Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test aparatu Benq DC C520
    

 

Test aparatu Benq DC C520


 Autor: NimnuL | Data: 04/01/06

Kartoniku otwórz się

Benq swoje aparaty pakuje do zgrabnych, zwartych pudełek, nie inaczej było i tym razem.


(kliknij, aby powiększyć)

Na opakowaniu znajdziemy garstkę podstawowych informacji o samym aparacie.


(kliknij, aby powiększyć)

Zestaw uzupełniony jest o instrukcję obsługi, gwarancję (2 lata), oprogramowanie, przewód A/V oraz USB, a także baterie, pasek na nadgarstek oraz zamszowy futerał. W komplecie dostajemy zatem wszystko co przyda się podczas pracy z tym aparacikiem. Chociaż można pokręcić nosem na brak akumulatorków i ładowarki.

Co się natomiast tyczy samego aparatu:


(kliknij, aby powiększyć)

Benq C520 z wyglądu jest bardzo prostym urządzeniem. Z przodu znajduje się jedynie umieszczona centralnie lampa błyskowa, pod nią mikrofon, a obok niebieski LED samowyzwalacza. Skromnie, ale to wystarcza. Obudowa nie jest w żaden sposób wyprofilowana, to zwyczajna, prosta bryła. Całość wykonana jest z plastiku, natomiast przez środek przebiega chromowany, metalowy pas.


(kliknij, aby powiększyć)

Obiektyw prawdopodobnie firmy Copax Photonics chroniony jest przez delikatne, plastikowe kurtynki. Takie rozwiązanie nigdy mi się nie podobało, ale jest nagminnie używane w aparatach kompaktowych.


(kliknij, aby powiększyć)

Górna część aparatu zawiera jedynie spust migawki, włącznik oraz pokrętło trybów. Niech Was tylko nie zwiedzie literka "M" umieszczona na kółku. To żaden tryb manualny tylko odpowiednik "P" w innych aparatach, czyli po prostu pełna automatyka ekspozycji. Tryb M od A odróżnia wyłącznie możliwość ręcznego ustawienia czułości, WB, kompensacji ekspozycji, ostrości i kolorów. Tryby tematycznie z założenia powinny zachowywać się mniej więcej następująco:
  • Portret - minimalna przysłona i ewentualne włączenie lampy z redukcją czerwonych oczu
  • Krajobraz - ostrość ustawiona na nieskończoność, możliwie duża liczba przysłony, lampa wyłączona.
  • Sport - możliwie najkrótsze czasy ekspozycji, ewentualne włączenie lampy błyskowej.
  • Zdjęcia nocne - lampa wyłączona, możliwie najdłuższe czasy ekspozycji
W praktyce jednak wszystkie tryby (za wyjątkiem nocnego) pracują tak samo jak zwykła automatyka i nie zauważyłem pomiędzy nimi żadnych różnic w działaniu. Jest tylko jedna subtelna różnica w programie zdjęć nocnych. Otóż gdy w słabych warunkach oświetleniowych przełączymy aparat w ten tryb, obraz na LCD zaczyna niemiłosiernie rwać i smużyć (kadrowanie jest praktycznie niemożliwe). Ot, taki drobiazg. Udogodnieniem jest jednak wydłużenie czasu ekspozycji do 2s (z 1/2s w innych trybach).


(kliknij, aby powiększyć)

Na jednej z bocznych ścianek umieszczono ucho do zaczepienia paska na nadgarstek, a z drugiej strony natomiast znajduje się głośniczek oraz gniazdo komunikacyjne zakryte tandetną osłonką z gumy. Owa zaślepka bardzo ochoczo wyskakuje ze swojego miejsca i wesoło sterczy na boki.


(kliknij, aby powiększyć)

Centralnie pod spodem umieszczono plastikowy gwint na statyw oraz komorę dla baterii i karty pamięci. Gwint na statyw nie jest umieszczony wzdłuż osi obiektywu zatem możemy zapomnieć o tworzeniu panoram z pomocą jedno- lub trójnoga.


(kliknij, aby powiększyć)

Plecki C520 to tak jak w każdym kompakcie cyfrowym zajmowane są przede wszystkim przez wyświetlacz LCD, w omawianym aparacie ekran ma rozmiar dwóch cali. Z prawej strony od niego umieszczono przyciski do zmiany ogniskowej, przełączający aparat w tryb odtwarzania, wywołujący menu, kasujący zdjęcia oraz zmieniający widok na LCD. Całość kończy czterokierunkowy wybierak dający również szybki dostęp do samowyzwalacza lub trybów lampy błyskowej.


(kliknij, aby powiększyć)

To wszystko jeśli chodzi o zewnętrzne cechy aparatu, przyjrzyjmy się jeszcze oprogramowaniu po jakim przyjdzie się poruszać podczas pracy z Benq C520.


(kliknij, aby powiększyć)

LCD podczas kadrowania podaje podstawowe parametry pracy aparatu. Jak się okazuje w praktyce, informacji tych jest zbyt mało, o czym później.

Całe oprogramowanie zaszyte w aparacie oparte jest na ikonach, po których poruszamy się w górę lub w dół. To bardzo niewygodne i powolne rozwiązanie, gdyż każde przesunięcie jest w pewien sposób animowane.


(kliknij, aby powiększyć)

Ustawienia główne aparatu pozwalają na ustawienie trybu przesyłu danych, ustawienie dźwięku, auto-wyłączanie, ustawienie daty, formatowanie pamięci, wstawienie daty do zdjęcia, dostosowanie języka oraz jasności LCD.


(kliknij, aby powiększyć)

W menu głównym dostosujemy rozdzielczość oraz jakość zdjęcia, czułość matrycy, WB, kompensacje ekspozycji, fotometrię, tryb zdjęć, tryb AF, oraz programową zmianę nasycenia i ostrości zdjęć.


(kliknij, aby powiększyć)

Menu wywołane podczas przeglądania zarejestrowanego materiału pozwala usuwać fotografie, zabezpieczać, uaktywnić slideshow, lub wysłać zdjęcia do drukarki. Są tu też dwie opcje godne uwagi. Istnieje możliwość zmniejszenia już wykonanych zdjęć do 3Mpix, 1Mpix lub 0,5Mpix, a także zwiększenie kompresji już wykonanej fotografii. To całkiem przydatne w momencie gdy zacznie brakować miejsca na karcie.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test aparatu Benq DC C520
 
 » Liczby na papierze
 » Kartoniku otwórz się
 » Obrazy i słowa
 » Napisy końcowe
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »