Po dwóch długich latach stowarzyszenie MPAA (Motion Picture Association of America) w końcu dopięło swego i ostatecznie zamknęło popularny serwis hostingowy Hotfile. Właściciele tego portalu postanowili podpisać ugodę i zgodzili się zapłacić stronie występującej w charakterze oskarżenia kwotę 80 milionów dolarów (na początku domagano się ponad 500mln). Na mocy porozumienia serwis Hotfile nie będzie dłużej funkcjonował, chyba że zostaną wprowadzone mechanizmy wykluczające możliwość wymiany nielegalnymi treściami. To właśnie sprawa piractwa komputerowego wpędziła serwis w kłopoty.
Koncerny medialne doszły bowiem do wniosku, że Hotfile świadomie nie walczy z piractwem, zmniejszając tym samym ich przychody. Oskarżenie przekonywało, że to twórcy serwisu są odpowiedzialni za treści umieszczane na ich serwerach, a więc i za łamanie prawa. Jak widać siła ich argumentów była wystarczająca.
Poniżej możecie zobaczyć oświadczenie jakie pojawiło się na głównej stronie serwisu:
„W następstwie wyroku ogłoszonego przez sąd federalny Stanów Zjednoczonych, który stwierdził, że Hotfile.com łamało prawo autorskie, strona została zamknięta. Jeżeli szukasz swoich ulubionych filmów lub programów TV w trybie online, masz coraz więcej możliwości by uzyskać do nich dostęp za pośrednictwem legalnych platform.”
Piractwo komputerowe to naganny proceder i to nie ulega żadnej wątpliwości, ale zamykanie serwisów hostingowych problemu nie rozwiąże. Będą się pojawiać kolejne serwisy i korporacje nic na to nie poradzą. Aby wyeliminować „raka” toczącego branżę rozrywki trzeba zmienić podejście do sprzedaży treści i poprawić jakość produktów. Moim zdaniem zamiast uganiać się za piratami trzeba przekonać ich by kupowali treści zamiast je kraść, a dla zachęty obniżyć ceny. Tak właśnie działają tego typu usługi jak Spotify, Deezer czy PS+.
K O M E N T A R Z E
Wedelek polecam sprawdzić definicję kradzieży w kk (autor: Sławekpl | data: 6/12/13 | godz.: 08:42) dostosuj swoją retorykę rodem z MPAA do obowiązującego w Polsce prawa...
nielegalne to są takie instytucje pokroju wspomnianego MPAA gdyż twórcy od nich nic nie dostają poza szumem i pustymi obietnicami, amerykańskie i kanadyjskie koncerny fonograficzne potrafią wydać płyty nie płacąc tantiem twórcom, tam jest duża kasa, niech ich włóczą po sądach :P
A zarobki prezesow RIAA MPAA sa wielomilionowe (autor: rookie | data: 6/12/13 | godz.: 10:23) Artyści więcej by dostawali, gdyby serwisy hostingowe dzieliły się hojnie dochodami z reklam. A tak wytwornie i stowarzyszenia (należy je wyeliminować!) zarabiają 5x więcej niż sami twórcy...to chore.
@Slawek (autor: Wedelek | data: 6/12/13 | godz.: 10:58) Jaką retorykę? Ja tylko przytaczam argumenty stawiane przez MPAA. To raz, a dwa, że przecież MPAA i Hotfile to nie są firmy polskie i postępowanie nie toczyło się w Polsce, tylko w USA, a tam obowiązują inne przepisy.
w us (autor: RusH | data: 6/12/13 | godz.: 12:49) copyright infringement tez nie jest stealing moj bear
Wedelek ale tego w pierwotnej wersji newsa (autor: Sławekpl | data: 6/12/13 | godz.: 13:37) nie wpisałeś, że "kradzież" wg MPAA
koncerny zakładają, że ktoś kupi płytę (CD, DVD, BR), a zapominają o wypożyczalniach płyt i usługach typu VOD, nie muszę kupować krowy aby się napić mleka :>
co z wymianą nagrań radiowych i z TV? też pirat? zresztą jaki pirat? nikt nie zginął, żaden okręt nie zatonął
stosując tą retorykę to takiej MPAA trzeba przykleić łatkę korsarza - ograbiają innych tyle że z glejtem :P
@5. (autor: Shamoth | data: 6/12/13 | godz.: 14:35) Też nie jestem zwolennikiem kupowania krowy dla mleka, ale niestety od kilkunastu lat nawet jak kupisz mleko to nie wiesz czy cie po nim nie będzie rzucać jak "kobietą lekkich obyczajów" w kościele.
Kaskę za mleko mleczarz chętnie przyjmie, tylko weź teraz domagaj się jej zwrotu jak się okaże że smakowało bo za chude albo było skwaśniałe albo przez 3 dni lało ci się z "czterech liter" jak ze szlauchu... i nie pozostaje nic innego jak się przyssać do brudnego cyca i spróbować czy mleko z tej krowy jest dobre i chcemy za to zapłacić... ja kupuję krowę jak daje dobre mleko, które wiem że po latach nadal będzie mi smakować ;]
Ciekawe co by było jak by powstała organizacja Anti Shitty Audio Video Content, dzięki której niezadowoleni legalni nabywcy treści, ujowy film, płyta nagrana bez dynamiki bo musi być głośna, mogli by domagać się zwrotu kasy za bilet do kina, za płytę i dodatkowo jeszcze odszkodowanie z racji poświęcenia swojego cennego czasu na oglądanie reklam a potem chały...
Z softem też jest ostatnio coraz gorzej, kiedy ostatnio ktoś widział shareware albo demo, które było na tyle duże że w 100% byliście przekonani że nie pożałujecie zakupu... o wypuszczaniu bety jako wersji finalnej i doprowadzanie jej łatkami do właściwego stanu przez 2 lata nie wspominam... weź spróbuj zwrócić grę kiedy spalisz klucz na rejestrację a bez niej nie zagrasz wcale...
... (autor: radonix | data: 6/12/13 | godz.: 15:12) Walki z wiatrakami ciąg dalszy ...
piracenie? (autor: Conan Barbarian | data: 6/12/13 | godz.: 16:57) Cóż to jest piractwo?
Czy to wówczas, gdy M$ wypuszcza na rynek WinME, Vistę lub Win8?
Może jednak wtedy, gdy Google lub Facebook przejmują nasze dane?
Wiem, to wtedy, gdy jeden polityk obiecuje piękne emerytury a drugi (z tej samej opcji politycznej) po latach mówi, że to złe i rabuje zgromadzone pieniądze.
@ Sławekpl (autor: Wedelek | data: 6/12/13 | godz.: 17:15) Ale ja tego newsa nie edytowałem. Od początku jest taki sam.
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
