Zwyczajny szaraczek? - test projektora Epson EMP-X5
Autor: NimnuL | Data: 15/10/07
|
 Rynek projektorów multimedialnych tonie w nowych modelach. Producenci prześcigają się w promowaniu kolejnych, "ulepszonych" rozwiązań. Jednakże w rzeczywistości zmiany są jedynie kosmetyczne. W rezultacie tego, szczególnie w segmencie tanich projektorów, wieje nudą. Pojawiają się kolejne modele często nie wnoszące niczego nowego prócz samych siebie. Czy powyższe twierdzenie znajdzie swoje potwierdzenie w niedrogim, bo kosztującym 2500zł modelu Epsona, nazwanym krótko mianem X5? Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak tylko przekonać się o tym w praktyce. | |
|
Wygląd
Zacznę od najmniej istotnej kwestii w przypadku projektorów, czyli od strony wizualnej. Warto jednak poświęcić nieco tekstu temu zagadnieniu. Szkoda by praca włożona przez projektantów Epsona poszła na marne. Poza tym tylko mówimy, że wygląd nie ma znaczenia, podczas gdy jedno nasze oko bacznie lustruje sprzęt, a drugie udaje, że tego nie widzi.
(kliknij, aby powiększyć)
Wewnątrz skromnego, szarego pudła znajdziemy podstawowy wachlarz wyposażenia. W jego skład wchodzi przewód zasilający oraz VGA, a także pilot zdalnego sterowania, torba podróżna oraz pliczek papierów wraz z instrukcją obsługi zapisaną na krążku CD.
Producent dzięki dołączeniu torby podróżnej do zestawu jednoznacznie włożył swój produkt do szuflady z napisem "sprzęt przenośny". Niemniej jednak nic nie stoi na przeszkodzie by Epson X5 na dobre zagościł w domowym zaciszu.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Pękaty pilot zdalnego sterowania można śmiało zaklasyfikować do grupy najmniej wygodnych urządzeń tego typu, z jakimi się dotąd spotkałem. Jego kształt i rozmiary są nieporęczne, a ciasne upakowanie małych przycisków bardzo utrudnia nawigację. Sytuację ratuje jedynie fakt, że sygnał sterujący jest na tyle silny, iż śmiało można odbijać wiązkę od ścian czy ekranu. Pilot zasilany jest dwoma ogniwami typu AA dostarczonymi w zestawie.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Wiele projektorów marki Epson charakteryzuje się bardzo podobnym wzornictwem. Nie inaczej jest i tym razem. Opływowe kształty oraz stonowana kolorystyka nadają formie wyraźnej lekkości.
(kliknij, aby powiększyć)
Obiektyw jest chroniony zasuwaną osłoną co jest według mnie bardzo dobrym rozwiązaniem. Nie tylko wizualnie zamyka obudowę ale przede wszystkim lepiej chroni układ optyczny niż klasyczna pokrywka.
(kliknij, aby powiększyć)
Na obiektywie znajdują się dwa pierścienie. Jeden do regulacji ostrości, natomiast drugi do zmiany ogniskowej.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Cóż, wzornictwo nie rzuca na kolana, ale też niczego złego mu zarzucić nie można. Jest estetyczne, stonowane i eleganckie. Na przedzie, prócz wspomnianego już obiektywu znajduje się odbiornik IR oraz sprężynowo wysuwana stopka, która ...
(kliknij, aby powiększyć)
... pozwala unieść jego front o około 3,7cm.
Powstałe na skutek tego zniekształcenia geometryczne można korygować programowo w zakresie +/-30 stopni.
(kliknij, aby powiększyć)
Na jednym z boków znajduje się pokaźna kratka wentylacyjna ze sporym, bo mierzącym aż 80mm średnicy wentylatorem. Można zatem przypuszczać, że emisja hałasu podczas pracy projektora będzie na niskim poziomie. Na przeciwległej ściance umieszczone zostało gniazdo Kensington Lock, nic poza tym.
(kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
Na górnej ściance umieszczono zestaw kilku przycisków umożliwiających sterowanie wszystkimi funkcjami projektora.
(kliknij, aby powiększyć)
Z tyłu znajduje się zestaw gniazd komunikacyjnych. Jest tutaj wszystko co potrzeba począwszy od wejścia D-sub, video (RCA), S-Video oraz RCA dla dźwięku, a na wyjściu D-sub skończywszy. Nie zabrakło tutaj również drugiej czyjki IR oraz gniazda USB-B. Po podłączeniu projektora do komputera za pośrednictwem tego interfejsu będziemy mogli sterować prezentacją (przód/tył). Z tyłu znajduje się również wbudowany głośniczek monofoniczny.
(kliknij, aby powiększyć)
Pod spodem znajdziemy wlot wentylacyjny z wymienialnym filtrem powietrza oraz otwory umożliwiające montaż sprzętu pod sufitem.
(kliknij, aby powiększyć)
Dostęp do lampy otrzymamy dopiero po odkręceniu górnej pokrywy projektora. Wymiana modułu jest bardzo łatwa i sprowadza się do odkręcenia dwóch śrubek. Całość wsuwa się w odpowiednie szyny zatem jego błędne zamontowanie jest niemożliwe.
Oprogramowanie
(kliknij, aby powiększyć)
Menu zaszyte w projektorze zostało przetłumaczone na aż 25 języków, w tym również na polski. Przy tym jakość tłumaczenia jest bardzo dobra. Nie doszukałem się dziwnych potworków słownych, literówek czy braków polskich ogonków. Wszystko jest tak jak być powinno.
Opcje zostały podzielone i pogrupowane w sześciu tematycznych zakładkach. Dostęp do najważniejszych z nich jest szybki, a nawigacja bardzo łatwa.
Okazuje się, że jak na projektor docelowo skierowany dla biznesu, a nie kina domowego, ustawień dotyczących obrazu jest bardzo wiele.
(kliknij, aby powiększyć)
Wybierać możemy spośród aż siedmiu profili kolorystycznych, różniących się nie tylko temperaturą barw ale także jasnością oraz kontrastem. Dodatkowo kolorystykę można regulować ręcznie ustawiając nasycenie, trzy poziomy temperatury barwowej oraz poszczególne kanały RGB.
(kliknij, aby powiększyć)
Do dyspozycji są również dwa tryby jasności obrazu: wysoki, charakteryzujący się współczynnikiem 2200 lumenów oraz normalny o jasności 1760 lumenów.
Specyfikacja techniczna
(1) 2200ANSI Lumenów w trybie maksymalnej jasności oraz 1760ANSI Lumenów w trybie normalnym.
(2) W normalnym trybie pracy. Przy maksymalnym ustawieniu jasności szacunkowy czas zmniejsza się do 3000h.
(3) Dla odbiorców indywidualnych. Dla szkół przeznaczony jest model EMP-X5 EDU, gdzie gwarancja wynosi 3 lata lub 3000h.
Epson X5 swoimi parametrami technicznymi nie wyróżnia się w szczególny sposób spośród konkurencji. Rozdzielczość natywna wynosząca 1024x768 w zupełności wystarczy do zastosowań biznesowych, a nawet do wyświetlania filmów. Duża jasność obrazu zapewni natomiast dobrą czytelność nawet gdy w pomieszczeniu będzie jasno.
Tak naprawdę, nie same liczby, lecz praktyka powie nam co ten projektor potrafi. Zatem do dzieła.
Procedura testowa
Projektor podłączany był do karty graficznej ATi Radeon X300 przewodem VGA, a także do odtwarzacza DVD Denon DVD-1920 przewodem S-Video. Obraz rzutowany był na ekran Avers Altus 15 (biały, matowy).
Syntetyczny test przeprowadziłem na podstawie programu Nokia Monitor Test, który wyświetlany był w rozdzielczości natywnej projektora. Dodatkowo jakość obrazu oceniałem na podstawie pracy w systemie operacyjnym (w tym także prace biurowe i przeglądanie Internetu), wyświetlania zdjęć, filmów oraz gier komputerowych. Test przebiegał po uprzednim skalibrowaniu obrazu oraz kilkunastominutowym rozgrzaniu sprzętu.
Proces kalibracji przeprowadziłem na podstawowym poziomie. Do zastosowanego ekranu i poziomu zaciemnienia pokoju dostosowałem najlepszy możliwy poziom bieli, czerni, nasycenia kolorów i ostrości. W tym celu skorzystałem ze stosownej aplikacji Digital Video Essentials.
Więcej informacji na temat kalibracji znajdziecie poniżej:
W praktyce
Nie ma się co czarować. Jak dotąd Epson X5 nie wzbudził specjalnych emocji. Sytuacja uległa jednak znaczącej poprawie tuż po uruchomieniu sprzętu.
Obraz wyświetlany przez X5 charakteryzuje się bardzo dobrym nasyceniem kolorów, porównywalnym z tym co można zobaczyć w drogich projektorach kina domowego.
Kontrast i jasność obrazu już w trybie ekonomicznym, zapewnia czytelność obrazu nawet w niezbyt zaciemnionych pomieszczeniach. W przypadku jaśniejszego otoczenia możemy skorzystać z podwyższonej jasności lampy.
Ostrość wyświetlanego obrazu jest idealna na całej powierzchni. Nie zaobserwowałem również nierównomierności w podświetleniu niezależnie od wyświetlanego koloru.
Parametry obrazu znakomicie sprawdzają się podczas prezentacji, pracy w systemie operacyjnym czy przeglądaniu Internetu. Również dynamicznie zmieniający się obraz w filmach czy grach nie traci na jakości. Nie zaobserwujemy efektu smużenia jak również mory czy aberracji chromatycznych.
Kolor czarny, a właściwie jego brak, jest bolączką wszystkich tanich projektorów 3LCD. Nie inaczej jest i tym razem. Możemy mówić co najwyżej o kolorze ciemno-szarym. Jest tu jednak zauważalnie lepiej niż w przypadku SANYO PLC XW55, który charakteryzował się bardzo podobnymi parametrami technicznymi.
Producent podaje, że czas uruchomienia X5 wynosi 5 sekund. Jest to jednak okres, po którym na ekranie wyświetli się logo Epsona. Dopiero po 25. sekundach od uruchomienia zobaczymy to co podawane jest na wejście sygnału. Przez następne pół minuty lampa będzie się nagrzewała wskutek czego obraz nabierze nominalnej jasności.
Cekawostką jest natomiast czas wyłączenia. Jest niemal natychmiastowe i wynosi około 2 sekundy. Nie ma się jednak z czego cieszyć. Pośpiech w tej kwestii nie jest wskazany. Mocno nagrzany projektor włożony do ocieplanej torby może nam pożyć wyraźnie krócej niż konkurencyjne modele chłodzące się po wyłączeniu. Ale to tylko spekulacje, producent na pewno wiedział co robi i z pewnością nie ma się czym przejmować.
Po przełączeniu w tryb maksymalnej jasności, projektor zaczyna nieznośnie wyć. Cóż, wyświetlany wtedy obraz ma jasność 2200ANSI Lumenów, a 170W lampa pracuje na pełnych obrotach. W takiej sytuacji sprzęt wyć musi. Aczkolwiek biorąc pod uwagę rozmiary zainstalowanego wentylatora, spodziewałem się większej kultury pracy.
Warto jednak zauważyć, że w trybie normalnym hałas jest niemal niezauważalny, a wtedy jasność wynosi aż 1760ANSI Lumenów. Konkurencyjne modele bywają znacznie głośniejsze oferując przy tym wyraźnie niższą jasność. Jest więc dobrze.
Żywotność lampy określona przez producenta ma wynosić od 4000h w trybie normalnym do 3000h w trybie podwyższonej jasności. To wartości plasujące się wyraźnie powyżej średniej ustanowionej przez konkurencję, szczególnie w tej kategorii cenowej. Bardzo ciekawie przedstawia się również gwarancja producenta. Na projektor udzielana jest trzyletnia, darmowa opieka serwisowa, natomiast na lampę przysługuje 1 rok lub 2000h przebiegu. Czas ten wydłuża się do 3 lat lub 3000h w przypadku, gdy klientem jest placówka edukacyjna. Wtedy mówimy o modelu EMP-X5 EDU, który ma być też tańszy niż dla indywidualnego odbiorcy. Koszt zapasowej lampy ELPLP41 wynosi około 820zł, czyli stosunkowo niedużo na tle konkurencji.
Jakość wykonania nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Użyte do budowy materiały są solidne, nie skrzypią i nie uginają się. Należy przyznać, że pod tym względem X5 prezentuje się lepiej niż niektóre, droższe modele projektorów.
Na koniec zostawiłem wbudowany głośniczek. Właściwie to nie ma o czym pisać. Głośniczek po prostu jest. Monofoniczny. Moc równa 1W. Wydobywa się z niego dźwięk. Do zastosowań biznesowych wystarczy. Nic ponad to.
Podsumowanie
Epson X5 nie jest projektorem idealnym, ale chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej. Za cenę 2500zł trudno żądać czegoś więcej. To tani sprzęt ale bardzo przyjemny w użytkowaniu. W dodatku oferujący wyjątkowo wysoką jakość obrazu. Jego jedynymi istotnymi wadami są kiepsko zaprojektowany pilot i stosunkowo głośna praca w trybie maksymalnej jasności. Na szczęście zalety przechylają szalę na swoją stronę.
Epson X5 okazał się być projektorem udanym, znakomicie nadającym się do prezentacji biurowych, ale nie tylko. Sprzęt ten nie gorzej sprawdzi się również w domu, podczas wyświetlania filmów. W zaciemnionym pomieszczeniu projektor śmiało może pracować na obniżonej jasności, a wtedy wentylator pracuje bardzo cicho. Wiele profili kolorystycznych pozwoli dostosować obraz do indywidualnych potrzeb, natomiast zoom optyczny daje elastyczność w ustawianiu projektora.
Dopełnieniem są dobre warunki gwarancyjne oraz długi, szacunkowy czas pracy lampy. Czy zatem X5 jest zwyczajnym szaraczkiem? Owszem, jest. Nie znajdziemy tutaj nowatorskich rozwiązań czy też zachwycających parametrów. Jest to jednak szaraczek w bardzo dobrym wydaniu, dopracowany niemal w każdym szczególne, warty zainteresowania i godny polecenia.
Epson EMP-X5 : cena około 2500zł
|
