Test myszy i klawiatury Gamdias Zeus P1 i Hermes P1

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

RECENZJE | Test myszy i klawiatury Gamdias Zeus P1 i Hermes P1

Test myszy i klawiatury Gamdias Zeus P1 i Hermes P1 Autor: NimnuL \| Data: 27/03/18
Dawno, dawno temu, sprzęt stworzony dla graczy utożsamiany był zarówno z wyjątkowymi parametrami technicznymi, jak i z ceną nie znającą górnej granicy. Rynek sprzętu gamingowego na przestrzeni wielu lat ewoluował jednak nie do poznania, a wraz z nim pojawili się producenci dotąd jeszcze nieznani. A jak wiadomo, gdzie konkurencja się bije, tam klient korzysta. Obecnie wybór peryferiów dla graczy potrafi przyprawić o zawrót głowy. W niniejszej recenzji zaprezentuję Wam niedrogie, a jednocześnie ciekawe propozycje firmy Gamdias: mechaniczną klawiaturę Hermes P1 oraz myszkę Zeus P1. Zapraszam.

Technicznie

Strona producenta: www.gamdias.com

www.gamdias.com/products-en-gb/mice/zeus-p1-optical-en-gb
www.gamdias.com/products-en-gb/keyboards/hermes-p1-rgb-en-gb

Hermes P1 to masywna klawiatura o wadze 1,3kg i wymiarach 45x16x27cm (bez podkładki). Odczepiana podpórka pod nadgarstki dodaje cztery centymetry do głębokości oraz 260g do wagi, zamykając rozmiar w 20cm i wagę w 1,56kg. Występują trzy wersje Hermesa wyposażone w certyfikowane przez Gamdiasa niebieskie, czerwone lub brązowe przełączniki mechaniczne. I choć nie są to Cherry MX, to oferują żywotność 50 milionów naciśnięć oraz te same parametry dotyczące siły nacisku oraz głębokości aktywacji.

Klawiatura oferuje pełny anti-ghosting (n-key rollover), 6 przycisków multimedialnych, 2 przyciski programowalne, zapisywanie makr w locie oraz częstotliwość próbkowania na poziomie 1000Hz. A to wszystko obsługiwane jest przez 32 bitowy procesor AMR Cortex TM-M3 oraz wbudowaną pamięć w rozmiarze 72kB.

Zeus P1 to natomiast myszka chowająca się pod prawą dłonią użytkownika. Ważący 125g gryzoń o wymiarach 127x72x41mm, wyposażony został w sensor optyczny o rozdzielczości 12 000dpi, 8 przycisków oraz przełączniki o żywotności 20 milionów kliknięć. Ogon myszy zamontowany jest na stałe i ma długość 1,8m.

Gamdias w obu produktach zastosował pełne podświetlenie RGB, którym można swobodnie sterować z poziomu dedykowanego oprogramowania, ale nie tylko - o czym za moment.

Wizualnie

(kliknij, aby powiększyć)

Tak to już jest, że sprzęt z kategorii ‘dla graczy’ musi mieć zestaw diod RGB gdzie tylko możliwe. To dotyczy nie tylko klawiatur, myszek czy wentylatorów, ale również: podkładek, słuchawek oraz … krzeseł. Yep, nie przejęzyczyłem się. W ofercie Gamdiasa są również krzesła z kolorowym podświetleniem Odbiegam jednak od tematu.

Gamdias wpakował sprzęt w solidne pudełka cieszące oko stonowaną szatą graficzną. W zestawie fabrycznym znajduje się krótka instrukcja obsługi oraz małe narzędzie służące do wyjmowania klawiszy (w zestawie testowym się jednak zagubiło). Na ten niewielki element przewidziano specjalne zagłębienie pod klawiaturą, dzięki czemu nie powinno się … zgubić (sic!). Kapsle bardzo łatwo wyjmuje się jednak palcami, więc nie odczułem braku plastikowego wyciągadła. Hermes stoi stabilnie na gumowych podkładkach, a jego tył można unieść na standardowych, wyciąganych nóżkach (również zakończonych gumową okładziną). Wtyczki, w obu omawianych tutaj sprzętach, zakańczają powleczone nylonową osłoną przewody i sygnowane są logiem producenta. Zarówno w myszce jak i w klawiaturze przewód zainstalowany jest na stałe. Gamdias zastosował sprytny myk umożliwiający skrócenie przewodu. Otóż pod Hermesem znajduje się korytko, w którym można poprowadzić przewód zataczając nim pętlę i skracając go tym samym o kilkadziesiąt centymetrów. Sprytne i użyteczne.

Hermes P1 to klawiatura sprawiająca wrażenie iście pancernej. Jest masywna, a wrażenie solidności potęgowane jest przez aluminiową obudowę. Do części funkcjonalności mamy dostęp bezpośrednio ze skrótów klawiszowych bez instalacji dedykowanego oprogramowania. Można przechwycić dwa zestawy makr, które zapiszemy pod spacją oraz klawiszem B. Dezaktywujemy też przycisk Windows lub zamienimy jego logiczną pozycję z Fn. Dodatkowo zmienimy efekty podświetlenia wraz z ich intensywnością oraz prędkością. Jest też szereg przycisków multimedialnych oraz dostęp do sześciu profili ustawień. Myszka Zeus P1 charakteryzuje się umiarkowanym wyprofilowaniem obudowy bez niepotrzebnych udziwnień czy zastosowań, z którymi dotąd nie mieliśmy do czynienia. Tutaj wszystko jest znajome. Gryzoń, pomimo konwencjonalnego i dość symetrycznego kształtu, przeznaczony jest dla osób praworęcznych. Forma nie wymusza konkretnego chwytu, a ten zależny będzie od upodobań oraz rozmiaru dłoni gracza. Myszka ślizga się na trzech silikonowych podkładkach. Z lewej strony znajdują się dwa dodatkowe przyciski, kolejne trzy uszeregowano za rolką, która również przejmuje funkcję przycisku. Każdy element jest indywidualnie programowalny z poziomu softu. Znajduje się tu też podświetlenie LED: pasek otaczający myszę, logo producenta oraz rolkę. Gumowe okładziny po bokach poprawiają odczucia dotykowe, podobnie jak matowe plastiki, które nie sprawiają wrażenia cienkich wydmuszek. Na tym etapie nie mam żadnych zastrzeżeń, przejdźmy więc dalej.

Praktycznie

Zacznijmy od podstaw - aby w pełni cieszyć się możliwościami sprzętu Gamdias, należy używać dedykowanego oprogramowania nazwanego po kolejnym bogu z mitologii greckiej - Hera. Programik czeka na pobranie ze strony producenta: www.gamdias.com/hera_download.php , do wyboru jest wersja instalacyjna (126MB) oraz portable (97MB), przy czym ta druga nie chciała się na moim komputerze (Windows 10) uruchomić.

(kliknij, aby powiększyć)

Hera charakteryzuje się czytelnym, choć dość ciemnym UI. Ustawienia pogrupowano w kilku zakładkach. Do dyspozycji jest tutaj spory zestaw opcji, jednak odnoszę wrażenie, że najwięcej uwagi poświęcono efektom podświetlenia, które wręcz przytłaczają ilością wyborów. Wyobraźnia właściciela tych cudeniek zostanie wystawiona na próbę. W przypadku myszki brakuje ustawień dotyczących LOD, przyciągania kątowego oraz korekty akceleracji, które to w modelach dedykowanych graczom często występują. Co prawda nie zauważyłem, żeby w praktyce brak tych ustawień stanowił jakiś problem, jednak wyobrażam sobie, że ktoś inny może poczuć potrzebę zmiany ustawień domyślnych. Tak czy inaczej, myszka świetnie radzi sobie ze śledzeniem ruchu na różnych podłożach: goły blat jasnego stołu, kartka papieru, tania podkładka materiałowa oraz gamingowa SteelSeries DeX. Nie zaobserwowałem niedoskonałości w przekazywaniu ruchu dłoni na ekran, akceleracji wstecznej ani jittera. Zeus P1 pod dłonią leży bardzo wygodnie, przyciski są łatwo dostępne, a ich praca przyjemna w odbiorze (zarówno palcem jak i uchem). Rolka ma odpowiedni skok i pokryta jest przyjemną w dotyku, miękką gumą. Kształt myszki nie jest nadmiernie udziwniony, a mimo wszystko charakteryzuje się sporą ergonomią podnoszącą wygodę pracy. Niewątpliwie pomaga temu rozmiar. Oczywiście nie ma tu mowy o komforcie znanym z ergonomicznych rozwiązań innych producentów (np. Mionix Naos 7000), ale jak na rozwiązanie relatywnie proste jest tu więcej niż dobrze. Użyte do budowy materiały nie budzą moich zastrzeżeń - plastiki są matowe, jakościowe i sprawiają wrażenie solidnych.

Przez cały czas obcowania z klawiaturą próbowałem doszukać się praktycznych różnic między użytymi w Hermesie przełącznikami, a Cherry MX. Bez skutku. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać, prawda? Trudno mi na tym etapie wyrokować, czy owa różnica nie wyjdzie jednak, niczym kosmata poczwara, po dłuższym czasie intensywnego użytkowania. Na tym etapie uważam, że jest tu porównywalnie z konkurencyjnym, drogim rozwiązaniem CherryMX. Niebieskie przełączniki stworzone są do pisania w stylu retro. Dają one bardzo przyjemną odpowiedź pod palcami oraz przyjemny klik w momencie aktywacji. Niestety Hermes - jak wszystkie proste klawiatury o klasycznym układzie przycisków - nie jest stworzony do wklepywania ton tekstu na ekran. Do tego nadają się ergonomiczne propozycje innych producentów (choć wówczas nie będą to propozycje ‘gamingowe’). Gamdias to natomiast ukłon w kierunku gracza, który od czasu do czasu lubi wpisać kilka stron tekstu przy akompaniamencie rozkosznego kliku mechanicznych przełączników. Ja przyjąłem ten model z nieukrywaną radością. Na dodatek oprogramowanie umożliwia dowolne podświetlenie klawiszy lub skorzystanie z gotowych ustawień wraz z kilkoma efektami wizualnymi. Myślę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie, nawet Ci, którzy nie lubią świecidełek - bo te można wyłączyć całkowicie. Jakość wykonania, wykończenia oraz użytych do budowy Hermesa materiałów nie budzi najmniejszych wątpliwości, że mamy do czynienia z produktem premium, pomimo stosunkowo niewygórowanej ceny. Niestety długotrwałej pracy trochę przeszkadza podkładka pod nadgarstek - wykonana z masywnego, matowego ale twardego plastiku. Być może moje nadgarstki są zbyt delikatne, a być może jest to kwestią przyzwyczajenia. Podkładka sprawdza się jednak dobrze w trakcie grania, wymuszając dobrą pozycję dłoni na klawiaturze.

Podsumowanie

Gamdias dokonał rzeczy, która z punktu widzenia niektórych producentów z pewnością wydaje się niemożliwa - w zamian za bardzo rozsądną sumę pieniędzy daje produkty dopracowane, przemyślane i oferujące ciekawe rozwiązania użytkowe. Jakość wykończenia nie pozwala na marudzenie nawet wymagających użytkowników. Hermes P1 to uosobienie grubo ciosanej bryły z metalu i masywnego plastiku. Jeśli znajdzie się gracz-fruat, który zechce rzucić nią o ścianę lub podłogę, to niewątpliwie czekać go będzie remont, a nie zakup nowej klawiatury. Myszka to natomiast bardzo rozsądna propozycja oferująca wygodę, precyzję sterowania oraz wzornictwo przyciągające wzrok.