TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | Microbooki - test Toshiby Portege R200 oraz Asusa W5FM |
|
|
|
Microbooki - test Toshiby Portege R200 oraz Asusa W5FM Autor: NimnuL | Data: 16/05/07
|
|
Wyświetlacze
Monitory obu komputerów znacznie różnią się od siebie. Toshiba zdecydowała się na matowy ekran o proporcjach boku 4:3 i rozdzielczości 1024x768. Asus poszedł z duchem czasu i zastosował panoramiczną matrycę z błyszczącą powłoką i rozdzielczością wynoszącą 1280x800. Który monitor jest więc lepszy? Cóż. Oba mają swoje zalety i wady. Wyższa rozdzielczość ekranu Asusa daje lepszą jakość obrazu, a także nieco większy obszar roboczy. Dodatkowo kolory na W5FM są zauważalnie żywsze niż w Portege R200. Niestety błyszcząca powierzchnia wprowadza bardzo dużo odbić w ekranie, w przeciwieństwie do matowej powłoki Toshiby. Jasność obrazu jest minimalnie mniejsza w R200. Jak się jednak okazało, podczas pracy w plenerze lub w bardzo mocno oświetlonym pomieszczeniu obraz na Portege jest lepiej czytelny głównie za sprawą braku refleksów. Niestety praca na obu komputerach w mocno nasłonecznionych miejscach jest właściwie niemożliwa - na ekranie prawie nic nie widać. Kąty widzenia w Toshibie plasują się na przeciętnym poziomie. Już niewielkie odchylenie obrazu w pionie powoduje wyraźne przekłamanie jasności. Pod tym względem Asus wypada wyraźnie lepiej.
Pomimo „lilipucich” rozmiarów klawiatura w Portege R200 okazała się być stosunkowo wygodna w użytkowaniu. Klawisze mają bardzo przyjemny, miękki skok z dobrze wyczuwalną odpowiedzią. Dodatkowo jej praca jest niemal idealnie cicha. Jedyne do czego mogę się przyczepić to nieznaczne uginanie się powierzchni klawiatury pod niewielkim naciskiem. Warto jednak zwrócić uwagę na wyraźnie zmieniony - w stosunku do innych notebooków - układ niektórych klawiszy. W tym wypadku czeka nas dość długa droga by przywyknąć do tej sytuacji. Producent W5FM nie zrobił aż takiego zamieszania na klawiaturze, dzięki czemu przesiadka na tego notebooka będzie stosunkowo bezbolesna. Klawisze w Asusie pracują minimalnie głośniej niż w Toshibie, a ich skok jest nieco zbyt miękki jak na mój gust.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|