TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
RECENZJE | TEST: BFG NVidia GeForce 7900 GTX |
|
|
|
TEST: BFG NVidia GeForce 7900 GTX Autor: Kris | Data: 25/04/06
|
|
Podsumowanie
Jeśli ktoś szczęśliwie przebrnął przez tą kakofonię liczb to w zasadzie mógłby stwierdzić, że za ich pomocą udało mi się jedynie ubić trochę recenzyjnej piany. Jeśli szukał w artykule dowodów na niezaprzeczalną „lepszość” którejś z tych dwóch wspaniałych kart, to mam wrażenie, że się rozczarował. Aby nie było najmniejszej wątpliwości co do mojego spojrzenia na wydajność tych gigantów, to mogę jedynie potwierdzić to, co przynajmniej dla mnie, jasno wyrażają wyniki testów. Oba produkty mają zbliżoną moc przetwarzania grafiki. W zależności od konkretnego silnika gry, aktualnego dostosowania sterownika czy ustawień, każda z opisywanych kart może uzyskać niewielką przewagę nad konkurentem, ale już w następnej próbie ulec przeciwnikowi. Zrozpaczony takim obrotem sprawy, bezbronny choć zamożny klient ma jednak prawo spytać, którą z kart wybrać do karmienia gier, na swoim wspaniałym pececie. W wyborze można się oczywiście kierować nawet jedną, konkretną, ulubioną grą, ale z uwagi na niewielkie różnice (nawet w ekstremalnych trybach) raczej nie powinno to stanowić o wyborze. Skoro nie wydajność, to jakim kierować się kryterium? Oczywiście karty nie są jednorodne w kwestii walorów użytkowych i funkcjonalności. Sądzę, że warto przypomnieć parę pozawydajnościowych faktów z życia bohaterów tej recenzji.
Pierwszym i chyba najistotniejszym elementem, wpływającym na możliwość rozwiązania tej łamigłówki może być prosta zasada przywiązania do konkretnego producenta. Mam wspaniałą wiadomość dla miłośników kart nVidia. Dzięki pojawieniu się nowej, wydajniejszej karty GeForce nie musicie już rozważać kupna Radeona. Mam równie wspaniałą wiadomość dla fanów produktów spod znaku ATI. Pomimo premiery nowszej i wydajniejszej karty GeForce Radeon pozostaje dobrą opcją zakupową. Po prostu nadal nie trzeba zmieniać dotychczasowych preferencji. Co natomiast jeśli ich nie mamy?
GeForce 7900GTX przede wszystkim kusi walorami użytkowymi. Bardzo ciche chłodzenie bez konieczności wymiany nawet w przypadku użytkowników o wrażliwym słuchu, znaczniej mniejszy pobór mocy umożliwiający zachowanie dotychczasowego zasilacza, nawet jeśli nie ma on specjalnie wyśrubowanych parametrów. Gdy producent osiągnie odpowiednią dla popytu wartość produkcji to jeśli karty konkurencji nadal będą się dobrze sprzedawały, może dorzucić lizaka w postaci obniżenia ceny. Przy tej wielkości rdzenia (ponad 100 mln tranzystorów mniej od R580) ma na każdym układzie większy od ATI zysk, którym może się podzielić z klientem. Inna sprawa, że w przypadku produktów z najwyższej półki cenowej różnica nawet paruset zł niekoniecznie jest w stanie wywrzeć na zamożnym kliencie odpowiedni nacisk. Inne zalety to prostota migracji do układu dwóch kart i systemu SLI. Dwugniazdowe płyty oparte na chipsecie nForce4 są dostępne na rynku od dłuższego czasu i dzięki dobrej opinii są bazą wielu mocnych pecetów opartych na dobrze sprawdzających się w grach procesorach Athlon64. Do tego mamy stosunkowo dobre oprogramowanie takiego tandemu w sterownikach i brak konieczności zakupu specjalnej karty nadrzędnej, jak w przypadku ATI. Z innych zalet wymienić należy lepszą optymalizację wykorzystania procesora co przekłada się na wyższy średni framerate w niższych trybach. Nie ma to jednak większego wpływu na odczuwalną płynność generowanej sceny, bo dzieje się tak głównie w obliczu słabego dociążenia samego układu graficznego. No i na koniec istotna kwestia dopasowania do nieco starszych gier. Z jednej strony mamy rozbudowany program współpracy z programistami gier, który w konkretnych przypadkach zaowocował lepszym dostosowaniem do architektury układów nVidia (np. Riddick), a z drugiej potężną moc związaną z możliwościami jednostek teksturowania. Przy oparciu efektów na filtrowaniu dużych tekstów w wyższych trybach GeForce powinien lepiej się dostosować.
Czym natomiast przyciągnąć nas może Radeon X1900XTX? W chwili obecnej bezsprzecznym magnesem jest oczywiście kwestia łączenia wydajnej techniki wygładzania „schodków” (multisampling FSAA) z dowolną realizacją efektu HDR. Wprawdzie gier wykorzystujących HDR nie ma dużo, a rendering konsumuje bardzo dużą część mocy układu, ale dla najbardziej bezkompromisowych użytkowników może mieć znaczenie fakt braku jakiegokolwiek technicznego ograniczenia w jakości obrazu. Kolejną zaletą Radeona, która choć nie związana z grami, może być dla kogoś istotna to sprawy związane z przetwarzaniem i wyświetlaniem filmów przy wsparciu peceta. Rozbudowana funkcjonalność sterownika połączona z aktualnie najbardziej zaawansowanym hardware w zakresie przetwarzania strumienia obrazu, a do tego dostępny bez dodatkowych opłat enkoder, niewątpliwie mogą kusić przynajmniej część potencjalnych nabywców. Większość pozostałych zalet RX1900XTX wiąże się bardziej z wizją przyszłości przetwarzania gier niż tym, co aktualnie możemy wykorzystać. Gigantyczna moc przetwarzania shaderów wymaga pożywienia, którego dzisiejsze gry nie są w stanie karcie dostarczyć. Wprawdzie wszystko wskazuje na to, że kierunek rozwoju architektury przyjęty przez ATI został zaakceptowany zarówno w postaci opracowywanych standardów nowego API, jak i samych programistów gier, ale realny czas wprowadzenia ich w życie nie został jeszcze określony. Zresztą sam proces zmian kierunku metod realizacji efektów zawsze jest rozciągnięty w czasie i w zasadzie już się rozpoczął.
Mam nadzieję, że powyższy opis jest w stanie pomóc w wyborze odpowiedniej karty. Jeśli ktoś nadal ma wątpliwości i czeka na konkretniejsze wskazówki to mogę jeszcze dodać bardziej subiektywną wskazówkę. Z listów, które dostaje wynika, że świadomych i faktycznie zainteresowanych zakupem najdroższych kart na rynku miłośników gier mogę podzielić na dwie grupy. Pierwsza wymienia część peceta niemal co pół roku wykorzystując aktualną ofertę producentów tak, aby cały czas zachować dominację sprzętową natomiast druga wymienia niemal cały sprzęt co parę lat, a decyduje się na topowe rozwiązania po to, aby czas pozostający do wymuszonego przez oprogramowanie upgrade był jak najdłuższy. Pierwszej grupie zaproponowałbym zakup GeForce 7900GTX natomiast drugiej Radeona X1900XTX. Mam nadzieję, że motyw takiego doboru jest zrozumiały po lekturze poprzednich akapitów.
Sprzęt do testów dostarczyły firmy:
|
| | eXtremeMem | |
|
|
|
|
|
|
|
|
|