Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » maddog 09:58
 » kojot 09:57
 » alien1 09:57
 » AfiP 09:56
 » rainy 09:54
 » MARtiuS 09:49
 » Artaa 09:49
 » Wedelek 09:39
 » KHot 09:37
 » Tomasz 09:34
 » myszon 09:28
 » Promilus 09:27
 » burzynsky 09:22
 » DYD 09:20
 » Bart 09:19
 » soyo 09:14
 » madsheep 09:09
 » Wolf 09:07
 » GLI 09:03
 » RoBakk 08:46

 Dzisiaj przeczytano
 14993 postów,
 wczoraj 34100

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[PRL] Jak to było z tą gospodarką , Markizy 9/10/21 07:55
Czy ktoś widział jakiś artykuł który by opisywał jak faktycznie funkcjonowała gospodarka za czasów PRL. Dlaczego pojawiały się braki produktów (nie na zasadzie my im dawaliśmy cukier a oni brali nam węgiel bo tak), oraz jakie umowy gospodarcze mieliśmy faktycznie z ZSRR i jak faktycznie one funkcjonowały.

Osobiście odnoszę wrażenie że wiele komentarzy jest spaczonych wizją jaką to genialną gospodarką bylibyśmy gdyby nie ZSRR i ogólnym swoim mniemaniem o wyższości nad ZSRR czy wszystkim nad innymi narodami w okolicy (poza Niemcami). A jest to w mojej opinii nie prawda i tylko wybujałe marzenia.

Wiec jak ktoś trafił na rzetelny artykuł lub ewentualnie książkę o tej tematyce to proszę o podesłanie tytułu. Ale mowa o obiektywnych artykułach i książkach.

Na Bordzie od 2003-03-03:D
i5 6600, 2x8GB, 7770

  1. Dlaczego pojawiały się braki produktów , Franz 9/10/21 08:48
    Jak co chwilę jakaś gałąź gospodarki strajkowała to chyba normalne że ciagle czegoś brakowało….
    Dodatkowo ludzie w dużej mierze zamiast do roboty to sobie w kolejkach stali. To się rozpadło właśnie przez strajki które doprowadziły do upadku gospodarczego.

    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
    Niedługo nas z ujni europejskiej
    wyrzucą.

    1. LOL , komisarz 9/10/21 14:17
      strajki doprowadziły do kolejek, kolejki do niedoborów bo nikt nie pracował, niedobory do strajków. Coz za bledne kolo, modelowy przyklad inteligencji alterntywnej.

      Komisarz Ryba

    2. coś w tym jest... , Chrisu 9/10/21 17:29
      123

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    3. jakie strajki? , burz 9/10/21 21:24
      O czym piszesz, gospodarka PRL przed strajkami to kres od 1945 do 1981 roku. I co było? W początkach lat 70. Gierek wpompował kasę z pożyczek i przez chwilę wydawało nam się, że uchwyciliśmy Pana Boga (czyli Zachód) za nogi. A g.. prawda, tak naprawdę był syf, w państwowych zakładach pracy ludzie kradli na potęgę, centralne zarządzanie rozkładało ekonomię.
      Takie kokosy były. I żeby nie było, znam to z autopsji.

      ___

  2. Też byłem wychowany w przeświadczeniu że PRL to samo zło , buddookan 9/10/21 08:48
    Oczywiście nie chciałbym powrotu tamtego systemu, ale ciekawa jest światowa produkcja w tamtych czasach. W wielu dziedzinach długo nie opuszczaliśmy top10 (ewentualnie top20).
    https://youtu.be/_dnM-RQI23Y?t=80
    https://youtu.be/NHAsUaTzLfw?t=13
    https://youtu.be/2u1ufq21Oh4?t=13
    https://youtu.be/ssQJnDHCBOw?t=5
    https://youtu.be/FQbEWKy7i64?t=141
    https://youtu.be/BWr9bsLpp9g?t=23


    I bonus tamtych lat:
    https://www.youtube.com/watch?v=Hwur2ZpYUp8


    1. ja czytając opinie , Markizy 9/10/21 09:48
      jak też wspomnień w rodzinie też dochodzę do wniosku że ten system pomimo swoich wad miał też zalety o których dziś się milczy.

      Akurat malucha nazwałbym nietrafioną inwestycją ze względu na swoje właściwości.

      Z gałęzi gospodarki z których moglibyśmy być dumni jest jeszcze przemysł stoczniowy.

      Na Bordzie od 2003-03-03:D
      i5 6600, 2x8GB, 7770

      1. Maluch to był wspaniały pojazd. , Bitboy_ 9/10/21 10:07
        Może nie jako rodzinny van - bo nigdy nie miał nim być, ale jako samochód "dla ludu", był czymś genialnym. Prosta konstrukcja, w sumia każdy kto miał smykałkę do mechaniki mógł go spokojnie sam rozebrać na części i poskładać, a jak się coś zepsuło, wystarczyło kilka podstawowych narzędzi w schowku. Zresztą tam się nie miało co psuć. Idealne auto dla człowieka który dopiero co zdał prawo jazdy.
        A przede wszystkim - było śmiesznie tanie. Może nie w latach początku produkcji, ale już w latach 1990-2000 chodziły za grosze.
        Tak było w moim przypadku, i jakichś 80% moich kolegów ze szkoły (technikum) śmigało maluszkami. Kto miał większe ambicje, kupował Golfa jedynkę, kto miał kasę, mógł już nawet "dwójką" jeździć, ale to były jednostki w perspektywie całej szkoły.
        Miałem bodajże 2, jednym zrobiłem z 100,000km. Byłem nim nawet w Poznaniu (!) i to nie raz (a mieszkam w okolicy Częstochowy). Dziennie robiłem ze 100km, ot tak, aby jechać, aby w nowe miejsce, poznać kogoś, coś zobaczyć :)
        To były czasy!

        9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
        Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
        ,FraDesION660P

        1. był tragiczny , Markizy 9/10/21 11:33
          jedyną jego zaletą było to że później był tani. A tak to auto posiadało szereg wad, kiepski komfort jazdy, słaby silnik, ciasny i jeszcze sporo by mu doliczył. A większość aut z czasów projektowania malucha naprawiłbyś młotkiem i dwoma kluczami i śrubokrętem wiec żadna to zaleta.

          Lepszym wyjdzie od malucha było by kupno licencji peugeota 104, renault 5 czy fiata 127. Pewnie by znalazł jeszcze kilka lepszych konstrukcji niż fiat 126.
          Dla potrzeb naszego społeczeństwa w tamtym czasie lepszym wyborem było by większe auto, albo zakupienie lepszego silnika i zamontowanie go do syreny i dalszy jej rozwój.

          PS. Mój tata maluchem dojechał z Podkarpacia do Austrii, jednak stan człowieka po takiej jeździe pozostawia wiele do życzenia. Wiec napisze to jeszcze raz maluch był złym samochodem do użytku. Do zabawy to tak ale to dlatego że było przeznaczony do miejskiego ruchu a nie na trasach jak u nas.

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

          1. Popieram , P@blo 9/10/21 13:44
            to była karykatura samochodu. Nie wiem dlaczego ludzie mają sentyment do tego szajsu. Ojciec miał nowego z salonu, potem ja trochę jeździłem, nic specjalnego. Jak to się mówi "jeśli się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" :-D Ale fakt, że ta konserwa zaliczyła z nami wakacyjny wypad ze Szczecina do Zakopanego, w cztery osoby z bagażami na dachu xD

            1. Z perspektywy czasu łatwo go skrytykować w zasadzie za wszystko to fakt , XTC 10/10/21 20:51
              Ale pamiętajmy, że w czasach Syrenek jednak maluch potrafił się przebić lepiej spełniając oczekiwania.
              W podobnych latach był produkowany Trabant 601 w wersji 2 suwowej i można powiedzieć, że funkcjonalnie był bardziej kłopotliwy w eksploatacji (np. konieczność wymiany łożyskowanego wału po 25000).
              Nie wiem po co ta dyskusja - kiedyś Fiat 125 wydawał się dużym autem - teraz jak go się widzi stojącego obok czegokolwiek współczesnego to aż śmiesznie.

              Linux

              1. nie chce mi się bardzo wierzyć , Markizy 11/10/21 21:08
                że jak prowadzili dyskusje w sprawie licencji. To nie analizowali modeli samochodów pod względem użytkowym i funkcjonalnym dla potrzeb systemu. W tamtym czasie wystarczyło wsiąść do takiego auta i się nim przejechać chwilę żeby większość wad okryć.

                Na Bordzie od 2003-03-03:D
                i5 6600, 2x8GB, 7770

                1. Czyli mam rozumieć , XTC 11/10/21 22:22
                  Jaki scenariusz byłby wg Ciebie prawdopodobny?

                  Linux

                  1. Prawdpodobnie , Markizy 12/10/21 17:12
                    delegacja z polski dostała polecenie zakupienia licencji na dwa auta. Jedno auto miało byś średnio drugie małe. Po wybraniu fiata 125p (tak przypuszczam że razem z nim kupili to auto) szukali jakiegoś jeszcze małego auta, a że fiat miał do zaoferowania fiata 500 na końcu jego czasu produkcji i nowego fiata 126p bez zastanowienia i analizy wzięli drugi.

                    Niby można powiedzieć że decyzja dobra bo auta jednego koncernu i wspólne cześć, no ale szczerze to za wiele rzeczy wspólnych fiat 126p z 125p nie mają wiec można było wybrać coś innego.

                    Po prostu zabrakło myślenia z perspektywicznego z przyczyn: wytycznych centralnych, ludzi wybranych do delecji (zamiast inżynierów i kierowców wybrano polityków), czy niby okazjonalnej dużej zniżki od fiata na licencje. Tutaj możesz sobie dopisać sam co ci pasuje za taki stan rzeczy.

                    Na Bordzie od 2003-03-03:D
                    i5 6600, 2x8GB, 7770

                    1. Zupełnie mnie to co napisałeś , XTC 12/10/21 17:23
                      Nie przekonuje.

                      Linux

                      1. możliwe , Markizy 13/10/21 19:37
                        i dlatego chciałbym poczytać o historii PRL tak jak faktycznie było i czym się kierowały władze i nie tylko. A nie tylko trzymać się ogólników.

                        Na Bordzie od 2003-03-03:D
                        i5 6600, 2x8GB, 7770

                        1. Myślę, że stosując określenia , XTC 14/10/21 22:33
                          "zabrakło myślenia perspektywicznego" mówiąc o wydarzeniach tak odległych nazwałbym to zwyczajnie ignorancją i pychą.

                          Linux

                    2. No chyba nie , rurecznik 14/10/21 19:49
                      Licencję na PF125p kupiono w latach 1965-66. Początkowo miała obejmować starego fiata 1300/1500, ale w 1966 fiat zaoferował nowy model tj. Fiata 125. Ostatecznie, także ze względów finansowych i tzw. "kultury motoryzacyjnej" stanęło na "sklejce", tj hybrydzie starego fiata 1300/500 z nowym 125. Na PF126p licencję kupiono chyba w 1972 czy 1973 roku, znaczy 8 lat po PF125p. Nie był to zakup w tym samym czasie.

                      1. Dokładnie, chodziło o prostotę konstrukcji, szczególnie silnika , zartie 16/10/21 23:16
                        Dlatego 125p dostał silnik ze starego modelu, a 126p minimalnie zmieniony silnik z pięćsetki.

                        Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

          2. Z dzisiejszej perspektywy tak. , Dexter 13/10/21 08:02
            Ale w latach 70-tych miał za relatywnie niewielkie pieniądze zmotoryzować Polskę i to się jak najbardziej udało.
            Że mały? Jasne, coś za coś, większy = droższy.
            Że silnik słaby? Jasne, ale taki miał być, to nie było auto przewidziane na wojaże do Bułgarii, choć realia zweryfikowały tę koncepcję :-P
            Był prosty i tani w naprawie, wiem coś o tym, zdarzyło mi się je naprawiać jak i malować w zwykłym garażu.

            "A tak to auto posiadało szereg wad, kiepski komfort jazdy, słaby silnik, ciasny i jeszcze sporo by mu doliczył."
            Nie zapomnij, że nie miał ABSu, poduszek, xenonów i wielu innych. Chłopie, to był początek lat 70-tych i liczyło się dać ludowi auto a nie komfort.

            "Lepszym wyjdzie od malucha było by kupno licencji peugeota 104, renault 5 czy fiata 127. Pewnie by znalazł jeszcze kilka lepszych konstrukcji niż fiat 126."
            Pewnie, mogli też licencję mercedesa kupić. Tyle, że to nie jest tak, że idziesz do sklepu i tam są te licencje, tylko trzeba było znaleźć balans między tym na co mamy pieniądze a tym co jest dostępne na rynku.

            "Dla potrzeb naszego społeczeństwa w tamtym czasie lepszym wyborem było by większe auto, albo zakupienie lepszego silnika i zamontowanie go do syreny i dalszy jej rozwój."
            No, syrena to była rewelacja, nadwozie na ramie i z poprzedniej epoki.
            A im większe auto tym droższe, więc spada odsetek klientów.
            Dla zamożniejszej klienteli był fiat 125 i wprowadzony kilka lat po maluchu Polonez. Jeszcze raz zaznaczę - to miał być samochód dla ludu a nie limuzyna.

            "Mój tata maluchem dojechał z Podkarpacia do Austrii, jednak stan człowieka po takiej jeździe pozostawia wiele do życzenia. Wiec napisze to jeszcze raz maluch był złym samochodem do użytku. Do zabawy to tak ale to dlatego że było przeznaczony do miejskiego ruchu a nie na trasach jak u nas."
            A gdzie i kto napisał, że to samochód na trasy? W obecnych czasach też jest masa małych autek. Citroenem A1 też zrobiłem kilkaset km w trasie, niewygodny, głośny itd ale złego słowa nie powiem, bo nikt go nie projektował z myślą o dalekich wojażach.

            Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
            Odpowiedzi oleję.
            THX!

            1. nawet wtedy musieli , Markizy 13/10/21 19:44
              sobie zdawać sprawę z tego co wybrali i jakie będą tego konsekwencję. PRL raczej bardziej stawiał na uniwersalność niż na specjalizowany wyrób dla ludu.

              Natomiast co do zakupu marki mercedesa to moglibyśmy kupić i nawet ferrari tylko że ci producenci to celują w inną półkę motoryzacji. Wiec średnio trafione trzeba brać pod uwagę co jest szeroko dla ludzi dostępne zawsze.

              Ale jak wyżej przy wypowiedzi XTC zaznaczyłem trzeba było by najpierw żeby był o tym artykuł i książka która przybliży kuli działań władzy w tamtych latach. A jak widzę w temacie nikt nie kwapi się aby cokolwiek na ten temat pisać (książka bądź artykuł).

              Na Bordzie od 2003-03-03:D
              i5 6600, 2x8GB, 7770

            2. +1. , Pawelec 14/10/21 23:31
              No mam kaszlaka. Dostałem na 40. Tak. W latach 90 popełniłem ich kilka. Zawsze były słabe ale były tanie. I już. A w PRLu miały mało konkurencji. Dziś można mieć autko za kilka stówek. W 90" nawet kaszlak robił robotę. Ile dziś jest modeli na rynku a ile wtedy i ile wypłat średnich wtedy kosztowało auto. Kaszlak wpisywał się w całokształt.

              Tom Drwal
              LAS Ltd.

      2. trudno znalezc zjawisk , komisarz 9/10/21 14:24
        ktore ma same ale to same wady. Co do socjalizmu PRL, zaleta, moim zdaniem, byla praca 7-15. 3 godzina i do domu na obiad, potem znaczna czesc dnia dalej do dyspozycji. Zaczynaie o 9 i konczenie, powiedzmy, o 18, to aberacja.

        Problemm jest jednak to, ze nie mozna sobie wybrac wad i zalet, kupujesz pakiet. I tu nawet chinczycy sie poddali i z socjalizmu zostawili glownie zamordyzm.

        Nie mam zadnych watpliwosci ze Polska bylaby krajem z poziomem zycia wyraznie wiekszym niz Hiszpania czy Wlochy, ale nieco gorszym niz Niemcy czy Holandia. Wystarczy zobaczyc dwudziestolecie miedzywojenne, jak rosl nasz potencjal gospodarczy z praktycznie niczego, a byly to czasy wielkiego kryzysu ORAZ permanentnej woljny handlowej z niemcami.

        Komisarz Ryba

      3. tiaaa........ , Bart 10/10/21 00:05
        Świeże gówno w rękach też ma zalety - jest ciepłe i grzeje. Są też wady, ale z łatwością przymkniesz na nie oko.
        Jak coś jest gównem to jego ewentualne zalety mimo wszystko są z dupy.

      4. Proszę wymień jakieś przemilczane zalety? , Bart 11/10/21 23:41
        Bardzo jestem ciekaw.

        1. rozbudowa systemu oświaty , Markizy 12/10/21 17:21
          za czasu PRL wybudowano duża ilość szkół podstawowych, następnie szkół zawodowych czy też kilka uczelni technicznych.

          Zapewniono dla wszystkich obywateli darmowy dostęp do służby zdrowia.

          Rozbudowa sieci kolejowej i jej elektryfikacja, następnie gdzie genialnym politykom od wolnej Polski duża cześć połączeń została celowo zaorana.

          Przemyślane osiedla mieszkaniowe w miastach gdzie znajdują się parki, sklepy, szkoły, przychodnie czy domy kultury oraz place zabaw. Dziś developer tego nie planuje a miasto temat często gęsto olewa.

          Rozbudowa przemysłu ciężkiego huty i stocznie. Tworzenie PGRów które patrząc z perspektywy czasy były dobrym pomysłem.

          Obecnie mamy czasy dalszej wyprzedaży majątku państwowego a nie jego powiększanie, cześć inwestycji nie była do końca przemyślana ale we wszystkich systemach takie decyzje zapadają. Największym błędem dla gospodarki w mojej opinii była głupia akcja "zerowego bezrobocia" która zwiększa bylejakość produkcji i generowała koszty.

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

          1. Już rozumiem. , Bart 13/10/21 09:27
            Widzisz wąskie wycinki a nie ogarniasz całości. Równie dobrze można powiedzieć, że zaletą było nic nie robienie i możliwość kradnięcia w zakładzie pracy.
            PGRy były kompletnie nieekonomiczne. Osiedla - chlewiki dla niewolników, których celem było zabijanie kultury. Przemysł ciężki, był ale niewydolny.
            Bycie prostytutką czy bandytą, złodziejem też ma swoje "dobre" strony. Problem jednak w tych profesjach jest taki jak w komunizmie - mimo zalet nie mają przyszłości i krzywdzą ludzi.
            Była jedna ogromna zaleta komunizmu, po jego upadku mieliśmy ogromny potencjał z którego niestety nie skorzystaliśmy.

            1. i znowu ogólniki , Markizy 13/10/21 19:40
              bez żadnego spojrzenia na szerszą perspektywę. I dlatego w temacie chciałem aby przedstawić jakiś artykuł/książek która obiektywnie pisze o tamtych czasach. A wszystko po to aby nie trzymać się wyobrażeń jeden bądź drugiej strony.

              A co przez ostatnie 30 lat się działo? Same nie wykorzystane szanse gdzie w czasach PRL byliśmy bliżsi posiadania elektrowni atomowej niż po 10 latach ich zapowiedzi.

              Na Bordzie od 2003-03-03:D
              i5 6600, 2x8GB, 7770

            2. Bart - odpowiedź... , Majster 17/10/21 18:00
              Za dużo zachwytów nad pseudo-nowoczesnością i obecną Żydokracją w tym kraju, za dużo.

              Ech, jak widać ciemnota narodowa pewnych zagadnień nadal nie rozumie.

              Jak ma na imię ta twoja? Aldona... Aaa Aldona, a matka cały czas Al Capone, Al Capone.

  3. Ciekaw jestem ilu jest takich, którzy przeczytali wszystkie wypowiedzi powyżej , Bart 9/10/21 16:03
    i tylko westchnęli z politowaniem?
    Wpisujcie miasta:
    Bytom

    PS.
    Naprawdę jako społeczeństwo jesteśmy na takim dnie intelektualnym?

    1. daj konkrety jakieś... , Chrisu 9/10/21 17:31
      Za to teraz np prawo działa wstecz...
      https://www.auto-swiat.pl/...-mln-pojazdow/hffrrrg

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. po przczytaniu tego artykułu mogę sobie tylko pogratulować, że ich nie czytam , XTC 10/10/21 12:51
        onet w całej krasie a przepis - kuriozalny. Ciekaw jestem kto to forsuje.

        Linux

      2. Nie wiem czy ograniecie, ale może ... , Bart 10/10/21 13:54
        George Orwell Folwark zwierzęcy

        Nie doszukujmy się dobrych stron w czymś co z założenia jest zjebane, złodziejskie, zbrodnicze, niesprawiedliwe, obłudne i głupie. Chyba, że dla Ciebie zajebiste jest to, że sąsiadowi spaliło się mieszkanie - masz radość bo on ma przykrość ;) W komunizmie zajebiste było to, że wszystko się kradło z zakładu pracy. Dzisiaj już tak nie jest - szkoda. To była zaleta czy wada? Bo już się gubię?

        1. każdy system ma wady , Markizy 10/10/21 19:30
          a ty zamiast wytknąć konkretnie co ciebie uwiera rzucasz ogólnikami. Jak mówiło słynne radio Erewań czym się różni socjalizm od kapitalizmu? W kapitalizmie człowiek wyzyskuje człowieka, w socjalizmie odwrotnie.

          Temat miał tyczy się jakie to mieliśmy umowy zawarte z ZSRR oraz jak na nich naprawdę wychodziliśmy skoro gospodarka wyglądała tak jak wyglądała.

          W końcu z historii trzeba wyciągać wnioski na podstawie faktów a nie swojego widzimisię.

          Na Bordzie od 2003-03-03:D
          i5 6600, 2x8GB, 7770

          1. komunizmi przez to socjalizm , ili@s 10/10/21 22:06
            na papierze wyglada super, ale ma jedna podstawowa wade - ludzi. Nie bierze pod uwage, ze ludzie sa rózni. Rolnik na swoim pracuje inaczej niz na wspolnym (PGR), robotnik w prywatnej firmie inaczej niz w panstwowej. W PRLu nie warto bylo sie starac. Najlepiej obrazuje to przyklad zakladu przejetego w 1990 przez ABB. W PRLU produkowali generatory - 3500 ludzi robilo 2-2,5 generatora rocznie. Po zmianie wlasciciela i zatrudnieniu prawdziwego kierownictwa za godziwe pieniadze w 1992, 800 osob robilo juz tych generatorów 14.
            PRL zostal u nas w urzedach i Państwowych spolkach - czy sie stoi czy sie lezy to wyplata sie nalezy. Nikt za nic nie odpowiadal w PRLu.

            1. praca ludzi "na swoim", a nie na swoim to długa historia , Chrisu 11/10/21 09:21
              niestety. Do tej pory masz "u prywaciarza" i takich co pracują i takich, którzy tylko czekają by się poobijać.
              Z PGRami, o których wspomniałeś (a można by rozciągnąć to na dowolny zakład) było różnie - były i takie, które były perełkami, ale i takie w których taplały się wieprze.
              Zgodzę się, że system ten wielokrotnie "zabijał" wybijające się (na plus) jednostki.

              /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

          2. eeee..... , Bart 10/10/21 22:32
            Taki jeden gość napisał książkę o tych konkretach, którą właśnie poleciłem.
            Mam Ci ją tu wkleić?

            1. napisał książke , Markizy 11/10/21 21:05
              o ideologi socjalizmu która została wypaczona przez władzę. Ale do tego można sprowadzić każdą system władzy i się skupić tylko na efektach jego wypaczenia. Z drugiej stronie mówimy o książce z 45r gdzie autor posługuje się alegoriami. O kolonializmie też napisał powieść ale jakość tak mocno u nas przemilczaną i dopiero w 97r wydaną, mam nadzieje że równie obrazowo niż tą co wspomniałeś. I mam nadzieje że nie zapomniał o Kongo. Mowa o "Birmańskie dni".

              Widzę że nie rozumiesz celu tematu. Temat dotyczy faktycznych relacji polityczno-gospodarczych PL-ZSRR. A fajnie byłoby przeczytać książkę napisaną przez historyka-ekonomistę który by przedstawił stan faktyczny z obiektywną oceną tamtych lat. A nie same wydumane wizje na + czy to -.

              Na Bordzie od 2003-03-03:D
              i5 6600, 2x8GB, 7770

              1. hmmm... , Bart 11/10/21 23:31
                Oczywiście, że każdy system władzy ulega wypaczeniu. Oczywiście, że złodzieje są w każdym systemie władzy. Oczywiście, że w każdym systemie są niewolnicy.
                Jak zawsze powtarzam, różnica jest tylko w kulturze hodowli.
                Komunizm zarzyna owce a kapitalizm je strzyże. Możesz być zastraszonym baranem w ciasnej oborze a możesz być szczęśliwym baranem na całkiem sporym pastwisku.
                ZSSR nas dymało aż wióry leciały - prostacko, prymitywnie i brutalnie. Obecnie zachód dyma nas z pełną kulturą, z wazelinką, perfumami i w białych rękawiczkach.
                Nie wiem na co Ci te informacje? Szukasz dobrych stron w relacjach z ZSRR? Co chcesz udowodnić? Z założenia można być pewnym, że skoro byliśmy w okupacji radzieckiej to z pewnością okupant nie tworzył umów korzystnych dla nas - proste. Bo niby czemu miałby to robić? Z dobroci serca czy kurwa jak?

                1. chodzi o poznanie prawdy historycznej , Markizy 12/10/21 16:59
                  a nie tylko tej wydumanej której chce uniknąć a tobie nie przeszkadza.

                  PS. zawsze lepiej znaleźć sobie winnego poza granicami kraju żeby nie można było powiedzieć że to my sami skopaliśmy.

                  Na Bordzie od 2003-03-03:D
                  i5 6600, 2x8GB, 7770

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL