Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » ghost12 07:34
 » kyusi 07:34
 » Kelso1 07:31
 » Logic-3 07:30
 » PaKu 07:28
 » m&m 07:28
 » Robak 07:25
 » dugi 07:24
 » Sociu 07:23
 » hokr 07:22
 » CodeNameH 07:19
 » DJopek 07:15
 » Wolf 07:06
 » Kenny 07:00
 » szczebel 06:53
 » KHot 06:48
 » alien1 06:40
 » AfiP 06:35
 » PeKa 06:34
 » Ziomek 06:32

 Dzisiaj przeczytano
 9842 postów,
 wczoraj 37408

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[polska husaria na drogach] O co chodzi z trąbieniem w sytuacjach awaryjnych? +zagadka , NimnuL-Redakcja 9/10/17 20:40
Jeden filmik, kilka przykładów:
https://youtu.be/mJ84DYObMhg?t=58s
https://youtu.be/mJ84DYObMhg?t=1m7s
https://youtu.be/mJ84DYObMhg?t=3m30s
https://youtu.be/mJ84DYObMhg?t=4m1s

O co chodzi z tym rzucaniem się na klakson w sytuacjach awaryjnych łącznie z czołówką zagrażającą życiu? Zamiast skupić się na ogarnięciu sytuacji to często-gęsto na filmikach słychać klakson ... toż to prosi się o facepalm stulecia, jeśli poduszka wystrzeli.


Zagadka.
Jest sobie to skrzyżowanie - poniżej widok z ulicy. Prawy pas do skrętu w prawo. Światło czerwone + zielona strzałka w lewo. Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale strzałka w prawo dotyczy wyłącznie wjazdu na stację benzynową, a nie całej długości pasa jazdy w prawo (aż do skrzyżowania), prawda?

https://www.google.pl/...7i13312!8i6656?authuser=1

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

  1. ... kontynuując wątek , NimnuL-Redakcja 9/10/17 20:48
    bo lubię te filmiki na naszych dziurawych drogach hodowane:
    https://youtu.be/mJ84DYObMhg?t=4m26s

    nikt mi nie powie, że nagrywający nie wjechał celowo w samochód z lewej. Raz po raz na filmikach dobitnie widać, że nagrywający umyślnie nie próbują ratować sytuacji i na zasadzie "ja mam pierwszeństwo" lub "to jego wina" doprowadzają do kolizji. To jakiś typ charakteru?


    No i pomocnicze pytanie:
    W ostatnich tygodniach zauważyłem sporo samochodów z czymś co wygląda jak zapadnięte zawieszenie i połamane osie lub problem z bieżnością, coś w ten deseń:
    http://i57.tinypic.com/4oxw6.jpg
    nie aż tak dobitnie jak poniżej, ale prawie ...
    http://vader.joemonster.org/...5beBez_tytulu_5.jpg

    Nie dość że koła wystają poza obrys jakby były po starszym bracie to jeszcze z tyłu wygląda jakby miał wrzody w pachwinach. Jakaś moda?
    Ta choroba wydaje się wybitnie chwytać trzymające się na ślinę BMW, Passeraty, Gólfy i jakieś Mercedesy z RFN.

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    1. To na pierwszym zdjęciu , El Vis 9/10/17 21:22
      To ustawienie kół przystosowane do driftu. A czemu trąbią? Czort ich wie! Ja tam wolę mieć obie łapki na kierownicy w takich sytuacjach.

      I don't suffer from insanity.
      I actually quite enjoy it.

      1. Ale takie ulepy widziałem nawet na autostradzie , NimnuL-Redakcja 9/10/17 21:27
        tym się w ogóle da bezpiecznie przemieszczać poza kółkiem w cyrku? Wydaje się, że prowadzenie tego i hamowanie jest przynajmniej trochę negatywnie muśnięte.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      2. Do jakiego driftu? , Dexter 10/10/17 00:30
        To "japonska" moda tuningowa, demon-camber.

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

        1. hahaha aż sobie później poczytam jak oni rozwiązali napęd , NimnuL-Redakcja 10/10/17 07:54
          https://i.pinimg.com/...9833dcae3d--demons-lol.jpg

          http://fatlace.com/...010/12/c0211495_23352213.jpg

          jak w ogóle te koła się kręcą? :D

          Drift mi nie pasował, bo w przednionapędowych to się raczej tyłem driftuje ...

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

        2. Ktoś mi tak kiedyś powiedział , El Vis 10/10/17 22:46
          A ja jak głupek powtarzam. I tyle. Aż tyle.

          I don't suffer from insanity.
          I actually quite enjoy it.

  2. zagadka , Kenny 9/10/17 21:13
    W zamysle autora tego kuriozalnego oznakowania - byc moze. W mysl przepisow - absolutnie - sygnalizator S-2 dotyczy skrzyzowania, a wjazd na stacje takowym nie jest.

    .:Pozdrowienia:.

    1. Często tamtędy jeżdźę , NimnuL-Redakcja 9/10/17 21:16
      co prawda jadę prosto, ale za każdym razem zastanawiam się jak należy zachować się przy chęci jazdy w prawo. Ja to odczytuję tak, że światło czerwone z prawej strony dotyczy prawego pasa, a zielona strzałka dotyczy wyłącznie wjazdu na stację, bo chcąc jechać prawym pasem aż do kolejnego skrzyżowania robi się kolizyjnie - auta z lewej strony nadjeżdżają.

      Dlatego w mojej ocenie światło z lewej strony dotyczy lewego pasa, to nad ulicą pasa środkowego i światło z prawej strony pasa prawego.

      https://www.google.pl/...7i13312!8i6656?authuser=1

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. zielona strzalka przy sygnalizatorze to skret warunkowy , wrrr 9/10/17 21:32
        i zawsze bedzie kolizyjnie jak cos nadjedzie :) - bezkolizyjne sa strzalki, ale takie: http://egzaminnaprawojazdyporady.blogspot.com/...l

        w tym miejscu jak juz przekroczysz sygnalizator to jeden pies czy skrecisz na stacje czy dalej na skrzyzowaniu, bo tych z lewej i tak zobaczysz i ustapisz

        1. racja, źle się wyraziłem , NimnuL-Redakcja 9/10/17 21:45
          swoją drogą, dzisiaj dwa razy (w drodze do i z pracy) mi w dupę klaksonem dmuchano, gdy się przed zieloną strzałką warunkową zatrzymałem i ruszyłem jak ze stopu. Przepisy swoje, a dżungla swoje.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

        2. przynajmniej w teorii, niestety w rzeczywistości.... , Miguki Asafono 10/10/17 09:53
          pokażę ci skrzyżowanie z osobnym pasem do skrętu w lewo, z osobnym sygnalizatorem dokładnie jak pokazałeś, jednak jadący z przeciwka mają też zielone i trzeba im ustąpić :/

          --
          DrumAndBassMafiA
          G-HAD-SQUAD

          1. Jeżdżąc ... , Muchomor 10/10/17 10:15
            ... w irlandzkim Dublinie, też kilka takich spotkałem. Źródło nieutulonej frustracji i wielkiego WTF, ale faktycznie są takie.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

      2. A mnie wogole dziwi ze skrzyzowania w stylu T , ptoki 10/10/17 01:29
        nie są malowane tak aby kierunek prosto mial np. jeden pas z ciagłym zielonym a ten lewy aby miał okresowo czerwone i ci z lewej mogli na niego wjechac w czasie tego zielonego.

        Calosc dzialala by jak po prostu połączenie pasów tyle ze sterowana swiatlami...

    2. ale zatrzymać się przed przejściem dla pieszych i tak musisz , faf 10/10/17 11:11
      a skrzyżowanie jest - z lewej ;)
      problem w tym że na stacje można myknąć - kontynuowanie jazdy tym pasem aby zjechać zjazdem w prawo grozi kolizją z samochodami mającymi zielone.



      jak się zapytasz - zatrzymujesz się przed światłami na warunkowym skręcie w prawo ? TAAAK - 100% odpowiedzi - a na drodze 95% robi ziuuuu nawet nie wrzucając pierwszego biegu.

      na kategorii A na egzaminie należy nogę na ziemi postawić żeby egekutor ekm egzaminator się nie czepiał owego niezatrzymania

  3. sygnalizujący , endern 9/10/17 22:09
    innym uczesnikom ruchu(np bedacy z tylu) ze na drodze jest jakis pojeb stanowiacy zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu.

    1. no tak , Zbyszek.J 9/10/17 23:20
      lepiej ostrzec tych z tyłu i nie robiąc nic przywalić w tego który stanowi zagrożenie

      niż pominąć klakson i wyprowadzić auto tak żeby ominąć dzwona.

      1. mam , endern 10/10/17 11:02
        problemy z dogonieniem twojego toku rozumowania

        1. przeciez klakson wlacza blokade kierownicy , komisarz 10/10/17 14:30
          nie wiedziales?

          Komisarz Ryba

        2. no to jaśniej , Zbyszek.J 10/10/17 17:35
          jak walisz po klaksonie to masz znacznie ograniczone możliwości bardzo szybkiego kręcenia kierownicą obydwoma rękoma.

          Mówię o takim kręceniu jak tu w 50 sekundzie:
          https://youtu.be/uV13xfdkNNo?t=53s

          Więc albo kręcisz tak kierownicą jak na filmiku powyżej, masz gdzieś klakson i omijasz drugie auto

          Albo walisz w klakson i... jedziesz prosto w drugie auto bo raz opóźniasz swoją reakcję a dwa nie masz rąk do szybkiego kręcenia kierownicą. Jedną nie pokręcisz.

          1. Zbyszek... , endern 10/10/17 22:04
            obejrzyj sobie filmiki zapodane przez Nima, w kontekscie których mowa o używaniu sygnalu.
            Chyba nie muszę tłumaczyć że w pierwszej kolejności ratuje się siebie. Sygnalizowanie jest wtedy gdy mimo bardzo ryzykownego zachowania idioty za kółkiem kontroluje się sytuację.

  4. Oznakowanie poziome lewego pasa, , daver 10/10/17 00:29
    to jest dopiero mistrzostwo.

    I use arch btw

  5. O nic nie chodzi. Tam juz jest zrobione co ma byc zrobione. Trąbienie jest wykonywane , ptoki 10/10/17 01:26
    kiedy nic innego zrobic sie nie da.

    Przy czym jedna sprawa moze wyjasnic wiele:
    Dziś niestety bardziej sie oplaca ryzykować czolowke i zniszczenie swojego auta plus unieruchomienie "agresora" niz zjechanie do rowu, zaliczenie dachowania lub czolowki z drzewem i pozwolenie agresorowi odjechanie w sina dal.

    Dlatego ludzie wolą walić na czołówke z autem z naprzeciwka niz ryzykować pi*oko to samo ale z nieozywiona natura.

    Chore ale niestety tak jest.

    No i na filmikach oprocz ostatniego wszystkie inne to sytuacje kiedy uniknieto zderzenia. A w ostatnim wiel zrobic sie nie dało.

    Trąbienie zreszta pozwala ostrzec wszystkich wkoło że coś sie dzieje. Nie wiem czy pozytek z tego jest ale moze na cos tam sie nadać...


    Ten drugi wątek:
    Jak gostek miał błotnik do wymiany to se na koszt białego go wymienił. Dlatego trzeba uważać nie tylko na głupich na drodze ale i na perfidnych.

    sprawa ze strzalka: Kolejny przyklad oznakowania na drodze przy którym doktorat mozna napisac.
    Ja bym uznal ze tyczy sie tylko wiazdu na stacje. Ale mysle ze znalazly by sie powody aby uznac że jednak nie :)

    1. Sugerujesz, że lepiej w dzisiejszych czasach lepiej jest zaliczyć dzwona , NimnuL-Redakcja 10/10/17 08:27
      z innym samochodem niż wpaść do rowu / na drzewo, bo jest większa szansa na przeżycie, czy chodzi o panującą wokoło mentalność oka-za-oko lub kwestię finansową (odszkodowanie sprawcy)?
      Owszem, w trzech przytoczonych przeze mnie przykładach nic się nie stało, ale mogło się stać i trąbienie w takiej sytuacji jest według mnie zwyczajnie bezcelowe - niczego dobrego nie wnosi, a jedynie obniża ewentualny czas reakcji i panowanie nad autem, gdyby jednak potrzeba jeszcze coś zrobić - nie wiadomo kto jedzie z przeciwka i jaki jest powód jego działań (może być od głupoty przez awarię auta lub kierowcy). Tu jest przykład normalnego według mnie zachowania: https://youtu.be/Wgz2A7D-QMw?t=2m49s lub tutaj https://youtu.be/_pnXlJgS8N0?t=21s bez trąbienia. Hamowanie i manewrowanie w celu unikania lub minimalizowania kraksy.
      Nie twierdzę, że używanie klaksonu w ogóle jest bezsensowne, na tym przykładzie poniżej coś z kierowcą jest ewidentnie nie tak i być może klakson przywróci takiego do rzeczywistości: https://youtu.be/_pnXlJgS8N0?t=2m53s

      Tutaj według mnie reakcja była normalna, żadnego trąbienia, kierowca skupił się na sytuacji. https://youtu.be/7GA3RTuR1Sg?t=12s
      A tu trąbienie na tramwaj :) https://youtu.be/JzuRQf1BUAQ?t=55s

      Czasem widząc wraki po zderzeniach na rondach zastanawiam się jak to jest do diaska możliwe, że aż takie zniszczenia są ... a tu odpowiedź i przykład - Bydgoszcz, rondo Jagiellonów
      https://youtu.be/PKxDHahNjlg?t=2m17s


      Ogólnie jednak wnoszę, że bardzo wiele sytuacji zbieranych na YT wynika z nadmiernego zaufania do innych kierowców lub zwyczajnego chamstwa drogowego i stosowania zasady 'mam pierwszeństwo to Ci pokażę'. Niektórzy potrafią nawet przyspieszyć, żeby pokazać temu drugiemu, że nie miał pierwszeństwa.
      Tu jest przykład: https://youtu.be/pbLZYXyS-DM?t=55s - nagrywający ewidentnie nie chciał zwolnić i uniknąć stłuczki.
      W wielu przypadkach wystarczy lekko przyhamować, zdjąć nogę z gazu i tyle. Bez trąbienia i emocji, wpuścić gościa i wszystkim będzie się jechało płynniej i przyjemniej. Ludzie popełniają błędy, zdarza się, również i ja od czasu do czasu coś sknocę (odpukać - bez kontaktu jak dotąd), pomimo 17 lat praktyki i ponad 300tys. km na liczniku.

      Swoją drogą nie znoszę przejścia dla pieszych (z niekierowanym ruchem) tuż przy skrzyżowaniach, uważam to za zagrożenie dla wszystkich, tak jak na przykład tutaj:
      https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en
      https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

      To są jedyne przejścia dla pieszych, na których już nie przepuszczam piechura, jeśli absolutnie nie muszę (bo już jedną nogą wchodzi) w obawie, że ktoś mi w dupę wjedzie. Dwukrotnie już miałem sytuację, w której z tyłu był pisk i dym spod kół, jeden za mną wjechał nawet na chodnik. Do trzech razy sztuka.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. guzik prawda... , Chrisu 10/10/17 09:05
        manewrowanie najczęściej nic nie daje. Lepiej wcisnąć hamulec i jechać prosto.

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. Zależy od ilości miejsca wokoło i sytuacji , NimnuL-Redakcja 10/10/17 09:18
          oraz tego czy auto wyposażone jest choćby w ABS.
          Mi się kilka razy udało uniknąć kolizji poprzez awaryjne hamowanie i odbicie w jedną lub drugą stronę. Gdybym tylko hamował i jechał prosto, to by było przytarcie lub kraksa. Raz musiałem się ewakuować na zatoczkę autobusową, bo ten z przeciwka nawet nie próbował hamować.
          Dokładnie tutaj: https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

          Swoją drogą gdyby nie ABS czy ESP, to bym pewnie tylko pogorszył sprawę, bo te kocie łby były mokre i natychmiast było czuć jak prawa strona spotkała inną nawierzchnię niż asfalt.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

      2. Mysle ze to jest i to i to. , ptoki 10/10/17 10:57
        Bo jak przeanalizujesz jak auta sa projektowane to wychodzi ze czolowka (no moze poza wjechaniem w kufer - choć to tez dyskusyjne) jest najoptymalniejszym sposobem na drastyczne zatrzymanie auta.

        Natomiast z tych seriali pt. Polskie Drogi mi często sie w oczy rzuca ze agresor wymusza groźne sytuacje, niewinny kierowca ratuje sie waląc w osobe trzecią i zostaja sami na drodze ledwo żywi a agresor ucieka.

        Natomiast co do strategii jazdy to rzeczywiscie jak sie planuje i patrzy co sie dzieje to takie sytuacje są bardzo sporadyczne.
        Mi sie moze trafily ze dwie w ostatnich 100kkm.
        I zadna sie zle nie skonczyla i bylo 1-2m zapasu (w sensie juz po zatrzymaniu sie).



        Natomiast to trąbienie to moim zdaniem po prostu reakcja w stylu: Zrobilem co sie dało, więcej nie zaryzykuje, niech sie dzieje co chce, ale mam czas zaalarmowac kogos to tyle uczynie.

    2. przykład zwykłego chamstwa , NimnuL-Redakcja 10/10/17 08:49
      https://youtu.be/i3rRNOLaO5g?t=5m14s

      Uważam, że to jest sporą bolączką na polskich drogach - oprócz brawury i bezmyślności także agresja i chamstwo połączone z brakiem uprzejmości.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

    3. nie bardzo rozumiem o co chodzi z tą czołówką , Demo 10/10/17 09:37
      Przecież jeśli ja jadę 120 km/h, kolo z naprzeciwka 120km/h to chyba dużo większe szanse na przeżycie mam jeśli jednak zaliczę rów niż sobie z nim zagram w chickena?

      Chyba, że rozpatrujemy pełzanie 30'tką...ale tu też pewnie odruchowo bym wiał.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. Nie bardzo. Idea jest taka: , ptoki 10/10/17 10:50
        Przy czołówce jadąc 120km/h plus drugi 120km/h kiedy samochody maja podobna mase i konstrukcje zderzenie kazdego jest odpowiednikiem zderzenia przy 120km/h.

        Innymi slowy czy walisz czołowo w przeciwnika czy w drzewo skutek będzie podobny.
        I trudno powiedzieć czy walenie w drzewo jest bezpieczniejsze od walenia w auto.

        Jesli masz czysty rów obok to ryzykujesz dachowanie. Wtedy walniecie dachem w drzewo jest sporo gorsze niz czolowka w to samo drzewo.

        Dzisiejsze auta są dosyć dobrze naszykowane na czolowke. Nawet bym powiedział że jak masz do wyboru drzewo, czolowke z autem polowa auta i czolowke z autem centralna to najlepsza jest centralna.

        Wiem ze to chore ze ludzie tak planują ale praktycznie jesli cokolwiek w takiej sytuacji moze przyjsc do glowy to zrobic maks miejsca ale nie wbijac sie w drzewo ani w rów. I tak chyba ludzie reagują.

        1. opierasz się na jakichś statystykach , Demo 10/10/17 11:03
          czy to tylko Twoje przypuszczenia? Przy czołówce nie sumuje się przeciwnych prędkości? Rozumiem, że zderzając się z samochodem on również przejmuje i absorbuje część sił uderzenia (w przeciwieństwie do grubego drzewa) ale czy to kompensuje extra 120km/h ?

          napisalbym swoj config,ale sie nie
          zmiescil:(

          1. Poszukaj na youtube epizodu mythbustersów na ten temat. , ptoki 10/10/17 11:16
            W praktyce jest tak jak napisalem. Jak zderzysz dwa identyczne samochody to energia rozłozy sie po równo. Czyli kazdy przywali jakby przywalil polowa zsumowanej predkosci w sciane.

            Jak nie są jednakowe to nie rozłozy sie po równo ale tu jest troche wiecej zależności.

            https://en.wikipedia.org/...thBusters_(2010_season)#Episode_143_.E2.80.93_.22Mythssion_Control.22

            Oni to dwa razy testowali i im wyszlo jak wyżej.

          2. zasada zachowania pędu , Venom79 10/10/17 12:17
            http://fizyka.org/?teoria,8,6

            Ogólnie przy porównywalnych autach to na jedno wychodzi czy walniesz na czołówkę czy w ścianę/drzewo (choć drzewo gorzej, bo wchodzi bardziej punktowo w auto).
            A jeśli masz bardziej masywne auto, lepszej klasy niż ten z naprzeciwka, to lepiej walić na czołówkę niż w ścianę. Ucieczka z czołówki ma sens jedynie wtedy, gdy jest realna szansa, że unikniesz zderzenia w ogóle (po bokach nie ma drzew lub aut jadacych innym pasem itp.). Ale wiadomo - to wszystko teoria, a to jak ktos zareaguje w momencie zagrożenia to inna sprawa.

            Także jak już to kiedyś pisałem, polecam inwestować w duże, ciężkie auta wysokiej klasy - droższe w utrzymaniu i więcej palą niż np. kompakty, ale przy zderzeniu nasze nadpłacone pieniądze sa niczym w porównaniu do tego, że nam uratują tyłek.

            Lewy pas to nie kółko różańcowe.

  6. A propos zagadki , Doczu 10/10/17 01:57
    Gdzie tam jest zielona strzałka w lewo ?

    1. No w prawo , NimnuL-Redakcja 10/10/17 07:00
      O to drugie lewo chodziło :)

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

  7. Ja tam się nie znam... , JE Jacaw 10/10/17 09:00
    ...ale ten sygnalizator to jakaś parodia, patrzę na to i patrzę i nie wiem co autor miał na myśli.

    Jak już ktoś napisał, generalnie sygnalizator dotyczy skrzyżowania, czyli teoretycznie ten też. I jedyne co przychodzi mi do głowy, to że strzałka jest skorelowana z zielonym do skrętu w prawo na późniejszym skrzyżowaniu. Przy czym ta konstrukcja wygląda jak sygnalizator przed pasami... ale po co tam wtedy ta strzałka ?

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Ja też się nie znam , ligand17 10/10/17 09:44
      ale mam podobne odczucie - ta zielona strzałka powinna zostać usunięta, po wprowadza tylko zamęt.
      Odnośnie wątku o kulturze jazdy się nie wypowiadam, bo nie chcę się denerwować.

      1. jeden z drugim znaleźli prawo jazdy w paczce chipsów ? , faf 10/10/17 11:02

        do tych wątpiących, zdezorientowanych i tych co chcą doktoraty pisać - sprawdźcie sobie w KRD co oznacza zielona strzałka do WARUNKOWEGO skrętu w prawo - i nie dorabiać teorii że to tylko na skrzyżowaniach ma stać - bo nie tylko na skrzyżowaniach stoi ale i tam ..... gdzie się skręca w prawo (podpowiedź - za sygnalizatorem)

        natomiast Janusz Drogowy może wywinąć tam numer p.t. z warunkowego skrętu odbiję za przejściem na środkowy i nie będę zdezorientowany jak te barany na czerwonym ..... tylko wtedy ci z lewej na skrzyżowaniu mają zielone .
        problemu by nie było gdyby zjazd do stacji był wcześniej przed przejściem

        1. "i nie dorabiać teorii że to tylko na skrzyżowaniach ma stać " , Kenny 10/10/17 11:17
          To Ty dorabiasz teorie.

          4.2.2. [...] Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem. Sygnał dopuszczający skręcanie w kierunku wskazanym strzałką może być nadawany jednokrotnie lub wielokrotnie podczas nadawania sygnału czerwonego, przy czym nie dopuszcza się nadawania go w trakcie nadawania sygnału żółtego. [...] (Dz. U. Nr 220, poz. 2181).

          .:Pozdrowienia:.

          1. ech , faf 10/10/17 12:47
            "Sygnał ten zezwala na ruch w najbliższą drogę na skrzyżowaniu w kierunku wskazanym strzałką, po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem"

            druga część zdania - PO ZATRZYAMANIU się PRZED sygnalizatorem
            tymczasem niektórzy mają z tym problem - jadą bez zatrzymania a potem szukają skrzyżowania

            skrzyżowanie jest - z drogą z lewej.
            zjazd do stacji nie jest skrzyżowaniem - ale JEST drogą
            problem się robi tylko z tym że znaki poziome mówią że jest to pas do skrętu - i można zamiast na stacje jechać prosto aż do zjazdu - ale ustępując pierszeństwa tym z lewej (normalnie to jest wysepka i znak ustąp pierszeństwa) - do tego dochodzi możliwość jak pisałem - zatrzymania się warunkowego - ruszenia - zmiany ! pasa na środkowy i kontynuowania jazdy prosto przez skrzyżowanie (brak ciągłych) - sprytne Janusze są do tego zdolni i tak robią nie raz

            jak pisałem - zjazd na stację powinien być wcześniej albo brak strzałki i basta - i nie chodzi o to czy strzałka wskazuje zjazd do stacji czy zjazd na następnym skrzyżowaniu albo co jest skrzyżowaniem - tylko konstrukcja taka pozwala Januszowi cwaniakować.

            a co do PJ w chipsach - przepis który przytoczył Kenny - nie ma miejsca na wątpliwości - warunkowy skręt PO zatrzymaniu się PRZED sygnalizatorem i USTĄPIENIU PIERWSZEŃSTWA pozostałym uczestnikom ruchu - dywagacje gdzie skręcić to inny temat

            i tylko o to mi chodzi - wszyscy szukają skrzyżowań a nikt nie pisze o warunkowym zatrzymaniu - a z obserwacji wynika że praktycznie nikt się nie zatrzymuje na tym znaku

            a co do tego że S-2 stoi na skrzyżowaniach - nie do końca - nie wiem czy to bubel w przepisie czy dowolność drogowa - ale skrzyżowania z wysepkami dla pieszych oraz zjazdem przed skrzyżowaniem w prawo - S-2 nie stoi na skrzyżowaniu tylko przed przejściem dla pieszych do wysepki - i co ? często zjazd ma pas do włączenia się do ruchu - nie jest więc to skrzyżowanie sensu stricte, czyli co ? mamy skręt za 2km ? nie
            warunkowo można skręcić po zatrzymaniu, przepuszczając pieszych oraz pojazdy z lewej - tylko tyle i aż tyle.



            zielona strzałka oznacza poza koniecznością zatrzymania także

        2. Więc tak... , JE Jacaw 10/10/17 11:30
          ...kolega Kenny przytoczył odpowiedni przepis, ale nawet bez tego.

          Skoro jesteś taki mądry, a my znaleźliśmy prawka w czipsach, to co taki układ miał oznaczać, przyjmując, że dotyczy to skrętu na stację ? Czyli jak jadę prosto to muszę stać przed pasami, ale jak już skręcam w prawo to nie ? Jaki to ma sens w takim przypadku ? Gdzie tu jest jakiś sens i logika ?

          Jedyne racjonalne wyjaśnienie jest takie, że ruch na skrzyżowaniu został podzielony na dwa etapy - dwa odrębne układy sygnalizatorów, które dotyczą tego samego skrzyżowania. Może ktoś chciał w ten sposób ograniczyć np. blokowanie przejścia dla pieszych przez zatrzymujące się pojazdy ? I teraz zielona strzałka jest skorelowana z zielonym światłem (bo tam już nie ma w ogóle strzałki) na samym skrzyżowaniu, czyli kierowca na skrzyżowaniu jest zielone dla skręcających w prawo i wtedy zapala się zielona strzałka na tych drugich światłach.

          Ja innego sensownego wyjaśnienia nie widzę i jeśli mam rację, to moim zdaniem i tak taki układ jest niewłaściwy, bo jak widać wprowadza zamieszanie, a teoretycznie oznakowanie powinno być jak najbardziej czytelne i intuicyjne. A ten przypadek nie spełnia tego warunku.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

          1. napisałem wyżej , faf 10/10/17 12:54
            generalnie to jest krzywe skrzyżowanie - dopuszcza manewry stanowiące zagrożenie.
            ale nie zmienia to faktu że tego babola trzeba ostrożnie przejeżdżać :/

            1. Spojrzałem na to z szerszej perspektywy i... , JE Jacaw 10/10/17 13:08
              ...w sumie nie do końca się dziwię, że niektórzy to mogą traktować jak skręt na stację, bo tamtędy (według map Google) można przejechać z ul. Wojska Polskiego na ul. Modrakową.
              Nie dopatrzyłem się tam znaków mówiących o tym, że to jest dojazd lub droga wewnętrzna, a jeśli dobrze pamiętam, to skrzyżowaniem jest każde przecięcie się dróg o utwardzonej nawierzchni chyba min. 20 m. Z wyjątkiem dróg gruntowych, wewnętrznych i dojazdów... no i właśnie, czy to jest droga, czy dojazd do stacji ?

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

              1. według przepisów , faf 10/10/17 14:21
                wjazd na parking, stację benzynową i tego typu dojazdy do obiektów przy drodze - nie są skrzyżowaniem

                1. Zgadza się... , JE Jacaw 10/10/17 14:41
                  ...ale jeśli tym "wjazdem" możemy przejechać na inną ulice, to jest to wjazd, czy inna droga, przy której stoi stacja ? Myślę, że tu większość kierowców, policja i sąd uznałaby to za wjazd na stację, ale jakby się ktoś czepił, ciekawe, czy mógłby wygrać taką sprawę ?

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

          2. a swoją drogą to ciekawe ile tam jest stłuczek ? , faf 10/10/17 12:56
            bo to jest argument do zarządacy drogi do weryfikacji oznakowania

  8. frustracja bydłem na drodze... , DrLamok 10/10/17 09:48
    W Uk gdzie mieszkam niby kultura na drodze jest dużo wyższa, same drogi są lepiej zaprojektowane co w wielu wypadkach pomaga w zaprowadzeniu porządku na drodze... ale nagminne jest wystawianie nosa z bocznej drogi o metr albo i więcej.

    W Polsce podejrzewam że sporo takich przypadków zaraz jest karanych strzałem w bok, bo.... mi wyjechał, miałem pierszeństwo więc dostanie nauczkę, zrobi się remoncik 20 letniej bejcy na koszt ubezpieczalni.

    co kraj to obyczaj... sporo polskich kierowców ma chyba domieszkę ruskich genów.

    1. a tutaj? Niech mi ktoś wyjaśni dlaczego debil który nagrywał umyślnie spowodował stłuczkę , NimnuL-Redakcja 10/10/17 09:54
      https://youtu.be/i3rRNOLaO5g?t=7m39s

      czy to nie jest karalne? Rozumiem, że ten z przeciwka nie miał pierwszeństwa, ale ewidentnie nagrywającemu zależało na kraksie. Takie zachowanie nie jest karalne? Toż to jest umyślne spowodowanie zderzenia.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. dostanie , Hitman 10/10/17 10:01
        współwinę jak się pochwali nagraniem bo mógł wyhamować..

        Teoretycznie okłamywanie samego siebie
        jest niemożliwe. W praktyce robi to
        każdy z nas.

        1. w tej sytuacji to w ogóle nagrywający , NimnuL-Redakcja 10/10/17 10:17
          musiał sygnalizować lewym kierunkowskazem, być może ten z przeciwka wyjechał, bo brak sygnalizowania oznaczało jazdę prosto na tym skrzyżowaniu ...

          ... to jest też częsta sytuacja - zauważyłem, że kierowcy często uważają, że jazda na skrzyżowaniu po drodze z pierwszeństwem nie wymaga kierunkowskazu. I na przykład drugi znak od lewej na dole: http://1.bp.blogspot.com/...%2B%25C5%2581AMANE.jpg - jadąc od dołu w lewo nie puszczają kierunkowskazu w lewo, ale puszczają kierunkowskaz w prawo, gdy chcą jechać prosto (sic!). No i w Polsce puszcza się kierunkowskaz sygnalizując, że się skręca/wyprzedza, a nie że ma się zamiar skręcić/wyprzedzić :) Dżungla.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. A dlaczego uważasz , ligand17 10/10/17 10:21
            że jadąc głównym ciągiem trasy należy włączać kierunkowskaz? Równie dobrze mógłbyś wymagać, żeby włączać kierunkowskaz na każdym zakręcie drogi, bo przecież zmieniasz kierunek jazdy...

            1. zmiana kierunku jazdy , NimnuL-Redakcja 10/10/17 10:27
              filmik instruktażowy:
              https://youtu.be/EejSsxkXOuI?t=3m52s

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. i to jest bez sensu... , Chrisu 10/10/17 10:36
                bo skoro jadę GŁÓWNĄ drogą, to tak samo jakbym jechał "rondem". Niby krzywe, a tak naprawdę jakbym na wprost jechał...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. a jadąc prosto puszczasz kierunkowskaz w prawo? :) , NimnuL-Redakcja 10/10/17 10:39
                  no nie, skrzyżowanie to skrzyżowanie, nie ma znaczenia czy jest kontynuacja jazdy drogą z pierwszeństwem. Na skrzyżowaniu zmieniasz kierunek jazdy lub też nie. Zmieniając kierunek jazdy sygnalizujesz to kierunkowskazem. Kropka.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. Tak, włączam , ligand17 10/10/17 11:00
                    bo zjeżdżam z ulicy głównej w ulicę podrzędną - najczęściej nawet ma inną nazwę.

                    1. A co jeśli , myszon 10/10/17 11:48
                      Główna droga jest na lewo a podrzędne prosto i prawo? Nim dobrze mówi.

                    2. czyli tutaj nie puściłbyś kierunkowskazu w lewo? , NimnuL-Redakcja 10/10/17 12:22
                      a jadąc prosto byś puścił w prawo?

                      https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

                      a tutaj?

                      https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

                      jadąc w prawo bez kierunkowskazu, ale prosto z lewym kierunkowskazem?

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

                      1. na pierwszym , Chrisu 10/10/17 12:29
                        masz lewo<->prawo - nie ma prosto ;)

                        Drugi no oczywiście. ZMIENIAM pas ruchu, przecinam inny pas. A ty jak wolisz? Bez kierunku?

                        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                        1. no włączam w prawo jadąc w prawo , NimnuL-Redakcja 10/10/17 12:38
                          ale prosto nie włączam kierunkowskazu, bo jadę ... prosto :) Mówię o drugim przykładzie.

                          Ale w filmiku instruktażowym przytoczonym wcześniej: https://www.youtube.com/...re=youtu.be&t=3m52s moje słowa są potwierdzane, a nie Twoje :)


                          https://www.youtube.com/watch?v=hMJaeC7OP9U

                          https://www.youtube.com/watch?v=xAvoFUzs3_k

                          https://www.youtube.com/watch?v=uE3-V_W3cns

                          oni dość dużo odcinków zrealizowali na temat kierunkowskazów, warto obejrzeć.

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                        2. Oczywiście że bez kierunku , myszon 10/10/17 12:46
                          Na skrzyżowaniu sygnalizujesz w którym kierunku jedziesz. Nie ma tam kierunku w lewo.

                      2. patrz na znaki , resmedia 10/10/17 12:35
                        te namalowane na jezdni, jakby ich nie było to sytuacja się diametralnie zmienia

                        desipere est juris gentium

                        1. jakie znaki? mówisz o liniach pasa ruchu? , NimnuL-Redakcja 10/10/17 12:40
                          co to zmienia w tej sytuacji? Prosto bez kierunkowskazu, w prawo to zmiana kierunku ruchu, czyli kierunkowskaz ... tak/nie?

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                          1. tak , resmedia 10/10/17 13:34
                            uściśle - chodzi o 2 przypadek
                            kierunków używa się przy zmianie _pasa_ruchu_ lub _kierunku_ruchu_
                            P1. kierunek przy skręcie i w prawo i w lewo
                            P2. kierunek w prawo, prosto też z kierunkiem
                            bez linii:
                            P1. kierunek przy skręcie i w prawo i w lewo (tu bez zmian)
                            P2. kierunek przy skręcie w prawo, na wprost bez kierunku

                            Rodzaj drogi z pierwszeństwem/podporządkowana nie ma nic do zasad używania kierunkowskazów.

                            desipere est juris gentium

                            1. whaaat? A tu jaki kierunkowskaz puszczasz chcąc jechać prosto? , NimnuL-Redakcja 10/10/17 13:45
                              https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

                              oba = awaryjne? :) W końcu zmieniasz pas ruchu na przeciwległy :)

                              Filmiki instruktażowe nie potwierdzają Twoich słów.

                              http://info-car.pl/...-pierwszenstwie-lamanym.html


                              "Art. 22.
                              5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

                              Powyższy przepis dotyczy również skrzyżowań, gdzie rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem jest określony tablicą T-6 i nie przebiega na wprost. W takich sytuacjach następuje zmiana kierunku ruchu, a zatem dokonywana jest czynność określona w przepisie ustawy. Oznacza to, że użycie kierunkowskazu jest obowiązkowe. Nie ma tutaj znaczenia, czy zmiana kierunku ruchu następuje zgodnie z przebiegiem drogi z pierwszeństwem, czy też nie. Podobnie, jak na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie nie występuje pierwszeństwo łamane, nie sygnalizuje się również jazdy na wprost."


                              Proste wyjaśnienie. Czyli nie masz racji z w/w.

                              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                              siedziałbym przed komputerem przy
                              świeczkach.

                      3. W tych przypadkach , JE Jacaw 10/10/17 12:52
                        W pierwszym ja osobiście bym puścił na 100% kierunek w prawo i możliwe, że w lewo też - myślę, że nie byłby tu konieczny, ale jego użycie też nic złego by nie spowodowało.

                        Drugi przypadek, w prawo (mimo, że to droga główna) bym włączył kierunkowskaz dla lepszej czytelności manewru, natomiast przy jeździe prosto możliwe, że bym użył lewego, aby zasygnalizować innym, że nie planuję jechać główną drogą, a w tym wypadku nie powinno to nikogo zmylić, bo brak fizycznej możliwości jazdy w lewo.

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

                        1. można tam jechać w lewo , NimnuL-Redakcja 10/10/17 12:59
                          jest wjazd na posesję tuż za skrzyżowaniem :)
                          Niemniej jednak według gościa z filmiku, który przytoczyłem na takim skrzyżowaniu nie sygnalizuje się jazdy prosto. Sygnalizuje się natomiast zmianę kierunku jazdy (niezależnie od tego jak prowadzi droga z pierwszeństwem). Sygnalizuje się także wówczas jeśli jesteśmy na pasie wykluczającym jazdę w innym kierunku, czyli np. do skrętu w prawo (oznaczenia poziome). To też zmiana kierunku jazdy i należy sygnalizować w świetle przepisów, mimo że w takich sytuacjach sygnalizowanie niczego nie wnosi.

                          A tu przykład jeszcze lepszy, skrzyżowanie kilkaset metrów od mojego mieszkania, często tamtędy jeżdżę lub przechodzę:
                          https://www.google.pl/...!2e0!7i13312!8i6656?hl=en

                          rzadko, ale jednak zdarzają się kierowcy, którzy jadąc prosto po głównej drodze puszczają najpierw kierunkowskaz w prawo a potem szybko w lewo. Po jednym mignięciu już na samym esie-floresie :)

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                          1. Tak wiem... , JE Jacaw 10/10/17 13:19
                            ...ale nawet jakby ktoś pomyślał, że tam chcę skręcić to nic to nie zmienia, bo muszę wpierw przejechać skrzyżowanie. A przynajmniej ten za mną może pomyśleć, że nie będę jechał główna, tylko coś będę "kombinował" i mogę np. zaraz hamować.
                            Oczywiście nie byłoby to konieczne, gdyby wszyscy w takim przypadku jadący główną sygnalizowali to prawym kierunkiem i wtedy, można by się spodziewać, że jak ktoś nie używa żadnego, to jedzie prosto... ale jak sam widzisz są tu zdania podzielone i część kierowców jadąc główną w prawo nie będzie tego w żaden sposób sygnalizować.

                            Poniżej już pisałem, że dla mnie ważniejsza jest czytelność na drodze niż literalnie przepisy.

                            Przykładowo już wiele razy myślałem, czy przypadkiem na rondach, gdy jadę w lewo nie włączyć lewego kierunku do momentu zjazdu. Ja wiem, że należy sygnalizować tylko zjazd z ronda prawym, ale tak wiele osób tego nie robi, że już kilka razy przed maskę wyskoczył mi ktoś jadący z przeciwka, bo on myślał, że będę jechał prosto (jak większość), a nie w lewo.

                            Socjalizm to ustrój, który
                            bohatersko walczy z problemami
                            nieznanymi w innych ustrojach

                            1. "będę jechał prosto (jak większość), a nie w lewo." , NimnuL-Redakcja 10/10/17 13:41
                              na rondzie nie da się jechać w lewo :)
                              Ale masz rację, czytelne zachowywanie się jest ważniejsze niż nacieranie się przepisami. Niemniej jednak niektórzy twierdzą uparcie, że jadąc po głównej nie puszcza się kierunkowskazu na skrzyżowaniach - to jest martwiące.

                              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                              siedziałbym przed komputerem przy
                              świeczkach.

                              1. Chodziło mi... , JE Jacaw 10/10/17 13:56
                                ...o zjazd z ronda w lewo w stosunku do mojego wjazdu, czyli w klasycznym rondzie 3 zjazd.
                                Mam takie rondo na jednym osiedlu jak wracam z pracy, gdzie większość jedzie na nim prosto, a ja akurat zjeżdżam następnym (lewym wylotem) i ci z przeciwka już mi kilka razy wymusili pierwszeństwo. Dlatego coraz częściej myślę o tym, aby jadąc przez rondo mieć włączony lewy kierunek, co może komuś zasugeruje, że jednak nie będę jechał prosto.

                                Socjalizm to ustrój, który
                                bohatersko walczy z problemami
                                nieznanymi w innych ustrojach

                                1. ahhh, rozumiem, wiem o czym mówisz , NimnuL-Redakcja 10/10/17 14:05
                                  i masz rację, dla bezpieczeństwa nadgorliwość w tym wypadku ma uzasadnienie. Zgadzam się, że kurczowe trzymanie się przepisów nie w każdej sytuacji ma doskonałe zastosowanie, więc trzeba się dostosowywać na bieżąco.

                                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                                  siedziałbym przed komputerem przy
                                  świeczkach.

                                2. Ja tak robię , ligand17 10/10/17 14:17
                                  Jak wjeżdżam na małe rondo z zamiarem skrętu w lewo to włączam kierunkowskaz w lewo. Dopiero po minięciu ostatniego zjazdu przed moim przełączam kierunkowskaz na "w prawo", żeby zasygnalizować zjazd z ronda. Zauważyłem, że coraz więcej osób tak robi, bo wtedy zamiary kierującego są bardziej czytelne dla innych uczestników ruchu.

                                  1. ale to jest patologia , NimnuL-Redakcja 10/10/17 14:24
                                    i dostosowywanie się do tych, co przepisów nie znają lub nie potrafią rozpoznać sytuacji na drodze.

                                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                                    siedziałbym przed komputerem przy
                                    świeczkach.

                                    1. Dla mnie to jest , ligand17 10/10/17 15:33
                                      przejaw zdrowego rozsądku - im więcej informacji o moich zamiarach będą mieli współuczestnicy ruchu, tym mniejsza szansa, że któryś z nich zaparkuje swojego SUVa w moich drzwiach. Tym bardziej, że ostatnio poruszam się wozidełkiem, które ma dach poniżej błotników niektórych przerośniętych pojazdów rodzinnych.

                  2. tak , Chrisu 10/10/17 11:01
                    jak ligand

                    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                    1. cytuję , NimnuL-Redakcja 10/10/17 13:47
                      "Art. 22.
                      5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

                      Powyższy przepis dotyczy również skrzyżowań, gdzie rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem jest określony tablicą T-6 i nie przebiega na wprost. W takich sytuacjach następuje zmiana kierunku ruchu, a zatem dokonywana jest czynność określona w przepisie ustawy. Oznacza to, że użycie kierunkowskazu jest obowiązkowe. Nie ma tutaj znaczenia, czy zmiana kierunku ruchu następuje zgodnie z przebiegiem drogi z pierwszeństwem, czy też nie. Podobnie, jak na zwykłych skrzyżowaniach, gdzie nie występuje pierwszeństwo łamane, nie sygnalizuje się również jazdy na wprost."

                      http://info-car.pl/...-pierwszenstwie-lamanym.html

                      znak drogowy T-6
                      https://znakidrogowe24.pl/...12-Tabliczka-T-6.html

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

                      1. tak wiem , Chrisu 10/10/17 13:51
                        i co najdziwniejsze stosuję się ;)
                        Choć IMO bez sensu ;)

                        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                        1. bez sensu to jest odpalanie kierunkowskazu przy jeździe na wprost , NimnuL-Redakcja 10/10/17 14:02
                          :-)

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                      2. No cóż , ligand17 10/10/17 14:04
                        Bywa, nikt nie jest doskonały. Jak mnie policja zatrzyma i wlepi mandat to będę pamiętał...
                        Argumentacja w artykule mnie rozwaliła:
                        "Takie zachowanie, z pozoru uprzejme wobec innych kierowców, także może wprowadzić w błąd i doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Może bowiem okazać się, że kierowca sygnalizował np. chęć zaparkowania na chodniku, użył nie tego kierunkowskazu co trzeba lub nawet zapomniał go wyłączyć po wcześniejszych manewrach. Wówczas należy zachować daleko idącą ostrożność, ponieważ kierunkowskaz został użyty w miejscu, w którym nie powinien." - normalnie jak w Misiu...

            2. na zakręcie nie zmieniasz kierunku jazdy , NimnuL-Redakcja 10/10/17 10:38
              tak samo jak nie zmieniasz kierunku jazdy jadąc po obwiedni ronda. Jadąc na rondzie jedziesz 'na wprost' (po łuku), więc kierunkowskazu lewego nie puszczasz - o ile nie zmieniasz pasa. Sygnalizujesz jedynie zjazd z ronda, czyli zmianę kierunku jazdy.

              To rondo: http://oskduet.pl/...s/32/IS_rondo_z_pomnikiem.jpg
              to tak na prawdę tym samym co to skrzyżowanie:
              http://oskduet.pl/...s/myimages/32/IS_1skrz_90.jpg

              Rondo ma po prostu odchylony tor jazdy w celu wymuszenia zmniejszenia prędkości.

              A częstym błędem kierowców jest zjeżdżanie z ronda z pasa wewnętrznego, zamiast wcześniejszej zmiany pasa na zewnętrzny (np. 1 zjazd wcześniej) i dopiero później zjazd.
              Tu przykład:
              https://www.youtube.com/watch?v=SuIkmRMDxl4
              Gość z lewej zjechał z ronda ... to jest tak samo jakby ktoś będąc lewym pasie chciał zjechać bezpośrednio w prawo
              http://img24.otofotki.pl/...35_bez%C2%A0tytulu.JPG

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

              1. Bzdura , zartie 13/10/17 10:14
                Na rondzie z wewnętrznego pasa nie możesz pojechać w pierwszy zjazd. W następne możesz. Na niektórych rondach pomiędzy zjazdami jest nawet malowana linia ciągła, zabraniająca zmiany pasa. Tak samo ronda z wyznaczonymi na wjazdach pasami dla poszczególnych kierunków ruchu: http://www.gk24.pl/...AR&border=0&MaxW=580

                Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                1. Sam jesteś bzdura , ligand17 13/10/17 11:22
                  Primo - nalezy patrzeć na znaki poziome. Jeżeli skręcając przekraczasz linię to masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa samochodom jadącym po zewnętrznym pasie. Chyba, że linia jest ciągła - wtedy nie wolno skręcać.
                  Oczywiście są ronda turbinowe, które mają trochę inne zasady ruchu dla pasów zewnętrznych.

                2. że co? , NimnuL-Redakcja 13/10/17 11:25
                  Mowa jest o klasycznym rondzie http://g.infor.pl/...i_infornext/560000/rys3_1.jpg
                  a nie o rondzie turbinowym lub takim, który podlinkowałeś.

                  http://mojafirma.infor.pl/...jak-sie-poruszac.html

                  na tym filmiku:
                  https://youtu.be/MM4Aja4uWZU?t=2m1s

                  srebrne auto (VW Caddy?) źle robi, bo zjeżdża z pasa wewnętrznego z ronda bez wcześniejszej zmiany pasa na zewnętrzny.

                  Dobrze robi to ciemne auto (Focus C-Max?) zmieniając pas na zewnętrzny i dopiero zjeżdżając z ronda.
                  https://youtu.be/MM4Aja4uWZU?t=2m9s


                  a tu podpowiedź:
                  https://youtu.be/MM4Aja4uWZU?t=4m30s

                  Rozpatrujemy rondo, na którym jest przerywana linia pomiędzy wszystkimi pasami.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. Przeczytałeś artykuł, który podlinkowałeś? , zartie 13/10/17 22:42
                    Pas na rondzie MOŻNA zmienić, jeśli pozwala na to oznakowanie poziome. Wskaż mi przepis, który nakazuje zmianę pasa z lewego na prawy przed zjechaniem z ronda. W ten sposób można jeździć po pustym rondzie. W praktyce taki manewr może zamienić się w zjazd z lewego pasa na rondzie na prawy w wylocie z ronda, a za takie coś natychmiastowo kończy się egzamin na fotelu pasażera.
                    BTW to co pisze w tym artykule o kierunkowskazach jest nieaktualne.

                    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                    1. "Pas na rondzie MOŻNA zmienić, jeśli pozwala na to oznakowanie poziome." , NimnuL-Redakcja 14/10/17 08:34
                      tak, ale nie można zjechać bezpośrednio z wewnętrznego pasa. Nie mówimy o zmianie pasa tylko o zjechaniu z ronda.

                      Filmiki obejrzałeś?
                      Więcej nie jestem w stanie przekonywać. Nie moja broszka. Wystarczy mi, że czasem widzę jak ktoś staje w poprzek ronda i prawie dochodzi do stłuczki z tym na zewnętrznym pasie, lub ktoś zajeżdża temu na zewnętrznym ...

                      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                      siedziałbym przed komputerem przy
                      świeczkach.

                      1. Tutaj miał być wpis, który wylądował na samym dole. , zartie 14/10/17 20:33
                        j.w.

                        Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

                        1. dopuść do głosu myśl, że nie masz racji , NimnuL-Redakcja 18/10/17 18:44
                          https://youtu.be/2PS2mjc3_f8?t=3m9s

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                3. zartie, coś dla Ciebie , NimnuL-Redakcja 13/10/17 11:51
                  https://youtu.be/mvuH4oZgb6Y?t=3m33s

                  Mam nadzieję, że ten i podobne wątki wniosą coś wartościowego do wiedzy Boardowiczów.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                4. A nie wydaje Wam się, że na naszych drogach po prostu brakuje , Chrisu 13/10/17 12:16
                  zdrowego rozsądku?

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                  1. tego oraz kultury jazdy , NimnuL-Redakcja 13/10/17 12:34
                    takiej zwykłej uprzejmości i płynności poruszania się.

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                  2. Nie brakuje. Dowodem tego jest fakt ze mimo tak rozbieznych intepretacji ronda czy , ptoki 17/10/17 08:01
                    uzywania kierunkowskazów jednak wypadków nie ma aż tak dużo.

                    Bo po tym co czytam jak ludzie mają fantazje w zakresie interpretacji kodeksu drogowego to na drogach powinna byc jedna wielka stłuczka. A nie jest :)

                5. dopuść do głosu szaloną myśl, że racji mieć nie musisz , NimnuL-Redakcja 18/10/17 18:45
                  https://youtu.be/2PS2mjc3_f8?t=3m9s

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

            3. Ile kropli w rzece tyle interpretacji przepisów , DrLamok 10/10/17 11:08
              Jak jadę główną to żadnych kierunkowskazów.. bez znaczenia jak się ona wije i zakręca...

              Jeśli główna droga skręca a jadę dalej prosto wjeżdżając na przyporządkowaną to wtedy włączam kierunkowskaz..

              1. A ja uważam, że to właśnie błąd... , JE Jacaw 10/10/17 11:39
                ...tzn. myślę, że jest to zgodne z przepisami, bo też ciężko niekiedy każdy przypadek opisać, jednak uważam, że należy starać się jeździć tak, aby moje zamiary były czytelne i włączenie kierunkowskazu mimo, że wprost przepis tego nie nakazuje, uważam za dobry pomysł.

                Przykładowo, mamy klasyczny układ skrzyżowania dwóch dróg i droga główna jest łamana, czyli zmienia kierunek o 90 stopni i nią zamierzam jechać. I korona z głowy mi nie spadnie, gdy włączę prawy kierunkowskaz w takim przypadku dla lepszej czytelności mojego manewru.

                Generalnie wydaje mi się, że kierowcy zbyt późno sygnalizują swoje manewry oraz mają wręcz awersję do tego. Ile razy widzę sytuacje, gdy ktoś chce wyjechać z podporządkowanej i czeka na jadącego główną, który w ostatnim momencie wrzuca kierunek do skrętu w prawo właśnie w tą podporządkowaną. Gdyby zrobił to wcześniej, to ten czekający dawno by już mógł wyjechać.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. o to to , Hitman 10/10/17 11:45
                  kierunkowskaz nie zrobi nikomu krzywdy i tak jak piszesz nie służy do używania w zakręcie.. tylko odpowiednio wcześniej..

                  Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                  jest niemożliwe. W praktyce robi to
                  każdy z nas.

                2. albo , resmedia 10/10/17 12:26
                  dostać ostro w bok/tył

                  Podjechałem kiedyś do skrzyżowania, z drogi podporządkowanej chciałem skręcić w prawo, koleś na głównej od lewej miał wrzucony kierunek do skrętu w prawo... ale pojechał prosto, na szczęście coś mnie tknęło wtedy, aby poczekać. Po czasie zaobserwowałem kilka takich przypadków w tym samym miejscu i okazało się, że niektóre ludziki nie wyłączają kierunkowskazów po zjeździe z ronda (dobry kawałek dalej) :/

                  desipere est juris gentium

                  1. Niestety tak też może się zdarzyć... , JE Jacaw 10/10/17 12:38
                    ...i to też trzeba uwzględnić, że komuś się po prostu zapomniało wyłączyć kierunkowskaz. Dlatego dla mnie najważniejsza jest czytelność, a nie stricte przepis i staram się (na ile mi to wychodzi to już musiałby ocenić ktoś inny) jeździć z głową.

                    Przykładowo, jadę drogą i będę skręcał w prawo, przy drodze są domy wraz z dojazdami. Ogólnie warto włączyć kierunkowskaz odpowiednio wcześniej, aby innym np. tym z tyłu zasygnalizować, że pewnie będę za chwilę hamował. Ale gdybym widział, że na jednym z wyjazdów z posesji ktoś chce wyjechać, to wtedy może lepiej włączyć go później, aby przypadkiem tego czekającego nie zmylić - mógłby to np. odebrać, że ja chcę skręcić w posesję, a nie w drogę na najbliższym skrzyżowaniu.
                    Więc są też sytuacje, gdzie lepiej nie używać migacza, bo może wprowadzić w błąd - tego typu przypadki występują często przy drogach wielopasmowych, które się rozwidlają i chodzi o to, aby komuś nie zasugerować, że chcemy zmienić pas.

                    Takie przypadki ciężko opisać w przepisach, więc kodeks określa tylko te sytuacje, gdzie włączenie kierunkowskazu jest konieczne i jednoznaczne, ale czy w takim razie mamy się tylko ograniczyć do tych przypadków ? Moim zdaniem nie, należy jeździć z głową i myśleć też o innych.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

              2. głupio robisz, , Matti 10/10/17 13:21
                ale cóż...
                https://youtu.be/EejSsxkXOuI

  9. Po co to oglądasz? , Muchomor 10/10/17 10:34
    Żeby się frustrować?
    Już kilka razy pisałem na boardzie, że Polska, to kraj potencjalnych i faktycznych morderców za kierownicami samochodów. Te filmiki to potwierdzają. Dobitnie widać, że nasze niechlubne czołowe miejsca w europejskich statystykach śmierci drogowych, to nie przypadek. Jak widać po filmikach, mogłoby tego być znacznie więcej.
    Tępota, zaprzaństwo, zapalczywość, cwaniactwo, przekraczanie prędkości i kompletny brak poszanowania dla zdrowia i życia innych.
    Z roku na rok, to mentalnie przesuwamy się coraz bardziej na wschód. To powszechne poczucie cywilizacyjnej wyższości w odnoszeniu się Polaków do Rosjan, nie ma zupełnie uzasadnienia. Nie różnimy się od nich.
    Jak mam, będąc w PL, pojechać autem gdzieś dalej niż po wsi, to zaczynam chorować.

    Stary Grzyb :-) Pozdrawia
    Boardowiczów

    1. w ten sposób poszerzam teoretyczne doświadczenie , NimnuL-Redakcja 10/10/17 10:41
      i uczę się jakie błędy są na drogach popełniane. Czasem się przydaje. Wiele błędów jest powielanych ... a to co widać na filmikach spotyka się na żywo.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Ja tu widzę jedno: , Muchomor 10/10/17 10:57
        Jakkolwiek ostrożny byś nie był, to nie unikniesz w żaden sposób wypadku spowodowanego wrodzonym debilizmem innego kierowcy.
        Widzę też inny problem - brak zdroworozsądkowego podejścia i literalne traktowanie prawa. U nas liczy się litera prawa, a nie jego duch, stąd potem widać jak goście nie próbuję nawet unikać wypadków, kiedy jeszcze mogą, tylko dlatego, że są na uprzywilejowanej pozycji wg. przepisów.
        W anglosaskim (i jemu pokrewnych) systemie sądowniczym wygląda to zgoła inaczej.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. zgadza się , NimnuL-Redakcja 10/10/17 12:33
          ale to rozwija wyobraźnię i przypomina o konieczności stosowania ograniczonego zaufania non-stop. Choćby kawałek wyżej widać, że sygnalizowanie kierunkowskazem na skrzyżowaniu jest różnie stosowane. Brak spójności wprowadza zamęt i niebezpieczeństwo. Trzeba patrzeć na zachowanie, bo i kierunkowskaz nie oznacza, że auto skręci (doświadczyłem takiej sytuacji i tylko fakt, że widziałem, że gość nie zwalnia powstrzymało mnie od wyjechania mu przed maskę).
          Póki co myślenie za innych i patrzenie dalej niż tylko samochód przede mnie uratowało mi dupę i samochód wielokrotnie. Wiem, że bywają sytuacje bez ucieczki, całkowicie nagłe i patowe, ale staram się ich proaktywnie unikać. I filmiki na YT pokazują, że wielu sytuacji można było uniknąć lub minimalizować skutki gdyby także druga strona bardziej ogarniała rzeczywistość.

          I w mojej ocenie sytuacja na drogach ulega pogorszeniu, tym bardziej, że Janusze coraz nowsze samochody kupują (już czasem nawet z 2000 roku), które zaczynają mieć jakieś ABSy i inne pierdoły (przy odrobinie szczęścia czasem jeszcze działające), więc to poczucie bezpieczeństwa usypia i tak zaspaną psychikę i potrafi spowodować większe szkody w rezultacie (większa prędkość, pewność siebie ...). Fizyki nie oszukasz żadnym ESP, ale o tym Janusz Drogowy dowiaduje się dopiero jak mu auto na ślimaku autostradowym staje w swoim zielonym Passacie kombi (tak, Ty, cielaku na blachach CNA:) bokiem (sytuacja z zeszłej, deszczowej soboty) ...

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. to akurat , elliot_pl 11/10/17 16:06
            w glownej mierze zasluga super-zajebistych oponek z Chin, bo "po co przeplacac" :) Non stop widze na slimakach auta stawiane bokiem. Nie chce mi sie wierzyc ze wszedzie sa plamy oleju...

            momtoronomyotypaldollyochagi...

    2. przesadzasz , endern 10/10/17 11:15
      problem jest realny i niemały - ale to nie pogłębiająca się dzicz.
      Kwestia efektywnego egzekwowania i cale te bydło się oduczy jak przestanie byc bezkarne.
      No i dwupasmowych dróg... na zachodzie przeważają i stąd dużo niższa wypadkowość.

      1. Z tymi drogami , ligand17 10/10/17 11:51
        dwupasmowymi to bym nie przesadzał. Co z tego, że są dwa pasy, jak prawym jedzie TIR a obok lewym przysłowiowy Janusz z tą samą prędkością? I nie przetłumaczysz, że należy jeździć prawym pasem - "A dlaczego ja mam się za się za ciężarówką wlec?"

        1. lepsze dwa , Hitman 10/10/17 12:18
          niż jeden z zawalidrogą, który powoduje, że ludzie zaczynają wyprzedzać w dziwnych miejscach..

          Teoretycznie okłamywanie samego siebie
          jest niemożliwe. W praktyce robi to
          każdy z nas.

          1. Fakt , ligand17 10/10/17 14:18
            bez dwóch zdań lepiej

      2. W ... , Muchomor 10/10/17 12:22
        ... Dublinie dwupasmówek nie jest tak wiele, bo to ciasna zabudowa, bez możliwości powiększania czegokolwiek. Poza głównymi arteriami jest tak ciasno, że mój ojciec się stresuje jeżdżąc ze mną. Powiem ci coś jeszcze - tam drogi często przed skrzyżowaniem rozszerzają się na dwa i zwężają z dwóch na jedno pasmo, bez żadnego ostrzeżenia. Ludzie jakoś sobie z tym radzą. Jest gamoństwo, cwaniactwo taksiarzy i nadużywanie przywilejów przez cyklistów, ale wypadków jest bez porównania mniej. Szczególnie tych śmiertelnych.
        Policja przyjeżdżając do wypadku też najpierw traktuje sprawę zdroworozsądkowo: Jak to? Mogłeś uniknąć wypadku, ale tego nie zrobiłeś, bo jakiś przepis mówi, że miałeś pierwszeństwo? Masz przesrane!
        Priorytety są inne. W PL jest spore przyzwolenie na dżunglę na drodze i - nie ma co ukrywać - prawodawcy przezentują ten sam poziom kultury drogowej, to kto ma tą śrubę dokręcać?
        Patrzę na to i widzę Rosję, no sorry, tak jest.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. "Ludzie jakoś sobie z tym radzą" , komisarz 10/10/17 14:32
          jakos to dobre okreslenie. Wypadkow jest sporo, a ze smiertelnych malo -w centrum limit 30km, poza centrum niby 50 ale jak sam napisales - nie ma za abrdzo gdzie tej predkosci nabrac. Poza tym wiele ulic jest jednokierunkowych.

          Komisarz Ryba

          1. Poza tym, że wypadków jest sporo, ... , Muchomor 10/10/17 14:47
            ... to się z tobą zgadzam. Porównujemy do PL, a Irlandia błyszczy w statystykach europejskich, kiedy Polska je zamyka.
            To co dodałeś dalej, wcale nie zaprzecza mojemu wpisowi.

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

            1. no bo ja nie zaprzeczalem , komisarz 10/10/17 17:53
              tylko sie zgodzilem z rozwinieciem. Ale nie moge znalezc statystyk wypadkow, jest tylko liczba ofiar, a nie samuych zdarzen.

              Komisarz Ryba

  10. Może żeby obudzić resztki zdrowego rozsądku.... , zartie 11/10/17 15:30
    Trąbienie jest zasadne, gdy są szanse, że ktoś się zagapił, przysnął itp.

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  11. "nie można zjechać bezpośrednio z wewnętrznego pasa" - wskaż przepis, który tego zabrania , zartie 14/10/17 20:30
    Czy ten facet powołuje się gdzieś na taki przepis? Bo na filmikach tego nie zauważyłem. Facet po prostu wymyśla swoje teorie, ale według tego,co opowiada, należałoby na wyjazdach z wszystkich rond zlikwidować lewe pasy!!! I zastanawiam się, czy z racji stanowiska nie robi tego w Krakowie, bo na jednym filmiku coś takiego zauważyłem!
    Filmiki obejrzałem w całości, pierwszy dotyczy używania lewego kierunkowskazu, drugi tego samego + nieznajomości zasad pierwszeństwa przez zjeżdżających z ronda z lewego pasa. Facet czepił się lewego kierunkowskazu i broni nieużywania go niczym niepodległości, ale nie wspomina o rondach, gdzie jadąc naokoło wyspy centralnej według oznakowania poziomego zmienia się pas ruchu, więc należy go użyć.
    PS. A zawsze uważałem, że Kielce mają własną wersję kodeksu drogowego :-/

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  12. Ja nie wiem co smutniejsze, te filmy czy wasze komentarze. , Bart 17/10/17 00:48
    Jakbyście samych siebie nakręcili i potem dyskutowali ;)
    Tak już jest i będzie na drodze, w internetach i w polityce ;)
    Szkoda czasu.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL