Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Recenzja obudowy Fractal Design Meshify C
    

 

Recenzja obudowy Fractal Design Meshify C


 Autor: Ulan | Data: 04/12/17

Recenzja obudowy Fractal Design Meshify CW świecie pecetów w dawnych czasach mało kto zwracał uwagę na obudowę komputera, były prawie wszystkie w jedynym słusznym kremowym kolorze i robione na jedno kopyto. Te czasy minęły i pojawiło się sporo świadomych użytkowników szukających nie tylko ergonomicznych, ale też i ładnych obudów. Jedną z popularniejszych firm produkujących budowy do komputerów jest szwedzka Fractal Design. Istnieje ona od roku 2007 i w ciągu tych 10 lat zdołała podbić serca wielu fanów pecetów swoimi dopracowanymi i przemyślanami konstrukcjami. Najsłynniejsza seria to oczywiście Define R, ale dziś przetestuje inny model - Meshify C, czyli mniejszej obudowy od flagowca.

Wygląd zewnętrzny

Wymiary wysokość x szerokość x głębokość: 395 x 212 x 440mm
Waga: 6,5 kg
Chłodzenie Przód: 3 x 120lub 2x140 mm (zainstalowane 1x120 mm)
Tył: 1 x 120 mm (zainstalowany)
Góra: 2 x 120/140 mm
Zatoki na napędy: 2 x 3,5 cala ; 3 x 2,5 cala
Płyty główne: ATX, Micro-ATX i ITX
Radiator max rozmiar: 172 mm
Zasilacz wielkość: Max 175 mm
Max długość karty graficznej: 315 mm (przy zainstalowanym przednim wentylatorze) i 335mm bez wentylatora

Dominującą cechą w wyglądzie zewnętrznym tej obudowy jest pokrywające cały bok okno. Tu o tyle jest to ciekawa rzecz, że okno czy też cały bok obudowy jest wykonany z hartowanego szkła o przyciemnianej barwie - to w sumie dość nowy trend w świecie obudów pecetowych (inni producenci też podjęli ten pomysł). Szklany bok mocowany jest na 4 śrubach z przodu ściany, a nie z tyłu obudowy jak w tradycyjnych bocznych ścianach wcześniejszych konstrukcji. Producent pomyślał jednak żeby nie przenosić drgań z obudowy na szklany bok i śruby są wkręcane w izolowane gumą mocowania. Kwestią niemożliwą do wyjaśniania dla mnie (bez zniszczenia obudowy) jest trwałość takiego rozwiązania, czy ten szklany bok jest odporny na uderzenia i czy w razie czego szyba rozbija się jak szyba samochodowa, czy idzie w pył...? Do obudowy dołączona jest również ściereczka z mikro fibry do czyszczenia tej szyby, wiec producent pomyślał i o tym (niby drobna rzecz a cieszy).


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Sama obudowa w sumie jest dość prosta i klasyczna, co akurat dla mnie jest ogromną zaleta, bo ja wielokrotne pisałem, że nie lubię nadmiernego udziwnienia i podświetlania obudów. Przód obudowy jest inny niż w większości obudów, sam producent pisze, że wygląda jak czarny diament, kątowa asymetria (Like black diamond facets, the angular asymmetry). Wygląda to dość ciekawie i wyróżnia produkt spośród innych, pozostaje jednak kwestia trwałości takiego rozwiązania (plastikowy szkielet pokryty siatką o drobnych oczkach).


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Na górze obudowy jest miejsce na 2 złącza USB 3.0, wejście na mikrofon i wyjście słuchawkowe, oraz dwa przyciski (power i reset). Brak wyjścia w standardzie USB C, co wydaje się przyszłością tego standardu. Nie jestem fanem gniazd na górze obudowy, uważam ze łatwiej się tam będzie dostawał brud i zanieczyszczenia niż w gniazdach z boku obudowy, ale to raczej kwestia preferencji, co do umiejscowienia obudowy i wygodnego dostępu do złącz.


(kliknij, aby powiększyć)

Ponadto na górze obudowy jest również zamontowany filtr przeciw kurzowy mocowany w dość nietypowy sposób, bowiem na magnes. System montażu filtrów na magnes zaczyna zdobywać coraz większą popularność u producentów obudów. Sam pomysł może i niezły, ale jakoś nie przemawia to do mnie, bowiem magnes jest dość słaby, filtr pod byle dotknięciem przesuwa się i mam uczucie, że jeżeli ktoś będzie gdzieś przewoził te obudowę to prędzej czy późnej zgubi tę część. Drugi filtr przeciw kurzowy jest na dole obudowy i jego wielkość jest imponująca, bo przykrywa prawie cały spód obudowy, wysuwa się łatwo do przodu, wiec nie powinno być problemów z jego czyszczeniem.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

Największą ciekawostką na zewnątrz obudowy były dwie wystające na dole tylnej części Meshify C w miejscu na zasilacz dwie szybkośrubki. Odkręcając je odczepiamy ramkę, dzięki czemu możemy włożyć bądź wyjąć zasilacz. Miałem do czynienia z mnóstwem różnych obudów komputerowych, ale nie widziałem takiego rozwiązania wcześniej (co nie znaczy, że wcześniej nie było tak wyjmowanych zasilaczy, jeżeli były to są dość rzadko stosowane). Zasilacz przykręcamy 4 tradycyjnymi śrubami do ramki, wsuwamy do obudowy od tyłu i zakręcamy te dwie szybkośrubki. Jeżeli dysponujemy zasilaczem z odpinanymi wszystkimi kablami to możemy wymienić zasilacz bez otwierania obudowy.


(kliknij, aby powiększyć)

Widoczny z zewnątrz jest również brak zaślepek na napędy 5.25 cala. Takie signum temporis (znak czasu), coraz więcej obudów jest ich pozbawione i trzeba się powoli godzić z ich brakiem...



Wnętrze, montaż i spostrzeżenia

Do wnętrza obudowy trafiły następujące podzespoły: procesor Intel iCore7 6700, płyta główna Asrock Z170 Extreme4, pamięć 2x8 GB, dysk SSD 128GB, karta graficzna nvidia 1060 6 GB, zasilacz Silverstone Strider Essential Series 500 W ST50F-ES230 oraz chłodzenie Noctua NH-15DS.

Obudowa jest podzielona na dwie części, oddzielne komory. Pierwsza komora jest na płytę główną i związane z nią części, a druga komora jest przeznaczona na zasilacz i dyski twarde (3,5 cala). Usuwając koszyki na dyski twarde 3,5 cala i rezygnując z koszyków na napędy 5,25 cala przestrzeń na montaż płyty głównej jest spora i dość komfortowo można wkładać płytę główną ATX. Jedyne moje zastrzeżenie budziły zbyt krótkie gwinty kołków dystansowych do mocowania płyty głównej. Ów gwint ma ok 2 może 3 mm, to są 3 zwoje gwintu, moim zdaniem niepotrzebne a potencjalnie niebezpieczna oszczędność materiału.

Dzięki szerokości komory głównej do komputera można wkładać nawet bardzo długie karty graficzne (do długości 335 mm), to spory plus. Sposób mocowania śledzi karty graficznej czy też innych kart rozszerzeń to wygodne w użyciu szybkośrubki.

Bardzo dobrze są rozplanowane przepusty na kable, a gumki zasłaniające są wykonane z bardzo solidnego materiału i podczas montażu nie miałem odpadających kawałków gumy (co w innych obudowach czasami się zdarza). Bardzo dobrze wykonane są organizery kabli z rzepami (to znacznie lepsze moim zdaniem rozwiązanie niż opaski samozaciskowe). Także świetnie jest przemyślany system mocowania kabli i prowadzenia ich tak, by nie przeszkadzały w przepływie powietrza w obudowie, z tylu obudowy jest sporo miejsca na kable, nawet grube (jak ten do zasilania płyty głównej). Mi się bardzo spodobał ten sposób rozplanowania.

Dolna komora na zasilacz i dyski twarde jest odseparowana od głównej komory, wiec ciepło nie powinno do niej przenikać. Jak już pisałem wcześniej sposób wkładania i mocowania zasilacza jest dość nietypowy, ale bardzo wygodny i nie maiłem do niego najmniejszych zastrzeżeń. Można zamontować tam nawet dłuższe niż 14 cm zasilacze (sam miałem kiedyś spore problemy z instalacją zasilacza 18 cm w obudowie Antec 180P, trzeba się było sporo nagimnastykować by go tam wepchnąć).

W dolnej komorze znajduje się również koszyk z wysuwanymi kieszeniami na dwa dyski 3,5 cala. W mocowaniu dysków są gumy mające amortyzować wstrząsy i zmniejszać hałas. Do obudowy dołączone jest 8 specjalnych śrub do mocowania dysków. Mimo wszystko trochę mało dysków 3,5 cala można zamontować w tej obudowie - sam mam u siebie 5 dysków 3,5 cala, ale to też kwestia własnych preferencji. Koszyk na dyski można też przesuwać w przód i tył, teoretycznie przesuwając koszyk w stronę zasilacza (przy krótkim 14 cm) można wygospodarować jeszcze jedno miejsce na przymocowanie dysku 3,5 cala, ale producent nie dołączył dodatkowych śrub i gum umożliwiających zamocowanie tego trzeciego dysku.

Jest jeszcze specjalne miejsce do zamontowania trzech dysków 2,5 cala, ale moim zdaniem nadaje się ono do montowania tylko dysków SSD, a dlaczego? Jest to bowiem blacha przymocowywana z tyłu blachy na której mocuje się płytę główną, na wysokości procesora zasłaniając otwór rewizyjny umożliwiający dostęp do dołu płyty głównej pod procesorem. Dyski 2,5 cala przykręca się do gołej blachy śrubami i obawiam się ze przykręcenie tam dysków mechanicznych spowoduje przeniesienie na obudowę drgań rozpędzonych mechanizmów.

Warto też poruszyć kwestie chłodzenia komputera i podzespołów. Obudowa jest na tyle głęboka i tak skonstruowana, że na procesorze można zastosować dość duży cooler. Ja zamontowałem Noctua NH-15DS i zmieścił się bez problemów, choć prawie na styk z szybą hartowaną. Co ważne po zainstalowaniu tego chłodzenia nie miałem problemów z podpięciem wtyczki zasilania procesora 8-pin (co było np. trudne w wypadku testowanej parę miesięcy temu obudowy SilverStone Kublai KL07), tu miałem sporo miejsca na wsuniecie ręki między cooler i ścianę obudowy.

W obudowie fabrycznie zainstalowane są dwa wentylatory Dynamic X2 GP-12, które mogą się kręcić z maksymalną szybkością 1200 obr/m. Jeden jest zamocowany z przodu obudowy, a drugi z tyłu na wysokości panelu z tylnymi wyjściami płyty głównej. Z przodu można zamontować dodatkowe 2 wiatraki (czyli w sumie 3x120mm lub 2x140 mm). Ponadto można też zainstalować na górze obudowy 2x120 mm lub 140 mm. Ponadto istnie możliwość zainstalowania jeszcze jednego wentylatora na dole obudowy koło zasilacza. Dodatkowo istnieje możliwość instalacji dwóch chłodnic do chłodzenia wodnego, jednej z przodu obudowy a drugiej na górze. Brak jest za to z tyłu otworów dla wyprowadzenie ewentualnie przewodów chłodnic na zewnątrz obudowy.

Składając komputer zwracam jeszcze na jedną ważną dla mnie rzecz, mianowicie czy krawędzi blach i innych materiałów użytych do budowy są zaokrąglone, żeby nie było ostrych krawędzi (ileż to raz po składaniu komputera miałem ręce pocięte ostrymi krawędziami). W tej obudowie nie spotkałem takich ostrych krawędzi, wszystko jest wykończone w sposób idealny.


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)





Wnioski

Po kilkudniowym obcowaniu z nową obudową firmy Fractal Design muszę przyznać, że to bardzo dopracowany produkt, z dość "dizajnerskim" wyglądałem (choć ja mimo wszystko nadal nie jestem zwolennikiem szyb w obudowie, raz że ciężko utrzymać czystość, dwa że coś w środku miga). Niewątpliwie nie jest to również obudowa dla kogoś kto potrzebuje paneli czy napędów zewnętrznych (DVD, bluray lub jakieś panele mocowane w miejscach na napędy 5,25 cala np. od kart dźwiękowych, do sterowania wiatrakami lub czytników kart flash).

Miejsca w obudowie jest na tyle dużo, że można zbudować nawet bardzo rozbudowaną konfiguracje peceta (aczkolwiek mimo wszystko mało miejsca do montażu dysków 3.5 cala. Mimo wszystko trochę mało jest również złącz z przodu obudowy, tylko dwa gniazda usb 3.0 z własnego doświadczenia wiem, że przydają się jeszcze gniazda USB 2.0 (nie wszystkie dyski i pamięci pendrive działają prawidłowo na gniazdach z przodu obudowy, związane to jest z długością kabla miedzy gniazdami z przodu obudowy a złączem na płycie głównej). W obecnych czasach przydałby się również żeby było tam co najmniej jedno gniazdo USB typu C.

Nie do końca również mam przekonanie do mocowania górnego filtru przeciw kurzowego na magnesach. Mi się ten filtr non stop przesuwał i obawiam się, że przenosząc gdzieś te obudowę mógłbym go łatwo zgubić.

Sporym plusem jest za to dołączona do obudowy instrukcja obsługi, jest ona bardzo rozbudowana zawiera wiele dobrze opisanych opcji obudowy, co bardzo pomaga w składaniu komputera w tej obudowie.

Trochę problemów sprawia zdjęcie przedniego panelu, który jest jednocześnie filtrem przeciw kurzowym, zdejmując go miałem uczucie ze zaraz coś połamie.

Z czystym sumieniem jednak mogę polecić te obudowę komuś kto lubi mieć wgląd do swojego komputera i dla którego widok wypasionej karty graficznej i super chłodzenia i ładnie podświetlonej płyty górnej jest widokiem cieszącym oko. Wizualnie mi osobiście ta obudowa się podoba, przód obudowy robi ciekawe wrażenie i ładnie się prezentuje pod biurkiem.

Ciężko jest mi określić czy ta obudowa jest cicha, bo to mocno zależy od użytych komponentów. Nie znajdziemy w niej jednak mat wygłuszających i innych zabezpieczeń antyhałasowych (są tylko z tego arsenału specjalne mocowania dysków 3,5 cala).

Cena Fractal Design Meshify C z początku grudnia 2017 wynosi 369zł.