Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Profi pełną gębą? - test Fujifilm FinePix S3pro
    

 

Profi pełną gębą? - test Fujifilm FinePix S3pro


 Autor: NimnuL | Data: 21/10/05

Profi pełną gębą? - test Fujifilm FinePix S3proO modelu S3pro swego czasu było dość głośno. Głównie za sprawą zastosowania w nim najnowszej matrycy SuperCCD SR II. Pomimo, że od premiery upłynęło już około jednego roku, model ten wciąż budzi szybsze bicie wielu serc. Czy słusznie? Czy "pro" w nazwie odnosi się do przeznaczenia tego korpusu, czy może to tylko chwyt marketingowy wykorzystany na wyrost? Czy to aparat "do tańca i do różańca"? Postaram się na te pytania odpowiedzieć w niniejszym artykule.

Jeden akapit w tym teście poświęcę dwóm obiektywom Sigmy: 24-70/2.8 EX DG oraz 105/2.8 EX DG Macro które dostarczone były wraz z S3pro. Zapraszam.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Profi pełną gębą? - test Fujifilm FinePix S3pro
 
 » Techniczna strona S3pro
 » Puszka
 » Testy
 » Dwie Sigmy
 » Monolog na zakończenie
 » Pozostałe zdjęcia
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu
 
    
K O M E N T A R Z E
    

  1. no no... (autor: Bodhi | data: 21/10/05 | godz.: 13:48)
    bedzie co czytac w weekend :)

  2. z "wysłużoną F80" (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:25)
    toś pojechał po bandzie... To jeden z lepiej zaprojektowanych korpusów i wcale nie tylko amatorskich... BTW. Szkielety wszystkich syfranek są metalowe - nie cały korpus ale szkielet - więc uwzględnij to bo pisanie że "aparat jest z plastiku" trochę jest nieścisłe wtedy...
    Lecę dalej...


  3. "Wybór człości matrycy".... (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:33)
    drugi kiks - Misiu złoty weź zobac jak jest rozwiązana kwestia zmiany ISO w klasycznych analogach - choćby nikon F80, seria pentaksów, canonów analogowych - na pokrętle nastaw masz pozycję ISO a potem kółkiem bądź innym wybierakiem ustawiasz żądaną wartość czułości... Więc nie pisz że "tego jeszcze nie było" ...
    Jest to klasyczne rozwiązania i bardzo wygodne wbrew pozorom...


  4. wbudowany flesz. Ma sens (-; (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:37)
    ale po pierwsze to wynik budowy korpusu na bazie F80 - wpadłbyś na takie proste rozwiązanie? A dalej - świeczka na korpusie przydaje się do choćbby wyzwalania zdalnego lampy pracującej w trybie wireless. Hmm - całkiem fajna sprawa i nie trzeba kupować drogich lamp błyskowych żeby z tego korzystać. co to daje? Bardzo fajne efekty - doświetlanie tła, przestrzenne oświetlenie przy portrecie np itp itd (-;...

  5. niedoświetlanie w Av (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:40)
    hmmm - jeśli wyszło Ci to przy przysłonach rzędu 11/16/22 to się nie dziw - przy takich przysłonach mało która świeczka doświetli bo nie ma na tyle mocy... (-; Nawet zewnętrzne flesze słabną drastycznie przy takich przysłonach. I niedoświetlenie nie jest zatem winą sprzętu a fotograf który nie bierze pod uwagę ograniczeń tego sprzętu.. (-;
    PS. Posprawdzaj tekst bo sporo literówek jest.


  6. co do testów foto (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:49)
    brak widzę taki - S3Pro podobnie jak jego poprzednik był głównie kierowany do reportażu, a zwłaszcza zdjęć porttretowych (ulubiony sprzęt profi ślubnych fotografów) i jako taki był przygotowany. Testowanie trzeba było pchnąc w tę stronę... A nie krajobrazy... Bo sorki ale kto z czytaczy TPC będzie S3Pro kupował do zdjęć wakacyjnych? (-;

  7. rozpiętości tonalne itp (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 14:59)
    nie widzę info poza wzmianką o możliwości rozszerzenia rozpiętości tonalnej o tym co Fuji zapowiadało - "symulowaniu" rozpiętości i odwzorowania tonalnego swoich materiałów analogowych - negatywów i slajdów - wielu ludzi bardzo na to czekało - matryca rejestrująca tak jak Velvia albo NPH to byłoby coś.... Masz jakie info?

    Więcej zastrzeżeń nie mam. Ale jeszcze podsumowanie czytam .... Więc może się co znajdzie (-;

    BTW - co do szkieł - makro zazwyczaj mają tak że pierwsza soczewka jest głęboko schowana. A zoomy nie zawsze pracują na zasadzie "krótki koniec - ,krótki obiektyw, długi koniec - długi obiektyw" - przykład mam pod ręką nie jeden (pentaksy SMC-F i FA)....


  8. doobra (autor: Dabrow | data: 21/10/05 | godz.: 15:03)
    podsumowanie jest OK - ja się z nim merytorycznie nie do końca zgodzę ale to Ty go miałeś w rękach i spisałeś swoje wrażenia...

    Całość arta jest OK jak dla mnie...

    Aaa - konkluzja co do przeznaczenia do studio - pi razy drzwi trafiłeś...
    Tylko czy Fuji trafiło... to się okaże. Bo ja wstudio wolałbym wciąż mieć analgowy średni format, a jak cyfrę to canona chyba (-;


  9. Hmmmm (autor: NimnuL-Redakcja | data: 21/10/05 | godz.: 22:39)
    chwilowo mam spartanski dostep do netu zatem szybko bedzie.


    ISO na pokretle - tego jeszcze nie bylo w cyfrach - o to mi chodzilo i dla mnie jest to niewygodne rozwiazanie.

    W klasycznych analogach jest troche odmienna sytuacja, nie sadzisz Dabrow? :-) Nie mozesz sobie zmienic ISO jak chcesz i kiedy chcesz.



    Niedoswietlanie z flash w AV przy nawet f/2.8, ISO 800 i 1m odleglosci ... po rostu cos nie dziala i tyle.


    Zdjecia slubne z tym korpusem? Moim zdaniem jest to nietrafiony segment ... to wolny aparat - do reporterki? Nigdy. Do slubow ? Byc moze ... ale nie z tymi obiektyweami jakie mialem ... byc moze inne sprawdzaja sie lepiej (AF) ...


  10. Reszta jutro jak wroce (autor: NimnuL-Redakcja | data: 21/10/05 | godz.: 22:43)
    123

  11. OK, zatem do dziela. (autor: NimnuL-Redakcja | data: 22/10/05 | godz.: 17:04)
    O tym, ze "rama" korpusów jest metalowa - to oczywiste i wiadome - po prostu wyszedlem z zalozenia, ze czytelnicy tego testu tez o tym wiedzą.

    No no, z "wyzluzonym F80" faktycznie pojechalem ;-) niemniej jednak korpus ten nie sprawdzil sie w cyfrze moim zdaniem ... w analogu owszem - to bardzo sympatyczny model, choc niewiele na nim pracowalem to jednak byl wyraznie wygodniejszy niz w cyfrowej adaptacji.

    Tak jak pisalem - w przeznaczenie S3pro w reporterce nie bardzo uwierze ... no moze i docelowo po to powstal, ale nie wyobrazam sobie by tego typu fotografie robic tym wlasnie korpusem.

    Portrety - owszem ... i w krajobrazach fajnie sie sprawdzi ...

    Sądzilem, ze o rozpietosci tonalnej dosc napisalem ... sa zdjecia, sa RAWy ... porownanie. Widać, że w tym temacie Fujifilm zostawilo konkurencje w tyle.


  12. Kiedy będzie... (autor: marsellus | data: 22/10/05 | godz.: 23:45)
    ...coś kompaktowego nieFuji? :)

  13. Właśnie ;) (autor: Procorpio | data: 23/10/05 | godz.: 00:59)
    Test Panasonica DMC-FZ30 byłby jak bajka ;) Wciąż nie wiem czy go kupić czy czekać za Fuji FinePix S9600( o ile wyjdzie) lub Canonem Poweshot'em PRO 2 ( o ile także wyjdzie ).

  14. Hehe były testy (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/10/05 | godz.: 08:43)
    małpeczek to pojawiły sie pytania "kiedy test aparatów zaawansowanych" ... teraz jest odwrotnie :)

    O FZ30 powalcze jutro ...


  15. Jak czytam te dywagacje o zdjęciach ślubnych i że na to jest czas to... (autor: XTC | data: 23/10/05 | godz.: 12:22)
    Dabrow może już nie pamięta a NimnuL nie rozumie problemu :)
    każde 10 minut w tym dniu jest tak zagospodarowane, że nie ma miejsca na zbierającego się po kawałku fotografa.
    Nawiązuję tu do tego jak robiliśmy sobie z żoną po ślubie zdjęcia w studio... Może ja i dawno w studio nie byłem i "parę rzeczy" w takich miejscach się pozmieniało... ale mogę powiedzieć że tam był po prostu błysk... całość zajęła max 25 minut 8-|
    2-ch gości... jeden przy aparacie /jakaś cyfra oczywiście/
    drugi chodził i ustawiał oświetlenie - obaj zaś ustawiali nas do ujęć - i na to ustawianie była większość czasu zużyta...
    reszta to było migiem... żadnej straty czasu na podlądy - ten co ustawiał reflektory /i nas/ współpracował z cykającym sprawdzając w czasie rzeczywistym czy przypadkiem oczu nie przymknęliśmy na błysku i momentalnie była reakcja aby fotkę powtórzyć... naprawdę wyszedłem stamtąd pod wrażeniem (w studio było ogólnie ciemno - jak to w studio)...
    fotki wynikowe - klasa.


    Pozwolę sobie czepnąć się jednej rzeczy...
    Czytam te różne teksty o fotografii z perspektywy laika urodzonego w rodzinie o tradycjach fotograficznych - od dziecka będąc otoczony sprzętem, praktykując ciut ale to ciut i czytając książki typu "100 słów o fotografii" i inne takie - odnoszę wrażenie, że mamy tu swego rodzaju "ONANIZM TERMINOLOGICZNY" ... fotografia to nie komputery - naprawdę wiele terminów istnieje w języku polskim od bardzo dawna.
    Czytając tą recenzję jak i komentarze można dojść do wniosku, że fotografia to jak informatyka "przyszła do nas z zachodu" ...
    Grip już sobie daruję ale "lampy pracującej w trybie wireless" to już mi trudno przełknąć gdy już jako dziecko w przedszkolu fascynowała mnie lampa mojego ojca wyzwalana zewnętrznym błyskiem... a tu mamy "tryb wireless" ... no litości panowie fachowcy :(


  16. Hmmm pewnie i racja XTC (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/10/05 | godz.: 12:37)
    tylko, ze np. ja spotykalem sie z sesjami studyjnymi/poślubnymi. Kiedy to np. dzień czy dwa (lub w inny - czekajac na odpowiednia pogode) po imprezie młodzi wbijalisię w stroje i cały dzień na zdjęcia. Wtedy spokojnie, bez pospiechu osiągało się pozadane rezultaty, bez stresu, zmęczenia modeli itd.

    Druga sprawa - to, że apparat nazwałem wolnym nie oznacza, ze nie mozna nim wykonac sesji o ktorej piszesz. Otóz chodziło mi np. o wolny tryb seryjny (Za wolny czasem np. do reporterki) czy za wolna zmiana ISO (czynnosc zajmujaca np. 2s więcej niz w innych aparatach i wymagajaca oderwania oka od wizjera moze zgubić TEN_JEDYNY moment). Albo przestrzał z ostrością - czasem może kosztować fotografa bardzo dużo. W fotografii pozowanej jest inaczej, nawet jesli jest robiona w pospiechu (sic!) to i tak jest czas na powtorkę.

    Tryb wireless ja osobiscie rozumiem raczej nie tyle proste wyzwalanie lampy, lecz przeniesienie dodatkowo informacji o pomiarze swiatla (np. ETTL, DTTL, ADI itd). Nasi dziadkowie pracowali kiedys n nieco prostrzym sprzecie ;-)


  17. to jeszcze sie z... (autor: XTC | data: 23/10/05 | godz.: 12:58)
    Grip'a wytłumacz :)

  18. Nie umiem ;-) (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/10/05 | godz.: 13:17)
    Ale "grip" brzmi lepiej niż "uchwyt".
    Słowo Grip używane jest powszechnie w zamian za "Battery pack" czyli "uchwyt do zdjęc pionowych przy okazji mieszczący dodatkowe zasilanie".
    ;-)


  19. hmmm ISO w analogach da się zmienić (autor: Dabrow | data: 23/10/05 | godz.: 21:42)
    jest to jeden ze sposobów na korektę naświetlania. Wychodzi Twoje analogowe dyletanctwo Misiu złoty. Co do segmentu docelowego - S2Pro był jednym z najpopularniejszych aparatów do fotografii ślubnej w segmencie cyfrowym - ze względu na oddanie tonalności itp... (-;
    Co do korpusu - powiedz mi co takiego się zmienia jesli idzie o ergonomię (czyli chwyt i sterowanie) w porównaniu tego korpusu w teemacie analog - cyfra? I nie chodzi mi o to że parę gałek doszło których nie ma w analogu? Chwyt jest już zły? (((-; Już rozumiesz?


  20. XTC (autor: Dabrow | data: 23/10/05 | godz.: 21:44)
    wierz mi - żaden onanizm sprzętowy (gdybyś był tam gdzie ja wczoraj//dziś to byś widział - Akustyk potwierdzi)... Jest mi to dalekie. Bardzo.
    Wireless o jakim piszesz jest zupełnie inny niż obecne - tam trzeba było mieć fotocelę, przeliczać siły błysku itp itd... Tu masz kontrolę tego wysztkiego z aparatu sterującego zdalnie wyzwalaną lampą - musiałbyś sam poczuć... To jest zupełnie inna jazda...


  21. zapędzacie się chłopaki... (autor: XTC | data: 23/10/05 | godz.: 22:19)
    powiedziałem "terminologiczny" a nie sprzętowy...
    to co mówisz sugerowałoby że moje zdanie to "uważam, że niepotrzebny jest taki sprzęt" ...
    wcale tak nie uważam - czepiam się tylko przesadną fascynacją angielszczyzną...
    równie dobrze mogę powiedzieć, że robię urządzenia co to się konektują (bo brzmi lepiej niż "łączą" ;] ) wireleśnie (bo lepiej niż "bezprzewodowo" ;] ) z innymi diwajsami (bo lepiej niż "urządzeniami" ;] ) Potem następuję hendszejk, eksczendż i terminowanie linku a wszystko to po to aby ludzie pracy nie mieli.
    :)


  22. Bzdura Grzesiu (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/10/05 | godz.: 22:29)
    Czułość ISO jest na stałę przypisana do kliszy. To, że zmienisz ISO na pokrętle i oszukasz aparat to jeszcze nie oznacza, że zmieniłeś czułość negatywu, to jedynie inny sposob korekcji ekspozycji ... sam o tym napisales, ale co to ma wspolnego ze zmiana czulosci (faktyczna)?


    Co sie zmienilo w stosunku do F80? Wizjer! Mi to wystarczy, a Tobie? Już rozumiesz?


    O wireless juz napisalem, nie potrzebnie dublujesz ;-)


  23. he he he :) oj chłopaki :) (autor: XTC | data: 23/10/05 | godz.: 22:44)
    Tu się przerzucacie hasłami aż wreszcie pada stwierdzenie:
    "Czułość ISO jest na stałę przypisana do kliszy."
    :))) to żart ma być jakiś?
    to jakby powiedzieć ... naprawdę szukałem i nie znalazłem godnego porównania :D

    Nie wiem czy czy można bardziej obrazić kogoś zajmującego się fotografią niż założyć że tego mógłby nie wiedzieć :D


  24. Hehe, dobre XTC ;-) (autor: NimnuL-Redakcja | data: 23/10/05 | godz.: 22:55)
    123

  25. napiszcie kiedyś (autor: myszon | data: 24/10/05 | godz.: 06:31)
    dwie recenzje. Tak, żeby można było wyświetlić je obok siebie i porównać. Możecie się tak popisać przy FZ30 :)

  26. Michał (autor: Dabrow | data: 24/10/05 | godz.: 10:41)
    wizjer - ale to nie jest zmiana w konstrukcji korpusu - to wynik cyfrowości i rozmiaru matrycy. Niech tam włożą FF i będziesz miał jak w analogu.
    Zmiana ISO - owszem jest "stałe" ISO filmu ale... Ale tu by Ci się przydało wiedzieć że nie do końca. Abstrachując od tego że wiele filmów naświetla się inaczej niż mówi fabryka (vide naświetlanie NPH o ISO 400 na ISO 320) jest jeszcze coś co jest zwane forsowaniem. Robiłeś to kiedyś? Bo byś wiedział że się wtedy po prostu traktuje film ISO 400 jak ISO np 1600 w naświetlaniu i przy późniejszej obróbce chemią... I co - stałe ISO 400 jest? (((-;


  27. Myszon - nie. (autor: Dabrow | data: 24/10/05 | godz.: 10:45)
    Ze mnie tester jak z koziej dupy trąba. Ja chcę robić zdjęcia (i to robię) a nie liczyć rozdzielczość obiektywu i badać tor prowadzenia światła... Z tego dobrych zdjęć nie ma.. (-;

    XTC - okej okej - trzeba było tak pisać... Ładniej brzmi bezprzewodowe wyzwalanie błysku ale dłużej (-;

    PS. Sorki za orta - ABSTRAHUJĄC...


  28. Tak, ISO jest stałe (autor: NimnuL-Redakcja | data: 24/10/05 | godz.: 11:22)
    to o czym mówisz nie zmienia czułości kliszy. To sztuczki, takie jak np. w cyfrze niedoświetlenie RAWu i późniejsze jego doświetlenie przy obróbce (np. ISO 400 na -1EV i masz oszukane ISO 1600, podobnie działa np. ISO Boost w Olympusie czy odpowiednik tego w Minolcie 5D).
    Co to ma wspólnego ze zmianą ISO na pokrętle oraz rzeczywistą czułością kliszy/matrycy?


  29. Poprawka (autor: NimnuL-Redakcja | data: 24/10/05 | godz.: 11:23)
    "np. ISO 400 naświetlane na -1EV i masz oszukane ISO 800 po dodaniu +1EV przy obróbce" - tak miało być.

  30. ech nic Michał nic... (autor: Dabrow | data: 24/10/05 | godz.: 13:28)
    nie rozumiemy się zupełnie .... Ty myślisz cyfrowo ja analogowo (-:

  31. A może recenzja s5600? (autor: Rhobaak | data: 24/10/05 | godz.: 16:29)
    Myślę, że byłoby wielu zainteresowanych, np. ja;)

  32. NimnuL - zgodnie z twoim rozumowaniem... (autor: Rhobaak | data: 24/10/05 | godz.: 16:32)
    ...to każde ustawienie ISO na cyfrówce jest "oszukane" - matryca ma stałe właściwości fizyczne, czułość to tylko sposób interpretacji sygnałów elektrycznych przez soft aparatu.

  33. Mylisz się Rhobaak (autor: NimnuL-Redakcja | data: 24/10/05 | godz.: 16:35)
    to o czym piszesz to właśnie ISO Boost.

    Natomiast zmiana czułości w większosci przypadków odbywa się sprzetowo przy pomocy zmiany napięć w samej matrycy.


  34. Heh na mój gust ISO (autor: PaWiAn | data: 25/10/05 | godz.: 15:24)
    określa stopień czułości elementu światłoczułego na padające światło. W cyfraku elementem tym jest matryca zbudowana z pikseli. Tak, jak NimnuL powiedział, w cyfrakach ISO zmienia się poprzez zmianę napięcia na matrycy w celu wzmocnienia lub osłabienia sygnału. W przypadku analogów elementem światłoczułym jest klisza z ziarenkami o odpowiedniej czułości. W zależności od pożądanej czułości trzeba sobie w sklepie kupić negatyw o odpowiedniej czułości ISO 100,200, 400. A to ile światła dociera na matrycie lub negatyw to jest to już inna inszość.

  35. eeeech PaWiAn (autor: Dabrow | data: 25/10/05 | godz.: 17:02)
    forsowałeś kiedyś film? Wiesz na czym to polega? Wcale nie jest to wszystko takie oczywiste że masz film o czułości X i tak ma być.... Forsując obrabiasz materiał (począwszy od naświetlenia poprzez wywołanie) tak jak materiał czulszy. Wpływa to na kontrastowość oraz uziarnienie i skalę tonalną uzyskanego obrazu ale daje duże możliwości obrazowe - są filmy dające się forsować z ISO400 na ISO1600 - trzeba tylko wiedzieć jak...
    Nawet wyjątkowo czułe pod względem naświetlania pozytywy można forsować (np. niektóre kodaka filmy pozwalają na obróbkę zamiast ISO200 tak jak ISO800)...
    Ale o czym my tu filozofujemy - zaczęło się od położenia sterowania czułością matrycy - która jest po prostu taka sam jak pozycja przełącznika ISO w analogowym F80 i tyle.... Dla mnie to mimo wszystko logiczne....


    
D O D A J   K O M E N T A R Z
    

Aby dodawać komentarze, należy się wpierw zarejestrować, ewentualnie jeśli posiadasz już swoje konto, należy się zalogować.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL