Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Wtorek 26 marca 2002 
    

Komputer z "Supermarketu"...


Autor: DYD | źródło: e-mail | 12:17
(25)
Jeden z naszych Czytelników podesłał nam ciekawy przypadek bardzo „fachowego” i „rzetelnego” złożenia zestawu pochodzącego z "Super Sklepu". Autor testu w zamierzeniu pragnie przez niżej opisane zdarzenie dać przestrogę przed zakupem różnych promocyjnych tanich komputerów, zwłaszcza tych zaplombowanych...

Jestem pracownikiem sklepu komputerowego i wiem oraz widuję na własne oczy wiele ciekawostek. Wiadomo, że w Polsce jest bida i ludzie decydują się na zakup tanich rzeczy, które nie zawsze okazują się dobre. Po różnych dziwnych firmach (zwłaszcza supermarketach) są dostępne zestawy typu P4 plus SDRAM, co jak wiadomo jest mało ciekawym rozwiązaniem a do tego mają full integrację i jednego PCI gdzie i tak nie idzie nic wstawić, bo czego się nie wrzuci to jest konflikt. Nawet jak nie są full integracją to i tak połowa gier na nich nie działa, bo są skręcone z wynalazków. Np. mój znajomy zaoszczędził na zakupie monitora w supermarkecie, gdzie po zakupie okazało się, że zamiast 2 lat, to ma tylko rok gwarancji, a po rozpakowaniu w domu okazało się, że brak w komplecie kabla zasilającego, a do tego w prawym dolnym rogu monitor ma przebarwienie, a po roku i kilku dniach rozleciał się całkowicie.



Pewna Pani (i nie ona jedyna) kupiła sobie w takim sklepie tanią drukarkę, gdzie w domu okazało się, że brak w pudełku tuszy (!!!) to do tego nikt nie poinformował jej, że drukarka jest na USB, a jej komputer USB nie ma i pani się pyta, czy jest kabel USB na LPT. Klienci mówili mi także, że z zakupionym komputerem nie dano im sterowników, że komputer był brany z pułki bez sprawdzania i po podłączeniu w domu okazało się, że nie działa, bo brak było w środku pamięci lub też procesora, albo komputer zakupiony w Warszawie ma serwis w Częstochowie itp. Na własne oczy widziałem przypadki, gdzie pod plombą na obudowie ukrywała się pamięć przyklejona na sylikon, bo na płycie bank miał urwany zaczep lub też karta graficzna była przylutowana do obudowy. (!!!) Ale to, co zobaczyłem wczoraj przeszło moje najśmielsze oczekiwania.

 
 

Klient przyszedł do nas z takim komputerem i po rozkręceniu okazało się, że jest to P4+SDRAM, co mnie nie zdziwiło, ale miał także kilka innych dziwactw, z których dwie zasługują na szczególną uwagę. Wiadomo, że większość płyt pod P4 ma zasilanie w standardzie ATX 2.0. Tak też jest w tym przypadku, tyle że zasilacz to zwykły ATX 250W gdzie do wtyczki do zasilania napędów odchodzą dwa dodatkowe kabelki (na zdjęciu żółty i brązowy) które są podłączone do 2 z 4 pinów w dodatkowym gniazdku zasilającym na płycie. To co jeszcze jest słabo widoczne na zdjęciach to dodatkowo, żeby nie zrobiło się zwarcie to przy gniazdku oba te kabelki są obwinięte "izolacją" w postaci zwykłej biurowej taśmy przeźroczystej. Inną ciekawostką jest na procesorze P4 wentylator od Pentium MMX i jemu podobnych, gdzie nie dość, ze jest śmiesznie za mały, to żeby go przymocować użyto plastikowej opaski do łączenia kabli elektrycznych w wiązki (też widać na zdjęciach). jak to tylko zobaczyłem to szybko pognałem do domu po aparat cyfrowy, żeby zrobić tego fotki.

Dzisiaj po rozcięciu opaski okazało się, że dźwignia od socketu jest zepsuta i procesor swobodnie wyłazi, ale tak się zgrzał z plastrem przewodzącym ciepło, że nastałe zintegrował się z wentylatorem i nie idzie ich oddzielić. Nawet imadło i kombinerki nie zdadzą się tu na wiele

I tak wygląda ten ciekawy przypadek, więc uwaga na tego typu promocje.

Z wyrazami szacunku.

P.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Komputery z supermarketow (autor: BENY | data: 26/03/02 | godz.: 12:37)
    Zgadzam sie z autorem owego listu. Mieswzkam w Sosnowcu, niedaleko Katowic. W poblizu mojego miejsca zamieszkania jest kilkanascie hipermarketow. A "wynalazki" jakie mozna w nich qpic przyprawiaja o zawrot glowy. Juz wchodzac na dzial komputerowy widnieja wieeelkie reklamy typu: u nas najtaniej PENTIUM4 2Ghz za jedyne 2000zł !!! Ale jak wiedza Ci, ktorych to interesuje, sa to "odgrzewane" komputery sprzed przynajmniej roku. Takowe leza na polkach od dawna, nie znajduja nabywcow. Wiec ktos z dzialu marketingu wpada na pomysl, by wstawic do nich nowy procek i napisac MEGA PROMOCJA. Ale czy to wystarczy? Co z tego, ze proc zasowa ile moze, jesli mamy zintegrowana grafike, lub w co lepszych RIVE 16Mb lub M64, a do tego 64RAMu i 15" monitor firmy XXX. Wszystkich GORACO przestrzegam przed zakupami w takopwych sklepach. O wiele ciekawszym rozwiazaniem jest zlozenie zestawu samemu lub poradzenie sie znajomego, ktory za pifffko pomoze wam go jeszcze zlozyc :)

  2. Masówka (autor: NetCop-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 13:27)
    Żeby było smutniej to nie jest to odosobniony przypadek ale produkcja masowa :-( A ludzie kupują bo to przecież Pentium4 2GHz. Takich kwiatków jest mnóstwo. Mam mase przykładów z gazet gdzie ogłoszenia wyglądają tak: PENTIUM 4 1GHz (duron), 400MHz płyta, 133MHz RAM, 40GB HDD, karta graficzna 3D 64MB. Konia z rzędem temu co dojdzie co tam w środku jest. Taka jest nasza smutna rzeczywistość.

  3. Chciałbym tylko nadmienić (autor: PKort | data: 26/03/02 | godz.: 13:32)
    że w wielu bardzo przypadkach komputery z supermarketów niewiele są gorsze do konfiguracji proponowanych przez firmy komputerowe - szybki procesor, katastrofalnie mała ilość pamięci (w dodatku zbyt wolnej - vide P4+SDRAM), chińska karta graficzna sprzed dwóch-trzech lat, płyta główna "Made in China by krzak", zintegrowana karta muzyczna (a jak się uda to również graficzna) - i to wszystko w cenie nieco tylko wyższej od komputerów z supermarketu. I do tego brak jakiejkolwiek instrukcji obsługi (co jest niezgodne z polskim prawem, ale z moich doświadczeń wynika, że sprzedawcy w sklepach komputerowych mają polskie prawo w głębokim poważaniu i nic sobie z niego nie robią, w czym są jeszcze gorsi od supermarketów). Ale trzeba jednak choć częściowo zwrócić im honor - przed zakupem komputera można go przetestować i sprawdzić, czy działa. Ale zaglądnąć do środka, żeby się upewnić, czy wszystko siedzi jak należy - ehhh, szkoda gadać.

  4. super sklepy (autor: max-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 13:36)
    jak ktoś kupuje elektronikę w spożywczym czy mięsnym, to niech się nie dziwi ze sprzedawca niema pojęcia co sprzedaje, po to są sklepy komputerowe z w miarę wyszkolona obsługą żeby z nich korzystać

  5. najgorsze jest to ze (autor: Zryty_Berecik | data: 26/03/02 | godz.: 14:52)
    ludzi niemających pojęcia o komputerach jest qpe
    ostatnio zadzwonił znajomy ojca ze kupił kompa i zebym mu zainstalował Windowsa 98
    poszedłem i co sie okazuje....... nawet nie potrafił podłączyć kabli od myszy , monitora , klawiatury nie mowiąz już o zaglądaniu do środka.........
    ja polecam zrobić tak jak kolega Beny mowi
    poradzic się kogoś kto sie zna na tym


  6. super sprzęt (autor: Pit-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 15:15)
    Niestety ale ten akurat komputer nie pochodzi z hipermarketu, tylko (o zgrozo!) ze sklepu komputerowego.

  7. super sklepy (autor: Michelicus-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 15:35)
    Kurde ... i do tego jesli sie kupi w takim sklepie ... nie ma sensu zglaszac sie do Urzędu Ochrony Konsumenta.
    Trzeba bowiem zerwac plombe żeby cokolwiek udowodnic .... a zerwanie plomby = strata gwarancji i ingerencja w sprzęt = kupa a nie reklamacja. chyba ze ktos jest wystarczajaco wytrwały i bedzie walczył o rekojmię.


  8. hahaha (autor: EDDY-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 15:49)
    a ludzie, ktorzy takie rzeczy skladaja, to maja pomyslowosc, jak je "posklejac" w calosc

  9. PROTEST (autor: Tom-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 18:17)
    Sorki ale jestem serwisantem komputerowym w jednym ze sklepow i skladam miedzy innymi kompy. Nie ma u nas zadnych plomb, chcesz.. mozesz poprosic o rozkrecenie komputera, nie ma problemu. Wszystko przykrecone, zamocowane, kable spiete, pasta na procku itd. Muza na plycie... a ile plyt jej teraz nie ma? Grafika.. wybor klienta, przewaznie cos kolo MX200-400, zalezy kto ile ma kasy. Kazdy komp przed sprzedaniem ma zalozone partycje, domyslnie 2x50%, i sformatowany c:/s. No comments ;)

  10. Do Tom'a (autor: P_M_-brak rejestracji | data: 26/03/02 | godz.: 19:56)
    Chłopie nie protestuj! Takich, którzy nie plombują w Polsce można na palcach jednej ręki policzyć! Może to i czasem dobrze, bo ja i Ty się orientujemy i robimy to zgłową. Co do reszty, to nie wierzę. Dla świadomych pozostaje składanie (co jest zwykle wielką frajdą), a dla nie świadomych... byle nie optimus i superhipermarkety + sklepy typu "Kupuj i spadaj, a z gwarancją nie przychodź, bo tylko głowę zawracasz" (a dużo takich).

  11. dlatego (autor: Meteor | data: 26/03/02 | godz.: 21:19)
    zanim kupisz komputer - koniecznie spytaj kogos, kto sie na tym zna. Jesli nie znasz takiej osoby, zapytaj w internecie, nawet na naszym boardzie.

    Lepiej stosowac zasade "nieograniczonego braku zaufania" wobec sprzedawcow komputerow. Sa gorsi niz sprzedawcy uzywanych samochodow.


  12. a ja u siebie pląbuję (autor: Kristof | data: 27/03/02 | godz.: 08:27)
    ale tylko poto żeby jakiś pociotek ni próbował kombinować np z podkręcaniem a jak gościu chce to rozkręcam przy nim pokazuję co klient chce ale moim zdaniem ktoś kto nie umie podłączyć myszy czy klawiatury nie powinien otwierać obudowy a tak pozatym to miałem przypadek że facio włożył dyskietkę do cdromu więc nie dziwcie się że plombuję kompy bo ludzie mają bardzo dziwne pomysły.

  13. SUPER KOMPY Z POOMBAMI (autor: fragles_data-brak rejestracji | data: 27/03/02 | godz.: 09:08)
    Powiem wam jeszcze jedną rzecz co do pląb na kompach w marketach. Pracowałem w takim sklepie 2 lata. te pląby są przede wszystkim po to żeby pracownicy sklepów mniej kradli ze środka. Jestem z katowic i w sklepie w którym pracowałem kierownicy i asystenci takie rzeczy robili notorycznie. Musieli siętylko ogramiczać przez bląby bo np. Optimus im potem nieuznawał reklamacj. A oczywiście co do reszty to też się zgadzam. W takich sklepach kompa może kupićtylko FRAJER

  14. Hie hie (autor: BENY | data: 27/03/02 | godz.: 09:11)
    Z tymi plombami tez jest ubaw. Dla przykladu. Qmpel qpil kompa w hiper... - wiecie. Bycza plomba NTT. Oki. Jak ma, to ma. Dzwoni do mnie - ja dzwonie do qmpla i na drugi dzien mam na biurku 3 sztuki plomb z owego hiper (tfu) marketu. Oni maja prawo zerwac oryginalne plomby i zalozyc swoje - przyklad: drobna integracja w sprzet. Tak wiec zrywasz plomby, a nowe starannie przechowujesz. Jakby cos bylo nie tak (odpukac) - zakladasz plombe i do serwisu. Jeden warunek. Trzeba miec cokolwiek qpionego dodatkowo w tym sklepie, by udowodnic im, ze komp serwisowany :)

  15. wedlug mnie (autor: Meteor | data: 27/03/02 | godz.: 10:07)
    plomby sa prawnie nie uprawnione. Komputer to konstrukcja o architekturze otwartej, ktora uzytkownik nabywa "tak jak jest". Nie mowie juz o tym, ze kazda z czesci powinna zachowywac swoja odrebna gwarancje (a czesto sklepy tak nie robia). Dlatego naruszenie plomby NIE POWINNO byc podstawa ODMOWY naprawy gwarancyjnej, szczegolnie jesli rzecz, ktora sie zepsula ma ewidentna wade fizyczna. Jesli natomiast uzytkownik tam grzebal i cos zepsul, to normalne, ze jest to czynnosc nie podlegajaca naprawie gwarancyjnej.

  16. Plomb (autor: PaWiAn | data: 27/03/02 | godz.: 12:25)
    ja też nie przyklejam na obudowie, tylko na HDD, żeby jakaś śpeca wyjmując go swoim sposobem nie zerwała taśmy o sanki, bo wleci powietrze do HDD i diabli go wezmą. A na obudowę przyklejam tylko tym co zgłosili się na serwis bo coś nieumiejętnie nagrzebali i co 5 minut jest z tą osobą, a właściwie jej kompem jakiś problem.

  17. U mnie w rzeszowie.... (autor: Lukx | data: 27/03/02 | godz.: 12:58)
    To rużnie jest jak się kupuje w dobrym sklepie to niema plomb na pudle tylko stickersy na pojedynczyhc podzespołach i to prawdaa że w większości sklepów ładnie oplombowane i wszystko ma równą gwarancję 1 góra 2 lat . Ale niekture sklepy to przechodząa ludzkie pojęcie naprawy gwarancyjne to istna wojna anerwów ( muj ukochany sklep AMG ludzie załatwienie tu czego kolwiek graniczy z cudem ) . Muwie wan nie bieżcie kompów hiper super marketach . Nie wiesz gdzie kupić pytaj znajomych ktuży mają komopa i nie mają z nim problemów ( ostatecznie bież kompa Vobis Optimus ) .
    Pozdrawiam i Przestrzegam.


  18. Świat jest pełen ciekawostek... (autor: PaWiAn | data: 27/03/02 | godz.: 13:09)
    ... np. dzisiaj firma w której pracuję dostała rachunek telefoniczny od TEPSY na którym widnieje należność do zapłaty w wysokości 0zł (słownie: zero złotych)

  19. suuuper sprzęt przyszłości (autor: CyberanT-brak rejestracji | data: 28/03/02 | godz.: 00:44)
    W Kutnowkim supermarkecie mozna zakupić P4 - 15GHz za 1999zpl (nie pomyłka! słownie piętnaście GHz) a jak spytałem "pana informatyka" czy przypadkiem się nie walneli na kartce, to mi odpowiedział z oburzeniem że: " U nas jest najlepszy sprzet i najnowszy, sprowadzany prosto od producenta, a tradycyjne sklepy kompóterowe moga tylko pomazyć o takim sprzęcie bo nikt ich nie traktuje poważnie... i producenci sprzedają im zabytki.... " he he, ja parsknąłem smiechem, ale co ma zrobić przecietny user, nie mający zielonego pojęcia o kompach jak mu taką ciemnotę wciskają??? Musi uwierzyć i juz... pan na stoisku musi sie znac... co z tego ze skonczył rolniczą (albo i nie) , Jaki informatyk by pracował za 540pln w takim sklepie... ale dla mas wystarczy... :(

  20. Ja... (autor: PaWiAn-brak rejestracji | data: 28/03/02 | godz.: 09:24)
    w jednym z Supermarketów widziałem kiedyś komputer z procesorem K6-2 firmy AMG. Ot ci ciekawostka.

  21. gwarancja i plomby (autor: gnaked-brak rejestracji | data: 28/03/02 | godz.: 12:05)
    Chodzi mi nie tylko o supermarket ale takze o sklepy komputerowe a mianowicie o to ze jak "firma" jest w stanie udowodnic klientowi ze on zepsul dany element. Przeciez zadna z nich (hipermarket & 99% sklepow) niema specjalistycznego sprzetu ani fachowych specjalistow zeby zdiagnozowac np spalony dysk pod wzgledem prawdziwej przyczyny uszkodzenia. Druga rzecz to wciskanie wlasnie tym biednym ludziom kitu przez wielkie molochy. Czy firmy komputerowe nie moga sie jakos przeciwko czemus takiemu oburzyc nieznam sie na prawie, ale napewno mozna cos zrobic, jest przeciez urzad ochrony konsumenta, konkurencji, NIK - cokolwiek - ludzie za granica konsument oskarza firme ze szampon byl za gesty a w polsce nikt nie upomina sie o swoje prawa. Przeciez jakby firmy mialy coraz bardziej "wymagajacych" klientow to pewnie by sie i musialy bardziej starac.

  22. Markety (autor: Jeron-brak rejestracji | data: 28/03/02 | godz.: 12:57)
    Faktycznie opisywany przypadek swiadczy o robieniu w konia klienta, ale !!! Taki sam motyw moze wyciac kazda inna firemka ktora jest nieuczciwa. Sprzedaz komputerow w marketach stala sie standardem i tak juz badzie. Minie troche czasu zanim odzieli sie plew od ziarna ale przeciez to samo bylo z telewizorami czy magnetowidami. Masa ludzi chce miec kompy, a wiadomo kasy coraz mniej. Tylko dzieki promocjom polegajacym na dofinansowaniu sprzetu przez Intela lub AMD lub inne firmy sponsorujace cena kompa z Systemem jest duzo nizsza niz u sklepikarzy. Chcialbym przypomniec ze rok temy w duzym markecie (nie bede operowal nazwami) odbyla sie sprzedaz kompa za 50% jego wartosci rynkowej, i nie byl to paść.

  23. ZAJĄC TO BEZMÓZG (autor: PaWiAn | data: 28/03/02 | godz.: 13:02)
    Mój kumpel kupił komputer w super markecie i co sie w domu okazało to nawet najsłabsze gry mu skaczą. Konfiguracja tego sprzętu to Celeron 1.2 Ghz 256 Mb Ram Karta 3D 64 Mb Dysk 40 Gb Muza zintegrowana na płycie. Wszyscy mu to wypominają i mówią, że spalił mu się MÓZG.

  24. zupełnie nie na temat... (autor: PrzeM | data: 28/03/02 | godz.: 14:47)
    ...czy większość z Was wie co to jest ortografia?
    po,
    PrzeM.


  25. A pro po plomb i innych takich (autor: Yorg | data: 29/03/02 | godz.: 00:21)
    Studiuję w Olsztynie i tak się składa, że mam znajomych w 3 różnych sklepach komputerowych (ale nie w tym molochu na S - Olsztyniacy wiedzą o czym mówię). We tych wszystkich sklepach nikt nie zakłada plomb, sprzęt jest testowany przed wydaniem (w jednym to nawet instalka windy +3DMark - po teście usuwane coby nie było żadnych posądzeń).

    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.