Unitra rozpoczyna sprzedaż on-line

1. wiele hałasu o nic... (autor: ulan | data: 26/05/14 | godz.: 13:00)
   ktoś ewidentnie liczy na sentymenty...
   ale z produkcja to nie ma wiele wspólnego....
   
   
2. darmowa wysylka (autor: RusH | data: 26/05/14 | godz.: 13:02)
   prosto z chin
   
   
3. Wedelek gdzieś Ty u nich widział "podstawkach pod TV" (autor: Sławekpl | data: 26/05/14 | godz.: 13:20)
   na konferencji zapowiadali uchwyty do TV, które mają być produkowane w Polsce
   
   
4. ... (autor: Brendyman | data: 26/05/14 | godz.: 13:32)
   Produkcja w Chinach nie koniecznie musi oznaczać coś złego. Wszystko zależy czy "Unitra" zażyczyła sobie produktu wykonanego porządnie czy tanio, jeśli to pierwsze - będzie dobrze, jeśli to drugie - szybciutko o nich zapomnimy. Jeśli ich produkty będą dobre - będę rozważał ich zakup (jeśli akurat będę potrzebował słuchawek czy wzmacniacza) ale na zakup z "sentymentu" bo to Unitra mogą nie liczyć. Swoją drogą, ten wzmacniacz na zdjęciu za 9 klocków... wejście smoka normalnie...
   
   
5. ... (autor: szpak3 | data: 26/05/14 | godz.: 14:10)
   Ceny uchwytów porażają, taki RYSZARD czy ZDZISŁAW nie zachęca do jakiego kolwiek zainteresowania, kto i po co pozwolił na ośmieszanie marki UNITRA
   
   
6. ... (autor: radonix | data: 26/05/14 | godz.: 14:29)
   Na tę wieść akcje światowych potentatów poszły ostro w dół ;-)
   
   Pozostaje mieć nadzieję, że we wzmacniaczu za 9 tys. zamontują potencjometry, które nie będą ''strzelały'', jak to za PRL-u bywało.
   
   A te czerwone słuchawki... nie, nie napiszę tego, co sobie pomyślałem.
   
   
7. hmmmmm (autor: Qjanusz | data: 26/05/14 | godz.: 14:33)
   a ciekawe jak brzmiałyby takie słuchawki UNITRA SN-30
   
   @DYD - jesteś w stanie dobić się do producenta i wyrwać coś na testy?
   
   Jeżeli jakość i cena byłaby konkurencyjna, to ten właśnie sentyment mógłby przeważyć.
   
   
8. hmm (autor: bartek_mi | data: 26/05/14 | godz.: 14:34)
   wzmak za 9k
   sluchawki za 29.99
   
   widze jakies rozdwojenie jazni...
   
   i sluchawki opisane jako "replika" - jak dla mnie znaczy to "podroba" (tak jak "repliki" zegarkow)
   
   szkoda, ze nie zrobili dokladnie tego samego co 30 lat temu + nowe gabki
   
   
9. szpak3 może sprawdź wpierw w jakich cenach są podobne (autor: Sławekpl | data: 26/05/14 | godz.: 16:35)
   uchwyty, bo ceny Unitry są więcej niż korzystne
   
   
10. Legendy??? (autor: majkeljot | data: 26/05/14 | godz.: 19:06)
    Akurat SN-50 to były potwornie denne słuchawki, co innego to SN-60 czy ewentualnie SN-62. Poza tym to już chyba tylko sama nazwa, nie mająca z dawnym Tonsilem nic wspólnego. Coś jak chińska Diora.
    
    
11. @UNITRA (autor: lcf | data: 26/05/14 | godz.: 19:12)
    Słabe przetworniki - w klasycznych Koss Porta Pro za 120zł jest pasmo przenoszenia 15Hz-25kHz (przy podobnej czułości), a tutaj nawet w SN-50 za 249zł jest 20Hz-20kHz.
    
    Może warto by się pokusić np. o jakąś kontrę dla Sennheiserów HD 518 i wrzucić na rynek poniżej 300zł - wtedy mogło by to kogoś zainteresować. Póki co niestety żadnego argumentu przemawiającego za zakupem droższych modeli nie widzę. Na estetyczne ani ergonomiczne za bardzo nie wyglądają, przetworniki przeciętne, a cena oderwana od oferowanych parametrów.
    
    @08 Dokładnie, jak się atakuje wzmacniaczem za 9k, to podobnej klasy słuchawki też wypada mieć w ofercie - tak jak np. Oppo zrobiło z HA-1, do którego można bez wstydu PM-1 podłączyć. Swoją drogą jakbym miał 9k na audio wydać, to chyba jednak wolałbym zabawki od Oppo - też nie są tanie, ale przynajmniej oferują świetne parametry za swoją cenę, zamiast lampowego szpanu.
    
    
12. @lcf (autor: Dziadek Żniwiarz | data: 26/05/14 | godz.: 19:42)
    A od kiedy to pasmo przenoszenia podane na pudełku jest jakimkolwiek wyznacznikiem jakości? :-D
    
    Najpierw trzeba by posłuchać, żeby ocenić. Może się okazać, że te nowe unitry to bardzo sensowny i przyjemnie grający sprzęt w dobrze skalkulowanej cenie.
    
    Aczkolwiek bardziej prawdopodobne, że to tylko skok na kasę naiwnych "patriotów" i próba żerowania na sentymentach. Do tego nachalne logo Unitry wszędzie gdzie się da. To "wbudowane" w uchwyty na TV zakrawa wręcz na śmieszność. A najgorszym pomysłem było nazwanie drogiego wzmacniacza imieniem Edward i pisanie, że to budzi skojarzenia z luksusem. Trzeba być albo czerwonym chamem, albo mieć nieprzyzwoicie duży dystans do życia i historii kraju, żeby na to polecieć.
    
    
13. @12 (autor: lcf | data: 26/05/14 | godz.: 20:17)
    Od tego się zaczyna, i kilku innych parametrów w stylu THD+N. Producenci sami z siebie niestety rzadko kiedy chcą na pudełku dorzucać np. wykresy z charakterystykami częstotliwościowymi, takie informacje niestety dopiero po testach laboratoryjnych można uzyskać - ale na szczęście kilka portali jeszcze takie badania przeprowadza :).
    
    
14. heh (autor: Shamoth | data: 26/05/14 | godz.: 22:51)
    i nawet loga są krzywo wklejone w paincie...
    
    
15. @lcf - używam klasycznych Koss Porta Pro od roku (autor: Qjanusz | data: 27/05/14 | godz.: 08:51)
    i fakt, są całkiem fajne, ale nie bierz na wiarę wszystkiego, co producent napisze na ulotce/opakowaniu.
    
    
16. przeciez cala wartosc marki to potencjal badawczy (autor: detox | data: 27/05/14 | godz.: 23:36)
    chyba, ze sie produkuje spinacze. Jakie zaplecze ma ta reanimowana firma?, poza tym najwazniejsza jest jej filozofia czyli co i dla kogo beda produkowac. Jesli chca tylko zarobic to szkoda sentymentalnych skojarzen..
    
    
17. detox nieee (autor: RusH | data: 28/05/14 | godz.: 03:19)
    wartosc marki nie ma nic wspolnego z R&D. Wartosc marki to glownie rozpoznawalnosc.
    http://en.wikipedia.org/wiki/Brand_equity
    
    >A brand encompasses the name, logo, image, and perceptions that identify a product, service, or provider in the minds of customers
    
    Liczy sie to co plebs mysli gdy slyszy nazwe/widzi logo.
    
    Na tej zasadzie mamy teraz chewrolety dajewo, junak by LIFENG group z prowincji henan z gleboka tradycja produkowania manetek rowerowych w 1990roku ..., wedel czekoladopodobny z tluszczow roslinnych by japonski koncern budujacy hotele i hgw co jeszcze, winiary by nestle itd
    
    chodzi tylko i wylacznie o przyklejenie logo na wlasny towar i wyrolowanie klienta liczac na jego sentyment.
    
    
18. @17 (autor: lcf | data: 28/05/14 | godz.: 08:18)
    Każda firma chce i powinna zarabiać, i nie ma w tym nic złego. Ale zyski - nawet korzystając z markę z historią - można przecież też wypracowywać z klasą, tworząc produkty oferujące dobry stosunek jakości do ceny. Z przykładowych rodzimych wiatraków SilentiumPC jestem zadowolony, i chętnie skorzystam ponownie jak kolejny komputer będę składał. Można? Można.
    
    A wracając do audio - mamy przecież w kraju trochę zdolnych inżynierów, i jestem pewien że polska firma była by w stanie stworzyć dobre słuchawki, czy wzmacniacz. I chętnie dałbym zarobić rodzimej firmie zamiast Sennheiserowi lub Oppo - ale jak za słuchawki się zaśpiewa np. 700zł, to trzeba już oferować produkt klasy Sennheisera HD 598; a jak 5000zł, to nie można odstawać od Sennheiserów HD 800, Oppo PM-1, czy HiFiMANa HE-6. Klienci na audio z różnych półek cenowych się znajdą i szansa na uczciwy zysk jest, ale trzeba sobie na niego zapracować - nikt nie będzie przecież wydawał swoich ciężko zarobionych pieniędzy na samo logo.