TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
Piątek 11 grudnia 2015 |
|
|
|
Nowo wyprodukowane Radeony R9 Fury też można przerobić na Fury X Autor: Giray | źródło: overclockers.ru | 22:35 |
| Użytkownicy mający pewne doświadczenie często starają się wykorzystywać nadarzające się okazje, które zdarzają się na rynku podzespołów komputerowych. Zaś okazje te mają to do siebie, że nie trwają wiecznie. Najczęściej przyczyną tego stanu rzeczy jest dążenie producentów do oferowania nowych produktów w jak największej ilości segmentów rynkowych. Prowadzi to do oferowania produktów z celowo ograniczonymi parametrami, oczywiście po niższej cenie, a więc dostępnych dla większego grona klientów.
Dodatkowo unifikacja wpływa na zmniejszenie kosztów produkcji, co także jest działaniem jak najbardziej pożądanym. Widoczne to jest zwłaszcza zaraz po premierze nowych urządzeń, gdyż aby zapewnić odpowiednią ich ilość w magazynach przed rozpoczęciem sprzedaży często montuje się podzespoły z mniejszą ilością usterek powstałych na etapie produkcji. Popyt na nowość zazwyczaj jest największy na początku sprzedaży, więc z czasem ilość nie w pełni sprawnych elementów powstałych na etapie produkcji okazuje się wystarczająca, i później produkowane urządzenie nie mają ukrytych przez producenta "dodatkowych możliwości". Tym bardziej, że jest to zjawisko z jego punku widzenia niepożądane i stara się on jak najszybciej wyeliminować je z produkcji.
Praktycznie od czasu znalezienia się pierwszych egzemplarzy Radeona Fury na rynku wiadomo, że możliwe jest przekształcenie części egzemplarzy tej karty graficznej w pełni sprawny Fury X. Polega to na aktywacji uśpionych bloków funkcjonalnych GPU i tym samym wzrost osiągów karty graficznej do poziomu Radeona Fury X. Oczywiście o ile uda się "obudzić" wszystkie uśpione bloki. Aby to uzyskać nie potrzeba wcale żadnych szczególnie skomplikowanych narzędzi, wystarczy tylko odpowiedni program diagnostyczny oraz odpowiednio zmodyfikowany BIOS do karty graficznej, którą mamy zamiar "ulepszyć". Co ciekawe, okazuje się, że nawet w chwili obecnej taki zabieg jest możliwy, przynajmniej w przypadku kart graficznych produkowanych przez Asusa.
Jak podaje serwis XtremeSystems.org, pewnemu szwedzkiemu entuzjaście udało się włączyć wszystkie z 4096 procesorów strumieniowych oraz 256 jednostek teksturujących, co jest warte odnotowania, gdyż nie na każdej karcie jest to możliwe. Niektóre egzemplarze umożliwiają aktywację tylko części nieaktywnych jednostek, zdarzają się też i takie, gdzie podobny zabieg wcale nie przyniesie oczekiwanego rezultatu.
Dzięki podniesieniu napięcia rdzenia do 1,3V, szwedzki overclocker był w stanie uzyskać częstotliwości taktowania swojego Asus Radeon R9 Fury rzędu 1130/500 MHz. Uważa on też , że przy częstotliwości pracy GPU na poziomie 1150 MHz karta graficzna będzie nadał pracować stabilnie. Chłodzenie karty podczas jej pracy z nominalnym zegarem, czyli 1050 MHz, ma jeszcze spory zapas, więc powinno sobie poradzić także i z większym wydzielaniem ciepła.
|
| |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
|
|
|
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|