TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Wtorek 24 czerwca 2014 |
|
|
|
OneDrive się rozrasta - 15GB za darmo, 1TB w pakiecie z Office 365 Autor: Wedelek | źródło: Microsoft | 08:03 |
(7) | Na początku SkyDrive oferował za darmo aż 25GB miejsca na dane, jednak w miarę popularyzacji tej usługi zmniejszono ilość miejsca dla darmowych kont do 7GB. Z jednej strony to i tak więcej niż w przypadku iClouda od Apple, ale Google wciąż oferował więcej. Oferował, bowiem Microsoft zmienił swą politykę w wyniku czego użytkownicy dostaną teraz za darmo 15GB przestrzeni dyskowej, czyli dokładnie tyle samo ile oferuje Google. Na tym jednak nie koniec zmian i ci z Was, którzy posiadają lub kupią subskrypcję na Office 365 dostaną 1TB miejsca w chmurze, przypadające na każdego użytkownika pakietu (w przypadku wersji Home może ich być pięcioro).
W ślad za tymi zmianami obniżono koszt zakupu dodatkowej przestrzeni na dane. Po zmianie za dodatkowe 100GB zapłacimy 8zł miesięcznie, a za 200GB dwukrotność tej kwoty, czyli 16zł. Microsoft utrzymał też obowiązujące do tej pory promocje, w wyniku których za włączenie opcji automatycznego kopiowania zdjęć na OneDrive dostaniemy dodatkowe 3GB, a za zaproszenie użytkowników po 500MB od zaakceptowanego zaproszenia.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
K O M E N T A R Z E |
|
|
|
- Żadna łaska, kiedyś było 25GB (autor: doxent | data: 24/06/14 | godz.: 13:19)
W sumie niewielka rewelacja. Testowałem m.in One Drive (dawne SkyDrive) pod Windows 7 i ze wszystkich aplikacji tego typu Dropbox działa najsprawniej chociaż daje najmniej ale transfery ma najlepsze. Google Drive zamula nieziemsko przy odpalaniu a One Drive to porażka gdyż transfer plików zajmuje koszmarnie długi czas z resztą podobnie wolno działa Copy.com. Wysyłka Średnio 100kB/s przy łączu upstream 4MBPS a dropbox potrafi rozwinąć pełną prędkość łącza albo niewiele mniej.
- onedrive nie ma diff copy (autor: RusH | data: 24/06/14 | godz.: 14:53)
wystarczy zmienic jeden bajt i trzeba uploadowac caly plik = fail
nadaje sie tylko zeby sobie tam FUSE postawic pod linuksem i na to nastepna warstwe z wirtualnym systemem plikow, oczywiscie zaAESowane zeby pentaki z M$ nie ogladaly mojej kolekcji goat pr0n
- Co z tego że M$ zobaczy twoje pliki (autor: Tomasz | data: 24/06/14 | godz.: 19:58)
gdy tymczasem G$ zobaczy twoje pliki i zobaczy ciebie http://twojepc.pl/...-za-555-milionow-dolarow.html
- @Rush (autor: Tony Soprano | data: 24/06/14 | godz.: 21:31)
Co to za niestworzone historie opowiadasz ? Miałeś kiedyś onedrive w kompie, bo jeżeli tak to chyba ja mam jakiś inny ? Pracował kiedys dajmy na to w wordzie na pliku umieszczonym w skydrive (sharepoint) razem z kilkoma osobami, najlepiej w ramach office365 ? Jak nie to polecam odpalić i wtedy coś mówić bo sorry Rush często czytam co piszesz i często zdarza Ci się pisać o czymś co być może (wydaje Ci się, że ) wiesz teoretycznie ale w praktyce jest zupełnie inaczej.
Nie zmienia to faktu, że największą bolączką onedrive jest to, że okresowo co kilka miesięcy traci synchro i wali błędami, trzeba synchronizować od nowa i za uja nie wiem co jest, ma problemy z poświadczeniami i pare innych bolączek
- @4 Chyba mylisz OneDrive sync z Office Upload Center. (autor: Rhobaak | data: 24/06/14 | godz.: 22:37)
Delta upload masz tylko przy edycji dokumentów Office i tylko od Office 2013 w górę. Wszystkie zwykłe pliki są uploadowane w całości. Trochę to śmieszne, że Google i MS nie umieją zrobić porządnie tego, co Dropbox ma od lat.
- @5 yhy (autor: Tony Soprano | data: 25/06/14 | godz.: 09:21)
A to może tak jest, generalnie office upload center z tego co widzę odpowiada za dokumenty a tego mam najwięcej, umieszczane są one w bibliotekach sharepoint oraz w onedrive "dla firm". I to mi się najbardziej sypie. Natomiast zdecydowanie działa na tym synchronizacja (jak Rush pisze diff copy) stąd może namieszałem, jak tak to zwracam honor ;)
- ano (autor: RusH | data: 26/06/14 | godz.: 01:24)
api ktore M$ udostepnia publicznie nie zaklada takich wyuzdanych funkcji jak zmiana tylko kilku bajtow pod okreslonym offsetem. Nie zawiera nawet czegos takiego jak nadpisanie pliku czy kontrola wersji. Od kuchni wyglada to tak - musisz wrzucic nowy plik pod inna nazwa, nastepnie skasowac stary i zmienic nazwe nowego na stara.
dlatego nawet pod FUSE nie da sie tego normalnie uzywac bez 2 warstw. Jedna warstwa to masa plikow np wielkosci 1KB i dopiero na to kolejna warstwa emulujaca system plikow i traktujaca te male pliczki 1KB jako pojedyncze sektory :)
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|