Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy miejsce na Twojš reklamę
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test Ozone TriFX - słuchawki ze zmienną geometrią dźwięku
    

 

Test Ozone TriFX - słuchawki ze zmienną geometrią dźwięku


 Autor: NimnuL | Data: 14/07/16

Test Ozone TriFX - słuchawki ze zmienną geometrią dźwiękuO gustach się nie dyskutuje, tym bardziej jeśli w grę wchodzą upodobania dotyczące charakterystyki dźwięku. Jedni lubią gdy w uszach buczy i huczy, inni pragną naturalności i przejrzystości. Jednymi słuchawkami nie da się dogodzić każdemu. A może teraz jest to możliwe? Ozone TriFX to dokanałowe maluchy, których brzmienie można zmieniać poprzez fizyczną ingerencję w ich konstrukcję. Brzmi jak lekarstwo na zbolałe ucho każdego słuchacza? Być może. Zapraszam.

Drobiazgi

Strona producenta: http://www.ozonegaming.com/product/tri-fx

Suche liczby powiedzą nam niewiele. Na tym etapie można spodziewać się jedynie niskiego zejścia dźwięku, którą to tezę wspiera wcześnie zaczynające się pasmo przenoszenia. Poza tym producent jednoznacznie zaklasyfikował słuchawki do kategorii sprzętu dla graczy, a to zobowiązuje i wymusza pewne standardy. Pytanie, w jakim zakresie można regulować barwę dźwięku, pozostaje jeszcze otwarte. Marketingowcy w szumnych słowach opowiadają o możliwym wzbogaceniu charakterystyki: Ultra Bass, Pure Mids oraz High Pitch – nazwy wskazują na uwypuklenie wybranego fragmentu pasma. Niestety do głosu nie dopuszczono inżynierów, którzy temat by zmierzyli i na wykresie dokładnie omówili.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Na liście wyposażenia seryjnego znajdziemy: trzy komplety silikonowych wkładek, adapter 2x Jack 3,5mm, elegancko zaprojektowaną instrukcję obsługi oraz sztywny futerał zapinany na zamek błyskawiczny. Elementem szczególnie wyróżniającym TriFX na rynku są trzy komplety wykręcanych kapsli. To właśnie za ich pośrednictwem możemy wpływać na barwę dźwięku. Zakrętki wyglądają niepozornie, ale jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach - każda z nich różni się drobiazgami: objętością komory oraz rozmiarem otworu wylotowego. Te detale mają przełożyć się na odczuwalne różnice w dźwięku. Obudowę słuchawek wykonano z anodyzowanego aluminium, a kanał słuchawki zabezpieczono gęstą siateczką.

Płaski przewód bardzo przypomina ten np. z Brainwavz z serii S - jest elastyczny i nie plącze się. Takie rozwiązanie zawsze przyjmuję z wielką radością. Klasyczne, czepliwe i wiecznie plączące się przewody doprowadzają mnie do szewskiej pasji, jednocześnie budząc zdziwienie, że tak wielu producentów nadal nie potrafi poradzić sobie z tym znanym problemem. W tasiemkę wkomponowano jedno-przyciskowy pilot oraz mikrofon. TriFX charakteryzują się świetnym wzornictwem, bardzo spójnym, przyciągającym oko ale nie odpustowo-efekciarskim. Czerń i czerwień znakomicie ze sobą współgrają. Czteropinowy wtyk Jack 3,5mm otoczono miękką, gumową obudową kątową. Wyprowadzenie przewodu z obu stron jest solidne i staranne. Na tym etapie nie mam najmniejszych zastrzeżeń, a tym bardziej cienia wątpliwości co do jakości użytych materiałów. Producent przyłożył się do tematu i doprowadził go do końca bez widocznych oszczędności.

poprzednia strona (Drobiazgi)    -   następna strona (Mikrodetale)








Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test Ozone TriFX - słuchawki ze zmienną geometrią dźwięku
 
 » Drobiazgi
 » Mikrodetale
 » Potrójny zachwyt?
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »