Polaroid iM1836 z wymiennymi obiektywami i Androidem na pokładzie

1. za pomocą adaptera (autor: TeXXaS | data: 11/01/13 | godz.: 12:00)
   jest dostęp do mikro 4/3
   
   
2. a cena? (autor: Seba78 | data: 11/01/13 | godz.: 13:18)
   ...
   
   
3. Ciekawa alternatywa (autor: agnus | data: 11/01/13 | godz.: 14:10)
   dla ciężkich lustrzanek tam gdzie nie są koniecznie potrzebne a chcemy trzaskać dobrej jakości foty na wycieczce.
   Już o hybrydach nie wspominając.
   
   
4. cena - 300-350 usd. (autor: TeXXaS | data: 11/01/13 | godz.: 16:41)
   W google wrzućcie "Nikon 1 J1". Na jednym portalu, z aukcjami, do wyrwania za 1400zł.
   Jeszcze trochę czasu minie, zanim lustrzanki odejdą do lamusa. Chociaż - taki jest następny krok. Tak jak przy pierwszych lustrzankach cyfrowych, film był lepszy. Tak teraz rozwiązania z lustrem w wielu miejscach są lepsze. Generalnie - jak jest super światło, nie ma wielkiej różnicy. Co innego np. zdjęcia na hali sportowej, albo u cioci, na imieninach. Walenie lampą to słaby pomysł, a inaczej małpka nie da rady. Kwestia wielkości detektora, w sensie ograniczenia fizyczne.
   
   
5. @04 (autor: Plackator | data: 11/01/13 | godz.: 17:14)
   Z podstaw fizyki wynika że sama wielkość detektora nie jest tutaj jedynym znaczącym elementem decydującym o ilości szumu występującego na zdjęciu.
   
   
6. majkeljot (autor: majkeljot | data: 11/01/13 | godz.: 17:41)
   Cały cwancyk tegoz aparata będzie chyba polegał na współpracy z szerokim gronem obiektywów, począwszy od 4:3 poprzez penatx-k po nikkon f.
   
   
7. porównanie tego polaroida z nikonem j1 (autor: AbrahaM | data: 12/01/13 | godz.: 22:45)
   może być co najmniej ciekawe. Polaroid ma matrycę 18.1 MP, Nikon ma matrycę 10,1 MP o wymiarach 13,2 mm x 8,8 mm, ale Polaroid (z racji wsparcia mikro 4/3) z może mieć matrycę fizycznie większą, co może kompensować szumy wywołane większym upakowaniem elementów...
   
   Na papierze ten Polaroid wygląda ciekawie, i ma potencjał by być ciekawszym od Nikona j1...
   
   
8. @04 (autor: Nohrabia | data: 13/01/13 | godz.: 11:00)
   
   "Lustrzanki" nie odejdą do lamusa w ogóle, tylko się zmienią ;)
   Być może pozbędą się lustra ze środka (co już się dzieje, chociaż jego brak czy obecność nie ma jakiegoś wpływu na użytkowanie aparatu) być może zostaną wyposażone w lepsze moduły wi-fi.
   Jednak mam takie wrażenie, że ich rozmiar się nie zmieni.
   Mogą się zmienić brzydko mówiąc "bebechy".
   Oczywiście, mogą pojawić się obiektywy (a może adaptery?) plenoptyczne do dużych aparatów, zwiększając możliwości kreacji, ale... czy instalowanie systemu operacyjnego w "dużych" aparatach będzie przyszłością? Może. Nie odmówiłbym niezawodnej maszyny z wbudowanym Ps, który z poprzez np. Intel Widi łączy się z monitorem i tabletem graficznym ;)
   
   
   Jednak w dobie facebooka, instagrama, twittera itp. Aparaty takie jak Galaxy Cam oraz prezentowany Polaroid, są odpowiedzią na potrzeby użytkowników ;)
   Tylko chciałbym aparatu z jakimś...a nawet i Linuxem. Nie lubię androida :D
   No i perspektywa "włamu" do aparatu też trochę spędza sen z powiek :D
   
   
9. Nohrabia (autor: Dabrow | data: 14/01/13 | godz.: 10:22)
   a ten android to co? W końcu też oparty na linuksie (-; A co do reszty - myślę że tak będzie jak piszesz, bezlusterkowce coraz mocniej na rynku się zasiedzą i przejmą amatorów dziś biegających z dlsrami, a lustrzanki zostaną już tylko w segmencie reporterskim, studia itp i tak już w większości siedzą na cyfrowym średnim formacie...