Niedawno doszło do ogromnego wycieku danych w Cloud Imperium Games, czego skutkiem było przedostanie się 48GB materiałów ze Star Citizen do wiadomości publicznej. Większość z tego nie ma jeszcze postaci finalnej i wymaga sporo pracy, jednak może być przeglądane po imporcie do edytora cryengine. Przykładem tego jest ogromny Bengal carrier w filmiku poniżej. Za wyciek danych odpowiedzialny jest community manager Cloud Imperium Games, który chcąc pokazać stan prac nad grą tak niefortunnie udostępnił link dla wąskiego grona osób, że bardziej inteligentni czytelnicy forum gdzie został on zamieszczony, nie mieli większego problemu z uzyskaniem dostępu do nich.
Tak więc jest to dla wszystkich nauczka na przyszłość :)
Niestety moje obserwacje (autor: pandy | data: 28/05/15 | godz.: 20:04) z firmy w ktorej pracuje potwierdzaja ze managerow zaczyna byc wiecej niz inzynierow a do tego managerowie ci zazwyczaj nie maja o niczym sensownym pojecia - uzywaja tylko dziwnych terminow ktorych nie rozumieja...
@pandy (autor: Pider | data: 28/05/15 | godz.: 21:17) ja też jestem ogólnie zmartwiony. Sam gram czasem w Star Citizena pre-alphe. To co jest teraz jest piękne ale... tego jest mało. Nie wiem czy ten projekt ich nie przerośnie wielkością. Maiłbyć fps, a nie widzę aby go dodali. DOdali jedną mapę, JEDNĄ od roku? Robienie statków to fajna zabawa ale co mi po statkach jak nie ma gdzie nimi latać..
Star Citizen to scam (autor: RusH | data: 28/05/15 | godz.: 22:05) sprzedaja statki po kilkaset $$ do gry ktorej jeszcze nie ma i nie wiadomo czy kiedykolwiek bedzie
Tak sobie porównuję (autor: Pider | data: 28/05/15 | godz.: 22:33) do EVE Online i żałuję że przestałem grać w eve, trochę abomnament odstrasza ale gra jest dopracowana niesamowicie. Nie wiem, w Star Citizenie chcą zbudować ekonomię jak w eve, rozbudowany świat jak w eve, a na razie są statki jak wspomniałeś Rush po kilkaset dolców :/
@Pider (autor: agnus | data: 29/05/15 | godz.: 02:50) Powracam do Eve co jakis czas i stwierdzam że ta gra jest ciągle rozwijana, lata mnostwo ludzi, świat jest ogromny i zawsze można coś porobić.
SC, jak napisał Rush wygląda mi na przekręt. Obym się mylił bo konkurencja dla Eve zawsze będzie korzystna :)
eve online (autor: RusH | data: 29/05/15 | godz.: 05:01) probuje sie pozbyc mojego konta juz od jakiegos czasu, warte jakies 300B isk, jacys bogaci chetni? :)
Oj tak (autor: Shamoth | data: 29/05/15 | godz.: 10:04) EvE jest wyjątkowe pod wieloma względami ale też strasznie czasożerne żeby się przebić i ogarnąć to wszystko. Owszem można sobie wpaść raz w tygodniu na godzinkę i pomęczyć rifter'em carebear'ów ale wolał bym wtedy zapłacić z ISK za taką chwilową wbitkę do gry niż 100pln miesięcznie, tak wiem skill cały czas rośnie ale on aż tak nie determinuje powodzenia w grze jak to co ma się w głowie ;) Elite Dangerous jest duuuuuuże i przez to fajne jak ktoś lubi czuć ta pustkę :) Star Citizen to póki co kiepsko zoptymalizowane i wymagające techdemo właściwie bez contentu, mam nadzieję że nie okaże się scam'em jak to niektórzy przepowiadają. Po ostatnim X: The Failure pozostaje jeszcze czekać na EvE Valkirie, może być ciekawie a dla tych którzy trochę męczyli EvE:O na pewno będzie klimatyczne ;) No może jeszcze warto wypatrywać Limit Theory i No Mans Sky... ktoś może jeszcze słyszał o czymś ciekawie się zapowiadającym w tych klimatach??
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
Niedawno doszło do ogromnego wycieku danych w Cloud Imperium Games, czego skutkiem było przedostanie się 48GB materiałów ze Star Citizen do wiadomości publicznej. Większość z tego nie ma jeszcze postaci finalnej i wymaga sporo pracy, jednak może być przeglądane po imporcie do edytora cryengine. Przykładem tego jest ogromny Bengal carrier w filmiku poniżej. Za wyciek danych odpowiedzialny jest community manager Cloud Imperium Games, który chcąc pokazać stan prac nad grą tak niefortunnie udostępnił link dla wąskiego grona osób, że bardziej inteligentni czytelnicy forum gdzie został on zamieszczony, nie mieli większego problemu z uzyskaniem dostępu do nich.