze obciążenie dla poszczególnych, ale trzeba pamiętać o pewnych problemach z ilością faz, a mianowicie zapewnienie z nich takich samych napięć.

    Jak się nie myśli o kręceniu to 3-4 stykną (4 dla wysokich TDP 95W i wyżej), jak ktoś myśli o podkręcaniu to może skusić się na drugie tyle 5-8 ale czy to da jakieś wymierne korzyści trudno powiedzieć bo wiele zależy od samej konstrukcji.

    Podobnie jest z kartami graficznymi mniejsza ilość faz nie skreśla karty z OC, bo od ilości ważniejsza jest jakość :)

    Jak to mówią elektrycy cały układ elektroniczny jest tyle wart ile najsłabsza cześć w nim :)

    Na Bordzie od 2003-03-03:D
    i5 6600, 2x8GB, 7770

  3. bardzo możliwe , myszon 3/08/09 21:46
    że chodzi o interleaved buck converter: http://i.cmpnet.com/...gnline/2007/11/Hegarty1.jpg Im więcej faz tym mniejsze tętnienia w prądzie wyjściowym dla większego zakresu pracy.

  4. masz tu obrazek: , ViS 4/08/09 09:35
    http://www.gigabyte.pl/...ch_090302_tg-6gear-1.jpg

    a tu masz dobry art:
    http://www.hardwaresecrets.com/article/616/4

    I will not buy this record - it is
    scratched.

  5. Według mnie sprowadza się to do jednego - oszczędności , JOTEM 4/08/09 11:51
    Półprzewodniki tanie, można ich nawalić sporo. A dzięki wielu fazom zyskuje się na filtracji - można dać mniejsze cewki, mniejsze kondensatory. Mniejsze kondensatory mogą być solid, cewki robi się w formie zamkniętej - same zalety. I marketing można zrobić ;-)
    Kiedyś na płytach była bateria konwencjonalnych kondensatorów (elektrolity). Wrażliwe na ciepło, długo nie wytrzymywały itp. Zamiast nich ładujemy półprzewodnik wytrzymujacy znacznie wyższe temperatury i problem z głowy. Zwłaszcza przy nieprzemyślanych chłodzeniach procesorów - nie owiewających płyty głównej. Z drugiej strony - jaki dać radiator na kondensator ;-) a też się będzie grzał (straty) i jeszcze podgrzewany przez procesor.
    W dobie rozwoju regulatorów scalonych i tanich mosfetów mocy muszą wyprzeć klasyczną filtrację blokiem kondensatorów.
    Pzdr.

    Poryjemy..zrobaczymy

    1. no raczej prowadzenie , Hitman 4/08/09 12:05
      dodatkowych faz nie zmniejsza kosztów ;)) bo laminat 6warstwowy nigdy nie będzie tańszy od 3fazowego podobnie zastąpienie kondensatorów elektroniką to tylko wzrost kosztów..

      Teoretycznie okłamywanie samego siebie
      jest niemożliwe. W praktyce robi to
      każdy z nas.

      1. Zmniejszać może nie zmniejsza, , JOTEM 4/08/09 12:32
        ale też nie podnosi pod niebiosa ;-) Ceny półprzewodników takie
        że dołożenie tej fazy czy dwóch to nie problem (mosfet mocy w detalu kosztuje ponizej dwóch złotych, jest praktycznie w cenie dobrego kondensatora). Jak za dołożenie niecałych 3 złotych mają dodatkową fazę to co im bronić. Za to jaki efekt marketingowy.... Dziesięć dodatkowych faz - 30 złotych a kupa naiwniaków patrząca na cyferki - ogromna.
        Czy 14 faz lepsze od 6... Pewnie nie... ale też i nie gorsze. Na płytach które miałem też miejsca większego nie potrzebuje te więcej faz - więcej faz mniejsze elementy.
        Już ich marketingowcy i inżynierowie oszacowali co się najbardziej opłaca. Sam bym na fazy (ponad 6) się złapać nie dał przy zakupie, oczywiście jeśli te fazy podniosą znacząco cenę.
        W interesie producentów była zmiana technologii na więcej fazową (z 3,4 na ponad 5), bo mogli wyeliminować padające elektrolity. Zyski na serwisie pewnie przeważają koszty dodatkowych faz.
        Pzdr.

        Poryjemy..zrobaczymy

        1. ale wiecej faz rodzić może problem , Markizy 4/08/09 23:46
          przynajmniej tak sobie o tym gdybam, bo zwiększenie faz powoduje że jak jedna z faz odchyli się od reszty o np 0,05v to znowu przez nią zacznie płynąć z powrotem prąd. Czyli stabilizacja napięcia może być ułatwiona (bo mniejsze prądy) ale i zarazem utrudniona (więcej elementów do stabilizacji).

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

          1. true , myszon 5/08/09 11:44
            ale są metody radzenia sobie z tym (np. http://www.elkraft.ntnu.no/...s2005/EPE05-paal.pdf ). No i na wyjściu przekształtnika typu buck jest cewka więc wyjście można traktować jako źródło prądowe.

      2. o czym ty piszesz? , myszon 4/08/09 12:32
        laminat porównujesz do faz zasilania?

        Elementy pasywne są dość drogie w porównaniu do półprzewodników. I jak możesz zastąpić jedną dużą cewkę czterema 10x mniejszymi to może się to opłacać ze względów ekonomicznych jak i jakości zasilania. A skoro to się stosuje to znaczy że się opłaca.

        1. porównuje koszty , Hitman 4/08/09 14:24
          wyprodukowania płyty (w tym cenę laminatu) z większą i mniejszą ilością faz -jeżeli nie są "udawane" dodatkowe fazy to integracja i skomplikowanie rośnie a z nią cena..
          Co do samej elektroniki w sekcji zasilania to tylko jedną płytę dfi widziałem więc mało opłacalne rozwiązanie widocznie skoro inni pozostają przy sprawdzonych rozwiązaniach.

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. akurat ilości warstw laminatu , XTC 6/08/09 10:47
            bym nie wiązał z ilością faz zasilania.
            Jasne, że więcej warstw to łatwiejsze prowadzenie ścieżek jednak
            to nie ilość faz zasilacza dyktuje stopień złożoności laminatu.
            Do podzespołów ma dochodzić i tak sam wynik - czyli stabilne napięcie stałe.

            Linux

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL