Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Piątek 23 września 2011 
    

Diablo III - opóźniona premiera


Autor: DYD | 15:09
(41)
Blizzard ogłosił w dniu dzisiejszym, że przewidywana data premiery Diablo III została przesunięta z końcówki 2011, na początek roku 2012 - tak więc pod tegoroczną choinkę nowego Diablo nie będzie. Blizzard chce wykorzysta dodatkowy czas, aby przedłużyć zamknięte beta testy Diablo III, które rozpoczęły się 20 września, potencjalnie włączając do nich więcej testerów, niż pierwotnie zakładano. Gracze posiadający aktywne konto Battle.net z przyłączoną dowolną grą Blizzard powinni wejść do panelu zarządzania kontem Battle.net, by zgłosić chęć udziału w beta testach.

Przy każdej tworzonej grze czujemy bardzo silną pokusę, by wydać ją najszybciej, jak to tylko możliwe. Nie po to jednak włożyliśmy tyle lat pracy w Diablo III, by wydać grę, która będzie prawie gotowa”, powiedział Mike Morhaime, Dyrektor Generalny i współzałożyciel Blizzard Entertainment. „Beta testy idą bardzo dobrze, i nie możemy się już doczekać, by maksymalnie wykorzystać dodatkowy czas i zapewnić wam rozgrywkę spełniającą założenia naszej wizji gry oraz oczekiwania graczy. Następny rok będzie wyjątkowo pracowity dla Blizzard – mamy nadzieję, że równie ekscytujący dla naszych graczy”.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. 10 lat fani czekali (autor: Dather | data: 23/09/11 | godz.: 15:19)
    no to drugie 10 lat było by im bez różnicy ^^

  2. @up (autor: Plackator | data: 23/09/11 | godz.: 15:36)
    Jak się zaczęło produkcje 4 lata temu, to tak jest :D

  3. I bardzo dobrze (autor: agnus | data: 23/09/11 | godz.: 17:06)
    Gry Blizzarda zawsze cechowały się dopracowaniem w wersji 1.0 i niech tak pozostanie.

  4. mam to gdzies (autor: marioking | data: 23/09/11 | godz.: 17:13)
    dla mnie granie w d3 pogrzebali wymaganiem stalego dostepu do netu nawet w singlu. niech sie gonia, nie dosc ze pewnie krzykna pod 200zl to jeszcze beda inwigilowac na kazdym kroku!

  5. @04 (autor: lcf | data: 23/09/11 | godz.: 19:06)
    A co to za wielkie wymaganie w 2011 albo 2012 roku, żeby gra wymagała internetu? Dostajesz za to profil na battle.net, na żywo zaraz po tym jak jakiś achievement zrobisz albo na arenie PvP coś osiągniesz będzie to widoczne. Można np. patrzeć jak znajomym idzie, albo samemu się pochwalić - jak dla mnie całkiem fajna sprawa. Wbudowane chat battle.net pozwalający z poziomu gry rozmawiać ze znajomymi w WoWie i SC2 też się przydaje. Tylko grającym w piraty to chyba przeszkadza - ale dopieszczać piratów to żaden interes dla jakiejkolwiek firmy. Osobiście zdecydowanie bardziej wolę wymaganie zalogowanie się do battle.netu, niż zaśmiecające system DRMy.

    @3 Dokładnie, to zawsze w tej firmie było fajne - nie wypuszczają produktów jak minie jakaś data, tylko jak osiągnie on odpowiednią jakość. Oczywiście tego 2011 trochę szkoda - ale do 2012 Q1 jak się uwiną to też można jeszcze przeżyć :).


  6. ja wiem jedno (autor: MayheM | data: 23/09/11 | godz.: 19:15)
    na pewno nie kupie polskiej wersji tej gry.

  7. @5 a ja popieram @4 (autor: Demo | data: 23/09/11 | godz.: 19:24)
    ja np. generalnie nie gram dużo ale za to gram ostro na delegacjach gdzie często niestety nie ma neta. Nie widzę powodu by gra nie miała opcji z netem/ bez. Jak dla mnie b. duży minus DIII.

  8. @5.... (autor: marioking | data: 23/09/11 | godz.: 19:34)
    Nie kazdy musi sie podbudowywac i chwalic osiagnieciami, gram dla rozrywki i wlasnej przyjemnosci. Swoja droga to niezbyt dobrze sie zapowiada ze musza zmuszac do takich kruczkow i zerowac na nizszych instynktach ludzkosci. Jakos poprzednia gra okazala sie calkiem niezapomniania mimo braku "tego". Plus nie mam stalego dostepu do netu, wiec to tez ma cos do gadania:D

  9. @03 (autor: Plackator | data: 23/09/11 | godz.: 19:52)
    Szkoda że tak w SC2 nie było :/

  10. @06 (autor: lcf | data: 23/09/11 | godz.: 20:10)
    No polski w D2 był porażką, w D3 też pewnie trzeba grać będzie w oryginale. Z WoW i SC2 jest tak, że jak masz grę zarejestrowaną na battle.net, to możesz potem ściągnąć instalkę w dowolnym języku - więc z D3 pewnie zrobią tak samo.

    @7: OK, delegacje bez neta to jest jakiś problem - ale zawsze można firmę na mobilny internet spróbować namówić ;].

    @9: Jedyny problemy jakie kojarzę, to u znajomych grających w pirackie wersje - save'y im nie do końca działały. Na legalnej żadnych problemów nie zaobserwowałem, ani w single player (normal/hard), ani w challenge mode, ani w multi.


  11. @lcf (autor: agnus | data: 23/09/11 | godz.: 22:02)
    Na delegacjach to się co innego robi a nie gra w gry na kompie...

  12. @11 (autor: lcf | data: 23/09/11 | godz.: 22:15)
    Na tych na które ja jeździłem, to czas pracy był zazwyczaj 8-10h, nie 24 - jak wracasz wieczorem z laptopem do hotelu, to przecież trochę rozrywki też Ci się należy.

  13. @12 (autor: agnus | data: 24/09/11 | godz.: 01:18)
    Miałem na myśli inne rozrywki...

  14. @tak mozna napisac ze kady ma dzisiaj... (autor: gantrithor | data: 24/09/11 | godz.: 03:06)
    stale lacze ale jakis czas temu przec caly dzien nie mialem neta a ze juz pozno bylo to biuro providera bylo zamkniete. I powiedz mi mondralo co w takim momencie moge zrobic? czas wolny srodek tygodnia i zaczyna sie robic ciemno ,znajomi zajeci a w TV taka bieda ze tylko plakac ,ani zobaczyc co na stronie ani zagrac w jakas gre online.
    Wiec zostaje wlaczyc gre na singla i tu zonk nie ma neta i se ku**a nie pograsz.
    Pozostaje ci tylko wlaczyc film lub isc spac.
    Rano wstaje jest net ,czytam stronke providera no byla zapowiedziana konserwacja...
    Net w podrozy z doswiadczenia wiem ze jest zawsze jakies marne wi-fi a czesto gesto trzeba zejsc do recepcji i sie rozsiasc gdzie wolne miejsce bo tylko tam jest zasieg owsem kilka razy zdarzylo sie kablowe lacze.
    Inny przypadek sieciowka padla i dzwonisz po znajomych co by mogli miec zapasowa albo lecisz do sklepu po nowa ,gorzeja jak jest weekend.
    Jeszcze inna sytuacja masz sobie laptopa ale jest burza pada prad a wraz z nim polaczenie internetowe.
    Moge ci wymieniac ile chcesz przypadkow ktore mnie osobiscie spotkaly dlatego jestem przeciw systemowi "single-online game"


  15. Nie wiem w jakim swiecie Wy zyjecie (autor: Kosiarz | data: 24/09/11 | godz.: 04:39)
    Ale jeszcze nigdy nie mialem problemu zeby sobie pograc w SC2 tam gdzie akurat mialem na to ochote. Przestancie marudzic dla zasady.

    Pozatym dla wszystkich marudnikow polecam zapoznanie sie z info of wujka Blizzarda - singla mozesz tluc bez neta ale nie upniesz postaci do gry w multi a prawda taka ze cala frajda w grach Blizzarda jest w genialnie zbalansowanym multi (po to beta testy).

    @14 Pier.... o szopenie. W kampanie w SC2 jak gralem to jak mi net padl to jedyne co sie stalo to "your connection to B-net has been interupted. achievements has been disabled" nie sadze zeby nagle w D3 to zmienili.


  16. @15 no to co to za piep***e (autor: Demo | data: 24/09/11 | godz.: 07:27)
    że będzie online only?

  17. Diablo III - opóźniona premiera (autor: Marucins | data: 24/09/11 | godz.: 08:07)
    Zatrudnijcie dodatkowych ludzie!

  18. @17 (autor: lcf | data: 24/09/11 | godz.: 08:53)
    Niestety to nie zawsze jest takie proste - dla każdego projektu istnieje granica przy której dorzucanie kolejnych ludzi do projektu zamiast przyspieszać realizację, to ją spowalnia.

    No i za dużo ludzi też na jakości się odbija - jak zamiast spójnego rozwiązania robi się potworek złożony z X różnych wizji. Wystarczy sobie przypomnieć jak wyglądał "Diablo: Hellfire" którego realizacją zajęła się Sierra.


  19. @18 (autor: RoXall | data: 24/09/11 | godz.: 09:47)
    Moim zdaniem wyglądał bardzo dobrze i o wile e lepiej mi się w niego grało niż w Diablo l z racji nowych krain i nowych artefaktów. Nie zauważyłem aby grało się gorzej niż w Diablo l.

  20. boze co to za delegacje (autor: madsheep | data: 24/09/11 | godz.: 10:08)
    boze co to za delegacje, po pracy sie chodzi na piwko albo na dziewczynki ale zeby ciac w gierki po pracy

    co za no life !


  21. @20 (autor: lcf | data: 24/09/11 | godz.: 10:48)
    Po pierwsze niektórzy są żonaci, po drugie nie wszyscy chleją dzień w dzień. Jednego dnia można wyjść gdzieś z kobietą i/lub dzieciakami, drugiego z kumplami na piwo, a trzeciego polatać z nimi w MW2 albo D3 - ja tam problemu nie widzę :).

  22. blizzard standardowo... (autor: puppy | data: 24/09/11 | godz.: 12:46)
    Bawi się przesuwaniem premiery, coby tylko zysk zmaksymalizować. A gra podobno klimatu ma już bardzo mało w stosunku do poprzedniczek

  23. @20 (autor: RoXall | data: 24/09/11 | godz.: 15:10)
    Niektórzy więcej wypili/wypalili do 20-stki niż Ty wypijesz przez całe życie.

    To samo tyczy się "dziewczynek" jak to nazwałeś a jeśli chodziło Ci o k.... to "za młody jestem i za piękny żeby za to płacić Dolores" zwłaszcza jeśli mogę to mieć o niebo lepiej i za darmo z jedna partnerką życia.

    Nie sądziłem że coś takiego kiedyś napiszę ale
    pewnego dnia zamiast papierosów/faji/browarów i wódy wybiera się dobre wino, i jedną za to rozumną kobietę z którą jest o czym porozmawiać. A gry są ucieczką/powrotem do młodzieńczych lat ale spędzanie codziennie godzin przed monitorem to debilizm.

    Jeszcze inni zostają dziećmi całe życie nie dorastając do szerszej perspektywy i kolejnych doznań (niekoniecznie Ci grający non stop na komputerze/konsoli) i nawet nie zdają sobie sprawy jaka krzywda im się dzieje bo są nieuświadomieni i właśnie mam wrażenie, że taką osobą jesteś właśnie Ty. Nie odbierz tego jako wycieczka osobista. Pomyśl o tym co jeszcze możesz w życiu zrobić poza powtarzającymi się schematami i o tym, że każdy ma inne upodobania. Nikt nie jest bardziej męski z powodu swoich upodobań do spędzania wolnego czasu.


  24. Tak zapytam... My Little Pony też będzie ? (autor: Majster | data: 25/09/11 | godz.: 11:50)
    Tak zapytam... My Little Pony też będzie ? Rozumiem że tęcza gratis ? :/

    Jeszcze niech dorzucą Muminki i Smerfy, to będzie ultra zajeb... cie.

    W ogóle... w ogóle róbmy tak dalej, że do wszystkiego niech będzie potrzebny Internet. A co tam... jak ktoś będzie musiał iść do toalety, to tak samo - siad na muszli i wtyczka "w otwór". Dajmy się zawojować... jak nie Facebook, to Twitter i "Big Brother" na żywo na mieście. Blizzard chce się bawić w społecznościowe Nasze Klasy ? Szczerze współczuję przyszłym klientom... Tak czy owak, won do sklepu - Blizzard już na Was czeka.


  25. @up (autor: RoXall | data: 25/09/11 | godz.: 20:55)
    Też odnoszę takie wrażenie - na szczęście wspomnień od komara (C64) po dziś dzień nikt mi nie zabierze kiedy świat był normalniejszy. Nawet się nie zorientowaliśmy kiedy stało się to co mamy.

    Jedno jest pewne "internet zbija dzieciństwo":

    http://www.youtube.com/watch?v=YTo82kS4K5o


  26. @24 (autor: lcf | data: 25/09/11 | godz.: 22:19)
    1. Nie jestem pewien, czy D2 nie było bardziej kolorowe, niż obecnie D3 :).
    2. Komórka, internet, portale społecznościowe - nikt przecież Ciebie nie zmusza, żeby z tego korzystać. Ale firma licząca na miliony klientów nie może po prostu ignorować trendów, i tego czego oczekują potencjalni nabywcy.

    Przykładowy Rift (MMO z 2011, budżet ponad $50mln) umożliwia z poziomu gry wrzucanie postów i screenshotów na FB, albo upload video z gry na YT i do tego automatyczny wpis na Twitterze - dla mnie duperela z której nie widzę potrzeby korzystać, ale z drugiej strony - wyraźny znak czasów.

    Z jednej strony można narzekać na (wszech-)obecność internetu, portali czy YT, z drugiej strony można przyjąć do wiadomości ich istnienie i jakoś wykorzystać. Albo - prowadząc firmę - dostosować swoje produkty do potrzeb klientów, albo - jako organizacja non-profit - zrobić coś z ich pomocą coś pożytecznego (ostatnio mi się spodobała Khan Academy).

    @25 Normalność każde pokolenie postrzega inaczej. Dla mnie normalne było kiedyś pisanie długich listów na papierze. Dzieciaki urodzone już w czasach e-maili tego klimatu już pewnie nie poczują i będą miały swoją definicję "normalności", z FB, Twitterem, i cholera wie czym jeszcze za kilka lat. Ale póki jest to używane z umiarem, jako uzupełnienie - a nie zamiennik - normalnych więzi społecznych, to chyba do przyjęcia :).


  27. @26 (autor: RoXall | data: 25/09/11 | godz.: 22:37)
    Czasami zastanawiam się czy dzieciaki dzisiaj potrafią poprawnie zaadresować kopertę.

    Ze wszystkim co nas otacza jest trochę jak z modą czy nam się podoba czy nie musisz ją zaakceptować bo nic innego w sklepach nie ma.

    Wszystko co jest nowe zawsze śmieszy najpierw jak się pojawia a potem jak odchodzi. Mnie NK Facebooki, Twittery i inne gówno śmieszy cały czas - robi gówno z mózgów młodym i nie tylko ludziom. Czy to w pracy czy w domu ludzie spędzają setki godzin na oglądaniu zdjęć itd - jak napisał Majster Big Brother 24h. Nim się obejrzysz nie będziesz miał prywatności nawet w WC. Wtedy będzie już za późno z tą różnicą, że dla następnych pokoleń to będzie całkowicie normalne Oni nie będą pamiętali "normalności" - ich normalnością będzie to co zastana po urodzeniu.


  28. (moje?)My Little Pony widzę że się przyjęło... (autor: agnus | data: 26/09/11 | godz.: 00:14)
    ... z tą tęczą to przegięli w Blizzardzie, mam nadzieję że finalnie jej nie umieszczą.

    Zgadzam się z RoXallem generalnie. Normalność zmienia się co pokolenie. 20 latkowie jeszcze coś tam pamiętają ale pokolenie dzisiejszych nastolatków zastało już inny świat i dla nich FB/Twitter czy "nie ma Cię online to nie ma Cie w ogóle" będzie normalką i czymś zupełnie naturalnym. Możemy tupać nową, możemy krzyczeć na młodych że mają sieczkę zamiast mózgu ale to nic nie da. My odejdziemy, nasze dzieciaki będą miały własne rodziny i dzieci i oni także będą wspominać ich normalność bo przyjdą rozwiązania, których nie będą chcieli akceptować. Myślę że to naturalna kolej rzeczy.

    Nie zmienia to jednak faktu iż jeśli Blizzard wymusi tryb online w D3 to poczekam na cracka. A jak nie będzie to nie kupię. Młodym to może nie będzie przeszkadzało ale na takie zmuszanie mnie reaguję alergicznie. Jestem z tych "bezFejsbuka" i pewnie tak już pozostanie.


  29. cóż... (autor: ray | data: 26/09/11 | godz.: 11:21)
    myślę że nasi rodzice przechodzili znacznie większy szok technologiczny niż my. My dyskutujemy o online'owym życiu i mniejszej prywatności (choć póki co nikt nam jej nie zabiera, to my sami z niej rezygnujemy) ale w porównaniu do naszych rodziców którzy nie mieli tak dobrze jak my to te nasze wywody są nic nieznaczące...

  30. roxall (autor: Luk | data: 26/09/11 | godz.: 11:25)
    "spędzanie codziennie godzin przed monitorem to debilizm" - super, że masz jedyny przepis 'jak powinno się żyć' ... może powinieneś wydać książkę pt. 'jak nie żyć jak debil', w której byś opisał, co można robić i ile czasu, aby nie być debilem;

  31. gównianych planistów mają w blizzardzie (autor: GULIwer | data: 26/09/11 | godz.: 15:04)
    D3, pierwszy expansion pack do SC2 i teraz przyspieszyli koniec Cataclysm w WoW. Nic dziwnego, że się wyrobić nie mogą. Za dużo chcieli ugryźć i teraz się przyduszą trochę

  32. RoXall - żyjemy w świecie loginów. (autor: Majster | data: 26/09/11 | godz.: 21:40)
    Zwróc uwagę nawet na wymagania antywirusów. Kaspersky v5.0 mógł działać normalnie. Bazy ściągało się w archiwach .zip i po odpowiednim skopiowaniu wszystkich plików, można było "zapodać" Kaspersky'emu. Normalnie, z dysku twardego z jakiegokolwiek folderu. Kiedyś mogłem podratować kuzyna chociaż częściową ochroną antywirusową, przez te 30 dni, bo bazy zaniosłem na płycie CD-RW, wrzuciłem do folderu i gotowe. A że braciak nie miał stałego łącza ? No problemo - KAV 5.0 tego nie wymagał.

    Zobacz jak zrobiło Ubi Soft: kolejne zabezpieczenia, jakieś cudaczne DRMy itp. Kolejne utrudnienia. Pamiętam jak instalowałem grę Lost Planet Extreme Condition Colonies Edition. Oryginał, który kupiłem w Realu po upolowaniu go w niższej cenie, czasem trafia się okazję. Kur... musiałem "skrobnąć" jakiś profil, potem się na niego zalogować... wszystko metodą prób i błędów. Zanim odpaliłem właściwą grę to trochę mi zeszło. Co nie dało Developerowi wszystkiego zrobić normalnie ? Żyjemy w świecie loginów: tu kod PIN do tel., tu adres e-mail i hasło. Tu znowu musimy pilnować loginu do gry - a bo to tylko jednej ? Jak nie karty płatnicze, to kredytowe, jak nie kredytowe to jeszcze inne. Online and global banking, whatever You want.

    Tylko że im nowsza technologia, tym gorsza bieda. Dawniej ludzie mówili że jak kozy wrócą na podwórka to będzie ten właściwy "objaw" nadejścia tego co nadchodzi. Pytanie za 1000 punktów ? Kto ma dzisiaj krowę na wsi ? Chyba nikt... mleko się nie opłaca. A kozy ? Kóz może być w cholerę.

    Cytat:

    "Co do inwigilacji: w Londynie zamontowano sieć blisko miliona kamer ..."

    http://ewantea2009.salon24.pl/...-za-pis-ale-za-po

    Normalnie "Big Brother" na mieście. Wszystko w imię "wygody", zapewnienia bezpieczeństwa i innych dyrdymałów.

    Tak samo próbuje zrobić (prawdopodobnie) Blizzard, tutaj coś tam coś tam, niuś niuś, ci ci ci ci, a tak naprawdę może chodzić o "total control". W takim czy innym aspekcie ale jednak...


  33. Majster (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 09:30)
    Myślę że nie total control a total money. Kontrola w sensie wydojenia. A kogo się najlepiej doi? Zarejestrowanego użytkownika. Można go "charge-ować" za co się tylko chce. A jak mu się nie podoba to niech spada. Na razie mówią tylko o samych plusach dla gracza a potem się okaże że do wyścigu zbrojeń trzeba będzie sięgnąć po Visę.

  34. Kiedyś w Diablo 1 (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 09:34)
    Robiłem z kumplem zrzuty ekranowe z obrazka i statystyk znalezionych "unikatów".
    A jak czytam pomysły na D3 to chyba całkiem blisko do sytuacji "kup miecz Dragonslayer +5 za 1000złota lub.. 10złotych. Visa lub Mastercard accepted. Twój kolega już go ma".


  35. @32 A korzystałeś kiedyś z battle.net? (autor: lcf | data: 27/09/11 | godz.: 13:30)
    Nie ma to nic wspólnego ze śmieciami serwowanymi przez Ubisoft. Battle.net to nie DRM, tylko po prostu profil i statystki POSTACI Z GRY, nie Twój jako użytkownika. Tylko tyle, i aż tyle. Dla mnie, z perspektywy gracza, to po prostu miły dodatek i żaden powód do paniki. I przydatne przy weryfikacji kandydatów do gildii - od razu można sprawdzić dotychczasowe osiągnięcia i czy kandydat zna podstawy mechaniki swojej klasy (odpowiedni dobór gemów i enchantów). Blizzard też API odpowiednie na zewnątrz udostępnia, więc dzięki temu też mogą działać np. portale mierzące postępy gildii w stylu http://www.wowprogress.com/.

    @33 Popatrz na Allegro albo ebay. Od dawno wszystko jest do kupienia i sprzedania za kasę i do WoWa, i do D2. Ludzie chcą mieć taką opcje, i do gry to wejdzie jako OPCJA - nie chcesz sprzedawać ani kupować za $, to możesz zrobić to samo za złoto w grze, albo w ogóle zignorować Auction House, i korzystać z tego co sam znajdziesz.


  36. @35 (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 13:57)
    Nie zgodzę się z takim tokiem rozumowania.
    Itemy są na Allegro i innych portalach ale nielegalnie. Można się tak dopakować ale robi się to niezgodnie z regulaminem.
    Prawda jest taka że to psuje rozrywkę ale mniejsza o to.
    Teraz Blizz wprowadza możliwość legalnego dopakowywania. Gracze, którzy nie moga sobie pozwolić na takie zakupy będą do tyłu, będą gorsi. Można znaleźć? Jasne. Ale jaki w tym momencie sens kupowania za realną kasę? Jeśli robi się grę to ogranicza rozwój postaci do jej świata a nie tworzy chory system wciągania doń kasy z zewnątrz. Dodam że legalizacja kupowania przedmiotów za realne pieniądze nie ukróci ich sprzedaży na Allegro. Po prostu ceny spadną. Albo pozostaną takie same, niższe niż oficjalnie.

    Grając w EveOnline widzę po ludziach, którzy niszczą sobie zabawę kupując iski na Allegro czy eBay.


  37. @35 (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 14:03)
    Nie mam nic przeciwko handlu za walutę świata gry. Po prostu włos mi się jeży na wyciąganie dodatkowej realnej kasy od graczy. Jeszcze pół biedy gdyby sami gracze mogli te przedmioty sprzedawać za kasę bez żadnych dodatkowych opłat ze strony Blizza. Ale kto wie co mu przyjdzie do głowy? Po prostu uważam że to przygotowanie poletka do nabijania kabzy developerowi i psucie przyjemnosci z gry multi.

  38. @37 Co do psucia przyjemności z multi przez zakupy za kasę. (autor: lcf | data: 27/09/11 | godz.: 19:42)
    Częściowo się zgodzę - mnie bardzo to irytowało w Runes of Magic - gra niby za free, ale wszystkie lepsze rzeczy były dostępne w sklepiku za kasę (mounty, ulepszenia broni, pancerzy, itd.). Jeszcze gorzej w LOTRO - zrobili free-to-play, ale questy, dostęp do auction house, nawet emote'y były za dodatkową kasę - na każdym kroku za wszystko trzeba dopłacać, przegięcie.

    W D3 sklepiku żadnego nie będzie. Wszystko co trafi na AH, to przedmioty które znajdzie lub zrobi ktoś inny, więc szansę dla wszystkich są równe. Owszem, jak kogoś będzie stać, to będzie mógł się trochę szybciej wyposażyć w lepsze sprzęty, ale nie powinno to być tak irytujące, jak w grach ze sklepikami - ze znalezionych/zrobionych/kupionych za złoto przedmiotów też powinno dać radę w miarę szybko się sensownie wyposażyć.

    A w EVE liczą się umiejętności, i poszczególnych pilotów, i FC, i zgranie floty jako całość. Robiąc od czasu do czasu misje L4 albo raty w null-secu na kilka BS-ów z wyposażeniem można sobie pozwolić - dokupować ISK wcale nie trzeba. A jak ktoś co chwila musi nowy statek kupować, to już chyba na własne życzenie :).


  39. @38 (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 21:34)
    Chyba że ktoś kupi całe konto już ze skillami, prawda? Wystarczy spojrzeć na Allegro.
    Trochę to irytuje. Ostatnio koleś, który dołączyć do corpa chwalił się że kupił konto. Pytanie czy umie nim grać...


  40. @39 (autor: lcf | data: 27/09/11 | godz.: 22:24)
    Chodziło mi o umiejętności w sensie zdolności gracza do dobierania odpowiednich fitów, i sprawnego operowania statkiem w trakcie bitwy, nie ilość SP postaci :).

    A tych co konto kupili można szybko odfiltrować - kilka pytań wykraczających poza podstawy UI, w stylu zasady tworzenia safe spotów, albo na czym polega speed czy spider tank - i od razu widać czy pilot, czy kup-teraz.


  41. @40 (autor: agnus | data: 27/09/11 | godz.: 22:35)
    Pewnie masz rację, choć na gram już ze dwa lata i nie wiem co to spider tank ;) "Profesji" w Eve jest tyle że można i grać wiele lat, nie znając gry w połowie.

    Co do umiejętności samego pilota to doświadczenie można poznać przy pierwszej wspólnej akcji, gdy synchornizacja jest kwestią życia lub śmierci. Się zgadzam :)


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.