Paxton Galvanek, jadąc z żoną autostradą, był świadkiem wypadku samochodu terenowego, który wielokrotnie dachował. Kiedy jego żona wzywała pogotowie, Paxton, zachowując zimną krew, pobiegł na miejsce zdarzenia, wyciągnął z samochodu dwie osoby i udzielił pierwszej pomocy. Oto, co powiedział: “Nie miałem wcześniej żadnego szkolenia medycznego i powiem szczerze, że dzięki doświadczeniu zdobytym w grze America's Army, byłem w stanie pomóc i może uratować rannych ludzi. Kiedy wspominam wydarzenia z tego dnia, szkolenie z gry komputerowej ciągle mi się przypominało”.
“Pamiętam dokładnie część czwartą szkolenia medycznego w grze, gdzie musiałem ocenić sytuację i określić priorytet dla krytycznie zranionych. Przy wypadku, oceniłem sytuację i ustaliłem priorytet dla kierowcy samochodu, który stracił palce. Przypomniałem sobie wtedy, że w części drugiej treningu, dowiedziałem się o kontroli krwawienia. Zauważyłem rannego człowieka, który znacznie krwawił. Użyłem ręcznika jako opatrunku i poprosiłem mężczyznę, aby przycisnął go do rany i podniósł rękę ponad głowę, aby zmniejszyć przepływ krwi, co pozwoliło mi ocenić inne obrażenia.”
K O M E N T A R Z E
no proszę (autor: Remedy | data: 18/01/08 | godz.: 13:14) Gry nie takie złe jak o nich mówią.
gdyby grał w Mortala :) (autor: kfiat | data: 18/01/08 | godz.: 13:23) może by pokusił się o FATALITY :)
A tak na serio to inteligentny człowiek potrafi wyłowić wartościowe treści które są przekazywane również w grach, od czysto rozrywkowej strony tej zabawy ot co.
Myślenia nie da się zastąpić niczym...
No proszę (autor: Maślany Pączuś | data: 18/01/08 | godz.: 13:26) gry już nie wypaczają psychiki?
Akurat... (autor: m_i_n | data: 18/01/08 | godz.: 13:46) W grze AA trzeba przejsc i zdac test z tych szkolen aby moc wogole zagrac dalej :P wiec zapada to w pamiec. Przynajmniej tak bylo w wersji w ktora ja gralem.
Może to wydarzenie zapoczątkuje (autor: Maślany Pączuś | data: 18/01/08 | godz.: 14:00) modę by w grach częściej przeplatać elementy edukacyjne.
a jakby grał w GTA (autor: Tiamat | data: 18/01/08 | godz.: 14:30) to po wyciagnięciu tych ludzi z auta sam by wskoczył do środka i odjechał.
Jak się zachować w takich sytuacjach to wogóle warto wiedzieć (ja sam nie wiem jakbym się zachował) - i powinni tego uczyć często i na różne sposoby - u tego człowieka akurat skuteczne było pokazanie tego w AA, bo zapamiętał, ale też jak piszecie, był na tyle inteligentny, że wyciągnął wnioski i umiał użyć umiejętności w innym środowisku niż pole walki w grze.
Tak czy inaczej - well done. Dobrze, że szkolenie w AA nie uczyło głupot. W sumie to się zastanawiam, czy jakby ktoś po szkoleniu np z rozbrajania bomb w jakiejś grze wyleciał w RL w powietrze rozbrajać prawdziwą bombę, to winne byłyby gry.
Tiamat (autor: Rajdon | data: 19/01/08 | godz.: 08:43) gdyby mu się to rozbrojenie bomby nie powiodło to już by o tym nikomu nie powiedział że "nauczył" się tego w grze ;)
Z calym szacunkiem (autor: Yaq | data: 19/01/08 | godz.: 17:30) Gry wypaczaja psychike, a armia amerykanska (czyli rzad) przypadkiem wydaje gre w ktorej sie zabija -po co? Zeby miec ludzi ktorzy zabijaja w realu... no prosze
zaraz któryś z tych uratowanych... (autor: Cruelty | data: 19/01/08 | godz.: 20:01) ... wytoczy proces cywilny o odszkodowanie temu ratującemu, albo nawet rządowi USA (producent gry) - ot całe USA...
faktycznie szkoda że koleś (autor: kubolx | data: 20/01/08 | godz.: 04:06) nie grał w mortala, gta ale za to może tamten wcześniej grał w burnout'a. Ciekawy sposób promocji jak handluję farbami też to spróbuję wykorzystać."Panie dziecko wypadło z 10 pietra, a ja wcześniej oglądałem kaczora donalda i wpadłem na pomysł żeby pokryć hodnik 2metrową warstwą chlorokauczuku zanim je wypchnołem"
Ameryka (autor: Marecki® | data: 21/01/08 | godz.: 00:54) Ten news jest dlatego taki ważny, bo przeciętny Amerykanin jest tępy jak brzeszczot. Wiem bo byłem w USA i mam dosyć. Codziennie zdarzają się wypadki, i codziennie ktoś ginie. Tylko wyjątkowo, pewien gracz i to tylko dzięki grze przypadkiem skumał jak udzielić pierwszej pomocy.
Marecki® (autor: wukillah | data: 21/01/08 | godz.: 16:12) Wbij sobie nóż w brzuch na ruchliwej ulicy.
Na 100% nikt Tobie nie pomoże, bo nie będzie wiedział jak, lub bał się pomóc, bo jeszcze zaszkodzi i dostanie zawiasy. Za to
na 100% będzie się przyglądał. Nasi przeciętni też są brzeszczotami, niestety.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.