Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Half-Life 2: recenzja
    

 

Half-Life 2: recenzja


 Autor: NimnuL | Data: 10/12/04

Wady ze świecą szukane

W zasadzie gra nie ma istotnych wad. Wymienię kilka niewielkich niedociągnięć tylko z czystego, bezwstydnego czepialstwa.

Podczas przenoszenia przedmiotów nie widać rąk, wygląda to tak jakby Gordon unosił np. beczkę przy pomocy siły woli lub czarów. Dłoni nie widać również, gdy prowadzimy łazik a kierownica się nie porusza. Na szczęście dłoń w rękawicy już widać, gdy trzymamy jedną z wielu broni.

Nieco sztywne dialogi, a w zasadzie monologi. Gordon nie mówi nic, zresztą nigdy nic nie mówił, w poprzedniej części również. Niezbyt kontaktowy koleś. A szkoda, bo możliwość wyboru odpowiedzi, prowadzenia prostej konwersacji nieco urozmaiciłoby rozgrywkę. (Nimnul - to nie przygodówka kurde balans :) przyp. DYD-a). A tak pomimo, że Gordon jest głównym bohaterem w grze, odnosi się wrażenie, że jest również marionetką, której wszyscy rozkazują.

Pociski nie przelatują przez drewniane skrzynie, czy cienkie blachy, w serii Project IGI było to rozwiązane bardzo dobrze. Niezniszczalni są ludzie, którzy są po naszej stronie, nie można posłać kulki doktorkowi choćby tak dla zabawy i ciekawości, czy umiera jak prawdziwy mężczyzna - cokolwiek to znaczy.

Nie ma również możliwości masakrowania denatów a kule nie pozostawiają dziur w ich zwłokach. W ogóle elementy przemocy zredukowano możliwie mocno. Krwi nie ma zbyt wiele, strzał w głowę powoduje rozbryzg czerwonej substancji po ścianach, jednak po zejściu delikwenta nie można go zmasakrować. Na szczęście da się odciąć rękę, głowę lub rozpołowić przeciwnika np. dzięki ostrzu piły tarczowej rzuconej celnie Gravity Gunem. Małe a cieszy :-) (Zły Nimnul, barbarzyńca przyp. DYD-a)

Beczki mogłyby eksplodować w różnych momentach, a nie za każdym razem po 3 strzale z pistoletu.

Minus to także widoczna choć nie nachalna liniowość, gra nie prowadzi za rękę, ale twórcy delikatnie wskazują którędy iść by nie przeoczyć żadnego kawałka ich pracy. Brak swobody w poruszaniu się po świecie przyszłości jest bardzo dobrze zatuszowany.

W kwestii technicznej, gra zaraz po ukazaniu się na rynku posiadała pewne błędy, które powodowały częste przycinanie się dźwięku i denerwujące doładowywanie. Jednak producent nie zapomniał o swoich klientach i cały czas supportuje grę i eliminuje "babole" jakie odnaleźli gracze.

Niedociągnięcia te nie są jednak w stanie zmącić laboratoryjnie czystej radości z gry.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Half-Life 2: recenzja
 
 » Zapowiedzi...
 » Nudy techniczne
 » Rozkosz dla oczu i uszu
 » Jego Wysokość: Half-Life2
 » Wady ze świecą szukane
 » To wszystko na dzisiaj
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »