Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
TwojePC.pl © 2001 - 2024
RECENZJE | Testy: HIS X800GTO IceQ II Turbo 256MB PCIe
    

 

Testy: HIS X800GTO IceQ II Turbo 256MB PCIe


 Autor: Kris | Data: 27/10/05

Nieme piękno karty

Pozytywnym bohaterem dzisiejszego wylewania łez na klawiaturę jest Radeon X800GTO 256MB. Porównałem z nim trzy inne karty: Radeon X700Pro, Radeon X800GT oraz ich znienawidzonego rywala GeForce 6600GT. Trudno przecież kochać produkt, który dotychczas sprzedawał się znacznie lepiej. Wcześniej pokazałem, że RX800GT w wersji 256MB może być jego godnym przeciwnikiem, choć jak słusznie zauważyli czytelnicy, o jakiejkolwiek masakrze nie może być mowy. Natomiast X700Pro stanowczo i bez cienia wątpliwości odesłałem na półkę z przecenami, z ewentualnym rozpatrzeniem prośby o wcześniejszą emeryturę. Sprzedaż X800GT jeszcze na dobre nie ruszyła, a tu nagle pojawia się taki GTO. Co dziwniejsze w cenie niemal identycznej. Mało tego. Wygląda na to, że GT został wręcz zastąpiony przez GTO, na co wskazywałby między innymi fakt, że jeden z największych producentów kart ATI "zgasił" jego opis wraz z zapaleniem nowej, 12-potokowej lampki. Złośliwie mógłbym stwierdzić, że pewnie wyprzedano wszystkie rdzenie z dwoma uszkodzonymi quadami i w związku z tym, że koszt produkcji jest ten sam, to postanowiono sadystycznie dokopać konkurencji.

Dziś przedstawię zdjęcia i opis tylko jednej karty. Będzie to HIS X800GTO IceQ II Turbo 256MB. Szkoda mi czasu na kopiowanie zawartości poprzedniej recenzji i szkoda miejsca na serwerze. Uparty czytelnik dotrze do nich bez trudu w artykule opisującym X800GT. Recenzja będzie znacząco mniejsza, a tym samym nie będę robił sztucznego wrażenia, że jest ona warta zainteresowania.

HIS X800GTO IceQ II Turbo 256MB PCIe

Karty HIS serii IceQ już wielokrotnie gościły na moim stole testowym. Powodem tego niepokojącego zjawiska jest fakt, że producent, w swojej niezmiernej łaskawości, nie ma oporów przed udostępnianiem do testów swoich produktów, czego nie mogę powiedzieć o wielu innych, "wiodących" firmach. Przecież ja nie gryzę tych kart. Bliski kontakt, ze złączem graficznym płyty i odrobina ciepła naprawdę nie powinna im zaszkodzić. Czy rozerwany woreczek foliowy tudzież niewielka warstwa kurzu są kosztem nie do pokrycia, w obliczu darmowej reklamy na naszym serwisie?


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)


(kliknij, aby powiększyć)

IceQ jest fajny. Ma ładną nazwę, rasowy wygląd, wyższe zegary a w pudełku znajdziemy do niego pokaźną ilość cieszących oko gadżetów. To wszystko ma jednak drugorzędne znaczenie. Przede wszystkim liczy się fakt zastosowania monstrualnego chłodzenia Silencer firmy Arctic Cooling. To jest najważniejsza z wartości dodanych do nudnego, referencyjnego standardu. Cooler jest faktycznie cichy (niewielki terkot można usłyszeć tylko w sadystyczno-hobbystycznie bezdźwięcznych pecetach) i wydajny. Oczywiście z punktu widzenia maniakalnego miłośnika ciszy najlepszy byłby brak jakiegokolwiek wentylatora, ale z drugiej strony niemal powszechne uwielbienie dla masakrowania rdzenia wyższymi zegarami jest w jawnej sprzeczności do takich pomysłów. Podkręcanie pasywnych układów chłodzenia opartych na heatpipe jest zdecydowanie niehumanitarne. To jak kopanie leżącego. Fe. Być może właśnie dlatego wciąż jest popyt na IceQ. Oczywiście o wpływie publicznej prezentacji tych kart we własnych recenzjach wrodzona skromność nie pozwala mi pisać. Powyższe zdjęcia mówią prawie wszystko. A to o czym milczą wrzuciłem do zgrabnej tabeli.

Czyżby cena się nie podobała? No cóż. Coś za coś. Przypomina mi to ofertę pracy dla 25-latka z wyższym wykształceniem i 10-cioletnim stażem pracy na stanowisku kierowniczym. Są oczywiście tańsze modele Radeon X800GTO, ale jeśli ktoś nie lubi wyjących wentyli, a dodatkową przyjemność czerpie ze znaczącego podkręcania, to i tak musiałby zakupić odpowiednie chłodzenie i jeszcze babrać się w jego instalowanie, z obawą o utratę gwarancji jeśli czegoś nie dopilnuje. Jak dla mnie zestaw HIS robi dobre wrażenie. Pozostaje tylko kwestia czy może przypadkiem nie robi tego dla złej gry, ale o tym już zadecyduje kolorowa część tekstu, którą z pełną premedytacją zawaliłem różnej maści tabelami i wykresami.







Polub TwojePC.pl na Facebooku

Rozdziały: Testy: HIS X800GTO IceQ II Turbo 256MB PCIe
 
 » Mętne wprowadzenie
 » Nieme piękno karty
 » Kakofonia liczb
 » Deserek do bólu
 » Nareszcie koniec
 » Kliknij, aby zobaczyć cały artykuł na jednej stronie
Wyświetl komentarze do artykułu »