W sierpniu w sklepach pojawi się nowy aparat fotograficzny firmy Fujifilm - FinePix S2800HD. Aparat wyposażono w matrycę CCD-HR (1/2.3”) o rozdzielczości 14 Mpix i obiektyw o ogniskowej 28-420mm z 18-krotnym zoomem optycznym oraz 3-calowy ekran LCD o wysokim kontraście. Aparat umożliwia nagrywanie filmów w rozdzielczości HD 720p z płynnością 24 klatek na sekundę i dysponuje systemem podwójnej stabilizacji obrazu oraz technologią rozpoznawania twarzy, mrugnięcia i uśmiechu. Czułość ISO sięga 6400. Do dyspozycji jest elektroniczny wizjer, port HDMI oraz czytnik kart pamięci SD/SDHC. Wymiary wynoszą 10.2 x 73.4 x 81.4 mm. Cena nie została jeszcze podana.
K O M E N T A R Z E
... (autor: krzysiozboj | data: 27/07/10 | godz.: 14:36) Siostrzeńcowi ostatnio zafundowałem HD2500 kierując się dobrą opinią starszych megazoomów tej firmy i ... jakoś tak nie byłem zachwycony. Więcej to z głupiej małpki ma niż z hybrydy.
To co wyróżnia tą serię na tle konkurencji (a o czym nie napisano) to panoramiczne zdjęcia, reszta raczej na minus.
Panorama teraz jest w niemal każdym nowym kompakcie (autor: Grave | data: 27/07/10 | godz.: 15:17) Zaś ten model... cóż - względem poprzednika podbili rozdzielczość, nie zmieniając obiektywu ani fizycznych rozmiarów matrycy.
Na optyczne.pl można sobie zobaczyć jak w takich przypadkach jest z optyką. Na jpegach wszystko koryguje całkiem nieźle oprogramowanie aparatu, natomiast na RAW-ach są masakryczne zniekształcenia. ;/
Ogólnie jest takie dobre powiedzenie, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Co w przypadku super zoomów ma zastosowanie.
Jeszcze ten zoom 18x teoretycznie. Praktycznie powyżej 10x bez statywu to sobie można zrobić co najwyżej rozmazaną plamę zamiast zdjęcia.
@up (autor: krzysiozboj | data: 27/07/10 | godz.: 16:32) też chyba za optycznymi wspomniałem panoramę bo ponoć lepsza niż u konkurencji. Siostrzeniec sobie pstryka i "pocztówki" nawet ładne byłyby z tego niektóre, ma przynajmniej frajdę a ja satysfakcję że z prezentem trafiłem.
Ja kiedyś panasonica fz30 kupiłem za ok 2 tys, później żałowałem że nie dołożyłem kilku stówek do nikona d50. To co w fz30 podoba mi się to pierścienie na obiektywie do zoom i ostrości oraz dwa kółka do szybkich zmian parametrów, to czego od początku brak to głębi ostrości (w zasadzie mam jej nadmiar) i ... szumy.
Rozdzielczość to 8-10 MP aż nadto - reszta to bzdet marketingowy, duża ogniskowa tylko w ładne słoneczne dni, skracając czas można jeszcze coś pstryknąć, stabilizacja nawet całkiem fajnie w tym działa.
To co fajne w tym z newsa to to że do małej kieszeni wejdzie i takich zdjęć do albumu rodzinnego można napstrykać do woli. Jakość nie powala ale można (prawie) wszystko.
Ma ten aparat jeszcze jedną fajną cechę w swojej klasie - dość szeroki kąt na dole, to sporo ułatwia zdjęcia "u cioci na imieninach", zazwyczaj jest od 35 a to spora różnica.
jasnosc obiektywu (autor: ditomek | data: 27/07/10 | godz.: 23:06) nie wróży nic dobrego. mam poprzedni model i taki sam babol. Ta seria aparatów robi lepsze filmy niż zdjęcia. Co to się porobiło...
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
