TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Recenzja Bitfenix Flo - zestaw słuchawkowy dla graczy |
|
|
|
Recenzja Bitfenix Flo - zestaw słuchawkowy dla graczy Autor: NimnuL | Data: 25/02/14
|
|
Szata muzyczna
System testowy zawierał: Fiio 07K Andes jako USB DAC, kartę dźwiękową wbudowaną w Dell Latitude E5430, Creative SoundBlaster ZxR oraz iPod Nano 4G. EQ we wszystkich przypadkach był wyłączony, a plikami wejściowymi były MP3@192-320, formaty bezstratne oraz CD Audio.
Bitfenix Flo zapewniły mi kilka dni fajnej zabawy, w tym czasie słuchawki dały się dość dobrze poznać i już spieszę z opisem moich wrażeń. Pierwsze, co przykuło moją uwagę, to całkowicie inny charakter grania, niż spodziewałem się usłyszeć. Zaskoczenie rosło tym bardziej, im dłużej bawiłem się utworami. Otóż okazało się, że Flo to tak naprawdę słuchawki do muzyki, z dodatkową funkcją rozmów, a nie odwrotnie. Inni producenci przyzwyczaili mnie do tego, że zestawy słuchawkowe są rozwiązaniem uniwersalnym, ale bez interesującego charakteru. Bitfenix są inne, a zacznę od sposobu, w jaki Flo budują scenę – jest wyraźnie trójwymiarowa, szeroka i z wyraźną głębią. Dźwięk jest zauważalnie oderwany od słuchacza, przesunięty trochę do przodu i rozlokowany na boki. Stereofonia jest przy tym czytelna i stabilna, łatwo też zlokalizować źródła pozorne dźwięku - sprawdza się to szczególnie dobrze w grach, w których istotnym jest usłyszenie przeciwnika, zanim go zobaczymy.
Barwa dźwięku jest wyraźnie ocieplona, ale mieszcząca się w granicach rozsądku. Bas jest interesujący - odznacza się skocznością, jest przyjemnie sprężysty, miękki i stosunkowo szczegółowy. Flo nie schodzą bardzo nisko, ale mają ładnie uwydatniony, wdzięczny, środkowy bas. Przyzwoicie przedstawia się także średnica, która jest podana ze sporą dozą muzykalności, choć trochę brakuje jej detali. Wokal reprodukowany jest w sposób dość naturalny i raczej niepozostawiający niedosytu. Góra nie kłuje w uszy, nawet przy głośnym graniu i jest odtwarzana w sposób czysty i bezpośredni. Ilość przekazywanych detali stoi na bardzo przyzwoitym poziomie, a całokształt prezentuje się lepiej niż np. w SteelSeries 5Hv3.
Dynamiczna i ciepła charakterystyka świetnie sprawdza się w grach i filmach, i tylko trochę słabnie na polu muzycznym, szczególnie tam, gdzie chłodniejsze i bardziej wyrafinowane granie jest pożądane. Jak dotąd nie używałem jeszcze tak przyjemnie grającego zestawu słuchawkowego. Nadal uważam Edifier K830 za niedoścignione rozwiązanie ekonomiczne, a SteelSeries 3Hv2 za małego wariata, ale Bitfenix odznacza się zdecydowanie większym pazurem i uniwersalnością, skutkującą szczerą przyjemnością ze słuchania muzyki.
Jeśli oceniać Flo w kontekście słuchawek do codziennych zadań oraz słuchania muzyki, to chętniej założyłbym na głowę właśnie Bitfenix niż np. podobne cenowo Sennheiser HD419 lub trzykrotnie droższe Monster N-Pulse.
Mikrofon spełnia swoje zadanie zarówno podczas spokojnych rozmów telefonicznych jak i w trakcie żywej komunikacji na polu walki. Jakość rejestrowanego dźwięku jest odpowiednia i w zupełności wystarczająca do zastosowań poza studiem nagrań muzycznych.
(kliknij, aby powiększyć)
A teraz tradycyjnie już dorzucam słuchawki do mojego bardzo osobistego rankingu. Pokazuje on przydatność różnych modeli w poszczególnych zadaniach. Modele słuchawek pogrupowałem na typy konstrukcji oraz ustawiłem w kolejności od najtańszych do najdroższych w prawym kierunku. Na ocenę końcową wpłynęły przede wszystkim moje ogólne upodobania (szczegółowe, przestrzenne granie) i wrażenia z odsłuchu muzyki, jaką słucham na co dzień. Pod uwagę biorę nie tylko aspekty czysto techniczne, ale również dawkę zabawy dostarczoną przez słuchawki, również w kontekście ich ceny, przeznaczenia oraz komfortu. Pomimo komputerowego rodowodu, Bitfenix Flo nie mają się czego wstydzić i mogą spokojnie stać z szeregu z innymi, lubianymi modelami.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|