Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Tani, a może - recenzja słuchawek Edifier K830, H850, H280, H290
    

 

Tani, a może - recenzja słuchawek Edifier K830, H850, H280, H290


 Autor: NimnuL | Data: 23/12/13

Szata zdobi


(kliknij, aby powiększyć)

Pudełka, jak to pudełka – są, przyciągają oko i zawierają szereg podstawowych informacji z krótkim podsumowaniem ze strony producenta włącznie. Jest estetycznie i skromnie.

- Edifier H850


(kliknij, aby powiększyć)

Wyposażenie seryjne to absolutne minimum: dwumetrowy przewód sygnałowy oraz przelotka na Jack 6,25mm.




(kliknij, aby powiększyć)

H850 to konstrukcja składana, pozwalająca na przekręcenie nauszników o 90 stopni i położenie ich na płasko. W związku z tym można byłoby życzyć sobie jakiegoś pokrowca ochronnego, mając jednak na uwadze cenę, należy nieco przyhamować swoje życzenia. Okazuje się, że omawiane tutaj słuchawki to bardzo kompaktowa konstrukcja, będąca jednocześnie modelem wokół usznym. Owalne poduszki o wymiarach 10x7,5cm na zewnątrz i 6,1x3,9x2cm wewnątrz z powodzeniem mieszczą nawet większe małżowiny uszne. Pady zamocowane są w obudowie na stałe, nie udało mi się też znaleźć sposobu na rozebranie tych słuchawek. Obudowy są albo zgrzane na stałe albo zamknięte na niewidoczne dla oka zatrzaski. Puszki zamocowane są na widełkach pozwalających na regulację kąta ich nachylenia w bardzo dużym zakresie. Pałąk obszyty jest miękką gąbką i materiałem skóropodobnym. Jego rozmiar można zmieniać w zakresie do 31mm (do 9 kroków) - dla mnie połowa tej wartości była odpowiednia. Do budowy H850 starannie dobrano materiały. Plastiki są dość solidne, matowe i nie budzące zastrzeżeń, co do ich ogólnej jakości. Całą konstrukcję oparto na metalowym stelażu, dzięki czemu słuchawki odznaczają się sporą sztywnością. Ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne, zdecydowanie przewyższając standard w tej klasie sprzętu. Nie doszukałem się najmniejszych nawet niedoróbek, nieprecyzyjnego spasowania elementów czy innych mankamentów. Na domiar dobrego boki muszli ozdobiono kapslem ze szlifowanego aluminium, bardzo podobnie jak np. w Brainwavz HM5. Ciekawym rozwiązaniem jest gniazdo w słuchawkach wyposażone w blokadę. Specjalnie wyprofilowana wtyczka wyposażona jest w zaczep – jej przekręcenie o 90 stopni powoduje zablokowanie Jacka w puszce. Fajne, ale nie jest to pozbawione wad - ze względu na przewężenie wewnątrz słuchawki, nie każdy wtyk 3,5mm będzie tutaj pasował. Sam przewód sprawia jednak wrażenie solidnego - opleciono go miękkim, gumowym płaszczem, dość sprężystym zarazem.

- Edifier K830


(kliknij, aby powiększyć)

Wyposażenie seryjne drugiego modelu słuchawek zamyka odczepiany mikrofon oraz nieodczepiany przewód o długości 2m, a zakończony dwiema wtyczkami Jack 3,5mm. Na kablu znajduje się również prosty pilot, na którym umieszczono suwak głośności oraz przełącznik wyciszenia mikrofonu. Mikrofon zakończony Jackiem 2,5mm wczepia się do lewej słuchawki.

Czarno-czerwona obudowa wraz ze srebrnymi wstawkami przedstawia się bardzo estetycznie na pierwszy rzut oka. Po chwili okazuje się jednak, że polerowana powierzchnia pałąka jest podatna na zarysowania oraz ślady palców. Esteci raczej powinni trzymać się od tego modelu z daleka. Poza tym materiały nie trącają tandetą, są dość sztywne, nic tu też nie skrzypi, a poziom wykończenia jest wysoki. Edifier K830, w przeciwieństwie do modelu opisanego chwilę wcześniej, to model nauszny. Zainstalowane tutaj poduszki są nieco tylko mniejsze niż w H850, ich zewnętrzne wymiary to 8,6x7,1cm, a rozmiar otworu wewnętrznego to 5,1x3,3x1,5cm. Nie są to zatem słuchawki stworzone do otaczania całych małżowin. Pałąk umożliwia skokową regulację rozmiaru – 10 kroków, 35mm, pozwala to na swobodne dostosowanie do sporego zakresu rozmiarów głów. W moim przypadku właściwe dopasowanie było na czwartym ząbku.

- Edifier H280 / Edifier H290


(kliknij, aby powiększyć)

Oba modele słuchawek zapakowano w identyczny i dość typowy jak na tą konstrukcję sposób – sztywny, przeźroczysty blister. Bez udziwnień.




(kliknij, aby powiększyć)

Edifier H290 swoim wyglądem bardzo przypominają popularne dokanałówki ze stajni Creative, model EP-630. Właściwie gdyby nie różne logo na tyle obudowy, odróżnienie ich byłoby nie lada sztuką. W zestawie standardowym, prócz trzech kompletów silikonowych wkładek znalazł się również prosty pokrowiec ochronny. Wyposażenie bogate, biorąc pod uwagę cenę.


(kliknij, aby powiększyć)

Wyposażenie H280 to niezbędne minimum – trzy komplety gumek oraz notka dotycząca gwarancji. Słuchawki te swoim wzornictwem przypominają mi bardzo Brainwavz Delta.



(kliknij, aby powiększyć)

Trudno jest przebić H280 pod względem jakości użytych do budowy materiałów. Cały korpus wykonano z aluminium, sprawiającego wrażenie wykonanego z jednego kawałku metalu. Całość wykończono czarnym matem i ozdobnym, srebrnym pierścieniem. Rewelacja. Model H290 to natomiast połączenie plastikowej obudowy z aluminiowym pierścieniem. Materiały analogiczne jak w EP-630 i takie, jakich można się spodziewać w sprzęcie tej klasy. Oba modele łączy za to przewód – cienki, delikatny i łatwo się plączący. Zakończono go kompaktowym, prostym wtykiem Jack 3,5mm. Na końcu kanału wylotowego każdej słuchawki znalazł się również filtr zanieczyszczeń w postaci metalowej siateczki.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Tani, a może - recenzja słuchawek Edifier K830, H850, H280, H290
 
 » Specyfikacja
 » Szata zdobi
 » Ubrany w słuchawki
 » Ubrany w dźwięk
 » Obronną ręką
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »