Śmierć na ekranie nie jest jedynym ryzykiem, jakie ponoszą użytkownicy gier "Unreal" - alarmuje firma Secunia. W kodzie programu odkryto błąd umożliwiający hakerom przejęcie kontroli nad komputerem, na którym uruchomiona jest gra. Luka w zabezpieczeniach tkwi w engine gry "Unreal" i dotyczy pięciu wersji gier z tej serii, a także tytułów wykorzystujących ten sam kod, m.in. "Postal 2", "Deus Ex" i "Rune". "Dziura" jest związana z mechanizmem weryfikacji serwera rozgrywki sieciowej. Gdy komputer z uruchomioną grą jest podłączony do Internetu, haker może wysłać do maszyny ciąg "śmieci". Po przepełnieniu buforu aplikacji losowo generowanymi informacjami, możliwe staje się odpalenie na komputerze dowolnego programu. Z tego względu gracze proszeni są o zachowanie ostrożności, a przede wszystkim - instalację "łatek", które na wieść o luce w zabezpieczeniach przygotowali wydawcy gier.
Gry sieciowe stają coraz popularniejszym medium, co ma też swoje negatywne następstwa: dołączają do poczty elektronicznej, komunikatorów internetowych czy aplikacji P2P i stają się obiektem zainteresowania hakerów.
K O M E N T A R Z E
i gdzie te latki ? (autor: RusH | data: 23/06/04 | godz.: 15:09) nie bedzie zadnych latek
U juz dawno zdechlo, graja w to tylko staare doopy, co do kodu sieciowego to w wielu grach jest on mocno zmodyfikowany