Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy
    

 

Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy


 Autor: NimnuL | Data: 12/04/07

Komfort użytkowania

Jak już wspomniałem wcześniej, możliwości regulacji słuchawek umożliwiają bardzo dokładne ich dopasowanie do każdej głowy. Dzięki temu gąbki szczelnie otaczają uszy. Fakt ten bardzo wyraźnie podnosi wygodę noszenia. Dodatkowo producent postarał się i zastosował znakomity przewód sygnałowy długi na około 3,1m. Został on wyprowadzony jednostronnie z lewej słuchawki. Ale nie tylko to stanowi jego zalety. Otóż materiał osłony przewodu został znakomicie dobrany. W dotyku jest to coś pomiędzy gumą, a tkaniną. Przewód nie czepia się do ubrań, jest dość giętki i bardzo sprężysty dzięki czemu nie plącze się. Co więcej. Materiał izolacji przewodu niemal w ogóle nie przenosi drgań na obudowę słuchawek dzięki czemu jego ocieranie np. o ubranie nie powoduje znaczących zakłóceń w odsłuchu. Słowem, w S-500 zastosowany został najlepszy przewód słuchawkowy (nie biorę pod uwagę własności elektrycznych lecz mechaniczne, opisane wyżej) z jakim dotąd miałem do czynienia. Jest tu znacznie lepiej niż np. w wyraźnie droższych Sennheiserach HD555.

Czy zatem pod względem wygody użytkowania Everglide S-500 nie ma słabych stron? Ma, a ja naliczyłem ich dwie. Otóż omawiane tutaj słuchawki są konstrukcją zamkniętą. Niesie to ze sobą istotne zalety, o czym za chwilę, ale także znaczącą wadę. Otóż szczelnie zamknięte muszle słuchawkowe nie zapewniają wystarczającej wentylacji uszom. Niestety objawia się to tym, że małżowiny uszne już po krótkim czasie mocno się nagrzeją i zaczną pocić. Szybko odczujemy dyskomfort. Jest to wyjątkowo uciążliwe szczególnie w upalne dni oraz wieczory. Warto więc co pewien czas (powiedzmy co godzinę na minutę lub dwie) zdejmować słuchawki i dać uszom ochłonąć. Nie jest to jednak wada konkretnie tego modelu słuchawek lecz niemal wszystkich konstrukcji o charakterze zamkniętym.

Według mnie efekt przegrzewania się uszu spotęgowany jest dodatkowo sztuczną skórą okrywającą muszle słuchawkowe. Ten materiał w ogóle nie "oddycha" i nie chłonie wilgoci. Zastosowanie w tym wypadku np. weluru lub innego przepuszczalnego materiału znacznie poprawiłoby tą sytuację.

Inną, istotną w moim odczuciu, wadą S-500 jest spora waga wynosząca aż 360g nie wliczając w to przewodu. To dużo nawet jak na słuchawki zamknięte. Może się wydawać, iż nieco ponad 360g to jednak niewiele. Owszem, przez krótką chwilę nie odczujemy ich ciężaru. Jednakże już po kilkudziesięciu minutach słuchawki zaczną nam wyraźnie ciążyć. Choć do tego faktu można się przywyknąć.

Wcześniej wspomniałem o tym iż z konstrukcji zamkniętej płyną pewne korzyści. Jakie? Otóż tak zbudowane słuchawki zapewniają bardzo dobrą izolację akustyczną nie tylko przed dźwiękami z zewnątrz, ale chronią również świat zewnętrzny przed tym co my słuchamy. Ma to niebanalne znaczenie w przypadku gdy lubimy grać lub słuchać muzyki w nocy, nie będziemy wtedy przeszkadzać osobom znajdującym się w bliskim otoczeniu. Natomiast głośne środowisko np. na LAN Party lub wszelkiego rodzaju publicznych turniejach nie będzie zakłócać naszej rozrywki.

Zamknięta konstrukcja słuchawek ma również swoje powiązania z charakterystyką dźwięku, o czym za chwilę.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Test słuchawek Everglide S-500 - Hełmofon dla graczy
 
 » Od strony wizualnej
 » Specyfikacja
 » Komfort użytkowania
 » Roz(g)rywka
 » Doznania muzyczne
 » Konkluzja
 » Podsumowanie
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »