Zaawansowane systemy oświetlenia cieszą się ogromną popularnością wśród entuzjastów sprzętu i graczy, a producenci akcesoriów prześcigają się w prezentowaniu autorskich konstrukcji. Na tym polu jednym z największych graczy jest Razer, który od dawna dodaje podświetlenie do swoich sprzętów, oferując przy tym własny system sterowania nazwany Synapse. Kolejnym krokiem było zaprojektowanie odrębnego zestawu Chroma Hardware Development Kit (CHDK), dedykowanego moderom.
W jego skład wchodzi sprzętowy kontroler, dwa paski z szesnastoma diodami LED o długości 50cm, dwa przedłużacze o długości 30cm oraz kable z wtyczkami mikro USB (dane) oraz USB i Molex (zasilanie). Zestaw prezentuje się świetnie i widać, że został wykonany z dbałością o szczegóły. Niestety w parze z rozpoznawalną marką i jakością idzie równie wysoka cena. Cały zestaw kosztuje 99,99 euro, a dodatkowe paski LED to kolejne 35 euro.
K O M E N T A R Z E
a już myślałem że to coś na wzór podświetlenia (autor: Sławekpl | data: 8/08/17 | godz.: 10:29) w TV Philipsa skoro na filmie są dwa monitory,
niestety to kolejne proste paski LED, dodatkowo z bardzo dużymi odstępami pomiędzy diodami co spowoduje że zamiast płaszczyzny światła będziemy mieć rzadko rozmieszczone punkciki,
takie coś ma sens na ścianie gdy pasek ma kilka metrów, komp ma najczęściej wymiary znacznie poniżej metra
o cenie nie wspominam bo ona (nie)jest dla idiotów :]
@Sławekpl (autor: Deathraw | data: 8/08/17 | godz.: 10:54) Też na początku dałem się nabrać-za takie pieniądze, to powinno laskę robić jeszcze i cytując "oddawać prąd do gniazdka".
Deathraw do laski jest laska bądź ... "lasek" (autor: Sławekpl | data: 8/08/17 | godz.: 11:16) w zależności od upodobań, ale bardzo dużo wody w Warcie upłynie zanim będzie można kupić za sto baksów przystawkę do kompa jeśli to nie robiący to choć imitujący :E
Wpisałem z ciekawości w google (autor: Deathraw | data: 8/08/17 | godz.: 18:14) usb blow job i za 50 dolców już są hahaha! Więc za 99 usd kupisz arduino, zrobisz prawdziwy ambilight i jeszcze starczy na maszynkę do "przeciągania kabla". Zarówno świecić jak i stymulować taki zestaw będzie lepiej niż ten razer.
Deathraw tylko te przystawki wcale nie imitują (autor: Sławekpl | data: 8/08/17 | godz.: 18:43) nawet nie stały koło prawdziwie dobrze zrobionej laski :P
by coś takiego osiągnąć musiałbyś mieć przystawkę na łep + opaskę na łeb wpływającą na odpowiednie ośrodki w głowie abyś odbierał tą stymulacją na podobnym poziomie co prawdziwą,
do tego co teraz można kupić trzeba mieć strasznie wybujałą fantazję albo być niewyobrażalnie wyposzczonym by się nabrać
mogłem rozpisać od razu że o realne lub bliskie realnych odczucia mi chodziło hmm... ;)
Wiem co miałeś na myśli (autor: Deathraw | data: 8/08/17 | godz.: 19:26) i wiem, że to marna, nawet nie imitacja, ale tak czy siak ciągnie lepiej od razera i kosztuję połowę tego. Trudno taki badziew traktować w innych kategoriach niż prześmiewczo, więc dobrze że chociaż tyle z tego mamy. Swoją drogą, ciekawe czy prędzej roboty będą jak ludzie, czy będzie można z komputerem wpiąć się we wszystkie zmysły i zrobić prawdziwe vr, a nie jakieś zabawki z telefonów.
Deathraw ja raz na temat tego g... z newsa napisałem (autor: Sławekpl | data: 8/08/17 | godz.: 20:05) i nawet ten raz wydaje się że to o raz za dużo, ten badziew nie jest wart wspominania o nim wcale, także "spuśćmy" ...
zasłonę zapomnienia xD
jedno i drugie jest prawdopodobne, mam nadzieję że prawdziwe VR będzie się podłączać do ośrodków wzroku, słuchu, czucia i nie będą potrzebne żadne słuchawki, okulary, rękawice
oczywiście bez operacji i wyprowadzania elektrod oraz zewnętrznej wtyczki
jestem ciekaw czy tego dożyję ;)
Masz rację co do tej zasłony, czas na "finał" tego tematu;) (autor: Deathraw | data: 9/08/17 | godz.: 12:46) Ciekaw jestem czy są już jakieś teoretyczne założenia działania takiego bezinwazyjnego oddziaływania na zmysły. Pierwszą taką próbą wpłynięcia na mózg są nagrania binauralne, które testowałem na sobie i może poza paroma razami nic nie poczułem, ale ciężko powiedzieć ile w tym zasługi tych wszystkich szumów, a ile autosugestii. Jeden, który faktycznie dawał zazwyczaj efekty to lucid dream. Nie miałem może po nim świadomego snu, ale 3/4 razy jak go zapuszczałem przed snem to sny były wyraźne. Tak czy siak dalej nie mam żadnej pewności czy to nie autosugestia, a niestety nie mam sprzętu żeby to zbadać.
Może będzie się to odbywało na zasadzie jakiejś hipnozy silnej+ ew jakaś substancja psychoaktywna, która pomaga się mocniej zagłębić?
Jakoś nie wyobrażam sobie , żeby indukcyjnie pobudzali obszary mózgu odpowiednie, żeby stworzyć wyraźne iluzje rzeczywistości i nie wywołało to raka w krótkim czasie.
Deathraw kiedyś oglądałem program o ludziach (autor: Sławekpl | data: 9/08/17 | godz.: 14:25) którzy w fazie REM śnią zachowując pełną świadomość, mogą również wpływać na to co im się śni, jeden na stu ludziów to potrafi ale ponoć można do tego dojść ćwicząc, dość zaawansowane badania nad nimi prowadzą w kilku miejscach na świecie, po zasygnalizowanie przez "szczurka" że właśnie ma świadomy sen uruchamiano EEG plus (i tu nie pamiętam, rezonans czy tomograf) zbierając dane
za jakiś czas rozszyfrują wreszcie większą część procesów w naszych głowach, wtedy będzie szansa na VR o jakim pisałem, nawet jeśli będzie to tylko (albo aż) świadomy sen to i tak warto poczekać, polucje nocne są tego dowodem by nie wspomnieć o często krępującym porannym wzwodzie hihihi
Dearthraw (autor: Grafrak69 | data: 9/08/17 | godz.: 15:08) Masz co myslisz o tych diodach LED ? Czy to warte ? Bo widzę, że jesteś epspertę.
@Sławekpl (autor: Deathraw | data: 9/08/17 | godz.: 15:11) Ja miałem nieraz świadomy sen. Pamiętam doskonale jeden:
Patrzę, jest moje mieszkanie, ale jakoś dziwnie , szafki ze starszego mieszkania, wszystko szare i bure jak za komuny i nagle zyskałem świadomość i zacząłem biegać po tym mieszkaniu i krzyczeć mam świadomy sen! mam świadomy sen!, a potem z wielką radością wyobraziłem sobie że piwo jest w lodówce otwieram ją i było. Otworzyłem i wypiłem sobie ze smakiem, po czym się obudziłem. Miałem świadomych snów już kilka i faktycznie tak jest, czasem można generować całą scenerię, prowokować zdarzenia, czasem jednak miałem blokadę i jedynie kontrolowałem siebie, ale nie mogłem na nic wpłynąć. Świadomych snów miałem w swoim życiu pewnie kilkanaście, może kilkadziesiąt, ale ostatnimi czasy snów w ogóle nie pamiętam, a co dopiero mowa o świadomym a później jego stabilizacji, bo uzyskanie świadomości snu często niestety go przerywa.
Deathraw działająca lodówka, z piwem w środku? (autor: Sławekpl | data: 9/08/17 | godz.: 16:49) za komuny??? to zdecydowanie musiał być sen, i nic dziwnego że biegałeś po chacie wydzierając się, zapewne z radochy ze znaleziska a może to była wściekłość? jeśli pierwotnie była w lodówce zgrzewka, czyli ktoś Tobie wychlał większość
z kolegi to niezły choleryk musi być hihi
co to było za piwo? jeśli Krakus to zazdroszczę, kurcze, z chęcią bym się go napił, od lat nie widziałem tego piwa w żadnym sklepie czy knajpie, było moim zdaniem dużo lepsze od "żywcem się okocim" razem wzięte ;)
jeden ze "szczurków" w tym programie o którym wspominałem jest kompozytorem, twierdził że podczas świadomego snu skomponował wszystkie swoje najlepsze utwory
opisywali tam problemy z blokadą podobne do Twoich, także nie masz się co przejmować, to hmm ... "normalka" :)
@Sławekpl (autor: Deathraw | data: 9/08/17 | godz.: 17:56) Niestety, ale Cię rozczaruję, jestem z rocznika 90, więc to mnie nakierowało na to że jest sen-komunę widziałem tylko w filmach i na tej podstawie uzyskałem świadomość snu. A piwa może nie było wcześniej w lodówce, ale idąc do niej bardzo mocno życzyłem sobie, żeby tam było no i pojawiło się, zimniutkie w butelce. To było na pewno na studiach, więc musiało to być dębowe mocne, żubr, specjal albo kujawiak.
Nie przejmuję się blokadą, tylko ogólnie tym, że sny pamiętam po przebudzeniu bardzo rzadko, praktycznie wcale. Nie wiem z czego to wynika, czy to wina trybu życia, czy zaburzeń snu, w każdym razie, kiedyś prawie codziennie miałem sen tak wyraźny, że po przebudzeniu gdybym potrafił rysować, to narysowałbym wszystko co tam się działo i dokładnie opisał. Teraz jak mam taki wyraźny sen to jest święto lasu i nie zdarza mi się to częściej niż kilka razy w roku.
Kiedys słyszałem opinię, że w snach nie można pisać i czytać, ale pamiętam, że miałem sen, gdzie przebudziłem się, i zapisałem sen który miałem w notatniku. Po tym jak go zapisałem obudziłem się już na prawdę i pamiętałem dokładnie to co zapisałem.
A co do piwek, to teraz tyle kraftów jest, że aż głowa boli od tego dobrobytu i ciężko jest zachwycać się nad koncernowym laggerem. Nie zmienia to faktu, że w ciepły dzień tak jak dzisiaj gdyby ktoś wyciągnął dla mnie na ulicy schodzonego żuberka i mnie nim poczęstował to ucieszyłbym się niemniej niż jak bym wygrał 1000zł na loterii;).
Deathraw ten tysiak mógłby się okazać wręcz potrzebny (autor: Sławekpl | data: 9/08/17 | godz.: 19:44) nie na kolejne wyjście do knajpy z kumplami, lecz mandat, gdyby jakiś nadgorliwy smerf Ciebie lub darczyńcę dorwał z otwartą butelką piwa w ręce na ulicy ;)
obecne piwa nie smakują tak jak 20-30 lat temu, pełno w nich świństw które kiedyś nie istniały, podstawowe składniki również się zmieniły, zmiany genetyczne dołożyły swoje pięć groszy,
z chęcią bym się napił dawnego duńskiego Tuborga, holenderskiego Amstela lub Lauterbachera, szkopskiego Berlinera, austriackiego Krouterzbachera (o ile jeszcze istnieją te marki) oraz już wcześniej wspomnianego oczywiście polskiego Krakusa ;)
można ważyć samemu piwo, na zachodzie jest to dość popularne i można kupić wszystko co jest do tego potrzebne, fajna sprawa dla tego kto chce wiedzieć co pije i od dzieciaka lubił zabawę "małym chemikiem", niestety ten pomysł nie jest dla mnie, za mało piję, większość by się popsuła a sąsiadów aż tak bardzo nie lubię by ich spoić na własny koszt :P
choć może by się udało nagrać jakieś śmieszne filmiki, pod wpływem procentów ludzie różnie się zachowują ;)
D O D A J K O M E N T A R Z
Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.