Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » mark_d 09:54
 » braveh 09:54
 » Master/Pe 09:53
 » Liu CAs 09:49
 » Artaa 09:47
 » Zbyl 09:45
 » patinka 09:44
 » okobar 09:44
 » BoloX 09:44
 » Sherif 09:42
 » Sebek 09:39
 » dugi 09:33
 » havranek 09:29
 » DYD 09:26
 » DJopek 09:25
 » buddookan 09:22
 » rurecznik 09:21
 » rainy 09:20
 » Doczu 09:18
 » Hitman 09:16

 Dzisiaj przeczytano
 43677 postów,
 wczoraj 93152

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Wypadek na autostradzie - chyba po raz ostatni :-) , NimnuL-Redakcja 21/03/18 20:08
https://twojepc.pl/boardPytanie170947.htm

a tu rozszerzona rozprawka ...
https://www.youtube.com/watch?v=SbK7jufUmmQ

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

  1. ... , Kalkin 21/03/18 20:35
    Dworak to niezły hipokryta.
    Tutaj pięknie blokuje lewy pas: https://youtu.be/SbK7jufUmmQ?t=210 i się dziwi, że ktoś go wyprzedza z prawej.

    The requested URL was not found
    on this server ! Error 404

    1. Jedzie z max.V , NimnuL-Redakcja 21/03/18 21:06
      dlatego się dziwi. Ktoś jadący szybciej łamie przepisy. Proste.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. oboje lamia przepisy , Deus ex machine 21/03/18 21:24
        - on blokuje lewy pas, powinen zjechac na prawy nawet jadac v max, jesli skonczyl wyprzedzanie
        koles jadacy z prawej:
        - jesli przekroczyl predkosc to zlamal, wyprzedac z prawej mogl ( dwa pasy jezdni, teren niezabudowany )

        "Uti non Abuti"

      2. art. 14 pkt 4 PoRD nie mowi nic na temat predkosci a wiec , Kenny 21/03/18 21:26
        20-500zl i 2 pkt karne sie naleza.


        "4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa."

        .:Pozdrowienia:.

  2. Oj dajcie już spokój... , Dexter 21/03/18 20:37
    123

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

  3. To lepsze :)) , speed 21/03/18 21:38
    https://www.tvn24.pl/...owy-idiotyzm,823907,s.html

    Rozumu jak widac przez ostatnie 30 lat za wiele nie przybylo :)))

    1. Ja tak kiedys jechalem. , ptoki 22/03/18 08:02
      nawet sluzba obslugi autostrady otwarla jedno z przęseł bramek za jednym z parkingów.

      Mnie w tej sytuacji bardziej dziwi czy bulwersuje fakt ze zaden ludzik nie przekierowal ruchu na poprzednim zjezdzie z autostrady aby ludzie nie wbijali sie w kilkugodzinny korek.

      Bo w polsce to zazwyczaj jest pare h zanim droga stanie sie przejezdna.
      I nie chodzi tu o jakies sprzątanie czy akcje ratownicza. Nie raz widzialem jak cała zabawa po wypadku sie skonczyla i i tak stało sie dodatkowe 45-90 minut bo ktos tam jakąś papierkologie uskuteczniał (te 90 minut to od momentu odjazdu ostatniej karetki, potem przez lornetke widzialem ze zadnego dzwigu czy straży pożarnej nie było, tak se ludzie stali i czekali).

      Tak więc kontrolowana jazda wstecz mnie jakos nie dziwi. Dziwi mnie za to brak jakiej kolwiek organizacji wokół tego zdarzenia.

      Bo dbając aby korek był krótszy pomagamy i służbom i karetce bo nie muszą sie przebijać przez taki korek i potem mogą sprzątać bez nawału samochodów jadących obok.

      Zresztą karetki/straż też działają dziwnie. Niby jest pas awaryjny ale karetka/straż przebija sie środkiem. Ale pare razy widzialem jak taki korytarz został zdezorganizowany bo jakas inna służba pojechała pasem awaryjnym i ci co stali na nim musieli znowu sie przemiescic w kierunku środka.

      I na koniec, jechał cały strumien samochodów pod prąd. ile z tego powodu stało sie wypadków/kolizji? :)

      1. Nie ... , Muchomor 22/03/18 10:44
        ... łapiesz jednego. Brak zorganizowania/reakcji odpowiednich służb nie uzasadnia łamania prawa. Nie znam twego przypadku i nie będę się wypowiadał, ale w tym artykule, co goście jadą awaryjnym. To znaczy, że jeśli służby spróbują go użyć, to im się nie uda. Odpowiedz sobie na pytanie: czy pas awaryjny jest dla zawracających, próbujących uniknąć utknięcia w korku?
        Argument, że nie było przy tym wypadku, jest jednym z głupszych, przytaczanych w tej dyskusji ...

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

        1. Ja nikogo nie usprawiedliwiam. Opisalem jaki jest bajzel , ptoki 22/03/18 20:53
          i jak nonsensownie działają służby czy media.

          ty i ja wiemy jak prosto i jak niewiele zasobów trzeba aby ludziom zaoszczędzić tysiące godzin (w sumie) zmarnowane sytuacją. A jednak nikt tego nie robi. Jak nie robi tego "państwo" w postaci służb to ludzie biorą temat w swoje ręce i jest jak jest.

          A mój przypadek był trywialny. Stałem może 300-400m za mop-em.
          Za mną korek, przedemną korek a widze ze spory strumien samochodów gdzieś wsiąka. popatrzylem na gps i zobaczylem ze daleko do zjazdu nie ma, popatrzylem przez lornetke i wtedy zobaczylem ze przez brame mopa ludzie wyjeżdzają na droge lokalna i potem gdzies jadą. To zawróciłem, zrobilem te 300m wstecz i pojechalem bramą.

          To ze grupa ludzi jechała pod prąd pewnie jest mniej niebezpieczne niz dodatkowe 2-3 lub wiecej godzin za kółkiem kiedy już wrócą do jazdy.

          Nikogo nie usprawiedliwiam, pokazuje tylko szerszy ogląd.

  4. jezus , blimek 21/03/18 21:49

    Nie masz racji winna baba co zajechała i .uj

    twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

  5. Nimnul, przestań promować tego pajaca , zartie 21/03/18 21:49
    Nawet go nie będę oglądał, bo potem zapewne znowu musiałbym zaglądać do PORD i weryfikować jego "mądrości" :-/
    Odnośnie tego wypadku chyba wszystko zostało powiedziane w poprzedniej dyskusji.

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

  6. Nimnul , Shark20 22/03/18 00:50
    dozwolona na autostradzie to 140 km/h. Zarówno koleś jadący BMW o kilkadziesiąt km/h szybciej od tej prędkości, jak i Skoda oraz Pani nagrywająca jadąca kilkadziesiąt km/h wolniej od tej prędkości, to anomalie, powodujące niebezpieczeństwo. Różnica jest tylko taka, że anomalia polegająca na toczeniu się z prędkością TIRa nie jest niedozwolona przepisami - co nie oznacza, że nie jest niebezpieczna dla innych uczestników ruchu drogowego, np. jadących przepisowe 140 km/h. Zwłaszcza, gdy taka anomalia wytacza się na lewy pas nie patrząc w lusterka wsteczne - i gdy obok na prawym jedzie druga anomalia. Oczywiście - nie neguję że z tyłu najechała trzecia anomalia.

    A w tym wypadku pech chciał, że te dwie anomalie (za szybka, i za wolna) się spotkały. Amen. Na wieki wieków.

  7. gdyby to , arra 22/03/18 06:11
    była niemiecka autostrada to baba by już siedziała za zajechanie drogi i stworzenie tym samym zagrożenia w ruchu.
    Niestety takie zajechanie drogi trudno udowodnić, więc można się spokojnie wyżyć na być może łamiącym przepisy kierowcy BMW.

    1. jakby była niemiecka , vaneck 22/03/18 06:56
      to kierowca BMW już by prawka nie miał za wyprzedzanie z prawej. Do więzienia żadne by nie trafiło, faszystowskie Niemcy to już historia.

      A little less conversation, a little more action
      please

      1. Ale on nie wyprzedzał z prawej , MayheM 22/03/18 09:29
        tylko zwiał na prawo żeby ominąć przeszkodę.

        1. to nie było nagłe i niespodziewane , vaneck 23/03/18 06:24
          a inny użytkownik drogi nie jest przeszkodą.

          Ja nie rozumiem co daje grzanie na max po tych paru autostradach w Polsce, ile czasu zaoszczędzisz? Ile km naprawdę robią takie typy, że każda sekunda się liczy? Polska ma 800 km wzdłuż i 700 km wszerz i trzy autostrady na krzyż - choćbyś musiał zapierdalać z Zakopca do Gdańska to nie da się takiej podróży zaplanować optymalnie i efektywnie bo infrastruktura na to nie pozwala. IMO trzeba wyluzować i nie napierdalać na pałę. Jak można (mały ruch, dobra pogoda, itp) to se leć nawet 220, jak się nie da to po co stres?

          A little less conversation, a little more action
          please

  8. No to teraz wszyscy 145 km/h , sew123 22/03/18 07:27
    i na lewy pas. hahaha CO ZA IDIOTYZMY ten koleś gada i pokazuje. Wychodzi na to , że jadac 145 km/h można jechać cały czas lewym pasem bo przeciez szybciej w Polsce nie mozna:) hahahaha

    Nine Inch Nails to jest TO :)
    iRacing Driver :)

    1. Niestety , Bitboy_ 22/03/18 07:52
      Według prawa, tak wlasnie jest, i ma on racje. A ze w rzeczywistosci wszyscy maja w PL prawo w dupie, bo jest idiotyczne, no to jest jak jest.

      9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
      Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
      ,FraDesION660P

    2. Tak po prawdzie , NimnuL-Redakcja 22/03/18 08:01
      to prowadzący nie twierdzi, że można jechać cały czas lewym pasem - zwróć uwagę, że w oddali jest ciężarówka, i prowadzący zwyczajnie kontynuuje manewr wyprzedzania.
      Czy powinien zjechać na prawy pas choćby na moment? Według mnie niekoniecznie z dwóch powodów:
      - jedzie z maksymalną dopuszczalną prędkością, więc z punktu widzenia prawa nie blokuje nikomu drogi
      - zasada 3s odstępu od poprzedzającego pojazdu = 145km/h tłumaczy się na 120 metrów odstępu (minimum). Zwróć uwagę, w dalszej części filmiku, jak blisko inny samochód podjeżdża pod tył Subaru. To jest normalne na polskich drogach, ale nie jest normalne biorąc pod uwagę logikę czy bezpieczeństwo.

      Zdania zawsze będą podzielone, tylko, że przepisy prawa i podstawowe zasady bezpieczeństwa i higieny poruszania się po drodze nie koniecznie poklepią niektórych krzykaczy po ramieniu.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. w oddali jest cięzarówka :) , sew123 22/03/18 08:52
        hahahaha Kiedys w tvnturbo widzialem babkę co sie tłumaczyła ze ona jedzie lewym pasem bo za 10 km ma skret w lewo i sie boi ze nie uda jej sie wrócic na lewy pas przed tym skrętem. :) A jakby ta ciezarówka jechała 140 a kierujacy 145 to by ją tak z tej oddali wyprzedził za 30 min i tez by było ok ?:) poprawiłeś mi humor tymi bzdurami

        Nine Inch Nails to jest TO :)
        iRacing Driver :)

        1. ciężko się dyskutuje z takimi fantazjami , NimnuL-Redakcja 22/03/18 08:59
          'w oddali' vs. 10km
          ciężarówka jadąca 90km/h vs. 140km/h


          sew123, rozumiem że brak argumentów zmusza do fantazjowania, ale rób to z gracją proszę.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. Nimnul nie masz wyobraźni ? , sew123 22/03/18 09:18
            zamiast ciezarówka podstaw sobie osobówka. I tez przeciez w koncu by ją wyprzedził skoro jedzie przepisowe 145 a ta osobówka by jechała 140 ( przepisowo prawym pasem) Takie pierdolenie - przepis jest jasny - trzeba jechac prawą stroną i tyle.

            Nine Inch Nails to jest TO :)
            iRacing Driver :)

            1. Tobie nie brakuje , NimnuL-Redakcja 22/03/18 09:21
              :-)

              rozpatrujemy konkretną sytuację, a nie baśniowe opowieści.

              Gdyby nie wymyślono elektryczności,
              siedziałbym przed komputerem przy
              świeczkach.

      2. zdecydowanie Nimnul nie masz racji , viktorio 22/03/18 09:22
        Nie ma znaczenia jak szybko jedziesz. Lewym możesz jechać jeśli wyprzedzasz.
        Nie wyprzedzasz= musisz jechać prawym
        Większość piratów tłumaczy łamanie prawa że nikomu nie przeszkadzali. Przejechałem na czerwonym bo była 5 rano i nie było innych samochodów na skrzyżowaniu.
        Dworak powinien jechać prawym. Wymyślił sobie że jak jedzie 145km/h to może jechać prawym. To oczywista bzdura.

        1. no co ty , sew123 22/03/18 09:43
          przecież w oddali jest ciężarówka :D

          Nine Inch Nails to jest TO :)
          iRacing Driver :)

          1. a w złomie pędzi sew123 , NimnuL-Redakcja 22/03/18 09:49
            i się zastanawia: brać wszystkich awaryjnym, pasem zieleni czy ciąć pod prąd drugą nitką ... tyle opcji, tak mało czasu na decyzję :)

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Nie dyskutuj! , Muchomor 22/03/18 10:28
              Tutaj każdy jest szeryfem i specem od interpretacji przepisów! Oprócz ludzi, którzy je tworzą i się nimi zajmują całe życie, oczywiście ...

              Praktyka i fakty tego nie potwierdzają, ale tym gorzej dla nich.

              Stary Grzyb :-) Pozdrawia
              Boardowiczów

        2. absolutnie się zgadzam , NimnuL-Redakcja 22/03/18 09:47
          tyle, że "prowadzący zwyczajnie kontynuuje manewr wyprzedzania".

          Odnoszę się do tego fragmentu: https://youtu.be/SbK7jufUmmQ?t=3m16s

          W którym to prowadzący wyprzedza jedną ciężarówkę i nie może od razu zjechać na prawo, bo by zajechał drogę tejże ciężarówce (należy się oddalić od pojazdu wyprzedzonego - to chyba oczywiste), chwilę później miał prawą stronę zajętą przez BMW, a kawałek dalej jedzie kolejna ciężarówka, więc gość zwyczajnie kontynuuje manewr wyprzedzania jadąc lewym pasem. Według mnie to prawidłowy, spokojny styl jazdy (w przeciwieństwie do skakania pomiędzy pasami co z natury jest niebezpieczne).

          Nie chce mi się spierać, bo nie występuję tu w roli nauczyciela. Być może jestem w błędzie, ale ani Twoje ani sew23 argumenty mnie nie przekonują.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. jak można zajechac drogę , sew123 22/03/18 09:51
            ciezarówce ktorą się wyprzedziło ?:) hahahaa
            czyli co wyprzdzasz i na prawy i po hamulcach ?:) hahahaha

            Nine Inch Nails to jest TO :)
            iRacing Driver :)

        3. Żadna bzdura. , Dexter 22/03/18 09:48
          Może jechać prawym :-P

          Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
          Odpowiedzi oleję.
          THX!

        4. czyli nie można wyprzedzać sznura aut? , Matti 22/03/18 10:00
          Już widzę jak po wyprzedzeniu każdego TIRa zjeżdżasz na prawo, hamujesz i znów wyprzedzasz, zjeżdżasz, hamujesz... Jazda ma być płynna, bez sensu zjeżdżać na prawy pas, skoro za 300 m widzisz TIRa, którego za parę sekund wyprzedzisz. Oczywiście Janusze, którzy uznają autostradę za tor Nardo będą migać i trąbić, żeby im natychmiast ustąpić, bo jaśnie pan burak się spieszy. Paranoja.

          1. widzisz tam sznur aut ? , sew123 22/03/18 10:05
            sznur tirów to jest jak jadą jeden za drugim w odstępie 20-40 metrów. a nie 300 czy 400 lub 500 .

            Nine Inch Nails to jest TO :)
            iRacing Driver :)

            1. 300 m przerwy to mniej niż 8 sekund, , Matti 22/03/18 11:51
              Uważasz, że to bezpieczne zjechać w taką lukę po wyprzedzaniu i hamować do 90 km/h, bo jakiś koleś w BMW musiał zwolnić z 200 km/h i "mryga"?

        5. Skoro ... , Muchomor 22/03/18 10:30
          ... jesteś taki zdecydowany, to teraz przedstaw nam swoje referencje i wytłumacz co cię predestynuje do takich autorytarnych wypowiedzi.

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

          1. Chodzi o to że trzeba jechać prawym pasem ? , viktorio 22/03/18 11:02
            Zastanówmy się. Dlaczego ja twierdzę że trzeba jechać prawym ...
            Myślę.....
            Mam! Mieszkamy w Polsce a tu jeździmy po prawej.

            Żeby nie było że ja hejtuję Dworaka. Ma sporo dobrych filmów i robi dobrą robotę. Jednak w tym filmie trochę przesadza. Jedzie lewym a za nim szybszy samochód który musi wyprzedzać go prawym.

            1. Nie. , Muchomor 22/03/18 11:22
              Chodzi o to, żebyś przedstawił co dokładnie czyni cię kompetentnym w wypowiadaniu się na ten temat. Nie obchodzi mnie co myślisz o Dworaku, ale faktem pozostaje, że bezsprzecznie jest on ekspertem. Możesz się nie zgadzać z jego wypowiedziami, ale jeśli chcesz być traktowany poważnie, to napiszże na jakiej podstawie mamy brać twe wypowiedzi za wyznacznik czegokolwiek.
              Bez tego jesteś tylko zwykłym samozwańczym sam-sobie-szeryfem i potencjalnym mordercą drogowym. Skoro opierasz się autorytetom, to przedstaw swój.
              Ja nie wypowiadam w tym temacie jakichkolwiek opinii/interpretacji na temat przepisów prawa ruchu drogowego. Wiesz czemu? Bo uznają swój brak kompetencji w tym temacie.
              Ty wręcz przeciwnie - jesteś przekonany o własnej racji. Przedstaw nam więc swój autorytet.
              Uprzedzając kolejną twą debilną wypowiedź - Nimnul też tego nie robi - opiera się na autorytecie eksperta.

              Stary Grzyb :-) Pozdrawia
              Boardowiczów

              1. Co ma piernik do wiatraka ? , viktorio 22/03/18 11:37
                Mogę nawet nie mieć prawa jazdy i być skazany za jazdę pod wpływem alkoholu.
                W Polsce obowiązuje Kodeks Drogowy i masz się do niego stosować a nie pytać się kto ma jaki autorytet.

                Jeśli jednak pytasz się personalnie to zaspokoję twoją ciekawość. Przejechałem ponad 400.000 km przez 20 lat i ani razu nie spowodowałem wypadku.

                1. a to się zdziwisz... , Matti 22/03/18 11:53
                  w Polsce nie obowiązuje jakikolwiek Kodeks Drogowy...

                  1. coś w tym jest , NimnuL-Redakcja 22/03/18 11:59
                    prawie jak w Indiach :)
                    https://youtu.be/et61vHRySZ8?t=3m36s

                    Zresztą trzeba być nowicjuszem, żeby sądzić, że w Polsce zielone światło gwarantuje bezpieczny wjazd na skrzyżowanie, a ciągłą linia czy obszar wyłączony z ruchu cokolwiek oznacza :)

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. obszaar wyączony z ruchu, , Matti 22/03/18 14:11
                      to dodatkowe miejsca parkingowe dla kurierów i właścicieli drogich aut.

                  2. do czasu , Hitman 22/03/18 12:18
                    wypadku..

                    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
                    jest niemożliwe. W praktyce robi to
                    każdy z nas.

                  3. No to i ja się dziwię... , DeathClaw 22/03/18 12:27
                    chyba, że to ironia semantyczna :)

                2. Widzisz, ... , Muchomor 22/03/18 13:38
                  ... unikasz odopowiedzi i odpowiadasz pytaniem... Po co miałbym, w ogóle, próbować dyskutować z tobą. Nie jesteś poważnym rozmówcą.
                  To ja się pytałem co ma piernik, a konkretnie, co mają twoje autorytarne wypowiedzi (cyt.: "zdecydowanie Nimnul nie masz racji") do stanu faktycznego.
                  Nimnul podpiera się autorytetem eksperta, który ty najwyraźniej negujesz (cyt."...Dworak powinien jechać prawym. Wymyślił sobie..."), ty podpierasz się własną interpretacją przepisów. Dlatego proszę o potwierdzenie twego autorytetu, żebyśmy wiedzieli, że twoja interpretacja coś znaczy.
                  Jak gówno znaczy, tudzież, znaczy coś tylko dla ciebie (a mam mocne podejrzenie, że tak jest), to zechciej się nie unosić i daruj sobie odpowiadanie mi.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

  9. To ja powtórzę jeszcze raz... , JE Jacaw 22/03/18 09:51
    ...generalnie nie uważam, że nie powinno się łamać przepisów ruchu drogowego, ale też nie uważam, że od tej zasady nie mogą być wyjątki.

    Jednak KAŻDY kto decyduje się na złamanie jakiegoś przepisu musi to robić z głową i dla mnie AUTOMATYCZNIE bierze na siebie przynajmniej część odpowiedzialności za ewentualne zdarzenie drogowe.

    Do wszystkich bezkrytycznych miłośników przekraczania prędkości. Mam jedną rzecz do przemyślenia, otóż należy pamiętać, że ograniczenie prędkości nie jest tylko po to, aby Wam się jechało bezpiecznie, ale też innym. A co o to oznacza, bo mam wrażenie, że wielu o tym nie pamięta ? Jeśli jadę drogą z limitem 100km/h, to mam prawo zakładać, że gdy jadę 100km/h to nikt nie powinien mnie wyprzedzać. Oczywiście muszę też zachować ostrożność, więc w praktyce zakładam, że ktoś może jechać 110-120km/h i moje manewry staram się do takiego założenia dostosować. Niestety nikt nie ma radaru w oczach, więc jak jakiś "szybki i wściekły" będzie tam jechał 200km/h, to głównie on ponosi odpowiedzialność za ewentualny wypadek... bo zbliży się do mnie w takim czasie, którego nie byłem wstanie przewidzieć.

    Przykładowo, jak widzę kogoś 500m za mną:
    - gdy różnica prędkości to 20km/h to dogodni mnie za mniej więcej 1,5 minuty,
    - gdy 100km/h to mam go na zderzaku po 18 sekundach,
    co robi dużą różnicę.

    To samo dotyczy sytuacji, gdy ktoś włącza się do ruchu z drogi podporządkowanej. Taki kierowca widzi, że jest tam ograniczenie do 70kh/h, widzi inny pojazd w pewnej odległości, przewiduje w jakim czasie jest w stanie rozpędzić się do 70km/h... a tu nagle ktoś zasuwa 110km/h (bo jest prosta droga i mały ruch, więc mogę cisnąć) i jest zonk, a potem płacz, że ktoś mu wyskoczył.

    Dlatego zanim pomyślisz, co za kretyn zajechał mi drogą, to zastanów się, czy przypadkiem się do tego walnie nie przyczyniłeś, bo gdybyś jechał przepisowe np. 140km/h, a nie 180km/h, to nie byłoby w ogóle sprawy.
    Dodam, że według policyjnych statystyk to nadmierna prędkość odpowiada za najwięcej wypadków i zabitych na drogach.

    I jeszcze jedna uwaga do powołujących się nie niemieckie autostrady, z tego co wiem to:
    - policja pilnuje tam zachowania odpowiedniej odległości, co u nas praktycznie się nie zdarza,
    - zalecana prędkość to 130km/h i można jechać więcej, ale jeśli zdarzy się wypadek, to jest duża szansa na współwinę i w wielu przypadkach zostaje obniżona wypłata odszkodowania przez firmy ubezpieczeniowe.
    Więc to nie jest tak, że tam możesz śmigać ile dusza zapragnie bez żadnych konsekwencji:
    http://www.fokus.tv/...echac-powyzej-130-km-h/8436

    Socjalizm to ustrój, który
    bohatersko walczy z problemami
    nieznanymi w innych ustrojach

    1. Poprawka wpisu , JE Jacaw 22/03/18 09:53
      Pierwsze zdanie powinno brzmieć:
      "generalnie uważam, że nie powinno się łamać przepisów ruchu drogowego, ale też nie uważam, że od tej zasady nie mogą być wyjątki.:

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

    2. Wiadomo że ludzie to nie roboty , viktorio 22/03/18 11:29
      Poza tym nie mamy pełnej wiedzy co dzieje się wokół nas. Nie wiemy jak szybko jedzie auto przed nami i za nami. Trudno czasami dokładnie określić ile czasu będziemy wyprzedzać. Dlatego trudno określić ile sekund możemy jechać lewym pasem zbliżając się do auta które mamy za chwilę wyprzedzić. Czy 5 sekund zbliżania się kiedy jedziemy lewym to nie za długi czas? Młody, szybki i nigdy nie mylący się rajdowiec w bmw jadący za naszymi plecami powie że to zdecydowanie za długo. Będzie migał światłami, trąbił i pokazywał środkowy palec.

    3. A dorzucę jeszcze kamyczek... , JE Jacaw 22/03/18 13:25
      ...bo właśnie do mnie jedna rzecz dotarła po przeczytaniu jednego z komentarzy pod tym filmem - konkretnie komentarz Dominika. W zasadzie w PORD nie ma mowy o obowiązku jechania prawym pasem. Większość powołuje się na zapisy art. 16.4: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni". Ale tu należy przeczytać cały art. 16:

      1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
      2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.
      3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
      4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.

      Zwróćcie uwagę na zapisy pkt 3, mamy 4 pasy i mam obowiązek zajmować pas po prawej połowie jezdni, czyli 1 z 2 prawych pasów... nie jest powiedziane który. A co mówi CAŁY pkt 4 ? Mamy się trzymać prawej krawędzi, ale dalsza część sugeruje, że to zdanie dotyczy jezdni BEZ WYZNACZONYCH pasów, a w przypadku gdy są one wyznaczone to nie możemy jedynie zajmować więcej niż jednego.

      Są też zapisy art. 19.2: Kierujący pojazdem jest obowiązany:
      1) jechać z prędkością nieutrudniającą jazdy innym kierującym
      który można tu zastosować (i podejrzewam, że policja właśnie na tym opiera kary za blokowanie lewego pasa), ale jeśli ktoś jedzie z prędkością maksymalną to raczej nikogo nie powinien blokować... no chyba, że kogoś kto chce łamać przepisy. ;-)

      I tu mamy często dość kuriozalną sytuację, gdzie osoba, która chce łamać przepisy (jechać ponad limit), ma pretensje do innej, że ona niby łamie przepisy blokując lewy pas... czyli widzi źdźbło w oku innego, ale swojej belki już nie dostrzega.

      Na koniec pozwolę sobie przytoczyć jeszcze logiczny argument zastosowany przez ww. komentującego:

      "Ale co jak jezdnia ma 3, 4 albo 5 pasów ruchu w jedną stronę? Wszyscy mają trzymać się prawego i nie korzystać z całej powierzchni drogi? W Warszawie jest mnóstwo ulic wielopasmowych. Gdyby wszystkim kierowcom nagle strzeliło do głowy jechać zawsze tylko prawym pasem, korki codziennie sięgałyby sąsiednich miejscowości. Po co więc budować wielopasmówki, skoro i tak zawsze trzeba jechać prawym pasem i tylko wyprzedzać lewym?"

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. A ja myślę, że piszesz bzdury , ligand17 22/03/18 13:40
        i próbujesz je usprawiedliwić przez swoją własną dziwną interpretację przepisów i głupie stosowanie reductio ad absurdum tam, gdzie przepisy są na tyle jasne, że nie pozwalają na interpretację.

        1. A ... , Muchomor 22/03/18 13:54
          ... ja myślę, że jak się komuś zarzuca pisanie bzdur, to wypadałoby to uzasadnić. On potrafił rozwinąć wypowiedź i przytoczyć przepisy, do których się odnosił. Rozwinął też swą wypowiedź na tyle, że nie ma wątpliwości, że jakąś argumentację przedstawił.
          Skoro ty tego nie zrobiłeś, to ewidentnie nie masz nic do powiedzenia i brniesz w ad personam. IMHO, dość buracko, ale nie mnie oceniać.
          On podkreślił, że przedstawia swoje zdanie (cyt.: "...nie uważam..."), więc nie musisz pisać, że to jego interpretacja, bo to oczywiste.
          Wszyscy przedstawiacie tylko swoje opinie (większość z nich nie jest nawet interpretacjami), ale skoro coś jest dla ciebie niejasne, to podeprzyj się autorytetem/opinią eksperta. Jeśli chcesz tylko dyskutować, to dyskutuj na narzucony temat, a nie na temat stanu umysłowego osoby, której wypowiedź komentujesz.
          Jak już zabłysnąłeś łaciną, bo jak wiadomo quidquid Latine dictum sit, altum videtur, to zabłyśnij jeszcze sztuką argumentacji. Zaraz tam sztuką, ze dwa rzuć chociaż!

          To tyle na temat twoich umiejętności prowadzenia dyskusji - żebyś czasem nie pomyślał, ze chociaż się zbliżyłeś.

          Stary Grzyb :-) Pozdrawia
          Boardowiczów

        2. Może... , JE Jacaw 22/03/18 14:29
          ...nie uważam się za omnibusa, a tym bardziej nie mam pewności co autor tych przepisów miał na myśli. Jednak dla mnie cały ten przepis bardziej dotyczy kwestii jak należy rozumieć ruch prawostronny niż wprost nakazu jechania prawym pasem.

          Szczególnie, że dość sensowne wydają się (wprawdzie nie moje, ale zgadzam się z nimi) argumenty o drogach wielopasmowych i czy faktycznie uważasz, że wtedy wszyscy mają się ustawić na prawym pasie, a lewego używać jedynie do doraźnego wyprzedzania ?

          Oczywiście choćby kultura jazdy powinna zakładać, że nie blokujemy nikogo celowo, a dodatkowo zawsze jest art. 19. Jednak zbyt często widzę, że dla "szybkich i wściekłych" największym przewinieniem drogowym jest jazda lewym pasem, to że gościu zasuwa 180km/h to pikuś... ale tych "blokujących" lewy pas trzeba od razu odstrzelić, bo to diabły wcielone. A to, że według statystyk nadmierna prędkość to główna przyczyna wypadków, to oj tam, oj tam.

          Socjalizm to ustrój, który
          bohatersko walczy z problemami
          nieznanymi w innych ustrojach

        3. OK. , ligand17 23/03/18 10:00
          Wczoraj miałem zawalony dzień i nie dałem rady napisać nic więcej - sorry.
          Generalnie to na każdy przykład JE Jacawa jestem w stanie podać kilka/kilkanaście kontrprzykładów.
          1) Odnośnie jazdy prawostronnej - niepotrzebnie próbujesz dorabiać ideologię: masz jechać tak blisko prawej krawędzi jezdni, jak możesz. Nie chce mi się liczyć, ile razy dziennie spotykam osoby jadące środkowym pasem z prędkością niewiele większą od Vmax/2 (70 na S-ce), gdy prawy jest wolny. Na przykład w Austrii na autostradach (i generalnie drogach wielopasmowych) są takie znaki:
          https://asfinag.azureedge.net/...n_gebotstafel.jpg
          Odnośnie niemieckich to sam byłem świadkiem, jak po przekroczeniu granicy austriacko-niemieckiej (koło Salzburga, więc w Bawarii, gdzie nie ma ograniczeń prędkości) kierowca RS6 zjechał na lewy pas, włączył lewy kierunkowskaz i nacisnął gaz do deski. Pomimo, że akurat też jechałem mocnym samochodem i nie miałem oporów przed szybką jazdą to znikł momentalnie. Z drugiej strony widziałem też "szeryfów", którzy potrafili zablokować lewy pas, bo ktoś jechał zbyt szybko.
          2) Ruch prawostronny a wiele pasów: jeżeli ruch jest duży i samochody się nie mieszczą na jednym pasie to nie sądzą, żeby ktokolwiek robił problem z zajmowania wielu pasów. Ale miałem też wątpliwą przyjemność bycia świadkiem sytuacji, kiedy samochody jadą 3 pasami, ale równym tempem i utrzymując takie odstępy, że można było jechać między nimi slalomem niczym między słupkami. Skoro dało się przejechać slalomem, to na jednym pasie też by się spokojnie zmieściły, więc jaki jest sens zajmowania 3?
          3) Oczekiwanie, że inni przestrzegają przepisów - to jest chyba najwieksza bzdura. Niedawny przykład z okolicy: ulicą jadą 3 samochody (nazwijmy je A, B, i C). Kierowca samochodu A zatrzymuje się przed pustym przejściem dla pieszych. Wypuszcza pasażera. Samochód B zatrzymuje się za samochodem A. Kierowca samochodu C nie wyhamowuje i uderza w samochód B, który kolejno uderza w samochód A. Kto jest winien - C, bo nie zachował bezpiecznej odległości, czy A, bo zatrzymał się i wypuścił pasażera w niedozwolonym miejscu?
          Mógłbym wymieniać dalej, ale przypadków już opisałem wcześniej. A poza tym chyba widać, że zarówno po jednej, jak i drugiej stronie są osoby, które są organicznie niezdolne do próby spojrzenia na sytuację z perspektywy drugiej strony.

          1. To teraz ja , JE Jacaw 23/03/18 12:23
            1. Owszem uważam, że nie należy nikogo blokować, ale też nie podzielam zdania odnośnie "świętości" lewego pasa, tym bardziej, że ten argument najczęściej podnoszą Ci co chcą grzać ile fabryka dała. Należy pasy zajmować z głową, czyli jeśli jest gęsty ruch na 2 pasmowej drodze, to nie oczekujmy, że lewy pas będzie pusty. A wiele razy widziałem takie przypadki, że mamy np. ograniczenie 70km/h, prawym pasem jadą auta w granicach 60-70km/h, a lewym cały czas sznur aut wyprzedzających tych na prawym jadący 80-90km/h. A nagle pojawia się jakiś "szybki i wściekły", który podjeżdża pod zderzak, mruga i trąbi, bo on chce grzać ponad 100km/h i wielce oburzony, że mu blokują lewy pas.

            2. Pewnie można, ale wiesz, że np. w Niemczech jak jest 80km/h to masz zachować min. zachować 40m odstępu ? I teraz zastanów się, czy w tych przypadkach, które opisujesz kierowcy takie odstępy zachowywali ?
            http://www.dw.com/...%C4%99-na-zderzaku/a-17043023

            3. No właśnie tak powinno być, oczywiście każdy rozsądny kierowca jakąś czujność zachowuje, ale na litość nie możemy cały czas jeździć z przekonaniem, że inni przepisów nie będą przestrzegać. I co jak widzisz zielone to się zatrzymujesz, sprawdzasz czy ktoś nie jedzie na czerwonym np. szwagier jak było w kawale ? No nie, masz zielone to zakładasz, że inni na czerwonym się zatrzymają, czasem takie założenie będzie błędne, ale w normalnym ruchu nikt nie będzie wymagał, abyś się do takich przypadków dostosowywał.

            Poza tym to był mój apel do "szybkich i wściekłych", aby sobie przemyśleli, czy lekceważące podejście do ograniczeń prędkości jest właściwe. I potem jest płacz, że jakiś głupek mi wyskoczył, a może jakiś głupek jechał zdecydowanie za szybko ?

            Jak napisałem, jestem wyznawcą zasady, że z głową można przepisy łamać, ale jak się na to decydujesz, to dla mnie z automatu ponosisz choć część odpowiedzialności za ewentualne zdarzenie.

            Socjalizm to ustrój, który
            bohatersko walczy z problemami
            nieznanymi w innych ustrojach

            1. Jak pisałem , ligand17 23/03/18 13:23
              Jak masz drogę klasy S projektowaną na Vmax=120 i 80% samochodów jedzie w graniach 110-130 to kto stwarza większe zagrożenie: ten kto jedzie 140-150, czy ten, kto jedzie 70? A może ten, kto jedzie 40, bo holuje inny samochód?
              Ad 1) zdecydowanie zbyt wielu kierowców wsiada na lewy pas i zapomina o istnieniu lusterka wstecznego. Bo właśnie wychodzą z założenia, że skoro jadą z maksymalną dopuszczalną prędkością, to nikt nie ma prawa ich wyprzedzić. A są w błędzie. Przykład - kolumna pojazdów uprzywilejowanych. Inny przykład:
              https://www.deon.pl/...ze-uratuja-komus-zycie.html
              Tak, są to sytuacje nadzwyczajne, ale zdarzają się. Dlatego zamiast się denerwować, że ktoś chce przejechać szybciej może warto ustąpić i puścić przodem?
              Ad 2) To jest trochę martwy przepis - przez 1,5 roku mieszkałem w Niemczech, jeździłem po tamtejszych autostradach i widziałem różne zachowania - także takie, jak opisałem.
              Ad 3) Nie odpowiedziałeś na pytanie. Kto Twoim zdaniem jest winny kolizji?

              1. I jeszcze raz , JE Jacaw 23/03/18 15:28
                1. Ja się zgadzam, że nie należy okupywać lewego pasa i patrzeć w lusterka, ale powtórzę jak mantrę, chcesz przekraczać prędkość ? OK, ale rób to z głową i zanim rzucisz kamień w tego co blokuje lewy pas, to pamiętaj, że Ty sam łamiesz przepisy.
                A przykład z prędkością jest bez sensu, bo kto bardziej zagraża ten, co jedzie 40k/h, czy ten co jedzie 300km/h ? Chyba, nie o to chodzi, abyśmy teraz wymyślali coraz bardziej skrajne przypadki. No i kolumna uprzywilejowana... no ja Cię proszę, oczywiście może się to zdarzyć, ale jaka jest na to szansa ? Mówmy o rzeczach w miarę realnych, a nie kosmicznych.

                2. Martwy nie martwy, ale jest i ma sens, a niestety u nas się myśli: jest luka 10m to wjadę, przecież 1-2 m to bezpieczny odstęp. I jak widać, są przypadki, gdzie ten martwy przepis zaczyna mieć realne skutki. Właśnie tam działa to mniej więcej jak ja do tego podchodzę, czyli zalecane jest 130km/h, chcesz jechać więcej? OK, ale pamiętaj, że jak coś się stanie to wtedy bierzesz część odpowiedzialności na siebie - choćby przez zmniejszone odszkodowanie z ubezpieczenia.

                3. W takiej sytuacji zapewne C, chyba, że zostanie wykazane, że A hamował celowo na stłuczkę lub będą jeszcze jakieś inne okoliczności obciążające A.

                Socjalizm to ustrój, który
                bohatersko walczy z problemami
                nieznanymi w innych ustrojach

                1. I jeszcze , ligand17 23/03/18 17:23
                  1. Kolumnę uprzywilejowaną spotkałem na A2 osobiście - jechałem lewym, wyprzedzałem kolumnę TIRów i coś mi nagle zamigało w lusterku. Czym prędzej zjechałem między TIRy i puściłem. A odnośnie różnicy prędkości to moim zdaniem jest to jak najbardziej trafne pytanie, więc mógłbyś się odnieść.
                  2. Dokładnie dlatego jest to martwy przepis - bo jest luka, to wjadę.
                  3. Artykuł 49 PoRD zabrania zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych. Idąc Twoim tokiem rozumowania B i C powinni spodziewać się, że A nie zatrzyma się przed pustym przejściem. Dlaczego zatem uważasz, że to C jest winny?

                  1. Jedziem dalej , JE Jacaw 23/03/18 21:08
                    1. Ale co mam się odnosić ? Jak ktoś jedzie 40km/h i holuje samochód (co na autostradzie jest zabronione) stwarza teoretycznie większe niebezpieczeństwo niż jadący 150km/h, ale co to wnosi do dyskusji ? A kto stwarza większe ten co jedzie 40km/h czy ten co jedzie 300km/h ?

                    2. Nie jest martwy, tylko jego działanie ujawnia się w szczególnych przypadkach. Gdyby go nie było to mógłbyś jechać 4 cm za drugim... a tak masz powiedziane jaka ta odległość powinna być i jak udowodnią, że nie była odpowiednia to masz problem. Tak jak w przypadku tego przytoczonego wyroku sądu.

                    3. Nie można się zatrzymać bezpodstawnie, ale pytanie jakie były ku temu przesłanki, może awaria, kierowca się źle poczuł itd. ? I owszem nie musisz się tego spodziewać, ale jednocześnie masz zachować bezpieczną odległość, która w nagłej awaryjnej sytuacji pozwoli Ci wyhamować - zresztą na tym polega nagłość i awaryjność, że nikt się tego nie spodziewa, tak jak hiszpańskiej inkwizycji. Dlatego jak np. widzisz ograniczenie 70km/h to zamiast myśleć, co za pajac dał tu to ograniczenie, warto się zastanowić czemu i zdjąć nogę z gazu... bo za zakrętem może właśnie być wlot jakiejś drogi lub coś innego co uzasadnia ten znak.

                    Socjalizm to ustrój, który
                    bohatersko walczy z problemami
                    nieznanymi w innych ustrojach

                    1. To chyba nie ma sensu , ligand17 24/03/18 10:42
                      Bo ślepo bronisz swoich tez i nijak nie chcesz zobaczyć racji drugiej strony. Na moje argumenty i pytania odpowiadasz z głupia frant.
                      Sorry, ale jeżeli nie jesteś w stanie rzeczowo dyskutować to szkoda czasu.

                      1. Chyba tak... , JE Jacaw 24/03/18 19:10
                        ...tylko, że ja mam takie samo odczucie co do Twoich wypowiedzi. No cóż każdy zostaje przy swoim.

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

      2. z komentarza , Matti 22/03/18 14:38
        "Wymóg jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (ust. 4) zapewnia sprawność ruchu, a zwłaszcza ułatwia wyprzedzanie. Nakaz jazdy "możliwie" blisko prawej krawędzi jezdni wskazuje na względny charakter przepisu. Kierujący może oddalić się od krawędzi jezdni, jeżeli jazda zbyt blisko niej mogłaby stwarzać zagrożenie dla pieszych wchodzących na jezdnię lub powodować ochlapanie pieszych, gdy na jezdni znajdują się kałuże wody. Oddalenie się od prawej krawędzi jezdni może być uzasadnione złym stanem nawierzchni drogi, np. występującymi wyrwami w pobliżu tej krawędzi jezdni (Z. Drexler, Prawo oruchu drogowym..., s. 42)."

        Czyli jak są wyznaczone pasy ruchu, to jedziesz prawym pasem, ale gdyby na prawym pasie były np. mega dziury, to nie możesz jechać środkiem obu pasów, tylko zmieniasz na lewy pas. Jak nie ma wyznaczonych pasów ruchu, jedziesz w takiej sytuacji środkiem obu niewyznaczonych pasów.

  10. Prosty napis i wszystko jasne . , speed 22/03/18 20:18
    https://imgur.com/a/Amm5x
    (napis na bialej tablicy po lewej i prawej stronie drogi.)

    1. ale ten napis nie zepchnie zawalidrogi na prawy pas , MayheM 23/03/18 07:52
      i w PL i tak nic by nie dał, bo szeryfy Janusze wiedzą lepiej :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL