Elita dla każdego? Test odtwarzacza MP3 Genius DJ Elite Autor: NimnuL | Data: 26/01/07
|
|
Wygląd
Pomimo, że uroda to rzecz gustu, to jednak warto ją omówić w przypadku odtwarzacza. W końcu to właśnie oczy odbierają pierwsze informacje przy kontakcie ze sprzętem. Ale po kolei.
(kliknij, aby powiększyć)
Przeźroczysty blister kryje w sobie prócz odtwarzacza także przewód USB, słuchawki, płytę z oprogramowaniem oraz instrukcją obsługi, a także zamszową saszetkę. Niestety użyteczność pokrowca w tej formie z jaką mamy tutaj do czynienia jest niska. Nadaje się to do przechowywania playera wraz ze słuchawkami w szufladzie lub torbie, ale nie do codziennego noszenia. Znacznie lepiej sprawdziłby się silikonowy futerał taki jak dołączany np. do iAudio 5. Cóż, jednak darowanemu koniowi w zęby nie będziemy zaglądać, zawsze można do tej sakiewki schować oszczędności :)
W komplecie brakuje mi jeszcze smyczy pozwalającej na powieszenie playera na szyi. Miłym uzupełnieniem wyposażenia byłaby dołączona ładowarka sieciowa lub samochodowa.
(kliknij, aby powiększyć)
Słuchawki douszne okazują się być bardzo prostym modelem, zresztą trudno było się spodziewać czegoś lepszego. Z odtwarzaczem łączy je bardzo miękki przewód zwiększający komfort użytkowania. Niestety słuchawki wykonano w całości z plastiku bez jakichkolwiek gumowych elementów polepszających ich trzymanie w uszach. Nie zapewnia to dużej wygody noszenia. Słuchawki niezbyt pewnie siedzą na swoim miejscu.
(kliknij, aby powiększyć)
Design Geniusa DJ Elite bardzo przypadł mi do gustu. Wzornictwo okazuje się być stonowane i bardzo eleganckie, jednocześnie nadając odtwarzaczowi wrażenie wyższej klasy niż jest w rzeczywistości. Dodatkowo bardzo niewielkie wymiary sprawiają, że DJ Elite wygląda jak pieścidełko. Linia obudowy jest dość opływowa i zwarta. Uniknięto wkomponowania jakichkolwiek wystających elementów dzięki czemu odtwarzacz łatwo będzie schować nawet do ciasnej kieszeni spodni.
Na przednim panelu znajduje się wbudowany mikrofon, wyświetlacz OLED oraz pięciokierunkowy wybierak pozwalający poruszać się po menu oraz utworach.
Dodatkowo na samym szczycie umieszczono otwór umożliwiający zaczepienie sznurka lub smyczy.
(kliknij, aby powiększyć)
Na jednym z boków umieszczono gniazdo słuchawkowe, włącznik odtwarzacza, przycisk uruchamiający i zatrzymujący odtwarzanie oraz nagrywanie. Przeciwległy bok uzbrojono natomiast w gniazdo USB zakryte gumową zaślepką oraz przycisk do zaznaczania fragmentów utworów.
Zaletą zainstalowanego w odtwarzaczu portu USB jest jego uniwersalność. Otóż nie jest to jakieś specjalne gniazdo, lecz zwyczajny mini USB znany np. z aparatów cyfrowych. Dzięki temu jednym przewodem będzie można obsłużyć m.in. omawianego tu playera.
Dziwi mnie jednak brak przycisku lub przełącznika blokującego działanie guzików. W sytuacji, gdy player będzie upchnięty w ciasnej kieszeni, taki brak stanowić będzie poważny problem.
(kliknij, aby powiększyć)
Tylna ścianka jest całkowicie płaska i oprócz informacji o produkcie nie znajdziemy tutaj nic ciekawego.
(kliknij, aby powiększyć)
Maleństwo, prawda? (kliknij, aby powiększyć)
Nawet przy niewielkim iAudio F1, DJ Elite wygląda na malucha. (kliknij, aby powiększyć)
(kliknij, aby powiększyć)
|