Test płyt pod Athlona 64 (K8T800): Abit i Albatron Autor: Lancer | Data: 16/04/04
| Jakie są najbardziej znane procesory firmy AMD? Oczywiście Athlon! A jakie konkretnie? Athlon XP! No właśnie... Mimo upływu kilku dobrych miesięcy od premiery nowszego Athlona - modelu 64, ciągle nie znajdziemy na rynku zbyt wielu rozwiązań opartych o ten układ. Powód? Wysokie ceny. Sytuacja jednak stopniowo się zmienia. AMD wprowadza coraz to nowsze modele i to nie tylko te topowe, ale także te tańsze, przeznaczone dla mniej wymagających użytkowników. Stopniowo, do niedawna szokujący ceną premierowy model 3200+ również tanieje. Nic nie stanie na przeszkodzie Athlonowi 64, by w końcu powszechnie trafić pod strzechy.
No dobrze. Mamy procesor. Co dalej? Oczywiście potrzebna nam płyta główna. Powinniśmy wiedzieć co jest warta podstawa naszego komputera, w którą zechcemy włożyć najnowszy procesor. Dla niezorientowanych, a chcących nieco bliżej poznać płyty główne obsługujące Athlona 64 przygotowałem niniejsze porównanie. Przyjrzymy się w nim dwóm płytom głównym z podstawką socket 754. W szranki stanęły Abit KV8 MAX3 i Albatron K8X800 ProII. Mimo iż obie konstrukcje korzystają z tego samego chipsetu (VIA K8T800), to jednak są inne. Jak bardzo? Jakie są ich wady, a jakie zalety? Tego dowiecie się z artykułu. |
|
Chipset VIA K8T800
Z uwagi na specyfikę procesorów K8, chipsety je obsługujące różnią się od tego, do czego przyzwyczaili nas przez te wszystkie lata inżynierowie. W tradycyjnym pojęciu, chipset składa się z dwóch elementów logicznych - mostka północnego i południowego wraz z towarzyszącymi im interfejsami. Mostek północny reguluje komunikację CPU<>RAM<>AGP, a w najnowszych rozwiązaniach Intela także LAN. Mostek południowy z kolei odpowiada za sloty PCI, interfejs napędów, urządzenia I/O itp. Dwa mostki łączą się specjalną szyną komunikacyjną. Dawniej było to po prostu PCI. Obecnie każdy z producentów stosuje swoje własne rozwiązanie.
Pojawienie się procesora AMD K8, integrującego w sobie kontroler pamięci wprowadziło nieco zamieszania. Mostek północny przestał odgrywać tak istotną z wydajnościowego punktu widzenia rolę, jak to było wcześniej. Został zdegradowany do roli łącznika samego procesora z resztą komponentów. Czasami wręcz jest nazywany po prostu tunelem AGP. Dodatkowo takie rozwiązanie utrudniło zadanie producentom rozwiązań „all in one”. Trudniej jest bowiem zbudować chip integrujący układ graficzny, który przeważnie nie posiada własnej pamięci, a współdzieli ją z procesorem. Do tego typ obsługiwanej przez komputer pamięci definiuje już nie płyta główna, a procesor w połączeniu z odpowiednimi bankami na płycie. Jednak przeniesienie kontrolera do samego CPU ma wiele zalet. Oprócz tak istotnego z wydajnościowego punktu widzenia uproszczenia metod komunikacji CPU<>RAM z pominięciem mostka północnego, mamy zysk ekonomiczny. Chipset może być prostszy w budowie, a więc i produkcji. Nie limituje także w tak znaczącym stopniu wydajności systemu, jak to było wcześniej właśnie z powodu wyciętego kontrolera RAM.
Jednym z najpowszechniejszych i zarazem najlepszych rozwiązań jest konstrukcja VIA, model K8T800 przeznaczony do obsługi biurkowych Athlonów 64, jak też w pod odpowiednią postacią Athlonów FX i serwerowych Opteronów.
Jak widzimy na diagramie, K8T800 nie odbiega zasadniczo od tradycyjnego podziału "północ/południe". Nie wyróżnia się na tym polu w stosunku do np. nForce3 integrującego w jednym chipie wszystkie elementy.
Mostek północny zgodnie z zasadą nie posiada kontrolera RAM i ma tylko 3 interfejsy. 800MHz (pracujący w trybie DDR) 16-bitowa szyna LDT o przepustowości 6,4GB/s (obecnie zwana HyperTransport) łączy procesor z resztą systemu. Dla polepszenia komunikacji łączem HT zarządza technologia Hyper8 redukująca poziom szumów.
Pozostałymi interfejsami są port AGP 8x do komunikacji z kartą graficzną i na koniec łącze V-Link łączące "północ" z mostkiem południowym szyną o przepustowości 533MB/s.
Chipset w zależności od wersji potrafi poradzić sobie z jednym procesorem AMD Athlon 64 obsługującym jednokanałową pamięć DDR, a przeznaczonym na szynę HT 800MHz (jest to o tyle warte wspomnienia, że istnieje też chip K8T800Pro mogący obsługiwać przyspieszone złącze HT taktowane zegarem 1000MHz). W wersji serwerowej układ pracuje z jednym/dwoma Opteronami (nie zapomniano też o Athlonie FX wywodzącym się z Opterona) z dwukanałową pamięcią DDR.
Mostek południowy stosowany w zestawieniu z K8T800 to dobrze znany VT8237, obsługujący 2 do 4 portów SATA z funkcją RAID, 2 gniazda PATA, 8 portów USB 2.0, 1Gbit LAN i układ dźwiękowy VIA Vinyl.
Chip VIA, jak wszystkie inne konstrukcje tego producenta nie ma zablokowanej częstotliwości szyny PCI i wyposażony jest tylko w mnożnik 1/6.
Abit KV8 MAX3
Model KV8 jest pierwszą płytą Abita przeznaczoną pod procesory AMD K8, a konkretnie Athlony 64 na gniazdko socket 754. Jak każdy wyrób z serii MAX, tak i ten kierowany jest do najbardziej wymagających entuzjastów peceta, przede wszystkim amatorów overclockingu.
Abit KV8 MAX3 (kliknij, aby powiększyć)
Płyta oparta jest oczywiście o kombinację układów: K8T800 jako mostek północny, oraz mostek południowy VT8237 z obsługą SATA RAID 0 lub 1. Najnowsze modele płyt Abita pod platformę AMD mają czerwone PCB. Ma ono wymiar pełnego ATX-30,5x24,5cm. Całkowita konfiguracja portów to: AGP 3.0 (8x), 5 gniazd PCI. W 3 sloty DIMM można włożyć 3GB RAM jednokanałowej pamięci DDR specyfikowanej jako PC1600/2100/2700/3200.
Testowa płyta wyposażona jest w funkcje SATA RAID realizowane przez kontroler mostka południowego (obok tradycyjnego kanału PATA), jak i zewnętrzny układ SiliconImage 3114 z 4 kanałami SATA. Daje to łączną konfigurację 2 kanałów PATA i aż 6 SATA. Tradycją dla serii MAX jest obecność kontrolera FireWire IEEE1394 - tu oparty o znany chip Texas Instruments PHY/link TSB43AB23. Jedno jego wyprowadzenie znalazło się na krawędzi płyty, a 2 na śledziu.
(kliknij, aby powiększyć)
Funkcje dźwiękowe realizuje kodek audio Realtek ALC658 z kompletem wyjść do obsługi dźwięku 5.1 i separowanymi wyjściami mikrofonowym i line-in. Do tego dochodzą cyfrowe wejścia i wyjścia S/PDIF. To wszystko na krawędzi płyty. Funkcje sieciowe realizuje coraz powszechniej stosowany doskonały 1Gbit chip 3Com Marvell.
Poza bogatym wyposażeniem, nowym wyróżnikiem serii MAX jest powszechniejsze stosowanie technologii OTES. Po raz pierwszy pojawiła ona się wraz z modelem IC7-MAX3. Na KV8 zastosowano jednak jego nieco uproszczoną wersję. Nad blokiem zasilającym procesor (trójfazowe zasilanie), znalazła się tylko osłonka tunelu powietrznego. Abit nie zastosował znanych z IC7 MAX radiatorów odbierających ciepło z MOSFETów. Jeden "otwarty" koniec zaczyna się nad blokiem procesora (odbiera więc ciepło unoszące się znad radiatora). Drugi koniec wieńczy 4cm wentylator wydmuchujący nagrzane powietrze poza obudowę komputera. Podobnie jak we wcześniejszym modelu, tak i tu OTES podświetlają 3 czerwone diody. Drugi wentylator Abit umieścił na radiatorze mostka północnego.
(kliknij, aby powiększyć)
Na blok złącz I/O składają się: porty P/S dla myszy i klawiatury, wyjście/wejście SPDIF, 5 złączy audio, 4 porty USB, LAN i jeden FireWire. Niestety, jak to bywa z "MAXami" zabrano złącza COM i LPT. Dwa kolejne porty USB i dwa IEEE1394 podłączamy na stosownym śledziu.
(kliknij, aby powiększyć)
Laminat zawiera 3 gniazdka FAN do podłączenia wentylatorków. Abit zastosował doskonale sprawdzający się przy wykrywaniu niesprawności sprzętu wyświetlacz LED informujący za pomocą kodów literowo - cyfrowych o procedurze POST. Rozwiązanie znane z płyt EPoXa. Koło baterii podtrzymującej RTC znalazł się beeper zastępujący tradycyjny speeker w obudowie.
Płyta czerpie zasilanie odbywa się z wtyczek ATX i AUX linii 12V.
Abit w swym KV8 zastosował ostro reklamowaną ostatnio technologię µGuru opartą o programowalny chipset Winbonda W83L950D. Opis możliwości µGuru poniżej.
Rozkład elementów na płycie nie jest idealny, ale możliwy do zaakceptowania. Ciekawie umieszczono gniazdo procesora. Znajduje się ono niemal na osi symetrii płyty głównej, zaś mostek południowy znalazł się nie pod, a obok socketu. Niestety zatrzaski slotów pamięci mogą kolidować z długą kartą AGP, utrudniając tym samym manipulację pamięcią. Poniżej slotu AGP znalazła się wolna przestrzeń, nie wypełniona gniazdem PCI, a zajęta tylko kontrolerem FireWire i towarzyszącymi gniazdami do podłączenia wyprowadzeń na śledziu. Dzięki temu karty VGA z rozbudowanym systemem chłodzenia nie zasłonią jednego slotu PCI. Niefortunne wydaje się za to umieszczenie złącza napędu FDD. Z punktu widzenia ergonomii lepiej by było, gdyby znalazło się koło złącz PATA, a tak kabel ciągnący się z napędu dyskietek zasłania wyświetlacz LED. Niestety w niezbyt przemyślanym miejscu umieszczono gniazdko do podłączenia wentylatorka FAN. Jeśli ktoś ma taki wentylator na tylnym panelu obudowy (wentylator wyciągający) to nie znajdzie ergonomicznie umieszczonego punktu zasilania. Znajdują się one dopiero przy dolnej i tylnej krawędzi płyty.
Przejdźmy do BIOSu. "Magistralę FSB" można ustawić w przedziale od 200 do 300MHz (pamiętajmy, że określenie FSB w przypadku K8 jest czysto umowne). Mnożniki szyny korzystają tylko z mnożnika 1/6 i choć BIOS KV8_19 wprowadza opcje 1/7 i 1/8, to w praktyce nie działają one. Płyta, mimo iż wspiera technologię Cool & Quiet, nie daje możliwości zmiany (obniżenia) mnożnika. Napięcie procesora Vcore w stosunku do wartości domyślnej można podnieść o +0,35V z krokiem 0,01V. Zmiana napięcia pamięci Vmem od 2,5V aż do 3,2V, zaś AGP od 1,5 do 1,65V. Co ciekawe, jest też zmiana napięcia szyny HT od 1,2 do 1,4V jak i jej taktowania (200/400/600/800MHz). Nie zabrakło pełnej kontroli nad cyklami odświeżeń RAMu, jak i częstotliwością jego pracy (200/266/333 i 400MHz).
Nowinką jest opcja "OC on the fly". Po jej aktywacji, zadana w BIOSie wartość jest automatycznie przekładana na parametry pracy systemu, bez konieczności wychodzenia z BIOSu. Bardzo przydatna jest też możliwość tworzenia własnych profili parametrów BIOSu. Możemy zapisać do 4 różnych ustawień i wciskając dosłownie 3 klawisze możemy załadować jeden z nich.
Technologia FanEQ pozwala na regulację obrotów wentylatorów na płycie. Dzięki temu można zmniejszyć obroty wentylatorków podłączonych pod płytę główną poprzez obniżenie zasilających napięć (regulacja od 8 do 12V). W przypadku przekroczenia progu termicznego (również regulowanego) płyta odpowiednio podnosi poziom napięć, zwiększając przepływ powietrza pompowanego przez wentylator, a tym samym chłodzi rozpalony element. Kontrolą FqnEQ objęte są wentylatory: OTES, CPU i mostek północny.
(kliknij, aby powiększyć)
Dołączony do płyty krążek CD ze sterownikami nie ma dodatkowego oprogramowania. Pudełko zaś zawiera po 1 okrągłym kablu FDD i ATA133, 4 kable SATA wraz z przejściówkami zasilającymi. Do tego dochodzi wspólny śledź z 2 portami USB i FireWire. Ciekawostką jest osobne pudełko zawiera "urządzenie" Secure IDE, o którym dalej.
Albatron K8X800 Pro II
Drugą płytą, którą chciałbym zaprezentować, jest model K8X800 ProII firmy Albatron. Płyta warta uwagi w co najmniej takim samym stopniu co Abit. Rozbudowana i dopieszczona. Ale po kolei.
Albatron K8X800 Pro II (kliknij, aby powiększyć)
Wyrób Albatrona na podobieństwo powyższej płyty oparto o duet układów K8T800 i VT8237 ze wsparciem dla 754pinowych Athlonów 64.
Laminat w kolorze niebieskim, ma wymiar pełnego ATX 30,5x24,5cm. Na jego powierzchni znalazło się 6 portów PCI, 1 AGP 3.0 oraz 3 gniazda dla jednokanałowej pamięci DDR.
Albatron swym wyrobem oferuje wsparcie dla funkcji SATA RAID, ale w przeciwieństwie do Abita czyni to tylko przez wbudowany kontroler mostka południowego. Brak dodatkowego kontrolera SATA ogranicza ilość obsługiwanych napędów do 2. Obsługą dźwięku zajmuje się jednostka VIA Vinyl Audio, składająca się z układu VIA Envy 24PT i kodeka audio VIA VT1616 ze wsparciem dla systemu dźwiękowego w standardzie 7.1. By w pełni cieszyć się możliwościami jakie daje układ VIA, płyta wyposażona jest w komplet separowanych wyjść audio, w tym także śledź z kompletem wejść/wyjść SPDIF - i to zarówno optycznych jak i elektrycznych. Funkcje sieciowe realizuje identyczny jak u Abita 1Gbit chip 3Com Marvell. Nie zapomniano o kontrolerze FireWire opartym o układ... VIA VT6307. Płyta zapewnia wsparcie dla 2 portów tego standardu.
W przeciwieństwie do Abita, Albatron nie stosuje żadnej wymyślnej metody chłodzenia bloku zasilającego. Trójfazowy układ zasilający procesor jest więc schłodzony metodą konwekcyjną.
(kliknij, aby powiększyć)
Na układ złącz I/O składają się: porty P/S dla myszy i klawiatury, łącznie 6 złączy audio, 2 porty USB, LAN, 1 LPT i COM. Oprócz tego na śledziach podłączmy omówione już dodatkowe 2 porty FireWire, wejścia/wyjścia SPDIF, COM, GamePort i 4 gniazda USB.
Laminat zawiera 3 gniazdka FAN do podłączenia wentylatorków. Mostek północny chłodzony jest niewielkim, ale w całości miedzianym radiatorem. Brak na nim wentylatora. Co warte zaznaczenia, miedziany radiator jest przyklejony dwustronną taśmą klejącą. Jej zastosowanie pogarsza możliwości oddania ciepła przez mostek południowy do radiatora.
(kliknij, aby powiększyć)
Albatron wzorem Gigabyte stosuje rozwiązanie zwane Mirror BIOS. Składają się na nie dwie kości EEPROM, z których jedna przechowuje kopię oprogramowania sterującego. Błędy przy wgrywaniu BIOSu nie są już nam straszne. Wzorem z kolei Asusa na płycie znalazł się układ odpowiedzialny za głosowe powiadamianie o błędach: Voice Genie. Komplet przełączników DIP pozwala wybrać jeden z 4 języków powiadamiania.
Jak na nowoczesną konstrukcję przystało płyta zasilana jest z wtyczki ATX i AUX linii 12V.
(kliknij, aby powiększyć)
Jeszcze nikomu nie udało się stworzyć wyrobu bez skazy. Płyta Albatrona również poddana zostanie krytyce. Standardowo już sloty DIMM kolidują z kartą AGP. Co więcej - wysokie radiatory na pamięciach niektórych kart graficznych mogą utrudnić, lub nawet uniemożliwić montaż takiego akceleratora w slocie z uwagi na kolizję z portami pamięci. Gdyby zrezygnować z jednego PCI i przesunąć AGP o pozycję w dół...
(kliknij, aby powiększyć)
Można jeszcze się przyczepić do bezsensownie umieszczonego złącza napędu FDD - tuż pod ostatnim slotem PCI. O jakiejkolwiek ergonomii nie ma mowy. Poza tym wad brak. Wokół procesora sporo miejsca.
A co kryje w sobie BIOS? "FSB" można regulować od 200 do 300MHz. Płyta wspiera technologię Cool & Quiet i daje możliwość zmiany mnożnika procesora od 4 do 10. Napięcie zasilające rdzeń można zmieniać w przedziale od 0,8 do 1,9V. Napięcia pamięci Vmem zmienne jest od 2,6V do 2,9V, AGP do 1,5 do 1,8V. To są podstawy, ale dalej mamy: napięcie szyny HT od 1,2 - 1,3V, napięcie mostka północnego i południowego 2,5-2,8V. Płyta nie daje aż tylu opcji zmiany timingów pamięci co Abit, ale oferuje to podstawowe i najbardziej znane: CAS latency, RAS to CAS delay, Min RAS active time, Row precharge time.
(kliknij, aby powiększyć)
W pudełku znalazły się dwa krążki CD: ze sterownikami i programem antywirusowym PCcillin 2002 oraz drugi z aplikacją WinCinema. Do tego mamy 1 kabel FDD, 2 ATA133, śledź z portem COM i GamePort, 4 USB, 2 FireWire oraz napomniane cyfrowe złącza audio.
Testy
Pierwsze starcie i minimalna przewaga Abita.
Kolejny raz Abit potwierdza swą wyższość nad produktem konkurencji, ale tylko w teście podstawowym. Przy niskim poziomie detali Albatron okazuje się być troszeczkę wydajniejszy.
Mimo wysokiego obciążenia karty graficznej daje się zauważyć pewną różnicę wydajnościową między płytami. Nie ma ona jednak wielkiego znaczenia praktycznego. Dla przeciętnego użytkownika nic to nie znaczy.
Niskopoziomowe testy wypadają zdecydowanie na korzyść Abita. Przebija on konkurenta z dosyć dużą przewagą. Inaczej sprawa się ma w teście dysku twardego. Tu różnic nie ma dużych, a te które istnieją są na poziomie błędu pomiarowego.
Kolejny punkt dla Abita. Albatron drugi we wszystkich testach.
Minimalne wahania. Czasami Albatron wysuwa się przed Abita.
Abit demonstruje swą przewagę we wszystkich testach.
Nie ma wątpliwości. Wyrób Abita jest po prostu szybszy i te. Mimo to Albatron niewiele mu ustępuje.
Bez niespodzianek. Abit przed Albatronem z niewielką, ale obecną niemal we wszystkich testach przewagą. Swój udział ma tu oferowana przez KV8 wyższa wydajność systemu pamięci. Skąd się wzięła? O tym niżej.
µGuru i Secure IDE u Abita
Abit w kilku swoich najnowszych wyrobach (IC7 MAX3, AI7, AN7, KV8 MAX3) stosuje chip µGuru oparty o układ Winbond W83L950D wchodzący w skład technologii ABIT Engineered. Programowymi elementami tej technologii są: FanEQ, OC µGuru, FlashMenu, AudioEQ i BlackBox.
FanEQ: za jego pomocą możemy kontrolować i regulować prędkość obrotową 3 wentylatorków i zdefiniować próg termiczny, przy którym FanEQ zmieni prędkość obrotową danego wentylatora. Podobną opcję udostępnia BIOS.
(kliknij, aby powiększyć)
FlashMenu: jak sama nazwa wskazuje program umożliwia wgranie nowego BIOSu z poziomu systemu Windows. Już nie musimy korzystać z DOSu. Co ważniejsze, po wybraniu opcji LiveUpdate program automatycznie pobierze z witryny producenta wymagany BIOSu.
(kliknij, aby powiększyć)
AudioEQ: to nic innego, jak zakładka kontrolna układu dźwiękowego. Daje ona dostęp do podstawowych opcji kodeka ALC658. Nie zawiera niczego odkrywczego.
(kliknij, aby powiększyć)
BlackBox: "czarna skrzynka". Program pozwalający na kontakt z pomocą techniczną Abita pomagający w rozwiązaniu ewentualnych problemów z płytą główną. System zbiera automatycznie, bądź wpisane ręcznie dane problematycznej maszyny i po wprowadzeniu opisu usterki wysyła wiadomość do odpowiednich organów.
(kliknij, aby powiększyć)
AbitEQ: to po prostu narzędzie diagnostyczne. Pokazuje kilka ważnych parametrów pracy systemu. Niestety mimo programowalności nie można mieć ciągłego podglądu na wszystkie okienka, bowiem jest ich za mało, a parametrów wiele. Część z nich pokazuje się zamiennie w trzech górnych oknach. Moim zdaniem mało ergonomiczny.
(kliknij, aby powiększyć)
OC Guru: służy do podkręcania. Jak widać program daje możliwość regulacji "FSB", napięć procesora, pamięci i portu AGP. Odpowiednia opcja pozwala na zapis kilku profili sprzętowych. Pozwala to dostosować poziom wydajności do aktualnych wymagań.
(kliknij, aby powiększyć)
Secure IDE
Abit do swoich najnowszych produktów z serii "MAX" dołącza urządzenie nazwane "Secure IDE". Jest to narzędzie opierające się o specjalną kartę kodującą zbudowane na chipie eNova X-Wall LX-40. Na całość składa się: wspomniana karta kodująca, kabel zasilający, przedłużacz ze złączem IEEE1394 i dwoma przypominającymi zapalniczkę (czy też pamięć flash) kluczami sprzętowymi.
(kliknij, aby powiększyć)
Instalacja urządzenia nie jest trudna. Jeden koniec karty kodującej wkładamy w złącze PATA dysku twardego, do drugiego końca podłączamy kabel transmisyjny. W pudełku dołączony zostały jeszcze rozgałęziacz kabla zasilającego. Musimy je wpiąć w złącze karty, ponieważ to z niej urządzenie czerpie energię. Przed przystąpieniem do pracy, musimy jeszcze zdefiniować parą zworek tryb pracy podpiętego dysku - ATA100 lub ATA133 i Master lub Slave. Na koniec wpinamy przedłużacz z wyprowadzeniem do klucza sprzętowego (w pudełku mamy dwa klucze). Klucz jest ważny, bo po jego wyjęciu dane z dysku nie będą deszyfrowane, a więc staną się nieczytelne. Koniec klucza przypomina złącze FireWire. Nie należy jednak się pomylić i podpiąć przez pomyłkę innego urządzenia pod kartę kodującą, a tym bardziej wkładać klucz w standardowe złącze FireWire. Grozić to może poważną awarią.
Karta kodująca swe działanie opiera a 40-bitowy kod DES. Działanie samego urządzenia jest zupełnie niewidoczne dla systemu operacyjnego i nie powoduje widocznego zmniejszenia wydajności. Chip nie potrzebuje w związku z tym żadnych sterowników, a i Secure IDE jest całkowicie niezależne od typu systemu operacyjnego. Jedyne, czego można się obawiać to klucze, bo jeśli je zgubimy...
Dźwięk na płycie
Już od kilku sezonów jest w modzie, by każda nawet najtańsza płyta główna posiadała na swym pokładzie układ audio. Nie inaczej jest w tym wypadku. Obie prezentowane płyty wyposażono w "grajki". Każdy z producentów podszedł jednak do tematu nieco odmiennie. O ile Abit zastosował stosunkowo prosty kodek audio Realtek ALC658, to Albatron użył układu dźwiękowego VIA Envy 24PT.
Dla zdecydowanej większości użytkowników, jakość generowanego dźwięku nie ma wielkiego znaczenia. Nie przykłada się do niego większej roli i nie ekscytuje tak, jak np. piękną grafiką. Ważne, że jest i gra. Dla innych jednak doznania dźwiękowe są bardzo ważne. Przyjrzyjmy się więc układom dźwiękowym na płytach.
VIA Vinyl Audio
Układ zastosowany na płycie Albatrona składa się z procesora dźwiękowego VIA Envy 24PT oraz towarzyszącego mu kodeka audio VIA VT1616. Układ potrafi dekodować dźwięk dla ośmiu strumieni audio w standardzie 7.1 (także wcześniejsze 5.1, 6.1) ze wsparciem dla ścieżek dźwiękowych zapisanych w standardzie Dolby Digital EX. Z ważniejszych danych warto napomnieć jedynie o pracy ASIO (Audio Stream Input/Output) w trybie 24bity/96kHz. Dla porównania SB Audigy pracuje tylko w trybie 16bit/48kHz! Niestety układowi brakuje syntezatora MIDI. Nie chcę powtarzać powszechnie dostępnych danych, więc zainteresowanych odsyłam to źródła. Widok zakładek sterujących kontrolera dźwięku widoczny jest w obrazku poniżej:
(kliknij, aby powiększyć)
Realtek ALC658
U Abita kodek Realteka wspiera dźwięk przestrzenny w standardzie 5.1. Jako ciekawostkę nadmienię fakt, że zaimplementowano w nim technologię automatycznego wykrywania podłączonych urządzeń. Teoretycznie płyta z ALC658 sama będzie wiedziała, że właśnie podłączyliśmy tylko 1 parę głośników. Oczywiście w układzie nie znajdziemy żadnych wodotrysków. Płyta Abita z tym układem nie zawiera nawet złącza MIDI. Pełna specyfikacja jest dostępna pod tym adresem. W wyrobie Abita, sterowanie układem przejmuje opisana wyżej aplikacja AudioEQ.
Ponieważ nie mam "muzycznego" słuchu, ani nie jestem audiofilem, więc ciężko dokonać mi oceny jakości odgrywanego przez płyty dźwięku. Zresztą ocena taka jest wybitnie subiektywna i trudna do skomentowania. Niemniej jednak pokuszę się o ocenę jakości generowanego przez płyty dźwięku. Układ VIA brzmiał nieco lepiej. Basy co prawda wydawały się nieco przytłumione, ale i tak okazały się być nieco żywsze niż na kodeku ALC. Dźwięk generowany przez Realteka ogólnie sprawiał wrażenie nieco "plastykowego" i nie miał takiego charakteru jak ten pochodzący z układu Envy. Był jednak płynny, nie zdarzały się charczenia, przeskoki.
Oba układy obsługują dźwięk przestrzenny nawet w standardzie EAX2.0, więc i w grach nie spotkałem żadnych niespodzianek. Jedynym zgrzytem były problemy w pozycjonowaniu dźwięku przez układ VIA w grze LockON przy ostrzale celu z działka GAU8. Wówczas zdarzyło się, że przy widoku zewnętrznym działko grzmiało na tylnej parze głośników zamiast przedniej. Z kolei testowany w ostatniej chwili na grze FarCray Realtek podczas ostrej wymiany ognia grał dziwnie wyciszony, by po chwili powrócić do normalnego poziomu głośności.
Każdy element systemu, do swego działania potrzebuje pewnego wysiłku ze strony procesora. Proste kodeki audio są w dużej mierze zależne od mocy CPU, ze względu na swą metodę działania. Pozostawiono w nich dla ograniczenia kosztów tylko niezbędne minimum sprzętowe, co tylko możliwe przesuwając na warstwę programową obsługiwaną przez sterownik. To musi mieć wpływ nie tylko na jakość dźwięku, ale także na szybkość działania całego komputera. Zobaczmy jak układy dźwiękowe wpływają na wydajność sprzętu.
W teście dodatkowo, jako punkt porównawczy użyta została zewnętrzna karta dźwiękowa SB Audigy korzystająca ze sterowników 5.12.1.443.
Test zrobiony na podstawie popularnego benchmarka 3D Mark03. Widać, że układ VIA nie radzi sobie z większą ilością źródeł dźwięku niż 24. Podobnie kodek Realteka. Za to aż 60 źródeł potrafi jednak wygenerować SB Audigy. Widoczny jest też procent obciążenia CPU. Spadek ilości klatek na sekundę po zastosowaniu zewnętrznej karty jest relatywnie mały w porównaniu do choćby układu Realteka. Wbrew początkowym nadziejom, okazuje się, że układ VIA też wymaga mocy.
Kodek Realteka najmocniej obciążył system. Najlepiej na tym polu wypadł Audigy. Różnica wydajności w teście bez dźwięku bierze się stąd, że test układu VIA robiony był na wolniejszej od Abita płycie Albatron. Kartę SB Audigy instalowano na płycie Abita.
Kontrolery SATA
Na dwóch testowych płytach spotkamy 2 typy kontrolerów SATA. Standardowy kontroler zintegrowany w mostku południowym VIA VT8237 potrafi obsłużyć dwa kanały PATA133 i tyle samo SATA150. Jeśli na płycie znajdzie się dedykowany kontroler PHY pojawia się możliwość podłączenia 4 urządzeń SATA. Ciekawostką jest programowa obsługa funkcji RAID w trybie 1 lub 0, a jeśli producent zastosował kontroler PHY wówczas otrzymujemy tryb 0+1.
Abit w swym wyrobie poszedł krok dalej i zastosował dodatkowy kontroler z wyłączną obsługa standardu SATA - kontroler SiliconImage SataLink 3114C. Oferuje on obsługę 4 napędów SATA z funkcją RAID 0, 1, 1+0. Dodatkowy chip łączy się z mostkiem południowym zwykłą szyną PCI. Jest to pewna wada w stosunku do wbudowanego w mostek południowy rozwiązania, podczas pracy obciąża on i tak przeciążoną magistralę PCI, która oprócz podstawowych funkcji musi radzić sobie jeszcze z podpiętymi napędami. Przy okazji ginie gdzieś przewaga standardu SATA oferującego teoretyczny transfer na poziomie 150MB/s.
Zobaczmy jak z wydajnościowego punktu widzenia ma się kontroler VIA do rozwiązania SiliconImage. Do przeprowadzenia tego testu użyłem 160GB dysku Seagate Barracuda 7200.7 SATA.
Minimalnie lepiej sprawił się dysk podpięty pod VIA, czyli zintegrowany z mostkiem południowym kontroler, obecnym na obu płytach.
Tym razem wyższość kontrolera VIA jest dyskusyjna. Poza jednym przypadkiem (odczyt pliku z pamięci cache), kiedy kontroler na płycie Abita wyprzedził dosyć wyraźnie rozwiązanie VIA wynik starcia można uznać za remisowy.
Powtórka. VIA i Silicon jednakowo wydajne, ale... zapis do bufora wypadł na kontrolerze VIA zdecydowanie wydajniej.
Sumarycznie - zintegrowane na testowanych płytach kontrolery dysków SATA reprezentują podobną wydajność. Poza nielicznymi przypadkami, to gdzie podłączymy nasz dysk SATA nie ma znaczenia. Oba układy mają tylko po jednej niepodważalnej zalecie. SiliconImage obsługuje do 4 dysków SATA. Kontroler SATA od VIA z kolei... dostajemy gratis z każdą płytą na układzie VT8237 :)
Podkręcanie
Niestety, płyty zbudowane na K8T800 posiadają jedną, bardzo nie lubianą przez overclockerów cechę. Częstotliwość magistrali PCI nie jest stała i wraz ze wzrostem taktowania FSB odpowiednio rośnie również częstotliwość i tej szyny. Konkurencyjne chipy ze stajni SiS i nVidia (nForce3 Pro 250) ze stałą częstotliwością PCI równą 33MHz mają zdecydowaną przewagę. Jeśli do tego dodamy fakt, że Athlon 64 ma zablokowany mnożnik, to może się okazać, że główną przeszkodą przy przetaktowywaniu procesora jest wysokie i niebezpieczne dla komponentów taktowanie szyny PCI. Ponieważ AGP ma zawsze dwukrotnie wyższe taktowanie niż PCI, więc przeszkodą może się okazać też karta graficzna, ciężko znosząca przetaktowaną przy okazji magistralę AGP.
Najprzyjaźniej do podkręcania przez FSB podchodzi Albatron. Płyta daje bowiem użytkownikowi możliwość podniesienia wartości napięć zasilających mostki. Opcja ta przydała się. Jako, że Albatron umożliwia obniżenie mnożnika, więc mogłem sprawdzić jak wysoko płyta pojedzie z "FSB" bez obaw o "wysiadający" procesor. Bez podnoszenia napięć zasilających płyta poradziła sobie z FSB 238MHz (6 godzin Prime95). Działała poprawnie, a szyna PCI miała wówczas akceptowalną jeszcze wartość 39MHz. Po podniesieniu napięć na obu mostkach i szynie LDT, założeniu aktywnego chłodzenia udało mi się dojechać do 250MHz, ale pełna stabilność była w okolicach 245MHz. Niestety, ale taktowane już zegarem 41MHz PCI mogło powoli zacząć czynić pewne szkody w systemie. Do tego konstrukcja już mocno się grzała.
Z Abitem było trochę trudniej. Niemożliwość zmiany mnożnika sprawiła, że podkręcałem cały system. Płytę z procesorem. Tym sposobem udało mi się dojechać do 237MHz. Dalej było już niestabilnie. Jeśli można by było podnieść jeszcze choć taktowanie mostków to może było by więcej.
Przy okazji działu "podkręcanie" chciałbym zaprezentować bardzo przydatny dla użytkowników platformy K8 program. Jest to ClockGen.
(kliknij, aby powiększyć)
Program dostępny jest dla układów PLL ICS950403(5) stosowanych powszechnie na płytach głównych przeznaczonych dla najnowszych Athlonów. To co ciekawego w sobie zawiera, to to, iż opierając swe działanie o możliwości układu PLL i zaszytej w Athlonach 64 technologii Cool & Quiet dostajemy możliwość zmiany w locie: mnożnika procesora (w zakresie od 4 do maksimum udostępnionego dla danego modelu), napięcia zasilającego (K8 FID/VID), i "taktowania szyny FSB". Przydatności nie muszę chyba tłumaczyć. Gdy zajdzie potrzeba uruchamiając program z odpowiednim parametrem możemy obok działającej już technologii C&Q wymusić zmianę taktowania procesora. Do nocnego buszowania po internecie, w zupełności wystarczy procesor taktowany zegarem 800MHz, pracujący przy wyłączonym wentylatorze i obniżonym zasilaniu. O ile zrobimy sobie odpowiednie skróty wystarczą dwa kliknięcia i już. Jeśli przed spaniem zapragniemy szybkiej partyjki "konterka" - dwa kliknięcia i gotowe. Bardzo przydatne narzędzie. Niestety trzeba tu wspomnieć o fakcie, że tylko płyta Albatrona w pełni wykorzysta jego funkcje. W przypadku Abita mamy tylko możliwość zmiany napięcia i mnożnika. Nie ma możliwości zmiany taktowania "FSB". Do tego trzeba posłużyć się programem OC Guru.
(kliknij, aby powiększyć)
Na zakończenie jeszcze o oszustwach. Okazuje się, że Abit w swym wyrobie taktuje procesor zegarem nieco wyższym niż powinien. Testowy Athlon 64 zamiast 2000MHz miał 2040MHz. Znamionowa częstotliwość "magistrali systemowej" wynosiła, nie 200MHz, a 204MHz! Abit nawet się do tego przyznaje w BIOSie. Defaultowym ustawieniem, są rzucające się w oczy właśnie 204MHz. Z pewnością miało to pewien wpływ na wyniki testów. Nie był on duży, ale w kilku przypadkach z całą pewnością pozwolił wysunąć się przed Albatrona. A ten też nie był bez skazy. Athlon pracujący na tej płycie miał 2014MHz. Temu taktowaniu już bliżej normalności.
Na koniec - wrażenia użytkowe
Zamiast tradycyjnego zakończenia, postanowiłem przytoczyć kilka sumujących faktów. Pozwolą one wyłonić zwycięzcę według indywidualnych kryteriów.
- Obie płyty są zasadniczo stabilne. Przy nominalnych ustawieniach Albatron pracował bez problemów i nie stwarzał groźnych dla naszych danych i pracy w nie włożonej sytuacji. Abit miał pewne kłopoty. Niestety zdarzyło się czasami, że po obsadzeniu kartą SB Audigy ostatniego portu PCI płyty nie wstawały. Można było je włączać, resetować BIOS, a one... nic. Nie podnosiły się, aż w końcu sobie znaną przyczyna zaskakiwały. Przełożenie karty rozwiązało problem. Co ciekawe na to zachowanie nie miały wpływu włączone/wyłączone w BIOSie dodatkowe urządzenia (kontroler RAID, audio itp.).
- Mimo, że w kategorii wydajności Abit okazał się szybszy od Albatrona, to jednak przewaga nie ma znaczenia praktycznego i podczas normalnego użytkowania taka niewielkie różnice są niedostrzegalne. Mimo wszystko należy zwrócić uwagę, że na takie, a nie inne różnice po części wynikają z zawyżonego taktowania procesora na płycie Abita.
- Płyta Albatrona jest zdecydowanie przyjemniejsza dla ucha. Brak na jej pokładzie wentylatorów gwarantuje błogą ciszę. Miedziany radiatorek dobrze sobie radzi z odprowadzaniem ciepła z mostka północnego, choć do overclokingu może być za mały. Wówczas przyda się wentylator. Abit na tym polu wypada blado. Spokój burzy hałasujący wentylator systemu OTES. Przy 12V jest bardzo głośny, przy 8V jest ciszej, ale i tak słychać jego terkotanie. Nawet podłączenie go dodatkowo przez regulator FanMate nie pomogło! Posiadacze chłodzących procesor zestawów WC, czy też innych cichych urządzeń będą musieli zastąpić go czymś innych. Wentylator na mostku północnym jest wystarczająco cichy. Nie słychać go. Niestety, nie można z pokładu pozbyć się całkowicie wentylatorków. Powód jest prozaiczny, ale u niektórych może spowodować zagotowanie krwi - włącza się alarm informujący o braku wentylatora. Płyta monitoruje prędkość obrotową wentylatora na mostku północnym, OTES i procesora. O ile ten ostatni alarm można wyłączyć, to z pozostałymi zrobić tego nie da się! Po odłączeniu OTESa, czy też NBFAN speeker nie da nam spokoju. Płyta będzie "wyła", aż nie podłączymy jakiegoś innego wentylatora, bo zintegrowanego speekera pozbyć się nie można - wszak jest zamocowany na stałe. Z drugiej strony Abit ma tu tą przewagę, że daje możliwość regulacji obrotów wentylatorów z poziomu BIOSu (tego brakuje u Albatrona), ale niemożliwość wyłączenia alarmu monitorującego obroty wentylatorka OTES i NB jest sporym niedopatrzeniem.
- Niestety, niemożliwą do przeskoczenia wadą Abita okazała się wadliwa praca portów pamięci. Po obsadzeniu dwóch gniazd DIMM płyta pracowała niestabilnie. Program MemTest sygnalizował ogromną ilość błędów. Co ciekawsze, im wyższe napięcie zasilające, tym błędów było więcej. Przy 2,9V były ich setki tysięcy, przy 2,6V było kilka, przy 2,5V... nie było wcale. Po zostawieniu w gniazdach tylko jednego modułu, problem znikał i to niezależnie od napięcia. Przy dwóch modułach, a po wydłużaniu timingów częściowo problem ustępował. Zmiana BIOSu, zasilacza, slotów... nie pomagała. Być może problem leży w wersji płyty (testowy sampel inżynieryjny w wersji 1.0). Niestety nie zdarzyłem już dopaść wersji 1.1, by zbadać czy problem został rozwiązany w nowszych seriach, a na rynku dostępne są już modele 1.2. Podobne kłopoty mają inne płyty pod procesor Athlon 64. Taka sytuacja na płycie Albatrona nie występowała. Przy 1GB RAMu nie było błędów.
- Laminat Abita udostępnia aż 6 portów SATA, w dodatku z funkcjami RAID. Albatron daje tylko 2 gniazda, jednak w dobie dzisiejszego rozpowszechnienia napędów pracujących w tym standardzie, trudno tą ilość już uznać za niewystarczającą, choć z czasem sytuacja może się zmienić.
- Rozplanowanie elementów na obu płytach nie jest idealne, choć moim zdaniem Abit wypada tu delikatnie lepiej (porty pamięci DIMM Albatrona są zdecydowanie zbyt nisko).
- Albatron dysponuje wyższej jakości układem dźwiękowym. Kodek Realteka, jaki zastosował Abit ustępuje nieco jakością rozwiązaniu VIA.
- Brak obsługi portów COM, LPT i GamePort przez KV8 może dla niektórych być wyjątkowo dużą wada. Co prawda dla większości z nas wydają się one już przestarzałe, ale pewnej grupie ludzi są one po prostu niezbędne. Albatron ma wszystkie z nich.
- Abit oferuje obsługę 3 złącz FireWire: 2 tradycyjne i 1 miniDV. Albatron ma tylko 2 złącza sześciopinowe.
- Obie płyty integrują wysokiej jakości 1Gbit układ sieciowy na bazie chipu 3Com.
- Albatron dysponuje 6 slotami PCI. Abit tylko 5. Według mnie nie jest to jednak istotna wada. Wymagające wydajnego układu chłodzącego karty VGA mogą bowiem zasłaniać dodatkowy port.
- W kwestii overclockingu brak zwycięzcy. Zarówno Albatron jak i Abit posiadają wyjątkowe cechy. Abit pozwala podnieść wysoko napięcie Vmem, z kolei Albatron udostępnia regulację napięć obu mostków. Abit co prawda ma nieco więcej opcji regulacyjnych, ale nie maja one dużego wpływu na sposób pracy płyty. Albatron udostępnił regulację mnożnika, której brakuje w Abita, choć niewielka to pociecha, bo mnożnik zgodnie z zasadą działania technologii Cool & Quiet można tylko obniżać. Za to niezwykle przydatna jest możliwość tworzenia profili ustawień BIOS u Abita, oraz opcja "OC on the fly".
- Podwójny BIOS Albatrona daje pewne poczucie bezpieczeństwa. Brak tu odpowiednika u Abita. Co ważne, Abitowi brakuje awaryjnego przywracania ustawień BIOSu. Jeśli coś nam nie wyjdzie i płyta nie będzie wstawała po próbie overclockingu, jedyne co nam pozostaje to zresetować BIOS. W przypadku Albatrona wystarczy przytrzymać wciśnięty klawisz "Insert" i płyta uruchomi się przy domyślnych ustawieniach kluczowych podzespołów.
- Wyświetlacz LED Abita wydaje się mieć odpowiednika w postaci głosowego powiadamiania o błędach Albatrona. Wyświetlacz jest jednak bardziej funkcjonalny. Może przekazać więcej informacji niż "szczekaczka" Albatrona z kilkoma zaledwie komunikatami, które nie zawsze można zrozumieć, choć do zrozumienia Abita potrzebny jest spis kombinacji kodów wyświetlacza.
- W kwestii dodatków przewaga Abita. Okrągłe kable dołączone w pudełku mogą się podobać i nadają estetykę wnętrzu peceta, a i dla Secure IDE można znaleźć zastosowanie. Wyjątkowo Albatron dodaje oprogramowaniu edycyjne WinCinema, którego odpowiednika brak u Abita. Do Albatrona dołączono nieco przestarzały program antywirusowy Pccillin 2002, ale lepszy taki żaden, bowiem Abit nic takiego nie daje.
- µGuru Abita ma jedną zasadniczą zaletę. Łączy w jednym wiele osobnych narzędzi. Patrząc na składowe µGuru trudno bowiem nie zauważyć, że świat pełen jest podobnych w działaniu narzędzi. Trzeba ich tylko poszukać. Przykładowo OC Guru doskonale zastępuje ClockGen, programów monitorujących też jest cała masa, z kolei każdy układ dźwiękowy ma prostsze lub bardziej skomplikowane panele sterujące - AudioEQ nie jest więc niezastąpiony. Trudno może być jedynie doszukać się odpowiednika dla BlackBox i FlashMenu.
- Cenowo Albatron wydaje się atrakcyjniejszy. Jego cena oscyluje w granicach 118$. Abit jest droższy. Popularny sklep internetowy NewEgg chce za KV8-MAX 142$. Problem jest jednak z dostępnością. Abita w kraju kupimy bez większego zachodu. Albatrona nie tak łatwo znaleźć.
Jakie wrażenia?... Która płyta bardziej odpowiada? Albatron? A może Abit?
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | Multimedia Vision |
| | ABIT Polska |
| | AMD Polska |
| | ALBATRON Technology Co | |