Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
Wtorek 10 stycznia 2017 
    

Zen będzie z nami przez cztery lata


Autor: Wedelek | źródło: Tech Power Up | 06:58
(24)
Pracownik firmy AMD, Mark Papermaster w wywiadzie dla PCWorld stwierdził, że architektura x86 Zen będzie rozwijana przez okres czterech lat. Tym samym producent z Sunnyvale potwierdził, że jego firma będzie kontynuować dotychczasową strategię. Kolejne, usprawnione wersje Zena będą się prawdopodobnie pojawiać co roku, korzystając z tego samego, 14nm procesu litograficznego. Tak naprawdę wywiad Papermastera nie powinien nikogo dziwić. Mówiąc wprost można się było tego spodziewać.

W końcu producent z Sunnyvale identycznie postępował w przypadku Bulldozera, którego również usprawniano przez cztery lata, nazywając kolejne wersje Piledriver, Steamroller oraz Excavator.

 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. Dzień bez Zena (autor: jaross | data: 10/01/17 | godz.: 09:01)
    dniem straconym!

    Ja też nie mogę się doczekać.


  2. a po tych czterech latach przeniosę to co udoskonalili do 7 / 10 nm (autor: Qjanusz | data: 10/01/17 | godz.: 09:31)
    i dalej będą udoskonalać.

    No chyba że ZEN okaże się takim samym gniotem jak Buldozzer, to wtedy po 4 latkach kolejny zwrot, o ile kasa z konsol na to pozwoli.


  3. Stara śpiewka, czyli słabe procesory i wykorzystane do bulu (autor: Sony Vaio Zwracajo | data: 10/01/17 | godz.: 10:15)
    Robią procki raz na 10 lat a potem jadą na jednej architektórze.
    Czeka nas powtórka z Athlon/Phenom.


  4. @SVZ (autor: cana | data: 10/01/17 | godz.: 12:20)
    zainwestuj w słownik...

  5. @SVZ (autor: bmiluch | data: 10/01/17 | godz.: 12:49)
    albo psychologa

  6. @SVZ (autor: Qjanusz | data: 10/01/17 | godz.: 12:56)
    albo w AMD

  7. Eeeh panowie (autor: kombajn4 | data: 10/01/17 | godz.: 15:14)
    to ja tu ciągle dostaje po uszach za walkę z trolem, a panowie... ;) A przy okazji troll sam się ztrolował bo czasy Athlona i Phenoma to lata świetności AMD i okres kiedy to Intel gonił AMD a nie na odwrót. Czyżby SVZ zaczął dostrzegać że firmy mające loga w kolorze innym od niebieskiego i zielonego również mogą tworzyć udane, konkurencyjne produkty? Niee pewnie po prostu się zagalopował.

  8. @kombajnu (autor: leosh | data: 10/01/17 | godz.: 17:52)
    raczej czasy Durona/Athlona to najlepszy okres AMD i kiepski czas Intela kiedy (prze)jechał na NetBurst. Od generacji Core 2 Duo, AMD zostawało coraz bardziej w tyle

  9. do 8 (autor: Atak_Snajpera | data: 10/01/17 | godz.: 18:09)
    Tak się akurat składa że do czasu SandyBridge Phenomy szły równo z Core 2.

  10. @ 9 (autor: Zbyszek.J | data: 10/01/17 | godz.: 18:27)
    ale tylko Phenomy II, te od 2009 roku. Deneb i Thuban nie były najszybsze na rynku, ale odpowiednio wycenione i był to dość dobry produkt.

    Ogólnie to AMD przodowało od połowy 2000 do połowy 2002 roku (Athlon Thunderbrid i Duron, potem Athlon XP). Następnie przez rok górą były wysoko taktowane Pentium 4 C (Northwoord, FSB 800, HT). Od jesieni 2003 (debiut Athlona 64) do pojawienia się core 2 Duo ponownie AMD było górą. Od połowy 2006 roku wydajniejsze procesory miał już tylko Intel, przy czym trzeba dodać, że w latach 2009-2010 AMD miało sensowne i dobrze wycenione Phenomy II.

    Od czasu Sandy Bridge to na rynku liczył się już w zasadzie Intel, FXy i APU nie robiły żadnego szału.


  11. @Zbyszek.J (autor: Deathraw | data: 10/01/17 | godz.: 19:12)
    Dobrze podsumowane. AMD było lepiej wycenione, ale intel się lepiej kręcił i tak w 2007r. kupiłem sobie pentiuma e2140 za niewiele ponad 200zł, OC poleciało 100% i był to procesor dla mnie wystarczający do czasu Wiedźmina 2. Dodam, że teraz mam go w robocie, bo stwierdziłem że za 2 dychy to mi go szkoda sprzedawać i chodzi stabilnie na 2.93GHz na chłodzeniu niewiele lepszym od boxów jakie były wtedy montowane.

  12. Pentium Dual Core (autor: Majster | data: 11/01/17 | godz.: 22:30)
    Miałem Pentium Dual Core E2180 z płytą główną Asus P5B-E Plus na P965. Procesor kupiłem w wakacje 2008 roku za 185 zł.

    Link:

    http://i.imgur.com/LQnMzhZ.jpg

    Szkoda, że w tamtym czasie nie było tak wydajnych dysków twardych jak np. WD Caviar Blue 1TB EZEX, bo dzięki temu system i programy działały by znacznie lepiej. WD Caviary Black 1TB FAEX z dwoma talerzami po 500GB pojawiły się dopiero wiosną 2010 roku. Blue 1TB EZEX ponad 2 lata później, dopiero przed wakacjami 2012 r.


  13. @Majster (autor: Deathraw | data: 12/01/17 | godz.: 13:22)
    Ja miałem Asus P5B zwykłą bez dodatkowej nazwy-świetna płyta bez żadnych wodotrysków i żadnych kastracji-dobre OC, w miarę przejrzysty bios i mimo 5 napięć do zmiany nie miałem problemów z OC, ani ze stabilnością.

    2007-2011 To były złote czasy na kupowanie sprzętu. Za 1500zł to można było mieć kompa co wszystko prawie na full pociągnie . Jakbym miał powiedzieć z jakiego sprzętu byłem najbardziej zadowolony to zdecydowanie będzie to zestaw wspomniany wyżej, który najpierw z x1950pro chodził, a potem z hd4850(to znowu karta którą najlepiej wspominam).

    Dyski były też wtedy śmiesznie tanie z tego co pamiętam (do momentu zalania fabryk?). Nie było EZEX, ale były Samsung HD103SJ, które też były już niezłe. Pamiętam jak był taki moment, że kumplowi nówkę za 170zł załatwiłem.


  14. Deathraw - zgadza się... (autor: Majster | data: 12/01/17 | godz.: 19:20)
    od momentu przejęcia przez Seagate działu HDD od Samsunga, różne dyski twarde bardzo podrożały. To wszystko zaczęło się od zimy 2011 roku. Podejrzewam, że Samsung uciekł od dysków talerzowych, bo tamci ludzie doskonale wiedzieli, że będzie co raz gorzej. Nie bez powodu wycofali się z produkcji i sprzedaży HDD. Samsungi owszem były szybkie, ale w wielu przypadkach w testach syntetycznych. W rzeczywistości WD Caviary były lepsze. Tak przynajmniej wynikało z niektórych opinii na stronach Komputronika i nie tylko.

    Dlatego ja nie miałem zaufania do firmy Samsung, bo to producent od wszystkiego. Pralki, lodówki i reszta. Gdyby dyski twarde Samsunga były tak dobre jak się o nich rozpisywano na niektórych forach, to były by one produkowane po dziś dzień. A że było inaczej to dlatego firma zrezygnowała z całego działu HDD.

    Samsungi F3 itp. były po prostu za tanie, firma na nich mało zarabiała. Ludzie cieszyli się z powodu niskich cen, owszem, ale na dłuższą metę to nie podziałało.

    Osobiście wolę WD, bo Seagate produkuje jeszcze gorsze wyroby.

    Tutaj wspomniany WD Caviar Blue 1TB EZEX. Test w programie HD Tune v2.55.

    http://i.imgur.com/666LGOK.jpg


  15. @Majster (autor: Deathraw | data: 12/01/17 | godz.: 21:23)
    Mój 103SJ padł i wysłałem już po przejęciu do Seagate do Danii. Co ciekawe sztuka która wróciła miała już naklejkę seagate i 103sj oznaczenie. Ta działa do dzisiaj. Ogólnie co do WD to mam zaufanie do serii purple jedynie, a tak to nie ważne czy blue czy black, czy red zdarzyły się sztuki które padły, a o uszkodzeniu mechanicznym w warunkach w jakich pracowały nie może być mowy. Co do wykresu HDTUNE to Średnia prędkość mojego 103 była gdzieś na poziomie 115MB, max 147MB gdzieś koło min gdzieś 70-80 o ile się nie mylę. Wadą sporą F3 było to, że przy pracy z wieloma małymi plikami potrafił głośno skrobać. W rzeczywistych zadaniach-odczułem wyraźną poprawę w stosunku do maxtora i było to dla mnie wystarczające w tamtej chwili. Co ciekawe mam do dzisiaj 11 letniego Maxtora 300GB, który do niedawna chodził po kilka godzin dziennie w stanie gotowości, i póki co zero problemów, a sporo złego się nasłuchałem o tych dyskach.

  16. No właśnie... (autor: Majster | data: 13/01/17 | godz.: 20:30)
    Dużo zależy od samego dysku jaki nam się trafi przy zakupie. Jakość HDD poleciała w dół, w przypadku Seagate jest jeszcze gorzej.

    http://pclab.pl/news68198.html

    Ja też miałem różne przeboje ze swoimi Caviarami.

    Screen z grudnia 2012 roku:

    http://i.imgur.com/CRVXx8m.jpg

    Mimo wszystko z dwojga złego wolę produkty Western Digital.


  17. @Majster (autor: Deathraw | data: 14/01/17 | godz.: 18:34)
    Co do Seagate to najgorszą jakość miały chyba baracudy 7200.11-te to się sypały na potęgę i te stare ide 10-40gb w gumowej czarnej obudowie-padły mi dwie dwudziestki i jedna czterdziestka. Ogólnie spoko są teraz dyski HGST jeżeli chodzi o awaryjność.

  18. Barracudy 7200.11 (autor: Majster | data: 14/01/17 | godz.: 20:50)
    Od tego wszystko się zaczęło. Późniejsza seria czyli 7200.12 również była bardzo wadliwa. 13-ka została pominięta prawdopodobnie z tego powodu, żeby się źle nie kojarzyła. 7200.14 - tutaj dalszy ciąg awarii, można było poczytać niektóre negatywne opinie na Komputroniku i innych też.

    Podobnie było z WD Caviarami Green, wystarczy się zapoznać z różnymi ciekawostkami na Proline pl. To całe parkowanie głowic jest bardzo upierdliwe, taki dysk ma bardzo słabą wydajność i duży czas dostępu. Masakra.

    Dlatego wiosną 2014 roku kupiłem dysk WD VelociRaptor, z którego jest naprawdę zadowolony. Początkowo trochę żałowałem, bo to jednak dość mała pojemność, ale po ok. 3 tygodniach przekonałem się do tego dysku.

    Link:

    http://i.imgur.com/AMYOBXJ.jpg


  19. @Majster (autor: Deathraw | data: 16/01/17 | godz.: 16:04)
    Ładna biblioteka klasyków na pulpicie ;).

  20. Spoko (autor: Majster | data: 16/01/17 | godz.: 20:40)
    Dziękuję za pochwałę. Ta kolekcja to szmat czasu, spora część kupiona na Allegro. Gdyby nie ten serwis aukcyjny, to bym chyba musiał jeździć po całej Polsce i szukać "perełek", tylko nie wiadomo gdzie. Niektóre pozycje trafiłem na różnych wyprzedażach w hipermarkecie Real.

    Np. Project Snowblind znalazłem właśnie na czymś takim, gdzie na regałach i w tzw. kuwetach leżały różne rzeczy. Były tam koszyczki, miski, płyty CD-R które wcześniej się nie sprzedały, nożyki do cięcia tapet, mopy, przedłużacze elektryczne i wiele innych. W taki oto sposób kupiłem Project Snowblind za 5 zł. w lipcu 2009 roku i to edycję premierową. Dawniej były organizowane tego typu wyprzedaże, co ciekawe były one _o wiele bardziej porządne_ niż teraz. Obecnie raczej niczego fajnego się nie znajdzie, to już jest rzadkość.

    Quake 2 i dodatki kupiłem dawno temu na Allegro. To bardzo ładne, unikatowe wydania, teraz takich prawie nie ma. Jeśli są to bywają w zatrważających cenach, np. 200 zł. od sztuki. Np. Kingpin kosztował 70 zł., ale to było 8 lat temu. Teraz ceny są znacznie wyższe. Pamiętam jak mój sąsiad opowiadał, że parę lat temu w UK kupił grę The Neverhood za 1 funta. W Polsce takie coś potrafi kosztować ponad 300 zł.

    Nietypowa ciekawostka:

    Pamiętam jak ponad 2 lata temu natknęło mnie, aby poszukać gry NHL 2005 (lub podobnej) na Allegro. I stało się coś niezwykłego... okazało się, że ten tytuł był do kupienia, w dodatku zupełnie nowy. Co jak co, ale stało się to w Wigilię. Tak więc zgadzam się z tekstem z filmu Swordfish:

    "Życie jest bardziej nieprawdopodobne niż fikcja".

    Co ciekawe już kilka razy miałem tego typu sytuacje i zdarzenia, że o czymś pomyślałem i potem właśnie tak było. Nie wiem, jestem jakiś paranormalny czy co? :)

    Pozdrawiam.


  21. @Majster (autor: Deathraw | data: 17/01/17 | godz.: 15:37)
    Ja tak znalazlem Quake mission pack nr 1 pierwsze polskie wydanie-ojciec przyniósł kiedyś z roboty i leżał se w szafie parę lat, , ale nie wiem czy jeszcze to mam. Mnie za to udało się 7.5M patchcorda przywołać, bo potrzebowałem NAS'a w domu podpiąć, poszperałem w rupieciach i jakimś cudem się znalazł, dokładnie taka długość jak potrzebowałem z użyciem przelotki i 2 kabli:D.

    Co do wysokich cen za używki to ICO i Shadow of the Collosus na PS2 są dość drogie, tak samo pierwsze wydanie Tormenta w PL.

    Neverhooda miałem pierwsze wydanie, ale wersję bundle Microsoftu.
    Ehh ogólnie jak pomyślę ile pudełek poszło na śmietnik i ile sprzętu bym sobie za to kupił to mi się smutno robi. A najbardziej smutno mi z powodu drukarki igłowej i stacji dysków do atari 800xl, które przy przeprowadzce też poszły do kosza. Co prawda stacja dyskietek się sypała, ale zawsze by się znalazł ktoś chętny żeby to uratować, niestety razem z fdd poszło kilkadziesiąt dyskietek z czego było parę oryginałów, ale na szczęście miałem wtedy 10-12 lat więc nawet nie pamiętam co to było, więc straty moralne niewielkie;)


  22. Co racja to racja (autor: Majster | data: 17/01/17 | godz.: 18:40)
    Te stare i unikatowe wydania gier są bardzo drogie. Wiem, bo od czasu do czasu zerkam na Allegro i widzę co i jak. Tutaj typowy przykład - ponad 280 zł. jak z bicza strzelił.

    http://allegro.pl/...ia-mega-rare-i6655161465.html

    Druga część Darkseed ale na Maca, piękne prawda?

    Inna ciekawostka:

    Pomiędzy 2002 a 2004 rokiem udało mi się kupić grę BloodRayne na PC. Bardzo ładne, porządne wydanie BOX, trochę większe od innych. Było to bodajże w Niedzielę. Poszedłem do Reala aby zobaczyć czy jest może coś ciekawego, i w ten oto sposób trafiłem na tę grę. Kupiłem ją chyba 15 zł. o ile pamiętam. Była położona z innymi rzeczami zaraz na wprost wejścia.

    BloodRayne działa u mnie na Windows Vista SP2 i nie trzeba jej instalować. Można ją mieć zainstalowaną na dysku na jednym z poprzednich systemów, a i tak działa.


  23. @Majster (autor: Deathraw | data: 19/01/17 | godz.: 11:18)
    Ja mam Blood Rayne z CDA i jest tak samo. Gra musi nie mieć zabezpieczeń, bo nie wymaga też nośnika w napędzie. Muszę wrócić do BR, pamiętam jak za gówniarza jarałem się postacią Rayne. Na Windows 7 SP1 64bit też działa bez problemu.

    Jeśli ten Darkseed faktycznie taki rzadki, to cena i tak nie jest taka zła, w końcu zafoliowana:D.

    Wampirza ciekawostka:
    http://allegro.pl/...e-bloodlines-i6684293464.html

    Z ciekawych rzeczy które dość tanio dorwałem-1-Zegarmistrz pół roku po premierze 80zł na 10zł przeceniony:D. Podejrzewam, że to przez to, że wydawca dał dupy i nie zrobił testów i w polskiej kopii aktywowało się zabezpieczenie, ktore uniemożliwiało przejście gry przez błąd w jakiejś zagadce.
    2-Neverwinter Nights kolekcja wszech czasów za 40zł w media sobie leżała. Widzę że osoba od Bloodlines wystawia tę kolekcję za 250zł.


  24. BloodRayne na PC (autor: Majster | data: 26/01/17 | godz.: 10:00)
    Ta gra wymagała 512MB pamięci RAM do dobrej płynności. Kilkanaście lat temu pożyczyłem kuzynowi jedną kość pamięci (256MB DDR), zostawiając u siebie w komputerze drugą, taką samą. Jakiś czas później gdy uruchomiłem BloodRayne okazało się, że gra była niegrywalna. Wcześniej przy 512MB wszystko było super. W tamtym czasie miałem Abita IC7-G, Pentium 4 3.00 GHz HT Prescott i kartę GeForce 4 Ti 4200.

    Mój oryginał został wydany przez firmę Play-It. Tutaj możesz poczytać o tym wydawcy.

    http://www.gry-online.pl/firma.asp?ID=294

    To była świetna firma, która w tamtym czasie wypuszczała gry na konkretnym poziomie. Teraz pierwszy z brzegu tytuł wydawany jest byle jak, sama płyta w opakowaniu DVD. I takie coś potrafi kosztować nawet 140 zł., masakra. Już od wielu lat odbywa się tzw. degeneracja gier komputerowych na PC.


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.