Taktyczne FPSy, czyli sposób na wciągającą, wieloosobową rozrywkę
Autor: materiały partnera | 06:55
(2)
Sukces najnowszej odsłony serii Counter-Strike nie pozostał bez echa w świecie gamingu. Miliony graczy, eSportowe eventy oraz popularność gry na serwisach oferujących możliwość streamowania nie pozostawia złudzeń – taktyczne strzelanki przeżywają prawdziwy renesans. Rosnące zainteresowanie taką rozgrywką niewątpliwie spowodowane jest nie tylko marzeniami o eSportowej sławie – przecież nie każdy gracz może dorównać skillami zawodnikom z Virtus.Pro czy Natus Vincere, ale przede wszystkim dobrą zabawą płynącą ze wspólnej rozgrywki i radości z kolejnych zwycięstw. Największą zaletą tego typu rozgrywek to szybkie, intensywne mecze, które nie zabiorą Ci dużo czasu w odróżnieniu od, na przykład, gier RPG i znanego chyba wszystkim „jeszcze jeden level i idę spać”.
Sukces najnowszej odsłony serii Counter-Strike nie pozostał bez echa w świecie gamingu. Miliony graczy, eSportowe eventy oraz popularność gry na serwisach oferujących możliwość streamowania nie pozostawia złudzeń – taktyczne strzelanki przeżywają prawdziwy renesans. Rosnące zainteresowanie Przyjrzyjmy się nieco bliżej trzem tytułom, które szturmem podbiły łącza internetowe przesyłając tony ołowiu po kablach światłowodu na całym świecie.
Counter-Strike: Global Offensive
Tego tytułu nie trzeba chyba przedstawiać żadnemu graczowi. Absolutny bestseller i niekwestionowany król esportowego świata FPS. Można śmiało założyć, że zdecydowana większość graczy, którzy wolą patrzeć na świat przez pryzmat celownika, rozegrało chociaż jeden mecz.
Nie ma co ukrywać – CS:GO to gra typu „easy to learn, hard to master”. Nie każdemu przypadnie do gustu, ale czy miliony graczy na całym świecie może się mylić? Raczej nie. Obie strony konfliktu, czyli terroryści i antyterroryści, oferują nie tylko odmienną zbrojownie ale wymagają innego podejścia do danej misji. Czy jest to podkładanie bomby, włam do sejfu czy walka o dominację, kooperacja pomiędzy graczami jest niezbędna do zwycięstwa.
Na czym więc polega rozgrywka? Wybierasz tryb, stronę po której chcesz walczyć i razem z drużyną kumpli, lub przypadkowych osób, wypełniasz cel swojej misji. Po każdym meczu otrzymujesz pieniądze, które przeznaczysz na zakup nowej broni czy ekwipunku. Najpopularniejszy tryb polega na podłożeniu/ zapobieżeniu lub rozbrojeniu bomby. Dobra zabawa gwarantowana, ale pamiętaj – nie raz i nie dwa razy natkniesz się na prawdziwych kosiarzy, których statystyki na Steamie przekraczają kilkadziesiąt godzin rozgrywki. Cóż, ranga Global Elite nie wbije się sama, prawda?
Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege
Marka Tom Clancy’s mocno już zakorzeniła się w świadomości graczy na całym świecie. Splinter Cell, Ghost Recon czy Rainbow Six to tytuły znane chyba wszystkim fanom strzelanek. Dzisiaj skupimy się na najnowszej, taktycznej odsłonie serii, Rainbow Six: Siege. Wydana pod koniec 2015 roku gra okazała się strzałem w dziesiątkę. Podobna do CS:GO rozgrywka, ale dużo bardziej rozbudowana, skradła serca wielu domowych taktycznych geniuszy.
Poza możliwością wyboru klasy, tzw. operatorów, która determinuje dostępne wyposażenie, gracze dołączają do jednej ze stron konfliktu. Jest to typowy „team deathmatch” 5v5, w którym jedna ze stron „bunkruje” się w budynku, a druga szturmuje umocnioną pozycję. Deweloperzy oddali nam do dyspozycji szereg najnowocześniejszych technologii takich jak zdalnie sterowane drony z kamerami, czy granaty, które niszczą elektronikę. Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege to bardzo realistyczne odzwierciedlenie starcia terrorystów z antyterrorystami, przy użyciu sprzętu, który jest na wyposażeniu najważniejszych jednostek AT na świecie.
Jeśli planujesz sprawdzić się w dynamicznych, skrupulatnie zaplanowanych starciach na małym dystansie i zobaczyć jak to jest, gdy wejście do budynku jest zaminowane, lub przez okno na 2 piętrze wpada koleś z wielką giwerą – Rainbow Six Siege jest właśnie dla Ciebie.
Playerunknown’s Battlegrounds
Ewenement roku 2017 i absolutny hit na Steamie. W trzy miesiące gra sprzedała się w nakładzie ponad 4 milionów egzemplarzy - czy jakiś inny tytuł może pochwalić się takimi statystykami…? Popularność H1Z1: King of the Kill musiała zaowocować powstaniem osobnego tytułu, który w pełni poświęcony będzie trybowi Battle Royale.
Wyobraź sobie, że wyskakujesz z samolotu razem z kilkudziesięcioma innymi graczami. Przed Tobą jeden cel – przetrwanie. Nie będzie to jednak proste, bo każdy z graczy czyha na Twoje życie. Zbieraj ekwipunek rozsiany po mapie i zmierz się z nimi w pojedynku o tytuł ostatniego ocalałego. No i najważniejsze – teren gry ciągle się zmniejsza! PUBG oferuje nie tylko rozgrywkę dla jednego gracza, ale także możliwość drużynowego przetrwania. Połącz się z przyjaciółmi i stwórzcie drużynę marzeń, która na nowo zdefiniuje pojęcie przetrwaniA w trybie Battle Royale.
Masz już plany na wieczór?
Przedstawione tutaj gry to jedynie zajawka tego, co czeka na śmiałków, którzy postanowili zgłębić przepastną ofertę taktycznych FPSów. Nieważne czy szukasz czegoś przyziemnego czy przepełnionego nadnaturalnymi mocami, każdy znajdzie coś dla siebie. Grunt to zachęcić znajomych do wspólnej zabawy, ale to nie powinno stanowić większego problemu. To jak? Wiesz już kogo zaprosić do drużyny? Nie czekaj więc i stwórz własny oddział AT w Rainbow Six: Siege lub wspólnie ochraniajcie swoje plecy w Playerunknown’s Battlegrounds.
K O M E N T A R Z E
hmmm co to jest? (autor: Okota | data: 12/07/17 | godz.: 01:01) tak wiem material partnera.. ale czy ja widze jedynie zewnetrzny link do rainbow 6? jakis ciekawy sposob reklamowania, wtrynic produkt miedzy dwa inne ...
pomijam 2x czolowke...