Recenzja Mini-ITX ISK600 i zasilacza ST30SF SFX Autor: DYD | Data: 17/02/14
| Dziś bohaterami krótkiej recenzji będą rozwiązania z segmentu mini. Po pierwsze najnowszy przedstawiciel rodziny ISK w postaci obudowy Antec ISK 600 o średniej wielkości kubaturze, przygotowanej tylko dla płyt głównych Mini-ITX. Wykonana częściowo ze szczotkowanego aluminium, ma dość obszerne wnętrze i atrakcyjny design pasujący do różnych rodzajów wnętrz (salon, sypialnia, biuro). Mimo iż obudowa wspiera standardowe zasilacze ATX, to do jej wnętrza zaprzęgniemy zasilacz w standardzie SFX (sporo mniejsze gabaryty od ATX) - model SilverStone ST30SF o mocy 300W, który przy pomocy blaszanej przejściówki można zamontować w obudowach z miejscem na standardowy zasilacz ATX. Jak wypadł ten tandem, o tym w niniejszym artykule. Zapraszam. |
|
Obudowa Antec ISK600 Mini-ITX
Antec ISK600 to obudowa przeznaczona dla płyt głównej w rozmiarze Mini-ITX. Konstrukcja ma kształt płaski (przypomina bardziej desktopa niż mini-tower), co wiąże się z osadzeniem płyty głównej poziomo. Z kolei zasilacz montowany jest nietypowo, bliżej frontu, umieszczany w obudowie bokiem, z ujściem ciepłego powietrza przy prawym panelu. Do obudowy można zastosować standardowy zasilacz ATX (maksymalne gabaryty PSU to 140 x 150 x 86mm), choć w naszej recenzji wystąpi nieco inna konstrukcja zasilająca w standardzie SFX, ale o tym później. Czarna obudowa posiada lekką pokrywę, wykonaną ze szczotkowanego aluminium o grubości 0.8mm, która złączona została w całość z górnego, lewego i prawego panela. Pokrywa montowana jest na trzy śruby i posiada perforowane wycięcia z lewej i prawej części. Zastosowanie takiego materiału dodaje szyku obudowie, zmniejsza nieco jej wagę, zaś efekt palcowania nie rzuca się w oczy. Trzeba uważać, aby nie zarysować dość wrażliwego wykończenia obudowy. Wymiary obudowy wynoszą 195mm (wysokość) x 260mm (szerokość) x 369mm (długość), natomiast 2.95 kg to waga tego modelu.
Prezentacja ISK600
ISK600, pokrywa aluminiowa wykonana jest z jednego zespolonego kawałka blachy (kliknij, aby powiększyć)
Po bokach aluminiowej pokrywy są perforowane wycięcia, przy tym widocznym na zdjęciu będzie osadzony zasilacz (kliknij, aby powiększyć)
Front obudowy to już inny rodzaj wykończenia. Zastosowano w tym miejscu standardowy, matowy plastik, który przecina przezroczysta, błyszcząca listwa, z której wyłaniać się będzie podczas działania komputera delikatne podświetlenie diodami LED w niebieskim odcieniu. Jest także mniejsza, ale bardziej intensywna dioda aktywności dysków HDD/SSD. U góry przedniej części obudowy jest miejsce napęd optyczny typu slim (taki jak montowany w notebookach - czyli coś dla chętnych posiadania napędu Blu-ray. Z przodu umieszczono także po jednym złączu USB (2.0 i 3.0), dwa gniazda audio oraz stylizowane na sprzęt hi-fi przyciski Power i Reset. Nie zabrakło także delikatnego, wyżłobionego logo producenta.
Różne rodzaje wykończenia zewnętrznej części obudowy, tutaj matowy plastik schodzi się z aluminium (kliknij, aby powiększyć)
ISK600, widok na elementy umieszczone z przodu obudowy, w wyróżnieniem listwy LED (kliknij, aby powiększyć)
Szeroko rozstawione gniazda USB nie będą ze sobą kolidowały (kliknij, aby powiększyć)
Logo producenta w górnej-lewej części frontu (kliknij, aby powiększyć)
Z tyłu znajdziemy jeden firmowo zamontowany wentylator 120mm, wyprowadzenia dla panela I/O płyty głównej, a także dwa sloty dla kart rozszerzeń, typu dwuslotowa karta graficzna. Jest także gniazdo do podłączenia kabla zasilającego. Jest to przedłużenie kabla zasilacza, gdyż jak już wiemy, będzie on zamontowany wewnątrz obudowy, bliżej jego frontu. Stąd to przedłużenie, które zobaczymy po wejściu do wnętrza ISK600. Z kolei spód obudowy to cztery płaskie gumowe nogi, przyklejone do blachy oraz dostępne małe wycięcie na ujście powietrza z wnętrza obudowy.
Tył obudowy, są tam jeszcze trzy śruby trzymające aluminiową pokrywę (kliknij, aby powiększyć)
Spód ISK600 (kliknij, aby powiększyć)
Wierzchnią warstwę mamy już sprawdzoną, można teraz przejść do środka obudowy. Po zdjęciu aluminiowej pokrywy dostajemy taki oto widok. Element o góry można szybko, beznarzędziowo zdjąć. Dodatkowo posiada on antywibracyjną matę stykającą się z aluminiową pokrywą. Blaszany element pomieści w sobie dwa dyski 2.5 cala oraz napęd optyczny typu slim. Komponenty te montowane są już na tradycyjne śruby.
Wnętrze ISK600
Okablowanie wewnętrze zawiera wyprowadzenie dla jednego portu USB2.0, jednego USB2.0 lub 3.0, HD Audio/AC97, Power Switch i Reset, HDD LED oraz zasilanie poprzez molex dla listwy LED. Wentylator posiada przełącznik prędkości obrotów oraz trzy żyłowe gniazdo FAN. Jest też przedłużenie dla zasilacza, o którym wcześniej już wspominałem. Miejsce na montaż zasilacza jest dodatkowo pokryte listwami maty antywibracyjnej - grubszej od frontu i cieńszej od spodu.
Wnętrze pomieści kartę graficzną o długości do 317.5 mm, czyli można włożyć tam sporego śledzia GPU. Z kolei w kwestii chłodzenia procesora, można wkładać bezproblemowo jednostki do 170mm wysokości. Ewentualnie zbyt wysokie chłodzenie CPU uniemożliwi montaż dwóch dysków 3.5 cala. Wnętrze jest także przygotowane pod chłodzenie wodne, są dodatkowe otwory mocujące w bocznej ściance oraz miejsce na włożenie elementów zestawu do takiego chłodzenia.
Wewnętrze okablowanie (kliknij, aby powiększyć)
Producent do obudowy ISK600 dodaje komplet śrub, cztery opaski zaciskowe, krótką instrukcje w kilku językach (bez PL) oraz dodatkową płytkę, na które można zamontować dwa dyski 3.5 cala (nie są one zamienne z 2.5 cala). Tak więc maksymalnie obudowę możemy wyposażyć w dyski 2 x 3.5", 2 x 2.5" i jeden napęd optyczny typu slim. Podobnie jak element mocujący dyski 2.5 calowe, tak i tą płytkę wciskamy beznarzędziowo w obudowę. Posiada ona również antywibracyjną listwę stykające się z pokrywą obudowy.
Wyposażenie ISK600
Obudowa z dodatkową płytką dla dysków 3.5 cala (kliknij, aby powiększyć)
Zasilacz SilverStone ST30SF SFX
Zasilacze SFX w odróżnieniu od typowych ATX różnią się przede wszystkim sporo mniejszymi wymiarami i mniejszą wagą. W większości też cechują się niższym poziomem hałasu, choć również nie tak dużą mocą co więksi bracia. Mogą więc być z powodzeniem stosowane w małych obudowach typu Mini-ITX i także w maszynach do gier o średniej mocy. Sama specyfikacja i właściwości zasilaczy SFX prawie nie różnią się i są ze sobą kompatybilne. Jedyne różnica w specyfikacji w zasilaczach SFX dotyczy linii -5V, której one nie posiadają. Wspomniana linia -5V wymagana była jeszcze w kartach rozszerzeń dla standardu ISA (ciekawe kto to jeszcze pamięta?). Obecny sprzęt może śmiało się bez niej obyć. Więcej o SFX można poczytać na tej anglojęzycznej stronie.
Wymiary zasilaczy SFX standardowo wynoszą 100×125×63.5 mm (szerokość × długość × wysokość) oraz zaopatrzone są w 60mm wentylator. Opcjonalnie producencie stosują 80mm lub 40mm chłodzenie, które zwiększa lub zmniejsza wysokość samego zasilacza. Niektórzy producenci i dostawcy mylnie oznaczają zasilacze SFX jako jednostki zasilające typu µATX czy MicroATX. Podsumowując, można spokojnie korzystać z SFX zamiennie z ATX, o ile dana moc będzie wystarczająca dla naszego zestawu PC oraz czy będziemy w stanie zamontować to "maleństwo" w danej obudowie - musi być odpowiedni rozstaw otworów lub specjalny adapter umożliwiający montaż SFX w komorze ATX. Takie rozwiązanie znajdziemy właśnie w zasilaczu SilverStone.
Opakowanie ST30SF SFX (kliknij, aby powiększyć)
Wyposażenie, w którym istotną rolę pełni przejściówka na ATX (kliknij, aby powiększyć)
SilverStone ST30SF to właśnie przedstawiciel zasilacza typu SFX. Jest to 300W jednostka, najmniejsza pod względem mocy z serii liczącej łącznie trzy modele (są jeszcze dwa 450W zasilacze ST45SF oraz ST45SF-G z pełnym modularnym okablowaniem). Nasz zasilacz posiada certyfikat 80 PLUS Bronze pod względem sprawności oraz częściowo pasywny system chłodzenia, który ma zniwelować poziom generowanego hałasu. W wyposażeniu SilverStone ST30SF jest specjalna przejściówka/adapter, który umożliwia montaż zasilacza w każdej obudowie ATX.
Zasilacz SilverStone ST30SF SFX (kliknij, aby powiększyć)
Porównanie ze swoich większym bratem, typowym ATX (kliknij, aby powiększyć)
Tabliczka znamionowa, ze specyfikacją linii zasilających (kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wykres sprawności zasilacza w zależności od rodzaju napięcia (115/230V)
Poziom hałasu w zależności od obciążenia zasilacza. Aktywne chłodzenie włącza się dopiero po przekroczeniu 55°C
Zasilacz ma wymiary zgodne ze specyfikacja SFX czyli 100×125×63.5 mm (szerokość × długość × wysokość) i wagę 0.8kg. Poziom hałasu w zależności od obciążenia mieści się w zakresie 0 ~ 38 dBA. Do schładzania wykorzystano wentylator 80mm (model Protechnic MGA8012XB-A15). Linie +3.3 i +5V mogą mieć obciążenie 103W, zaś +12V już 264W (wartości maksymalne podane przez producenta). Silverstone na swojej stronie podaje, jakie możliwie najwydajniejsze układy graficzne przyjmie ich dana jednostka zasilająca. I tak, model ST30SF przyjmie pod swoje skrzydła (pojedyncza linia +12V 22A) nVidię GTX650Ti, Radeona R7 260X lub HD7770. Zasilacz jest też w pełni kompatybilny z procesorami Haswell. Oprócz tego PSU posiada aktywne PFC (Power Factor Correction – korekcja współczynnika mocy), dzięki czemu lepiej dostosowuje się do obciążenia i do warunków w sieci elektrycznej. Posiada też pakiet ochronnych właściwości m.in. przez przeciążeniem, przegrzaniem, zwarciem i z ochroną napięcia.
Dostępne okablowanie, pięć wiązek (kliknij, aby powiększyć)
Jeśli chodzi o wiązki, to są one wszystkie podłączone na stałe, bez możliwości odpięcia. W pełni modularny zasilacza to akurat duża poprawa w zarządzaniu okablowaniem, zwłaszcza w małej obudowie. Do dyspozycji mamy całkiem spory pakiet końcówek. Łącznie z zasilacza wychodzi pięć kabli:
- 1 x 24 / 20-Pin dla zasilania płyty głównej (300mm)
- 1 x 8 / 4-Pin EPS / ATX 12V dodatkowe zasilanie sekcji CPU (400mm)
- 1 x 6-Pin złącze PCIE dla karty graficznej (400mm)
- 3 x SATA do dysków i napędów (300mm / 200mm / 100mm)
- 2 x 4-Pin zasilanie "molex" (300mm / 200mm) + 1 x 4-Pin wiązka typu "floppy" (200mm)
Specjalny adapter umożliwia montaż zasilacza w dowolnej obudowie ATX. W kwestii czepiania się, producent mógłby już dodać adapter w kolorze czarnym, szary nie za dobrze komponuje się z kolorem samego zasilacza.
Dzięki przejściówce z SFX@ATX można z łatwością zamontować zasilacz w obudowie ATX
Składanie
Można zabrać się na kompletowanie obudowy. Montaż zaczynamy od włożenia zasilacza. Nie ma z tym problemu, jedynie trzeba wpierw podpiąć przedłużacz zasilania, gdyż po zamontowaniu zasilacza, specjalne wycięcie na kabel będzie zablokowane. Miejsce zostało oznaczone strzałką na zdjęciu.
Początek składania (kliknij, aby powiększyć)
Przedłużacz kabla zasilania (kliknij, aby powiększyć)
Przedłużacz zasilania, rzut z innego kąta, widać że zasilacz jest osadzony nieco w głębi, z miejscem na kabel przedłużacza (kliknij, aby powiększyć)
Zasilacz już na miejscu, czas na płytę główną. W tej roli wstąpiła płyta główna Mini-ITX firmy Sapphire, model Pure Platinum H67, do której zaaplikowano procesor Intel Core i7-2700K (8M Cache, zegar do 3.90 GHz, z rodziny SandyBridge, z układem Intel HD Graphics 3000). Procesor chłodzony był dużym coolerem Arctic Freezer 13 (ustawione obroty na stałe 1100rpm). W banki pamięci włożone zostały dwa wysokie moduły Kingston HyperX. Całości dopełniał dysk SSD Seagate 600.
Płyta główna z komponentami ląduje w obudowie
Z płytą główną - widok z boku (kliknij, aby powiększyć)
Z płytą główną - widok z góry (kliknij, aby powiększyć)
Na koniec włożenie tacki z zamontowanym dyskiem SSD. Jeśli mamy wysokie chłodzenie, tak jak u nas, przy ewentualnym włożeniu tacki z dyskami 3.5 cala, nie zmieściły by się dwa dyski 3.5 cala – miejsce było by tylko na jeden u góry tacki.
Montaż skończony, można założyć pokrywę i odpalać system (kliknij, aby powiększyć)
W użytkowaniu i wnioski końcowe
Listwa delikatnie mieni się na niebiesko, sygnalizując pracę komputera. Jest też obok mniejsza dioda informująca o pracy dysku. (kliknij, aby powiększyć)
Po włączeniu komputera jego pracę sygnalizuje delikatna poświata LED-owa na przedniej listwie. Nie jest to nachalne światło, nie jest ono irytujące nawet w ciemności. W razie potrzeby można je odłączyć (wyjęcie moleksa wewnątrz obudowy) i przestanie świecić. Kontrola obrotów wentylatora tylnego jest w dwóch poziomach ~500 i ~1000 rpm. Przełącznik znajduje się wewnątrz obudowy, zaś producent nie przeznaczył żadnego dedykowanego otworu na jego wyprowadzenie. Cooler ten pracuje jednak bardzo cicho, także przy ~1000rpm, więc jego regulacja nie jest nawet konieczna.
Spasowanie elementów obudowy, jakość materiałów jest bardzo dobra. Mimo iż główna pokrywa jest bardzo lekka (stop szczotkowanego aluminium) i cienka (0.8mm), to pozostała konstrukcja jest z grubszej blachy i na tyle ciężka, że obudowa stoi bardzo stabilnie na podłożu. Wizualnie również przedstawia się okazale, stonowany wygląd z ciekawie rozplanowanymi detalami i gniazdami będzie dobrze komponował się w różnych typach wnętrz, obojętnie czy to będzie salon, komputerowy kąt, sypialnia czy biuro.
W modelu ISK600 udało się stworzyć dobry kompromis, pomiędzy wielkością a przestronnością obudowy. Obudowa nie jest najmniejsza, ale nie jest też przesadnie duża jak na Mini-ITX. Wnętrze jest na tyle pojemne, że może przyjąć całkiem sporo sprzętu, zaś okablowanie nie będzie zbytnio ściśnięte, a z jego rozprowadzaniem nie będzie problemów. Przy mniejszym chłodzeniu CPU może pomieścić w sobie w całości 2 x 3.5", 2 x 2.5" i napęd optyczny slim. Do tego dwuslotową kartę graficzną o długości 317.5 mm oraz typowy zasilacz ATX.
Chłodzenie aktywne nie jest zbyt rozbudowane w tym modelu. Dostępny jest tylko jedno chłodzenie 120 mm z tyłu, pracujące bardzo cicho, z obrotami do około ~1000rpm. Nie ma miejsca na opcjonalne wentylatory, są tylko trzy wycięcia perforowane dla ujścia ciepłego powietrza - dwa większe po bokach i jedno u dołu obudowy. Jest też miejsce w środku na montaż chłodzenia cieczą, a z boku producent zadbał także o cztery otwory mocujące na inne akcesoria, przydatne także przy chłodzeniu wodnym.
Przy użyciu dysku SSD, zasilacza SFX SilverStone-ST30SF, zestaw z Intel Core i7-2700K i chłodzeniem Arctic Freezer 13 (ustawionym na sztywno z obrotami ~1100rpm) podczas pracy idle, biurowej, odtwarzania Full-HD był praktycznie niesłyszalny. Jedynie zbliżenie narządu słuchu do obudowy dawało odczuć pewien delikatny szmer. Temperatury procesora przy takie pracy wynosiły 37°C - 40°C. Przy maksymalnym obciążeniu (Aida64 Stress ALL z GPU) temperatura CPU wynosiła maksymalnie 69°C zaś poziom hałasu był bardzo zbliżony do tego przy odtwarzaniu wideo – czyli cichutko. Temperatura otoczenia wynosiła 26 °C.
Niewielki zasilacz SilverStone ST30SF cechuje się dobrą sprawnością dzięki certyfikatowi 80 PLUS. Oznacza on, że zasilacz spełnia normy w zakresie sprawności na poziomie 82% /85% / 82% przy obciążeniu 20% / 50% / 100%. Linie zasilające 3.3V, 5V i 12V po obciążeniu nie przekraczają żadnych niepokojących limitów. Dzięki złączu PCI-Express i linii +12V (22A) zasilacz obsłuży m.in. takie układy graficzne jak nVidia GTX650Ti, Radeona R7 260X czy HD7770. O mocniejszych kartach, wymagających zasilania 2xPCIe należy zapomnieć, 300W ma bowiem swoje ograniczenia. Może więc on także sprawdzić się w średniej mocy zestawach dla graczy lub po prostu do wydajniejszej pracy, a nie tylko jako element zestawu HTPC, NAS czy Media-Player. Wentylator pracuje bardzo cicho, także przy większym obciążeniu. Świetnie więc nadaje się do budowy cichych zestawów. Adapter umożliwiający montaż zasilacza w obudowach ATX daje większe pole zastosowań tego modelu. Zasilacz jest też w pełni kompatybilny z procesorami Haswell, więc nie będzie problemu przy zarządzaniu trybami pracy energetycznej w procesorach Haswell. Warto pochwalić też ST30SF za aktywne PFC oraz spory pakiet zabezpieczeń.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | ANTEC |
| | SilverStone | |