Samsung tłumaczy czemu Note 7 wybuchał

1. No tośmy się dowiedzieli... (autor: Kenjiro | data: 23/01/17 | godz.: 20:23)
   A i tak niesmak pozostał...
   
   
2. wcale mnie to nie przekonuje (autor: Sławekpl | data: 23/01/17 | godz.: 21:55)
   gdyby wadliwe były tylko baterie to ich wymiana powinna załatwić sprawę a tak nie było
   mogli dać trochę mniejszej pojemności baterie starszej konstrukcji, dużo ludzi by na to poszło
   tu musi być coś jeszcze, kontroler ładowania lutowany do płyty głównej którego usunięcie i wymiana nie jest prosta albo inne stałe elementy konstrukcji których naprawa nie była możliwa, albo zupełnie nie opłacalna, pewnie nałożyło się kilka błędów a bateria to tylko szczyt góry lodowej którym mydlą publikę
   jeden plus że najbliższe kilka ich flagowców będą super dokładnie testowane, za kilka lat sytuacja jednak może się powtórzyć, w końcu to tylko korpo gdzie księgowi przycinają co mogą wkalkulowując błędy w koszty i ewentualne naprawy gwarancyjne a nawet procesy, przy N7 pewnie tak było bo nie wierzę że w testach żaden nie padł, tylko nie przewidzieli skali i zapomnieli że nie są japkiem, tamtym więcej ujdzie gdyż mają zaślepionych fanów i dla nich wybuchające fajfony to były pomówienia i wymysły tych których nie stać na japkofona :E
   
   
3. Slawekpl (autor: arra | data: 24/01/17 | godz.: 09:26)
   Jak jako posiadacz jabkofona od kilku lat muszę potwierdzić swoje zaślepienie, ale nic nie mogę poradzić, że czuje się z nim bezpiecznie, śpię z nim (ma taka swoją malutką podusię), nigdy mnie nie zawiódł. Swojego pracowego Samsunga trzymam na wszelki wypdaek w ognioodporynym sejfie (nie mam wykupionego ubezpieczenia p.poż), co rówineż chroni tą kosmiczną koreańską technologię przed oczami wścibskich znajomych.
   
   
4. arra (autor: samsung | data: 24/01/17 | godz.: 09:37)
   Ja ze swoja motka tez czuje sie bezpiecznie co nie zmienia faktu ,ze sypianie ze smartfonem obok siebie bywa niebezpieczne.
   
   
5. Najlepiej (autor: Semyazza | data: 24/01/17 | godz.: 09:54)
   zwalić na innego producenta.
   
   
6. Samsung (autor: pwil2 | data: 24/01/17 | godz.: 16:33)
   Samsung miał wtopę z 21nm/19nm TLC w 840/840EVO. Jednak wyciągnął wnioski i wprowadził świetne 850EVO z przez długi czas jedynymi udanymi TLC wykonanymi w 40nm.
   
   O następną generację byłbym spokojny. Będzie pod tym względem naprawdę solidna. W przeciwieństwie do ajfonów, których poparzonym właścicielom Apple woli zapłacić $$ za milczenie, niż wycofywać partie z dystrybucji.
   
   
7. c.d. (autor: pwil2 | data: 24/01/17 | godz.: 16:34)
   Apple i tak zawsze oszczędza na bateriach, więc w następnej generacji wprowadzą baterie 1000mAh i powiedzą, że to taki feature ;-d
   
   
8. ... (autor: radonix | data: 24/01/17 | godz.: 20:48)
   Odpowiedź wydaje mi się coś za prosta: ''winna ZŁA bateria''.
   
   Przed wprowadzeniem takiego flagowego modelu, to warto by go trochę pomęczyć/potestować w firmowych laboratoriach.
   
   Trochę szkoda mi firmy Samsung, ale wierzę, że się ''odkują''. ;-)
   
   (PS: mam S5 Galaxy i jestem zadowolony)
   
   
9. arra miałem psiapsiółce wymienić ekran w 5S (autor: Sławekpl | data: 24/01/17 | godz.: 23:36)
   upuściła biedaka i się potrzaskał, jakimś cudem udało jej się nawet wygiąć obudowę z amelinium - prócz ekranu zamówiłem nową
   przez pół roku się zabierałem do paskuda, rozkręcić do żywego mi się udało, ale by go poskładać już nie miałem weny, pewnie rozłożony wydzielał jakieś odstraszające fluidy, albo nowa bakteria którą też przy okazji ściągnąłem promieniowała negatywną energią,
   wyszło że ktoś bardziej odporny będzie się z tym fajfonem musiał męczyć, ja umyłem raczki, dosłownie xD
   
   
10. @Sławek (autor: Wedelek | data: 25/01/17 | godz.: 22:44)
    Było się nie zabierać. A poza tym coś mi się wydaje, że promieniowała nie bateria, tylko logo jabłuszka, które od dawna źle na Ciebie działa.